Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
W pierwszej ciąży chodził. Teraz jest albo w pracy albo z córką. 2 razy się do tej pory udało. Ale wchodzi na samo usg. Nie rozumiem mężów na wizytach. Konserwa stara jestem
-
Mój nie chce iść. Mówi że mała może zobaczyć jak przyniosę zdjęcie. Nie wiem co robić. Nie chcę go zmuszać więc nie naciskam ale mi się przykro zrobiło.
-
Mój mąż był dwa razy na prenatalnych i pewnie jeszcze raz pójdzie na USG ale tak myślę że ok 30 tyg.
Noszę w sobie chyba małego muzyka bo ilekroć jestem w kościele ten zaczyna szaleć jak nigdzie indziej na dźwięk organów, a i przy muzyce Korteza wtedy też się odzywa natychmiastowo
jakie pieluchy są lepsze tetrowe czy flanelowe?
-
LidziA89 wrote:Mój nie chce iść. Mówi że mała może zobaczyć jak przyniosę zdjęcie. Nie wiem co robić. Nie chcę go zmuszać więc nie naciskam ale mi się przykro zrobiło.
Swoją drogą zrobiłam w zeszłym tygodniu testy na tokso, pierwsze w tej ciąży, na szczęście czysto. Ale trochę się boję o bobasa, bo ostatnio codziennie jestem w pracy, dźwigam, biegam w te i z powrotem itp... Muszę sobie jakieś usg załatwić, żeby poczuć się nieco pewniej. Aczkolwiek czuję kopniaki, więc to pomaga.
-
KasiaLukasia wrote:Gratulacje! Ja chyba nie czuję Znaczy coś tam czasem poczuję, ale to tak dziwne i delikatne uczucie, że ciężko powiedzieć czy to dzidziuś, czy nie wiem... bąki? I bardzo rzadko. W poniedziałek idę do lekarza na kontrolę, to po raz setny o to zapytam. Trochę to guglałam i niektóre babki piszą, że z łożyskiem z przodu to prawie wcale nie czuły. Smutno.
-
Lidzia, może mu się wydaje, że w gabinecie dzieją się jakieś straszne rzeczy, że będą kazali mu patrzeć prosto w twoje krocze, a on nie będzie wiedział gdzie się podziać. Mój chętnie ze mną chodzi, właściwie ładuje się do gabinetu bez pytania (ostatnio wszedł nawet sam, kiedy była moja kolej, a akurat byłam w toalecie 😄), ale widziałam, ile go ten pierwszy raz kosztował.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 00:08
-
KasiaLukasia wrote:Pokazywać się bez majtek w ogóle się nie wstydzę. Chodzę do szpitala uniwersyteckiego, moje wdzięki "podziwiają" czasami też studenci różnej płci i jestem z tym ok. Ale piersi... Nie wiem dlaczego. Może powodem jest, że w moim naiwnym wyobrażeniu wszystkie nasze doły wyglądają w miarę podobnie, tu trochę więcej włosa, tu mniej, bardziej różowo/fioletowo... A piersi są tak przeróżne, małe, duże, okrągłe, trójkątne i podłużne. No i jesteśmy też od małego uczone, że piersi się ocenia, mówi się o nich dużo, ma się kompleksy, dokucza się. Tak jakby był jakiś wymóg, że mają wyglądać tak a nie inaczej, i wszystko co odbiega od aktualnego kanonu jest brzydkie i wstydliwe. Dla wyglądu pipek świat jest dużo bardziej tolerancyjny Przynajmniej tak mi się wydaje.
-
Wasz dzieci tez tak "skrobią,drapią"? Ja mam wrażenie ze mój znalazł sobie ulubione zajęcie i ciągle tak "drapie". Po kilku dniach już jest to z lekka irytujące...
W ogole ostatnio fajnie sie ułożył i leży jak w hamakau. Po prawej stronie ma ręce,po lewej nogi wiec jak leze na prawym boku to się wkurza i wierzga bo leży głową w dół 😂kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
Mój chodził ze mną w pierwszych 2 ciążach. Teraz 2 razy był z dziećmi na USG.
Piersi mojemu lekarzowi też bym nie pokazała! Spaliłabym buraka za przystojny jestZałożyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
KarolaJJJ wrote:33Sylwia albo sie boi i go to stresuje,na dwoje babka wróżyła.
Moj ze mna zawsze chodzi na wizyty, czy zwykła czy prenatalne ale tyko na tych drugich byl w gabinecie. Tak zawsze czeka na korzytarzu
Lidzia a może z nim pogadaj 😁 myślę że jeśli mu o tym ie mówisz on myśli że nie jest ci tam potrzebny. Nie każdy wie zawsze jak i co ma robić 😁
Dziś mam wizytę doczekać się nie mogę zobaczyć mojego muzyka 😂 a od rana kopie i kopie, kiedyś wykopie mi pępek 😂 -
Emma_ wrote:A to ciekawe... Bo jakby nie patrzeć piersi są jednak nieco mniej intymną częścią ciała niż pochwa. Przynajmniej w moim odczuciu. Ale ja mam tak samo. 😀
Mnie to już serio wszystko jedno :d Po moim porodzie został mi tylko jeden otwór w ciele, w który nikt nie zaglądał albo nic mi o tym nie wiadomo Al ei na tamte strefy przyjdzie pora, bo po porodzie będę musiała sie rozprawić z moimi nieprzyjacielami hemoroidami
_Hope_ wrote:Czasem mają wszystko na miejscu i w usg wyglądają na zdrowe.
