Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jeszcze karmię syna, ale tylko w dzień na sucho, bo pokarmu już nie mam. W listopadzie, miesiąc przed 2 urodzinami, odstawiłam go od nocnych karmień i jakoś po tygodniu, dwóch zaczął przesypiać noce a budził się co 1.5 godziny wcześniej tylko sobie pociumkać cyca. Wcześniej nie chciałam go odstawiać, bo nie był jeszcze gotowy, a i pewnie gdybym w ciąży nie była to dalej bym go w nocy karmiła.
Jakie będzie moje drugie dziecko, nie wiem. Planuję kp oczywiście, jestem za leniwa, żeby wstawać w nocy i robić butlęale jak się w jakichś powodów nie uda karmić piersią to trudno. Co do przesypiania nocy to zauważyłam, że ogólnie społeczeństwo ma silne parcie na to, żeby dziecko jak najszybciej przesypiało noce. Rodzina, znajomi, każdy pyta już po porodzie czy dziecko śpi całą noc a to tylko powoduje stres u młodej matki i poczucie winy, że może robi coś źle z dzieckiem, bo przecież "wszystkie inne dzieci przesypiają nocki, a jej nie".
Mój syn spał okropnie. I długo miałam kompleksy z tego powodu, bo inne koleżanki chwaliły się jak to ich dziecko pięknie przesypia nocki odkąd skończył miesiąc/dwa/trzy i tak dalej. Odkąd nauczyłam się wypuszczać drugim uchem takie wątpliwe historie tak od razu poczułam się lepiej i moje dziecko też zaczęło lepiej spać.
A moja rada dla nowych mam jest taka, żeby nie słuchać gadania innych i trochę przymykać oko na historie osób, które tak się chwalą co to ich dziecko nie potrafi już robić, pięknie śpi, chodzi w wieku 6 miesięcy i mówi pełnymi zdaniami mając roczekwypuszczać drugim uchem, drogie mamy i skoncentrować się na własnym dziecku i jego potrzebach.
GreenK lubi tę wiadomość
-
No ja sobie tego nie wymyśliłam-po co miałabym Was kłamać
Nie raz u siostry spałam,bo jak przyjadę do Pl,to nie mam za bardzo gdzie spać.Po prostu przypadek-są takie dzieci i takie.Mojej siostrze tak się trafiło i nie wybudzała do karmienia skoro spały
Każde dziecko,to odosobniony przypadek
-
Nita wrote:Ja jeszcze karmię syna, ale tylko w dzień na sucho, bo pokarmu już nie mam. W listopadzie, miesiąc przed 2 urodzinami, odstawiłam go od nocnych karmień i jakoś po tygodniu, dwóch zaczął przesypiać noce a budził się co 1.5 godziny wcześniej tylko sobie pociumkać cyca. Wcześniej nie chciałam go odstawiać, bo nie był jeszcze gotowy, a i pewnie gdybym w ciąży nie była to dalej bym go w nocy karmiła.
Jakie będzie moje drugie dziecko, nie wiem. Planuję kp oczywiście, jestem za leniwa, żeby wstawać w nocy i robić butlęale jak się w jakichś powodów nie uda karmić piersią to trudno. Co do przesypiania nocy to zauważyłam, że ogólnie społeczeństwo ma silne parcie na to, żeby dziecko jak najszybciej przesypiało noce. Rodzina, znajomi, każdy pyta już po porodzie czy dziecko śpi całą noc a to tylko powoduje stres u młodej matki i poczucie winy, że może robi coś źle z dzieckiem, bo przecież "wszystkie inne dzieci przesypiają nocki, a jej nie".
Mój syn spał okropnie. I długo miałam kompleksy z tego powodu, bo inne koleżanki chwaliły się jak to ich dziecko pięknie przesypia nocki odkąd skończył miesiąc/dwa/trzy i tak dalej. Odkąd nauczyłam się wypuszczać drugim uchem takie wątpliwe historie tak od razu poczułam się lepiej i moje dziecko też zaczęło lepiej spać.
A moja rada dla nowych mam jest taka, żeby nie słuchać gadania innych i trochę przymykać oko na historie osób, które tak się chwalą co to ich dziecko nie potrafi już robić, pięknie śpi, chodzi w wieku 6 miesięcy i mówi pełnymi zdaniami mając roczekwypuszczać drugim uchem, drogie mamy i skoncentrować się na własnym dziecku i jego potrzebach.
