Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nita wrote:Lilka mój mąż co chwilę jeździ w delegację. W poprzedniej ciąży leciał na Filipiny jak byłam w 34 tygodniu ciąży i byłam kompletnie sama w domu przez tydzień.
Teraz też już był w Chinach i Izraelu. Na pewno niedługo znów będzie musiał lecieć. Jakoś sobie radzę, tym bardziej teraz kiedy mamy już dziecko, wiadomo jest ciężej jeśli męża nie ma. Nie cierpię jak wyjeżdża. Mieszkam za granicą, więc przyzwyczaiłam się już do braku rodziny i pomocy. A samochodem dasz radę jeździć, bez obaw. Są takie specjalne pasy dla ciężarnych, bardzo wygodne i wtedy nie uciskają na brzuch.
A mój pracuje za płotem i co chwila wpada, a to na sranie, szczanie i podżeranie z lodówki teraz to widzę bo siedzę w domu hihi -
Freyja wrote:Mi Pani ginekolog z Medicover (bardzo fajna lekarka) powiedziała, że z częstotliwością USG też nie należy przesadzać, bo tak naprawdę nie wiemy jaki ma wpływ długoterminowo na rozwój mózgu i psychiki dziecka. Jestem daleka od jakichkolwiek takich teorii, ale chyba trochę to do mnie przemawia - szczególnie w pierwszym trymestrze gdy maluch jest tylko kluską z komórek. Więc faktycznie codzienne przechodzenie przez bramki może być kontrowersyjne.
Mnie jednak najbardziej martwi wspaniałe warszawskie powietrze
Dziwne rzeczy opowiada Ci ta Pani ginekolog. Od wielu wielu lat wykonuje się badania za pomocą fal ultradźwiękowych, bada się nimi zarodki na bardzo wczesnym etapie i nigdy nie było przypadku żeby one zaszkodziły. Może chodzilo jej o doppleraa za pomocą którego odsłuchuje się bicie serca, to jest rzeczywiście szkodliwe do bodajże ok 9-10 tc.
Bramki to jest inna bajka już- bo tam są urządzenia które wykorzystują fale rentgenowskie, tylko nie wiem czy tylko do bagażu to się wykorzystuje, czy też w bramkach przez które przechodzą ludzie. No ale jeśli tak jak pisze GreenK to jest tylko pole elektromagnetyczne to powinno być spoko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 17:10
-
Hiszpaneczka wrote:trochę wylatuje , nosze wkładki bo bylaby tragedia
Dobrze, że się rozpuszcza i wylatuje, ja bałabym się gdyby nie wylatywała, mogłoby to spowodować jakieś podrażnienie.
-
KaśkaKwa wrote:A mój pracuje za płotem i co chwila wpada, a to na sranie, szczanie i podżeranie z lodówki teraz to widzę bo siedzę w domu hihi
To mój jest połączeniem Waszych. Na co dzień pracuje w domu lub w biurze tuż obok ale często jednak się szwenda po świecie. Teraz w marcu go nie będzie dwa tygodnie -
Hooney wrote:Myślę, że nie jest szkodliwe, w sensie jednorazowo na pewno bym się nie bała, ale tak codziennie po kilka razy już miałam obawy
-
Dzisiaj miałam normalną wizytę u gina. Wszystko w porządku, maluch jest odpowiedniej wielkości dla 19+ tc, serce bije. Płci nadal się nie udało określić. Kiedy lekarz próbował spojrzeć między nogi, młody/-a obrócił/-a się i wypiął/-ęła pośladki
Pewnie w pn na połówkowych się okaże, kto tam siedzi.
Ale muszę powiedzieć, że te badania USG nie są na moje nerwy. Cały czas się boję, że będzie jak poprzednio, że zobaczę nieruchome martwe dziecko. W czasie badania ciągle myślałam i dopytywałam się, czy to byl faktycznie ruch dziecka, czy złudzenie optyczne, bo lekarz porusza sondą. Nawet po tym, kiedy już usłyszeliśmy bicie serca, nie przestałam się dopytywać. Jestem okropna.[*] Maj 2018, Synek?, 16. tc (poronienie zatrzymane)
[*] Maj 2019, Synek 2600 g 50 cm, 36. tc (odklejenie łożyska)
Nie ma limitu nieszczęść i bólu na jedną rodzinę -
Czy któraś z Was już doświadczyła skurczów które zwykle pojawiają się około 20 tygodnia?
Jak to odczuwałyście? Czy faktycznie nie bola?
Do tej pory słyszałam tylko o skurczach Braxtona Hicksa a dziś dowiedziałam się ze sa tez np. Alvareza...
Przy okazji wklejam:
https://www.mjakmama24.pl/ciaza/przebieg-ciazy/skurcze-macicy-podczas-ciazy-norma-skurcze-alvareza-braxtona-hicksa-przepowiadajace-i-porodowe,538_2700.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 18:54
2019 Natalka -
bratfrandu wrote:Dzisiaj miałam normalną wizytę u gina. Wszystko w porządku, maluch jest odpowiedniej wielkości dla 19+ tc, serce bije. Płci nadal się nie udało określić. Kiedy lekarz próbował spojrzeć między nogi, młody/-a obrócił/-a się i wypiął/-ęła pośladki
Pewnie w pn na połówkowych się okaże, kto tam siedzi.