Synek mojej znajomej tak wlasnie wygladal - przeziernosc jednak wyraznie wskazywala, ze cos jest nie tak - jakos 6mm wynosila i chlopczyk faktycznie ma zd. Po urodzeniu w szpitalu lekarze mowili, ze to nic pewnego (mimo, ze na pierwszy rzut oka mial ten typowy wyglad - male uszy, oczy migdały itd.) ale ona mowila, ze jak tylko go zobaczyla, to wiedziala. Jednak i tak musieli robi badania genetyczne dla potwierdzenia i tez sprawdzenia jaki to typ mutacji. Drugie dziecko mają zdrowe.
KarolaJJJ wrote:Noworodki z ZD mozna fajnie rozpoznac po ułożeniu paluszków dłoni. Rozchodzą im sie palce. Widzialam maluchy,ktore wg prenatalnych mialy wykluczony ZD ale po porodzie było widać ze jedna mają Downa. No i te dzieciaki brzydko startują co idzie w parze z tym ich karkiem i paluszkami
Co masz na myśli jeśli chodzi o ten brzydki start?
KasiaLukasia wrote:Pokazywać się bez majtek w ogóle się nie wstydzę. Chodzę do szpitala uniwersyteckiego, moje wdzięki "podziwiają" czasami też studenci różnej płci i jestem z tym ok. Ale piersi... Nie wiem dlaczego. Może powodem jest, że w moim naiwnym wyobrażeniu wszystkie nasze doły wyglądają w miarę podobnie, tu trochę więcej włosa, tu mniej, bardziej różowo/fioletowo... A piersi są tak przeróżne, małe, duże, okrągłe, trójkątne i podłużne. No i jesteśmy też od małego uczone, że piersi się ocenia, mówi się o nich dużo, ma się kompleksy, dokucza się. Tak jakby był jakiś wymóg, że mają wyglądać tak a nie inaczej, i wszystko co odbiega od aktualnego kanonu jest brzydkie i wstydliwe. Dla wyglądu pipek świat jest dużo bardziej tolerancyjny Przynajmniej tak mi się wydaje.
Może zatem stąd masz jakis dyskomfort zwiazany z piersiami Ja swoich jakos za bardzo nie lubie bez stanika, ale w juz tak i lubie je w dobrze dobranych stanikach
LidziA89 wrote:Czy wasi mężowie/partnerzy chodzą z wami na USG?
Moj chodzi jak moze W poprzedniej ciazy zawsze chyba byl - i na tym od spodu i od gory
KarolaJJJ wrote:Wasz dzieci tez tak "skrobią,drapią"? Ja mam wrażenie ze mój znalazł sobie ulubione zajęcie i ciągle tak "drapie". Po kilku dniach już jest to z lekka irytujące...
W ogole ostatnio fajnie sie ułożył i leży jak w hamakau. Po prawej stronie ma ręce,po lewej nogi wiec jak leze na prawym boku to się wkurza i wierzga bo leży głową w dół 😂
Moja tak ostatnio lezala, tylko na odwrot - z lewej kopala, a z prawej wciskala glowe
Wczoraj jednak malo sie ruszala wieczorem w trakcie swojej pory czyli 21-23, dzis ja czuje, ale tez jakos malo - troche sie oczywiscie martwie. Ale obrocila sie ewidentnie, bo wczoraj po szyjce mi dawala, a potem z prawej strony kopala wiec sie wierci. Moze akurat 'do srodka' wlasnie jest ustawiona. Czuję, że sie przeciaga, ale malo kopie cos.
KarolaJJJ wrote:A co sie dzieje z Casjopea i PannaEvans? Halo halo
Casjopea nie wiem, a PannaEvans sie urlopuje
-
Dzień dobry! Ja mam do 15 wolne więc zapodaje outlandera
Miłego dnia!LidziA89 lubi tę wiadomość
-
33Sylwia wrote:Ja tam nie widzę problemu ze był dwa razy😁 raczej nic go nie krępuje ani się niczego nie boi 😁 po za tym zazwyczaj jest w pracy 😁
Lidzia a może z nim pogadaj 😁 myślę że jeśli mu o tym ie mówisz on myśli że nie jest ci tam potrzebny. Nie każdy wie zawsze jak i co ma robić 😁
Dziś mam wizytę doczekać się nie mogę zobaczyć mojego muzyka 😂 a od rana kopie i kopie, kiedyś wykopie mi pępek 😂