O tak to gadanie i zdziwienie jak to roczne dziecko nie przesypia nocy. Moja kuzynka sama mi się dzuwila jak to możliwe bo jej córka przesypiała praktycznie od początku noce a teraz ma synka i ten budzi się po miliony razy xd dobrze jej tak haha xd
Ale odbijało mnie to gadanie. Tez jestem za leniwa żeby wstawać w nocy i robić mleko a do tego jeszcze mycie tych butelek. Był u nas epizod z mm i myślałam już o przejściu całkiem ale syn odrzucił butelkę -
makalotia wrote:Ja też postanowilam sobie pół roku, a jak się uda rok to będzie super
w końcu wyszło 20 msc i gdyby nie to, że miałam problem z owulacja podczas kp , a bardzo chcieliśmy kolejnego dziecka, to bym pewnie dalej karmiła
U mnie pierwsza owu była 2tyg po zakończeniu nocnych karmien ale w dzień było jeszcze sporo -
Lady_Dior wrote:No ja sobie tego nie wymyśliłam-po co miałabym Was kłamać
Nie raz u siostry spałam,bo jak przyjadę do Pl,to nie mam za bardzo gdzie spać.Po prostu przypadek-są takie dzieci i takie.Mojej siostrze tak się trafiło i nie wybudzała do karmienia skoro spały
Każde dziecko,to odosobniony przypadek
Polecam fajny artykuł i ogólnie blog wymagające.pl.
Bloga prowadzi psycholożka dziecięca oraz pedagog, Magdalena Komsta. Dzięki jej wpisom zaczęłam wierzyć, że z moim dzieckiem jest wszystko w porządku
A tu polecam fajny wpis Magdaleny na temat spania niemowlaków
https://www.wymagajace.pl/dlaczego-wszystkie-dzieci-przesypiaja-noc/KaśkaKwa lubi tę wiadomość
-
No mi kiedyś przyjaciółka mówiła,że ona ponoć samodzielnie chodziła mając 9miesiecy
Nie wiem,czy to możliwe ale ja w to bardzo powątpiewam
Druga,że jej syn zaczął siadać na nocnik od samego roczku
Może to i prawda ale nie wiem.Mam raczej wrażenie,że akurat siedział i się wysiusiał ale żeby od tego czasu cały czas sam do nocnik robił siku,to też może być wątpliwe-no ale nie wiem,nie widziałam...
-
U mnie wczoraj zaczęły się dziwne kłucia w pochwie dość intensywne i częste. Wzięłam nospę i poszłam leżeć. Przeszło na kilka godzin i potem znów to samo.
Prawie wpadłam w panikę i byłam już bliska jechania do szpitala, ale jakoś się opanowałam. Noc przespana cała z przerwą na siku. Po śniadaniu też leżałam. Wstałam koło 13:00 i znów zaczynają się te kłucia - na plus że są może mniej bolesne niż wczoraj.
Nie wiem czy to szyjka czy więzadła. Te kłucia przypominają wbijanie szpilki.
Mam macicę i szyjkę przesuniętą w leką stronę więc może to któreś z nich.
Macie może takie silne kłucia w pochwie?
Jutro mam wizytę w lekarza w szpitalu. Trochę się boję...serio...
Poza tym mam wrażenie, że ciągle mi się coś w brzuchu przemodelowuje.
Jestem w 19 tygodniu. Podobno to czas intensywnego wzrost dziecka...
2019 Natalka -
Lady Dior, w tym wszystkim po prostu trzeba zdrowego rozsądku. Są dzieci, które chodzą w wieku 9-10 miesięcy, widziałam na własne oczy. Ale nie ma sensu porównywać własnego dziecka do innych. Macierzyństwo to nie wyścig szczurów a każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie. Mój synek zaczął chodzić samodzielnie w wieku 13 miesięcy a dla niektórych to był szok, że tak późno, tym bardziej, że on stawał na nogi i dryptał przy meblach od 8 miesiąca. Ale on po prostu nie był pewien czy się puścić i iść, a poza tym bardzo lubił raczkować i raczkował długo, aż 7 miesięcy a to ważny etap w rozwoju dziecka. Jak byłam w Indiach z synkiem, wtedy dokładnie miał roczek i po prostu sobie tylko stał oparty o krzesło to sąsiedzi ciągle z niedowierzaniem: Co??? Roczek i JESZCZE nie chodzi? Normalnie czułam się jakby moje dziecko było jakieś opóźnione.
Teraz synek ma 2 latka, nadal jeszcze robi w pieluchę i myślę, że może gdzieś na wiosnę ruszę z nocnikiem, bo powoli wykazuje, że jest gotowy. Mówi mi, że zrobił kupę albo pokazuje na sedes i mówi: Fuj, fujtakże jest świadomy, że sedes jest do załatwiania się. Wszystko w swoim czasie
-
No dokładnie wszystko w swoim czasie-siostra np.nigdy nie zmuszała do siadania na nocnik.Czeka aż córa sama załapie
Jak tam Wasze ciążowe objawy na tym etapie?
