Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
mikaja wrote:U mnie 8kg na plus juz... tyle chcialam w sumie miec, ale jak widac - niewykonalne.
Może sie w 15 zamkne ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 13:33
Termin porodu 5 lipiec 2019 Monisia
07.04.2018 Franciszek [*] 23 tc
14.07.2018 aniolek 6t [*] ciąża jajowodowa, usunięcie jajowodu
-
Aska1994 wrote:Możecie podsunąć jakieś dobre rzeczy pasujące do kiełbasy z grila? W niedzielę ma być ładna pogoda, robimy urodziny còrci, robimy grila. Będzie tort, będzie szarlotka, jakąś sałatkę by się przydało, ale nie mam pomysłu (tylko nie gyros!!!) i ogólnie jakieś przekąski do tego. Najlepiej jakieś szybkie, bo długo nie ustoję przy garach, a ludzi łącznie będzie 15 (mieli być tylko moi rodzice,teściowa i chrzestna, a tutaj moja mama bierze ze sobą brata i jego dziewczynę, bo nocują u niej i nie chce ich samych zostawić, chrzestna przyjedzie też z kimś, mąż zaprosił swoją siostrę z 3 dzieci i o, się zrobiło...).
Sałatka grecka - lekka jest, zawijasy z tortilli - placki z tortilli, posmarowane serkiem twarożkowym, pokrojone drobno w kostkę waezywa, szynka lub łosoś, zawinięte w rulon i pocięte na kawałki, do tego np dip czosnkowy. Wszystko z ciasta francuskiego - ślimaki, pizzerinki (szybko się robi). Sałatka z kurczaka, ananasa, kukurydzy i majonezu (ale to już 'ciężkie'), Na grillu pyszne są tez takie bagietki czosnkowe z biedronki np ( te w foliowych torebkach, z lodówek)
Casjo, jeśli chodzi o moją wydajnośc fizyczną myśle, że jest lepiej niż te kilkanaście kg wcześniej - mam większy zakres ruchów, lepiej wyglądam, lepiej się czuje sprawnościowo. Mam problem z mdłościami, wymiotami, troche bólu głowy i zmęczenia - myśle jednak, że wynika to bardziej z ciąży. Na koniec lutego miałam robione badania krwi i wszystko było okej, tylko ketony w moczu (ale u mnie 3 lekarzy na to jakoś nie zwraca uwagi). Nawet nie miałam ostatnio anemii, nie choruje i nie łapię jakiś przeziębień, wiec jestem zadowolona odpornościowo. Niestety pracowałam z małymi dziećmi i wcześniej łapałam każdą infekcję, chorowałąm raz na 3 miesiące, gorączkowałam, antybiotyki, infekcje. Myślałąm, że w ciązy będzie tak non stop - a się okazało, że na szczęście ani razu mnie nic nie złapało:) -
tka_aa wrote:Sałatka grecka - lekka jest, zawijasy z tortilli - placki z tortilli, posmarowane serkiem twarożkowym, pokrojone drobno w kostkę waezywa, szynka lub łosoś, zawinięte w rulon i pocięte na kawałki, do tego np dip czosnkowy. Wszystko z ciasta francuskiego - ślimaki, pizzerinki (szybko się robi). Sałatka z kurczaka, ananasa, kukurydzy i majonezu (ale to już 'ciężkie'), Na grillu pyszne są tez takie bagietki czosnkowe z biedronki np ( te w foliowych torebkach, z lodówek)
Casjo, jeśli chodzi o moją wydajnośc fizyczną myśle, że jest lepiej niż te kilkanaście kg wcześniej - mam większy zakres ruchów, lepiej wyglądam, lepiej się czuje sprawnościowo. Mam problem z mdłościami, wymiotami, troche bólu głowy i zmęczenia - myśle jednak, że wynika to bardziej z ciąży. Na koniec lutego miałam robione badania krwi i wszystko było okej, tylko ketony w moczu (ale u mnie 3 lekarzy na to jakoś nie zwraca uwagi). Nawet nie miałam ostatnio anemii, nie choruje i nie łapię jakiś przeziębień, wiec jestem zadowolona odpornościowo. Niestety pracowałam z małymi dziećmi i wcześniej łapałam każdą infekcję, chorowałąm raz na 3 miesiące, gorączkowałam, antybiotyki, infekcje. Myślałąm, że w ciązy będzie tak non stop - a się okazało, że na szczęście ani razu mnie nic nie złapało:)Termin porodu 5 lipiec 2019 Monisia
07.04.2018 Franciszek [*] 23 tc
14.07.2018 aniolek 6t [*] ciąża jajowodowa, usunięcie jajowodu
-
Swoją drogą stwierdzam, że jestem psychiczna. Poumawiałam się właśnie na wizyty przez znanego lekarza (dzieło szatana dla ludzi z nerwicą lękową ;p). Umówiłam już 4 wizyty do mojego ginekologa: 27.03, 8.04, 24.04, 6.05 ( umówiłabym dalej ale nie mieli już kalendarza...) i do diabetologa na 8.04. Jeszcze muszę umówić się do endokrynologa na kwiecień i na USG III trym na początek maja i do diabetologa i endokrynologa tez na maj.
