Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamsza spokój osiągnę po usg zdecydowanie. Przynajmniej częściowy.
Mikka bardzo rozsądnie Nie ma co przesadzać - jak się nic nie dzieje, to taka codzienna aktywność jest wskazana. Leżenie plackiem w ciąży zdrowe nie jest, jeśli nie ma wskazań do tego
Alisia masakra...współczuję. Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 13:08
-
Ja wymiotowalam w tej ciąży raz. W zeszly czwartek w aucie , prawdopodobnie przez jazdę autem.
W poprzedniej ciąży wymioty codziennie , bardzo męczące do samego porodu
Ja to w ogole tamtą ciążę caly czas sie stresowałam. Odetchnełam w 11t6d po prenatalnych, to tydzień później dostalam wysypki po jednej części ciala nad brzuchem i okazalo sie ze to półpasiec. Do końca ciąży balam sie ze to zaszkodzilo maluszkowi... ciekawe co mnie czeka tym razem
Aa i w tamtej ciąży mialam wiecej atrakcji.. w 18tygodniu krwawienie z nieznanych przyczyn, 32tc skracajaca sie szyjka, w szpitalu podali stetyd, a w koncu w 36tc porod przedwczesnyMom of 3
11.2011
11.2017
06.2019 -
Dziewczyny niech mnie ktos przytuli.
Miałam pożar tej nocy w mieszkaniu.
Uciekając byłam świeżo po prysznicu, wiec mokra, włosy mokre, wskoczyłam w jeansy, kurtkę i jednego buta. I tak stałam cała noc na wietrze bo nam nic nie zorganizowali.
Dopiero o 4 dostałam inny akademik. Ale moje rzeczy sa zniszczone, nie do używania, ubrania i pościel do wyrzucenia, jedzenie i tak sie spaliło i jakies garnki bo pożar w kuchni. Smród niesamowity.
Opowiadałam Wam chyba jaki laski robią syf w mieszkaniu. W piekarniku była juz 2cm warstwa brudu i tłuszczu ktory w końcu sie podpalił. Ja tego piekarnika nie używałam bo uznałam ze to jest trujące.
Stracilam tez prezenty świąteczne
Mikaja lub ktos inny z UK, czy mi jakiekolwiek odszkodowanie sie należy jeżeli nie miałam ubezpieczenia dodatkowego? Ze strony władz akademika lub od tych lasek? Zelaszcza tej co akurt wywołała pożar.
Zawadza kupowałam porządne ubrania i jak widze bluzę hollistera, kurtkę CK itd nie do używania to płacze. Garnki miałam od mamy takie „na całe życie”.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
mikaja wrote:PannaEvans ja nie wiem nic w tym temacie. Makabra z tym pożarem. Teraz masz zapewnione miejsce do spania?
Tsk ale daleko od wszystkiego i zimno jak cholera.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
PannaEvans wrote:Dziewczyny niech mnie ktos przytuli.
Miałam pożar tej nocy w mieszkaniu.
Uciekając byłam świeżo po prysznicu, wiec mokra, włosy mokre, wskoczyłam w jeansy, kurtkę i jednego buta. I tak stałam cała noc na wietrze bo nam nic nie zorganizowali.
Dopiero o 4 dostałam inny akademik. Ale moje rzeczy sa zniszczone, nie do używania, ubrania i pościel do wyrzucenia, jedzenie i tak sie spaliło i jakies garnki bo pożar w kuchni. Smród niesamowity.
Opowiadałam Wam chyba jaki laski robią syf w mieszkaniu. W piekarniku była juz 2cm warstwa brudu i tłuszczu ktory w końcu sie podpalił. Ja tego piekarnika nie używałam bo uznałam ze to jest trujące.
Stracilam tez prezenty świąteczne
Mikaja lub ktos inny z UK, czy mi jakiekolwiek odszkodowanie sie należy jeżeli nie miałam ubezpieczenia dodatkowego? Ze strony władz akademika lub od tych lasek? Zelaszcza tej co akurt wywołała pożar.
Zawadza kupowałam porządne ubrania i jak widze bluzę hollistera, kurtkę CK itd nie do używania to płacze. Garnki miałam od mamy takie „na całe życie”. -
PannaEvans wrote:Nie mam żadnego tutaj. Na razie poczekam aż odpiszą.
Możesz zadzwonić do citizens Advice - tam możesz dostać darmowa poradę prawną. Ale w umowie najmu masz jakieś info?
Dzien dobry w poniedzialek Nowy tydzien, stare mdlosci
Jeszcze 12 dni tego trymestru. Nie powiem, że zleciało, ale też nie ciągnęło się nie wiem jak. Byle wszystko było dobrze..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2018, 08:32
-
PannaEvans, MASAKRA, strasznie Ci współczuję Kobieto...
