Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
KarolaJJ wrote:Kurde Jaszczurek ale babsko głupie. A Tom byl na Twoim bilecie? Bo jak tak to chyba szlo to inaczej rozwiazac.A tez Was tak skrupulatnie trzepali na lotnisku?
Co do fotelikow to jak tak w Pilskim busie mialam ostatnio. Mialam jechać do Wrocka ze Stachem ,zglosiłam transport wózka i to,ze jest mi potrzebny ich fotelik. I co? W dizen wyjazdu,na dworcu okazalo sie,ze nie maja fotelika bo ktos im tego nie zglosil. Zostalam w Kato. Łaskawie mi zwrócili za bilet, ktory kosztowal mnie 24zł w dwie strony.
Nas nie tykali, ale wózek z każdej strony zmacali.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2020, 16:19
-
nick nieaktualnyJaSzczurek wrote:Miał wykupiony normalny bilet dla dorosłego na siebie.
Nas nie tykali, ale wózek z każdej strony zmacali.
W busach niemowle musi byc w w foteliku. Przynajmniej z tego co sie orientuje i z czym sie spotykam. -
nick nieaktualny
-
Jaszczurek masakra, współczuję
Drobinka piękny fotelik😍My też mieliśmy kupić nowy ale w piwnicy są jakieś dwa po wnukach, ponoć dobre. Trzeba tylko wyprać i zobaczyć co i jak z nimi.
Kamsza strasznie współczuję relacji między Wami. Szczerze mówiąc jeśli miałabym taką siostrę jak Ty to byłabym przeszczęśliwa.
Zresztą, sama coś o tym wiem. Mam dwa lata starszego brata i jak kiedyś wspominałam to zobaczył Antosia dopiero po 6 miesiącach i to też było takie spotkanie które trwało max pół h, żeby porobić fotki i pokazać zdjęcia kolegom że jednak się z małym widział.
Teraz jest po staremu czyli nie mamy ze sobą kontaktu, generalnie czuję się jakbym była jedynaczką. Na chrzciny też go nie zaprosilam (można się domyślić jak bardzo zadowolony był mój ojciec). Od czasu akcji z moją matką już nie walczę o kontakty z kimkolwiek, nie ma sensu.
Wiem że Ci ciężko ale jesteś silna babka, będzie dobrze❤️jedyne co mogę poradzić to to, że jeśli faktycznie się nie odzywa i nie interesuje się małą to poszukaj innej chrzestnej, taką na którą Larisska będzie zawsze mogła liczyć.
KasiaLukasia u nas nie było problemu z tym że nie mamy ślubu. Zapisując go w kancelarii babka pytała tylko o ewentualnych rodziców chrzestnych i o to czy mają ślub kościelny. Jeśli nie to trzeba było szukać dalej ale jeśli chodziło o rodziców to mówiła że nie ma to znaczenia. Ale wiadomo co kościół to inaczej, a raczej co ksiądz i babka w kancelarii.
-
KasiaLukasia wrote:AngA co jak chrzestni nie mają ślubu bo to kawaler i panna? Jak sprawdzają czy to single czy mają partnera? Chyba nie sprawdzają, no bo jak.
Tak przynajmniej jest w moim mieście
AA pytasz o kawalera i panne🤔to nie wiem jak z tym jest😕🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2020, 18:03
-
Emilka zakrztusiła się mocno jabłkiem. Musiałam ją wyjąć z krzesełka i oklepywać. Stało się to ponad godzinę temu, a mi do tej pory trzęsą się nogi. 😢<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
JaSzczurek wrote:Czasem jest - mnie nie chciei ochrzcić, bo rodzice mieli tylko slub cywilny (ojciec rozwodnik). Ale mama miała takie podejście jak Kasia, nie chcą ochrzcić to nie - no i ochrzcił. 🤷♀️ Tutaj w Norwegii o dziwo też wszyscy chrzczą, my jesteśmy nieliczni dziwacy 😁 Ja od kiedy zrobiłam apostazję byłam pewna, że nie będę brać ślubu kościelnego ani chrzcić dziecka. Ale ojczym mojego jest bardzo wierzący i ja to szanuję 😊 Nikt nam ani słowa nie powiedział na temat chrztu.
JaSzczurek lubi tę wiadomość
-
Emma_ wrote:Emilka zakrztusiła się mocno jabłkiem. Musiałam ją wyjąć z krzesełka i oklepywać. Stało się to ponad godzinę temu, a mi do tej pory trzęsą się nogi. 😢
Dobrze, że nic jej się nie stało. No takie niebezpieczne akcje się zdarzają i będą zdarzać niestety. Nie da się tego całkowicie wyeliminować. Ważne, że uważałaś i była pomoc. Przytulam.
Emma_ lubi tę wiadomość
-
Emma, ale się musiałaś strachu najeść.. współczuję i przytulam. 😗
Jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć (nie chcę zabrzmieć jakbym się wymądrzała)- lepiej nie dawaj jeszcze Emilce jabłka, tzn nie w kawałkach. Jabłka są strasznie kruche i łatwo o takie nieszczęście. ☹
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
KasiaLukasia wrote:Moja dziś wpadła do śmietnika w kuchni. Wylazła z bujaka, złapała za kosz i wywaliła wszystko na ziemię. Odwróciłam się żeby zamieszać w garze. Nie wiem jak to będzie jak wystartuje z raczkowaniem. Chyba smycz.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Nie mam cierpliwości do Olka. Naprawdę doprowadził mnie dziś do białej gorączki. Nie chcę myśleć co będzie jak stary wróci do pracy. ☹
Teraz leżę ze słuchawkami w uszach zamknięta w sypialni i słucham audio booka. Jestem tak zmęczona, a jednocześnie nie chcę iść spać, bo wiem że znowu będzie milion pobudek i czuwanie w nocy..
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Drobinka91 wrote:Emma, ale się musiałaś strachu najeść.. współczuję i przytulam. 😗
Jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć (nie chcę zabrzmieć jakbym się wymądrzała)- lepiej nie dawaj jeszcze Emilce jabłka, tzn nie w kawałkach. Jabłka są strasznie kruche i łatwo o takie nieszczęście. ☹<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>