Czy ja zwariowałam z intensywnością? Tak mnie przestraszyły te przepływy, że chyba jakbym wiedziała, gdzie mieszka mój ginekolog to wynajęłabym mieszkanie obok niego, jak jakaś psychofanka . Powiedzcie mi, co ile wy chodzicie na wizyty do ginekologa? Szczególnie te dziewczyny co mają ciąże wyższego ryzyka.
Dodatkowo wyliczyłam, że będzie cudownie jeśli wytrzymam w dwupaku co najmniej do 34 tc, co wypada na 18.06. Zaciskam wszystkie uda i odprężam tętnice. To tylko 12,5 tygodnia, przecież to nie tak dużo... -
poliś wrote:Wow -27kg !!! To z jakiej wagi startowalas jeśli wolno spytać? Są kobiety które tracą wagę w ciąży ale o tylu kilogramach to nie słyszałam:) najważniejsze że dzidziuś dobrze się rozwija i masz wyniki w normie..
Poliś, z koszmarnie wielkiej. Wstyd pisać, więc zachowam to dla siebie, ale jakbym straciła drugie tyle to też nie byłoby źle ;-p Jednak teraz mam wagę taka jaką niejedna kobieta osiąga będąc w ciąży na finiszu. Myślę, że jeszcze mi spadnie trochę kg i kurna mam nadzieję, że na koniec nie wyjdę na zero tylko jednak pozostanę na minusie
Ja też byłam przerażona jak w pierwszych miesiącach straciłam 15 kg, ale lekarze wcale nie są zdziwieni i mówią, że kobiety z otyłością/nadwagą bardzo czesto tracą sporą ilość kilogramów - dieta, hormony, wymioty. Dziecko wysysa, wiec jest większe zapotrzebowanie kaloryczne. Lekarze twierdzą, że w ciązy wcale nie trzeba tyć dużo, kobiety z prawidłową wagą spokojnie tyją do 7-9 kg (waga dziecka, wód , łozyska), a kobieta z otyłością też tyle tyje, a dodatkowo spala więcej kalorii.
Dla mnie właśnie ta sytuacja jest potwierdzeniem, że nadwaga i tycie wynika u mnie z problemów hormonalnych. Ciąża wyrównała mi hormony i wpłynęła na przemianę materii, insulinooporność, tarczycę i cholera jeszcze wie co ja tam mam. Moja znajoma podobnie zaczynała z dużą wagą i schudła do rozwiązania 17 kg, a po porodzie jeszcze dodatkowo - 7. Ma takie same problemy hormonalne jak ja. Więc coś w tym jest... -
tka_aa jestem pena podziwu - czytałam o tym kiedyś i podobno przy BMI powyżej 40 mozna tracić w ciązy max 150gram tygodniowo, ale 27kg wow najważniejsze, że wyniki ok, dziecko sie rozwija - oby wszystko było dobrze, a może i to zostanie z Tobą i potem
Ja zaczęłam z BMI na granicy nadwagi i otyłości (niewiele mi brakowao, zeby zejść poniżej 30) ciąże - teraz juz sie tego chyba nie liczy, no bo nie ma sensu.
Zauważyłam, że jednak szczupłe kobiety mniej chyba przybieraja na wadze, bo i przed ciąża maja jakies bardziej racjonalne zywienie. A kobieta z nadwaga na starcie często chyba sobie folguje - nie wiem. Takie mam luźne przemyślenia - sama też po sobie widzę. Od lat sie odchudzam, cuduję, a ciąża to taki negatywny hamulec i pozwalanie sobie - niestety nie jest to mądre. -
Ja na początku bardzo spadłam z wagi, w pierwszych 3 miesiącach - brak apetytu i duży stres, myślę że nerwica zrobiła swoje. Teraz spada mniej od kilku tygodni ubywa mi około 1 - 1,5 kg na 3 tygodnie. Myślę, że jakby było to niebezpieczne to ginekolog, diabetolog i endokrynolog, by zareagowali sami z siebie. Ja bardzo dopytywałam czy na pewno to nie jest groźne, bo mnie przeraża taki spadek - cała trójka (niezależnie, bo się nie kontaktują ;p) zapewniają, że wszystko jest okej. Jeden nawet powiedział, że jakby tak bardzo dieta miała wpływ na rodzenie dzieci to kobiety w Afryce by nie rodziły ;-P
Mnie uspakaja to, że wyniki mam dobre, czuje się dobrze, dziecko rośnie. Nie mam jakiś oznak niedożywienia, nie chodzę głodna. Wręcz jem na siłę. Na pewno jem mniej niż moje zapotrzebowanie kaloryczne, ale mam duże zapasy. Jedyne co lekarze mówią to to, że po ciąży mnie może dopaść efekt niedoborów - np. zęby, włosy, bóle stawów (jak każda kobietę po ciąży, tylko u mnie może być silniej, ale nie musi)
Chodzi też o to, że utrata wagi jest korzystniejsza ze względu na ciśnienie, cukier, kręgosłup i poród. Np cesarka jest dużo bardziej wymagająca, powrót do siebie po zabiegu jest cięższy itp. Więc korzysci ze straty wagi cyba przewyższają ewentualne minusy (których chyba na razie nie ma?).