Eh, jak nie urok to sraczka...
A ja byłam dzisiaj upuścić krew do badań... Bleah, piguła tak mi gmerała igłą w żyle, że aż mnie zemdliło i miałam ochotę puścić jej wielkiego pawia na kozetkę. Dramat. No ale czekamy na wyniki i o 18 immunolog.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kinga wspolczuje. Ja mam problem czesto, bo ta zyla, z ktorej wszyscy chca pobierac jest u mnie ciezka do trafienia - tu w UK te kobiety sa mega - czesto dotkna raz i jeb igle w zyle Doslownie Zadnych opasek na ramie, zadnego zaciskania piesci Ale w Pl to nieraz mialam tak, ze wkluwali sie w reke i potem jezdzenie mi igla pod skora na lewo i prawo i szukanie zyly - porazka Dobrze, ze mnie to obojetne, bo kto inny moglby mdlec Staram sie teraz zawsze pamietac o tym, zeby duzo wody wypic rano, bo wtedy latwiej sie krew pobiera, ale czesto zapominam.
-
nick nieaktualnyPannaEvans, współczuję a Ty nie mieszkasz z partnerem? przepraszam, że tak dopytuję, ale nie możesz do niego się przenieść? Pal sześć rzeczy, to tylko rzeczy. Ważne, ze nic Ci nie jest.
Co do nieratowania ciąży do 12 tygodnia to ja to rozumiem. Nie ma leków, które powstrzymają poronienie. Duphaston pomoże jeśli się ma niski progesteron, ale to trzeba wiedzieć. U nas walą duphastonem na ślepo, na wszelki wypadek, no spa tak samo. A potem rodzą się " po nospowe dzieci". Duphaston też ponoć nie jest bez wpływu, jeśli bierze się go a ma dobry poziom progesteronu.
To takie trochę leki na dusze. Leżenie też nie ma wpływu na początku.
I mówię to z pełną świadomością. Sama miałam krwotok w 12 tc, w drugiej ciąży. Krwiak. Nie ma na to leku. Wchłonął się i mam synka.
Z tą cukrzycą też zazdroszczę wyższych norm. I późniejszych badań. Może nie trzeba tak schizowac jak u nas? U mnie efekt jest taki, że schudłam, jestem wiecznie głodna i mi słabo, nie mam co jeść poza domem a każdy kęs może zabić moje dziecko no cudnie po prostu. -
nick nieaktualny
-
Sung ja się zgadzam z tym, co mówisz - co więcej - to ma potwierdznenie w badaniach (w poprzedniej ciąży wertowałam ostro pubMed w tym temacie). W UK ok 7 lat temu wycofano takie prewencyjne podawanie progesteronu, bo jeśli ciąża jest nie do odtratowania, to nic sie nie poradzi. Z negatywnych skutków, które obserwowałam sama na forach internetowcyh, to częste szybsze skracanie się szyjki po odstawieniu go albo w przypadku zatrzymania się ciąży hamowanie samoistnego poronienia, które może mieć złe skutki niestety, bo taki martwy zarodek zacznie sie w koncu rozkładać i znam nawet osobiście przypadek sepsy.
Niestety widać to, że Polki nie są gotowe na to często, a leki te przepisuje się jak cukierk. Najgorsze jest przekonanie, że to lek cud, który powstrzyma od najgorszego - tak nie jest - na wady chromosomalne (które sa uznawane za najczęstsze przyczyny poronien) nie ma leku i jakkolwiek jest to okrutne to lepiej, zeby natura swoje zrobila, a taka ciaza zatrzymala sie w swoim czasie i organizm oczyscil.
Moi lekarze mi mówili, że jeśli nie ma stwierdzonych badaniami niedoborów, to nie ma sensu tego łykać i tyle. Ale każda z nas odpowiada za siebie.Sung lubi tę wiadomość
-
Sung wrote:Co do nieratowania ciąży do 12 tygodnia to ja to rozumiem. Nie ma leków, które powstrzymają poronienie. Duphaston pomoże jeśli się ma niski progesteron, ale to trzeba wiedzieć.
Ja rozumiem, ze w pierwszych 3 miesiacach moze dojsc do poronienia i nie da sie tego zatrzymac ale w niektorych wypadkach mozna przeciez latwo pomoc.ines. lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny zauwazylyscie, żeby mdlosci Wam sie nasilaly jak siedziecie przed komputerem? Ja w pracy mam okropne mdlosci, a w domu w weekend jak praktycznie komputera nie uzywam jest ok. Zaraz zacznę chodzić po scianach. Dalabym sie pokroic teraz za platne 100% l4, zeby ten czas spedzic w domu, ogarnac dom na swieta itd.