Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też biorę Olka ze sobą do toalety jak jestem z nim sama 🤷♀️ moim zdaniem lepiej mieć go na oku, bo jeszcze nie jest na tyle rozumny jakby coś się działo, a nie uśmiecha mi się gnać z gołą dupą po domu w razie co 😂
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Sranie było przenośnia 😂😂😂
Byłam zła a z drugiej strony to takie oczywiste że to nasze dzieci rządzą a nie my 😁😁😁
Na spacery wychodzę nawet jak się drze bo wiem że zaraz przestanie jak tylko poczuje że jest na polu.
Ogolnie wszystko robię mimo darcia jak muszę i tyle.
-
Dokładnie, są czynności, które po prostu trzeba zrobić i dziecko też to musi widzieć, że jest ważne, ale czasami musi chwilę poczekać.
mikka86, 33Sylwia, kinga27.30, JaSzczurek, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Ja nie biorę go do kibla jak sram, jak chce umyć zęby czy się uczesać ( mam łazienkę razem z WC) to czasami tak, stawiam go w bujaku ale nie chcę żeby dziecko było ze mną w takich czynnościach jak sranie 🙂 a zostawiam go zawsze tak żeby było bezpiecznie i żeby nic mu się nie stało przez ten czas
Aska1994 lubi tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Drobinka91 wrote:jeszcze nie jest na tyle rozumny jakby coś się działo, a nie uśmiecha mi się gnać z gołą dupą po domu w razie co 😂
Jak jestem z samym Mikołajem to ewentualne sranko wersja lux. Mikołaj leży sobie na przewijaku obok kibla, a ja mam spokojnie czas dla siebie 😁 Gorzej jak jest też Iza. Wtedy nie mogę na długo zamknąć się z Mikołajem w kiblu, bo ona czuje, że coś ją omija 😂 Pomijając już, co może zrobić w chacie pod naszą nieobecność. A znowu jak wchodzi z nami do łazienki to albo koczuje nade mną i z zapartym tchem czeka na to, co się wydarzy, albo demoluje łazienkę.Emma_, KasiaLukasia, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
-
Ja nie biorę go zawsze do środka, przeważnie zostawiam otwarte drzwi, daję zabawkę i siedzi w bujaku albo na macie i czeka w korytarzu 😁 wiem że to dziecko, ale jakby mi się miał patrzeć prosto w oczy to chyba bym nie umiała 😂 Olek taki jest ostatnio żywiołowy że nawet na gołej podłodze byłabym się go zostawić.
W ogóle to przyszło nam nosidełko 🥳 Narazie jeszcze go nie polubił zbytnio, wytrzymał może z 10 minut i zaczął się ode mnie odpychać. Oby polubił takie noszenie...🙏Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2019, 12:08
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Casjo ma rację, później też zostawienie dzieci jest ryzykowne. Wczoraj karmiłam po południu Jacka w sypialni. Dzieciaki bawiły się u siebie w pokoju. Potem się okazało, że zrobili przemeblowanie. Odsunęli fotel spomiędzy łóżek, wsadzili tam WSZYSTKIE (serio wszystkie) zabawki, przysypali puzzlami itd. I łóżka przewędrowały w totalnie losowe miejsca. Także ten 😂Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Uwielbiam Was czytać 😂😂😂
Nie idziemy do tego lekarza bo na dzisiaj nie ma miejsca, przestał kaszleć,tzn kaszle ale rzadko. Gorączki ani kataru nie ma i zachowuje się normalnie
Może faktycznie przez te ząbki, oby. Pech chciał ze zawsze jak się u nas coś dzieje to na weekend 🙄a ja jutro jeszcze na zajęcia 😒pije gripex i psikam te dziadostwa do nosa
-
Przytuliłam się teraz do niego i przylozylam ucho do klatki piersiowej bo chciałam sprawdzić czy mu coś charczy i nic ale jego serduszko jakoś dziwnie bije.. Normalnie w swoim tempie a po chwili zwalnia i jakoś dziwnie bije
Albo już mam jakieś omamy 😣ojciec problemy z sercem i już mam czarny scenariusz w głowie -
Drobinka91 wrote:Ja nie biorę go zawsze do środka, przeważnie zostawiam otwarte drzwi, daję zabawkę i siedzi w bujaku albo na macie i czeka w korytarzu 😁 wiem że to dziecko, ale jakby mi się miał patrzeć prosto w oczy to chyba bym nie umiała 😂 Olek taki jest ostatnio żywiołowy że nawet na gołej podłodze byłabym się go zostawić.
W ogóle to przyszło nam nosidełko 🥳 Narazie jeszcze go nie polubił zbytnio, wytrzymał może z 10 minut i zaczął się ode mnie odpychać. Oby polubił takie noszenie...🙏
Drobinko jak mogę doradzić, to na początku staraj się być ciągle w ruchu jak nosisz. Najlepiej wyjść się przejść wokół domu. Maluchom zdecydowanie bardziej podoba się noszenie jak coś wokół się dzieje. Ala uwielbia nosidło, często w nim zasypia jak idziemy na zakupy, ale odpycha się i zaczyna marudzić jak przystanę gdzies w miejscu na dłużej. Na dworze trzeba z kolei uważać bardzo na wiatr, bo bobas (przynajmniej mój) nie potrafi stawiać oporu i zaczyna się natychmiast podduszać.
Co do srania, to różnie. Czasem zostawiam na macie/w bujaku (dziecko, nie kloca) i biegnę, czasem idę z bujakiem i stawiam potomkinię naprzeciw klopa w przedpokoju. Patrzymy sobie czule w oczy. A na siku zwykle biorę ją pod pachę i ze sobą. Siedzi mi na kolanach... Też wydaje mi się, że wspolne defekowanie z matką jest dość obrzydliwe (no dobra, jest w chuj obleśne), ale co zrobić? Mam nadzieję, że nie będzie tego pamiętać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2019, 12:32
-
Angelikamarta obstawiam, że to jednak drobna infekcja. Otwórz mu paszcze i sprawdź łuki podniebienne, pewnie będą lekko czerwone. A zęby nie poprawiają sytuacji. Pewnie samo mu przejdzie
I serio - nie baw się w kardiologa 😂mikka86 lubi tę wiadomość