U mnie mdłości odeszły w niezapomniane już w 12tyg (ja używam zawsze skończonych tyg.) za to teraz pogłebily się zaparcia i niestrawność-czego wcześniej nie znałam.Sikanie bez zmian-także w nocy,piersi nieciążowe od 8tcTo chyba na tyle
-
nick nieaktualnyFreyja wrote:Też masz łożysko na przedniej ścianie? Ja mam czasem wrażenie że coś poczuje, ale to nie jest "kopnięcie" w punkt, tylko bardziej stłumione i potem się zastanawiam czy w ogóle serio coś poczułam i obwiniam łożysko.
tez na przedniej. ja do wczoraj nie czułam żadnych ruchów, wczoraj rozpoczęłam 19 tydz i pierwszy raz coś poczułam . Dziś tez mi się wydawało
ale wczoraj było konkretniej. Mam nadzieje ze to to. Niestety przez to łożysko wszystkie ruchu będziemy mieć stłumione
-
GreenK,Freyja witajcie w klubie mam z łożyskiem na przedniej ścianie
Nic nie poradzimy niestety...
GreenK lubi tę wiadomość
-
Freyja wrote:Też masz łożysko na przedniej ścianie? Ja mam czasem wrażenie że coś poczuje, ale to nie jest "kopnięcie" w punkt, tylko bardziej stłumione i potem się zastanawiam czy w ogóle serio coś poczułam i obwiniam łożysko.
Nie wiem na jakiej ścianie mam łożysko usg bedę miała za tydzień . Bo wcześniej o to nie pytałam i nie wiem. -
Oo to trochę nas tu jest z łożyskiem na przedniej ścianie
Ja czuję ruchy,jak leżę na płasko i przyłożę rękę
Wszędzie czytam,że to niemożliwe,że to jelita.Nie wiedziałam,że jelita mogą odbijać się od ręki i tak fajnie pukać
Mam za sobą nowe doświadczenie
Szczesliwa1405, GreenK lubią tę wiadomość
-
Lady_Dior wrote:Oo to trochę nas tu jest z łożyskiem na przedniej ścianie
Ja czuję ruchy,jak leżę na płasko i przyłożę rękę
Wszędzie czytam,że to niemożliwe,że to jelita.Nie wiedziałam,że jelita mogą odbijać się od ręki i tak fajnie pukać
Mam za sobą nowe doświadczenie
Dokładnie. Też wszedzie tak czutam. Ale ja od razu kopniaczki poczułam . Ale jak każda ciąża jest inna . Jedna czuje wcześciej ruchy druga później inna czuje bulgotanie druga od razu kopniaczki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2019, 16:17
-
Lady_Dior wrote:GreenK,Freyja witajcie w klubie mam z łożyskiem na przedniej ścianie
Nic nie poradzimy niestety...
A ja mam jedno z przodu, a drugie z tyłu
16 tc nic nie czuje - narazie -
Doriska87 wrote:U mnie wczoraj zaczęły się dziwne kłucia w pochwie dość intensywne i częste. Wzięłam nospę i poszłam leżeć. Przeszło na kilka godzin i potem znów to samo.
Prawie wpadłam w panikę i byłam już bliska jechania do szpitala, ale jakoś się opanowałam. Noc przespana cała z przerwą na siku. Po śniadaniu też leżałam. Wstałam koło 13:00 i znów zaczynają się te kłucia - na plus że są może mniej bolesne niż wczoraj.
Nie wiem czy to szyjka czy więzadła. Te kłucia przypominają wbijanie szpilki.
Mam macicę i szyjkę przesuniętą w leką stronę więc może to któreś z nich.
Macie może takie silne kłucia w pochwie?
Jutro mam wizytę w lekarza w szpitalu. Trochę się boję...serio...
Poza tym mam wrażenie, że ciągle mi się coś w brzuchu przemodelowuje.
Jestem w 19 tygodniu. Podobno to czas intensywnego wzrost dziecka...
Też tak mam z tym kluciem od czasu do czasu, raczej chwilowe niż długotrwałe i nie codziennie. Lekarz kazał brać magnez 3x1 lub 3x2. -
Ja jeszcze nie czuje ruchów. No może wieczorami delikatne bulgotanie, ale naprawdę delikatnie. Łożysko na tylnej ścianie.
Co do chodzenia w wieku 9 miesięcy to jak najbardziej możliweja znam dwa takie przypadki i naprawdę radziły sobie całkiem nieźle. Moje dzieci natomiast z tych punktualnych - rowno na roczek. Aczkolwiek syn od razu chodził pewnie a córka długo się chwiala.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2019, 18:17