Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyoczywiście ,że tak . Też uważam ,że usg stres uspokaja jednak pamietajmy ze w jestesmy w ciazy i organizm plata figle raz objawy sa silniejsze , raz slabsze niekiedy calkiem zanikaja ale nie mozemy popadac w strach i co chwile latac po lekarzach bo zwariowac mozna a najgorsze jest czytanie w necie o " objawach " ktore mamy i nie daj Boze wyczytac cos nie tak pozniej zaczyna sie dopiero stres ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 16:17
-
No i to jest to, że ciężko to wszystko opanować właśnie. Są osoby bardzo stresujące się, które nie radzą sobie z tym, dla których jedynym wyjściem będzie latanie na wizyty. Sa takie, które są w stanie wytrzymać bez wizyty dłużej, łatwiej im radzić sobie ze stresem. Każda z nas ma prawo przeżywać ten czas po swojemu.
-
nick nieaktualnyja sama w ciagu niecalych 2 tygodni bylam 3 razy na usg kazde u innego lekarza i pozniej zlapalam sie za glowe i sama mowie do siebie co Ty robisz.. to dopiero poczatek ciazy a co bedzie dalej... nie mozemy traktowac ciazy jak strach i lek przed strata owszem trzeba sluchac swojego ciala i ewentualnie konsultowac sie z lekarzem prowadzacym a nie szukac innychlekarzy byleby isc na wizyte i zrobic usg ale to jest moje zdanie kazdy przechodzi ciaze i ma podejscie do niej inne ja w pewnym momencie sie ocknelam i stwierdzilam ze nie moge sie dac zwariowac
-
nick nieaktualny
-
nana1 ja tez straciłam ciążę i kolejna ciąża to byl u mnie ogromny stres - myślę nawet, że lekka nadpobudliwość młodego to właśnie efekt tego stresu, ale nie byłam w stanie tego wtedy opanować, po prostu. A całą ciążę chodziłam na terapię. Teraz jest inaczej, jestem spokojniejsza, choć gdzieś tam lęk jest, wiadomo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 16:25
-
nick nieaktualnyznam to sama po stracie przeszlam ciezką nerwice ... przez ktora lezalam w szpitalu na wielu oddzialach mialam ogromne problemu ze zdrowiem wiem jak ciezko czasami podniesc sie z dolka ... wazne aby otaczac sie ludzmi ktorzy daja nam wsparcie -moim byl moj maz i za to nu ogromnie dziekuje bo przez rok czasu bylam dla niego okropna zero uczucia-milosci-wdziecznosci ale na szczescie to przeszlosc
-
Cieszę się, że Wam się ułozyło. Ten czas po stracie i u nas był ciężki - totalnie się rozjechalismy, bo ja chciałam to przezywać w kółko, a on po męsku nie. Stało się i nie chce do tego wracać. Dla mnie terapia była wybawieniem, bo mogłam to przezywać tyle, ile potrzebowałam. Moja terapeutka też stracia 2 ciąże.
-
nick nieaktualny
-
xgirl wrote:Mnie moja mama wkurza bo rozpowiada o mojej ciazy i opowiada jak zle sie czuje itp. Boooze
moja mama ma zakaz mowienia komokolwiek do badan prenatalnych o mojej ciazy!
11dpt - 490, 13dpt-1124, 18dpt-8210, 22dpt-35444, 25dpt - 4mm i ❤️ -
xgirl wrote:No moja tez a i tak gada. Juz wie babcia, jedna ciotka, sasiedzi. ja pierd.. siedzi obok mnie i gada o tym przez telefon z kims.. rece mi opadaja.url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
xgirl wrote:Moja ma dlugi jezor.. juz pol rodziny wie ehh kuzyni, wujek, nawet nie wiem kto jeszcze.
pare razy mama chciala powiedziec siostrze, przyjaciolce, ale powiedzialam zeby sie wstrzymala i uszanowala moja decyzje.
Wiem ze sie cieszy i chcialaby wykrzyczec calemu swiatu, wiec tez rozumiem jej zachowanie.
11dpt - 490, 13dpt-1124, 18dpt-8210, 22dpt-35444, 25dpt - 4mm i ❤️ -
nick nieaktualny
-
Czemu wasze mamy to rozumieja a moja nie? No porazka.. i opowiada, ze rzygam, ze slaba jestem. No kurw.. co to kogo obchodzi? A z sasiadka juz uzgadniaja, ze jej corka da mi ciuchy po jej dzieciach. Pfff matko… no mam wkurwa.
-
xgirl wrote:Ja bym bardzo chciala majac dziecko dalej czasem gdzies wyjsc ze znajomymi, wyleciec na wycieczke, robic fajne rzeczy. Na bank nie bede czekac az mi sie dzieci "odchowaja".
Znacie takie powiedzenie: jak chcesz pana Boga rozbawić to coś zaplanuj? Wierząca specjalnie nie jestem, ale moim zdaniem to jest bardzo trafne Żyjemy tu i teraz i róbmy tak, żeby właśnie teraz być szczęśliwym, a nie za 10 lat. Jeśli twój czas na dzieci jest gdy masz 20 lat to miej je w wieku 20 lat, a jeśli 40 to 40 Ale argument pt będę miała teraz dzieci, żeby po 50tce być "wolna" zupełnie do mnie nie trafia.xgirl, mikaja lubią tę wiadomość
-
No dobra, to teraz ja wpadłam w panikę lekką. Moja beta 2 dni temu wynosiła 18130,05 a dzisiaj 24118,33. Dwudniowy przyrost 33%. Któraś z Was ma jakieś doświadczenie w kwestii przyrostów tak wysokiej bety? Bo że już się nie podwaja w 48h to wiem, ale czy mimo to mój przyrost nie jest zbyt niski? Jest w ogóle sens badać tak wysoką betę w kwestii przyrostów?