Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
mikaja wrote:Jadę do fryzjera. Odpucuje głowę chociaż przed porodem :p
Alisia strasznenawet nie wiedziałam że coś takiego może się zdarzyć
-
Anngelikamarta mnie na szkole rodzenia powiedzieli, zeby jechać do szpitala jak skurcze będą co 5 minut i będą trwały minutę. Na Twoim miejscu już bym jechała, niech sprawdzą co się dzieje to ich obowiązek. Nie możesz się tak biedna męczyć w domu. Trzymam kciuki.
anngelikamarta lubi tę wiadomość
-
U mnie wszystko ok. Mała ma się dobrze, łożysko też, szyjka zamknięta i długa, czop jeszcze jest żadnego krwawienia nie widać w czwartek idę na KTG.
angelikamarta daleko masz do tego szpitala? Bo jak daleko to bym już jechała a jak blisko to bym poczekala ile się da żeby w szpitalu nie siedzieć.Sylka135, tka_aa, anngelikamarta, xgirl, _Hope_ lubią tę wiadomość
-
Macie rację pojadę wieczorem, idę jeszcze na trochę pod prysznic, ogarnę jeszcze co mam ogarnąć z torbą i będę czekać aż mój przyjedzie z pracy
Najwyżej mnie odeślą albo poleze dłużej w szpitalu
Lidzia autem to jakieś nie całe 10 minut -
anngelikamarta wrote:Macie rację pojadę wieczorem, idę jeszcze na trochę pod prysznic, ogarnę jeszcze co mam ogarnąć z torbą i będę czekać aż mój przyjedzie z pracy
Najwyżej mnie odeślą albo poleze dłużej w szpitalu
Lidzia autem to jakieś nie całe 10 minuturl=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Ja też bym jechała do szpitala, masz w miarę regularne te skurcze i z tego co widzę trochę dłuższe od poprzednich. Mi w szkole też mówili żeby jechać jak skurcze będą co 5 minut i nie będą przechodzić. Jedź I dawaj znać, powodzenia! 😘
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Angelikamarta ale fajnie
Ja tam bym sie cieszyla
Alisia dobrze wiedziec w sumie. Ja akurat jestem z tych, co wola wiedziec i nie stresują mnie tego typu informacje.
Tez mnie nikt w szpitalu nie powiedzial, a tej mojej znajomej z pracy, ktora ostatnio urodzila powiedzieli, ze gdyby sie cos zaczelo, to przy vbac sie nie czeka ze skurczami w domu, tylko sie powinno zadzwonic, powiedziec, ze ma sie skurcze, ze JEST SIE PO CC i powinno sie jechac od razu. Monitoring ma byc od pierwszych skurczy i nie moga trzymac mnie w domu.
No wlosy podciete maszynka w 2 minuty2cm w 2 minuty, scieniowala mi troche przod i tyle
Upocilam sie jak nie wiem, az sie smiala, ze cala paruje, ale no okropnie goraco tam maja
-
Ja dzisiaj też po wizycie, w sumie to nic nowego, wiedziałam że mi pewnie małego nie pomierzy więc dobrze,że w czwartek byłam na wizycie prywatnej to wiem przynajmniej ile waży moje dziecko, pobrała tylko ten wymaz z tyłka i pochwy i stwierdziła że pobierze cytologię, nie wiem po co,no ale dobra. Następna wizyta 2 lipca mam nadzieję, że ostatnia, a jak nie doczekam to też się nie zmartwie 😄
Sylka135 lubi tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Szukam informacji w necie na temat tego ,co Alisia napisała o tych wodach przy położeniu dziecka główka w górę i nigdzie nie ma czegoś takiego na ten temat , że dziecko się może przydusić i żeby się położyć i wezwać karetkę itp. także nie wiem, nie chce podważać niczyjego zdania ale tak nie do końca w to wierzę.url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url]
-
Mnie to zastanawia, bo łożysko może być w rożnym miejscu wiec nie ma chyba reguły - jeśli jest w dnie macicy i dziecko serio owinięte no to może ale podejrzewam ze to musiałby być hiper pech. Tez w ostatnim miesoacu ciąży fizjologicznie zmniejsza się ilość wód płodowych wiec to nie jest tak ze dziecko ma tam tyle luzu żeby mogło opaść aż tak zeby się przydusić. Myśle ze nie kest to niemożliwe, ale prawdopodobieństwo zaistnienia takiej sytuacji jest zapewne niewielkie.
-
mikka86 wrote:Ja dzisiaj też po wizycie, w sumie to nic nowego, wiedziałam że mi pewnie małego nie pomierzy więc dobrze,że w czwartek byłam na wizycie prywatnej to wiem przynajmniej ile waży moje dziecko, pobrała tylko ten wymaz z tyłka i pochwy i stwierdziła że pobierze cytologię, nie wiem po co,no ale dobra. Następna wizyta 2 lipca mam nadzieję, że ostatnia, a jak nie doczekam to też się nie zmartwie 😄
Ps. Rennie pomogłoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2019, 19:28
LidziA89 lubi tę wiadomość
-
anngelikamarta wrote:Macie rację pojadę wieczorem, idę jeszcze na trochę pod prysznic, ogarnę jeszcze co mam ogarnąć z torbą i będę czekać aż mój przyjedzie z pracy
Najwyżej mnie odeślą albo poleze dłużej w szpitalu
Lidzia autem to jakieś nie całe 10 minut -
Ja w pierwszej ciąży chodziłam co 3, a po 30 tc co 2 tygodnie, a w tej do końca co 3. Ostatnia wizyta 27ego czerwca jeśli dociagne
.
Angelikamarta ja jestem z tych co paniki ja i pewnie bym pojechała, ale położne przeważnie mówią, żeby czekać w domu aż będą co 5 minut i trwały ta minute czy ileś... Bo chyba lepiej męczyć się w domu niż w szpitalu. Moja przyjaciółka chodziła że skurczami cała noc, wyregulowaly się o 6 rano, pojechała, męczyła się kolejne 7h i i jeszcze ja scieli na koniec bo synek nie chciał schodzić...
Więc weź relaksujący prysznic, zjedz coś dobrego, zaczekaj na męża i zdecydujesz (o ile oczywiście prędzej się nie u regulują). Trzymamy za Was kciuki!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2019, 19:36
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
JaSzczurek wrote:A czemu dopiero 2 lipca? To nie ma być tak, że co dwa tygodnie, a pod koniec nawet co tydzień wizyta?
Ps. Rennie pomogłourl=https://www.suwaczek.pl/][/url]