Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
_Hope_ wrote:Zaczęło się tak Że strasznie długo zasypiala. Strasznie! A potem potrafilysmy się usypiac godzinę A ona dalej gadała. W końcu to olalam. Nie chcesz? Nie śpij. A że starczalo jej energii do samego wieczora to normalnie jak zawsze ja kapalam o 19 i miałam nadzieję że padnie. Niestety. Po kąpieli dostawala nowych sił i koło 21 zasypiala po wielkich bojach.
U nas właśnie jest ten etap. Kolacja jest o 19, zanim zje jest powiedzmy 19:45, kąpiel i o 20:15 jest w łóżku i do 21-21:30 się nieraz bujamy, a cuduje okropnie. Już ani prośby ani groźby () nie działają. Powiedziałam dziś w przedszkolu, żeby mu skróciły drzemkę do 30 minut i zobaczymy., ale wydaje mi się, ze to już ten czas. Ile Twoja śpi h na dobę? Czytałam wczoraj, że dzieci 2-5 lat to 10-12h wystarczy.
Mój śpi tak właśnie w tych widełkach.
JaSzczurek wrote:Kupiłam dzisiaj pierwsze pieluchy
Czy Wy też czujecie jak maluchy Wam wsadzają stopy pod żebra? Mój maluch to dosłownie uwielbia. Śmieszne uczucie, choć czasami dość bolesne.
Ja mam pod żebrami głowę i to jest takie średnio przyjemne też Młody był główką w dół od 26. tygodnia do samego końca także teraz poznaję tę drugą stronę i nie powiem, gdzieś mi lepiej, jak ma dupkę w dole młoda, bo nie ciśnie mi tak w dole i może stąd nie mam tych bóli. Nie narzekam ogólnie chociaż niestety jak się nie odwróci, to szans na sn nie będzie i trzeba będzie cc.
Hiszpaneczka wrote:a ten Femaltiker na prawde jest dobry? gdzie go kupie?
Ja to piłam - naprawdę nie zliczę ile opakowań tego wypiłam i faktycznie ok, ale no tak, jak pisały dziewczyny - jedyne, co badaniami potwierdza wspomaganie laktacji, to słód jęczmienny (jest to też główny składnik femaltikera) więc można kupić sam, czysty słód i pić
Ja lubiłam smak femaltikera, chociaż po 3 miesiącach już mi zbrzydł I w sumie dość drogi z tego, co pamiętam, ale mi go mama z Pl wysyłała, a koniec końców 3 opakowania wysłałam koleżance, jak już olałam laktację
Emma_ wrote:Ja też już po. Szyjka w porządku, mała waży 1114g. Poziom płynu owodniowego nawet lekko powyżej średniej, torbielka jest, ale na tyle mała, że lekarz stwierdził, że już o niej nie rozmawiamy. Emilka nadal ułożona główkowo, bardzo nisko, zrobienie zdjęcia było prawie niemożliwe, ale udało się uchwycić kawałek tej słodkiej pyzatej bułki. ❤️
Super! Pyzulka Z tym płynem mówiła mi ostatnio moja gin, że jak jest niewiele ponad, to nie ma się co martwić. Ale wiadomo, należy monitorować
-
Mikaja, ja bardzo walczę o ten płyn, bo wystarczy, że trochę mniej się pilnuję z piciem i już spada. Miałam już AFI 10, potem 14, potem znowu 12, a teraz 15, więc to mój wywalczony wynik. 😀 Ale wiem, że jak będzie go dużo za dużo to też niedobrze, zwłaszcza przy cukrzycy.
-
KarolaJJJ wrote:No niestety takie sa minusy chodzenia prywatni,za wszystko trzeba placic. Ale cieszcie sie bo od wrzesnia nie bylo immunoglobuliny w kraju wcale i nie dalo sie jej dostac😁
Właśnie słyszałam o tym więc mnie dziwiło, że dziewczyny tu mają to i dostają Na innym forum dziewczyny nawet tego nie dostały. -
mikaja wrote:Ja tak miewałam trochę za dużo przy cukrzycy poprzednim razem, ale bez szału.
A mała ma sprawdzone wszystko? Chodzi mi o nerki, pęcherz, serduszko itd? Czy tylko pomiary podstawowe?
-
Emma_ wrote:Miała sprawdzane na dwóch poprzednich genetycznych, kolejne mamy 16.05 i też będzie miała wszystko dokładnie obejrzane. Na takich zwykłych wizytach co trzy tygodnie lekarz raczej robi podstawowe pomiary.
To dobrze, ja niestety przez własne doświadczenia jestem wyczulona. Też mam usg za 2 tygodnie i mimo, że to tylko takie 'wzrostowe' poproszę, czy by szybko nie zerknęli na nerki. -
Leczenie prywatne niestety potrafi zeżreć i nas chyba właśnie zeżre w tym miesiącu. Jak sobie policzyłam, to ponad dwa tysiące będą nas kosztować wizyty (genetyk, ginekolog, diabetolog), immunoglobulina, badania i moje lekarstwa. Tyle tego w tym miesiącu. 🙄 Ale nie chcę narzekać, widok tej kruszynki jest wart wszystkich pieniędzy świata.
-
mikaja wrote:To dobrze, ja niestety przez własne doświadczenia jestem wyczulona. Też mam usg za 2 tygodnie i mimo, że to tylko takie 'wzrostowe' poproszę, czy by szybko nie zerknęli na nerki.
-
Emma_ wrote:Konflikt krwi. Mieliście z chłopem sprawdzane grupy? 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2019, 20:33
-
xgirl wrote:Raz ginka luknela na moja grupe krwi (rh+) i powiedziala, ze mnie to nie dotyczy co chciala powiedziec bo mam + i jest ok. Pewnie o to chodzi nie? Ale meza grupy nikt nie sprawdzal. Powiedziala, ze Jak ja mam + to jego jest obojetne.
-
mikka86 wrote:Podobno jeśli matka ma rh+ to grupa krwi ojca jest już nieistotna. Ale słyszałam że konflikt jest niebezpieczny dopiero przy drugim porodzie ...
-
mikka86 wrote:Podobno jeśli matka ma rh+ to grupa krwi ojca jest już nieistotna. Ale słyszałam że konflikt jest niebezpieczny dopiero przy drugim porodzie ...
-
Emma_ wrote:Też tak słyszałam, ale ten zastrzyk podaje się zapobiegawczo w 28 tygodniu ciąży, a potem po porodzie, także przez wzgląd na kolejną ewentualną ciążę.url=https://www.suwaczek.pl/][/url]