Poza tym jak mnie będa z łozka na łóżko przekładać i będą jakies komentarze to powiem, że niech się cieszą, że schudłam 30 kg, bo dopiero by było...
Zresztą jeszcze jest czas, żeby przybrać... -
mikaja wrote:tka_aa jestem pena podziwu - czytałam o tym kiedyś i podobno przy BMI powyżej 40 mozna tracić w ciązy max 150gram tygodniowo, ale 27kg wow najważniejsze, że wyniki ok, dziecko sie rozwija - oby wszystko było dobrze, a może i to zostanie z Tobą i potem
Ja zaczęłam z BMI na granicy nadwagi i otyłości (niewiele mi brakowao, zeby zejść poniżej 30) ciąże - teraz juz sie tego chyba nie liczy, no bo nie ma sensu.
Zauważyłam, że jednak szczupłe kobiety mniej chyba przybieraja na wadze, bo i przed ciąża maja jakies bardziej racjonalne zywienie. A kobieta z nadwaga na starcie często chyba sobie folguje - nie wiem. Takie mam luźne przemyślenia - sama też po sobie widzę. Od lat sie odchudzam, cuduję, a ciąża to taki negatywny hamulec i pozwalanie sobie - niestety nie jest to mądre.url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
A co do tyjących kobiet to ja właśnie słysząłam troche inaczej - kobiety z nadwagą/otyłością, często zaczynają na diecie cukrzycowej i muszą się pilnować, ze względu na nadwagę też częściej męczą je mdłości i wymioty ponoć. Kobiety bez dużej ilości dodatkowych kg natomiast pozwalają sobie na spełnianie zachcianek, bo zakłądają, że nic im nie grozi, dlatego szybciej tyją. Cyba, że mówimy o kobietach, które są od lat fit i pilnują diety
-
tka_aa wrote:A co do tyjących kobiet to ja właśnie słysząłam troche inaczej - kobiety z nadwagą/otyłością, często zaczynają na diecie cukrzycowej i muszą się pilnować, ze względu na nadwagę też częściej męczą je mdłości i wymioty ponoć. Kobiety bez dużej ilości dodatkowych kg natomiast pozwalają sobie na spełnianie zachcianek, bo zakłądają, że nic im nie grozi, dlatego szybciej tyją. Cyba, że mówimy o kobietach, które są od lat fit i pilnują diety
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 14:43
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
Pisalam wlasnie do meza, ze mala kopie jak maly konik - zapytal gdzie tak biegnie wiec napisalam, ze lepiej niech siedzi gdzie siedzi jeszcze te 12 tygodni i ooooo....12 tygodni do donoszenia zapiendyla czas Jutro 25 tygodni skonczone
tka_aa, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
-
mikaja wrote:Kazda z nas (przynajmniej z nas 3 tu dzis ) ma inne przemyslenia, czy tam info od lekarzy - subiektywne to i pewnie reguly jednak nie ma.
Ja ani sie nie kontrolowalam, ani nie zaczelam z dieta cukrzycowa.
A pewnie! Gdyby wszyscy myśleli tak samo to byłoby cholernie nudno. Poza tym - każdy człowiek jest inny i inaczej reaguje, ma inne przypadłości.
Inaczej zacznie kobieta, która zaszła w ciążę bez problemu, z nadwagą czy bez, bez problemów chormonalnych, bez nerwicy czy bez np doświadczeń z najbliższego otoczenia dotyczących ciązy.
U mnie najlepiej widać np po mnie i po mojej mamie ja z otyłością, moja mama z niedowagą zaczynała ciążę. Nie wymiotowała ani razu, jadła śledzie, a ja nie nie nie mogę patrzeć ;p Ona przytyła w ciąży 7 kg, ale generalnie ciążę znosiła dobrze.
Ale wiecie, ostanio z mamą rozmawiałam i włąsnie sobie uświadomiłam, że ja jestem wcześniakiem z 34 tc, a moja mama miała stan przedrzucawkowy. Tylko, że wtedy nie było jakiś badań, żeby to przewidzieć wcześniej - przepływy, usg, pappy i inne. I teraz sobie uświadamiam, że w związku z tym ja genetyccznie jestem w grupie podwyższonego ryzyka porodu przedwczesnego ;O -
tka_aa wrote:Myślę, że noszenie bobasa, bieganie za nim, chodzenie na spacery i karmienie piersią też zrobi dobrą rpbotę ;p
Messy92 lubi tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]