Ale muszę powiedzieć, że te badania USG nie są na moje nerwy. Cały czas się boję, że będzie jak poprzednio, że zobaczę nieruchome martwe dziecko. W czasie badania ciągle myślałam i dopytywałam się, czy to byl faktycznie ruch dziecka, czy złudzenie optyczne, bo lekarz porusza sondą. Nawet po tym, kiedy już usłyszeliśmy bicie serca, nie przestałam się dopytywać. Jestem okropna.bratfrandu lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
bratfrandu, najważniejsze, że z Twoim maluszkiem jest wszystko w porządku. Po takiej traumie Twoje emocje są naturalną reakcją, ale musisz z całych sił starać się być dobrej myśli i dbać o Was najlepiej jak umiesz. W czerwcu wszystkie będziemy już miały maluchy po drugiej stronie brzuszka, nie ma innej opcji, będzie dobrze ;*
bratfrandu lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Doriska87 wrote:Czy któraś z Was już doświadczyła skurczów które zwykle pojawiają się około 20 tygodnia?
Jak to odczuwałyście? Czy faktycznie nie bola?
Do tej pory słyszałam tylko o skurczach Braxtona Hicksa a dziś dowiedziałam się ze sa tez np. Alvareza...
Przy okazji wklejam:
https://www.mjakmama24.pl/ciaza/przebieg-ciazy/skurcze-macicy-podczas-ciazy-norma-skurcze-alvareza-braxtona-hicksa-przepowiadajace-i-porodowe,538_2700.html27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Doriska87 wrote:Czy któraś z Was już doświadczyła skurczów które zwykle pojawiają się około 20 tygodnia?
Jak to odczuwałyście? Czy faktycznie nie bola?
Do tej pory słyszałam tylko o skurczach Braxtona Hicksa a dziś dowiedziałam się ze sa tez np. Alvareza...
Przy okazji wklejam:
https://www.mjakmama24.pl/ciaza/przebieg-ciazy/skurcze-macicy-podczas-ciazy-norma-skurcze-alvareza-braxtona-hicksa-przepowiadajace-i-porodowe,538_2700.html
Co do tej ciąży to mi macica się stawia dość mocno mimo stosowania Nospy, Buscopanu i magnezu z potasem. Nie boli ale jest strasznie nieprzyjemnie i nasila się jak siedzę. Nie wiem jak ja zniosę w przyszłym tygodniu jazdę do Berlina a potem ponad 5godzinny lot -
czarnulka24 wrote:Bratfrandu a wiadomo jaka byla przyczyna w tak poznej ciazy ? Ja tez sie martwie przed kazdym usg choc teraz ten stres jest juz mniejszy niz w tych poczatkowych tygodniach[*] Maj 2018, Synek?, 16. tc (poronienie zatrzymane)
[*] Maj 2019, Synek 2600 g 50 cm, 36. tc (odklejenie łożyska)
Nie ma limitu nieszczęść i bólu na jedną rodzinę -
Wiedzą już u Was wszyscy o ciąży? U nas rodzice tak, babcie jeszcze nie (czekamy do połówkowych). W pracy szef i jedna koleżanka tak, reszta nie. Zeszłym razem powiedziałam wszystkim po skończonym 12. tygodniu i potem żałowałam. A teraz coraz trudniej ukryć brzuch, łażę ciągle w dużych swetrach i luźnych sukienkach. Po połówkowych przestanę się chyba już czaić.[*] Maj 2018, Synek?, 16. tc (poronienie zatrzymane)
[*] Maj 2019, Synek 2600 g 50 cm, 36. tc (odklejenie łożyska)
Nie ma limitu nieszczęść i bólu na jedną rodzinę -
Doriska87 no ja będę tego magnezu brać tak +/-400mg a co do tych skurczy,to u mnie dziś nic się nie działo a te wczorajsze bezbolesne,więc pewnie te Alvareza
Co do lotu samolotem,to muszę rozważyć tą opcję,bo pod koniec lutego lecę do Pl i tak samochodem nie bardzo mi się chce
Bratfandu ja musiałam się w 14tyg.przyznać rodzicom,bo mama zczaiła a od tego tyg.wiedzą już wszyscy.Wolałabym jak najpóźniej ale też nie chciałam kłamać, czy się chować...bratfrandu, Doriska87 lubią tę wiadomość
-
To ja jestem już po. Płeć zostaje
. Wszystko ok. Młody ma 340g, młoda 314g, obydwoje starsi wg USG. Dziewuszka ułożona główkowo i to przez nią mi się pewnie sikać tyle chce. Chłopak na górze ułożony poprzecznie, leży jak na wczasach. W czasie badania wzajemnie się kopali. Coraz trudniej na USG się połapać w tej plątaninie. Przy okazji zrobiłam USG piersi, bo mam guzka w okolicy pachy, ale też jest ok. Wyniki mam spoko, teraz czas na krzywą cukrową
. Potem się pobawię z fotkami.
Lusi91, Samsaramsa, czarnulka24, Trine91, Oleśka11, Pimka, bratfrandu, Lorella, jolciaa171, Izieth lubią tę wiadomość
Rysiu i Marysia 29.04.2019r.
Wojtek 10.08.2016r. -
bratfrandu wrote:Wiedzą już u Was wszyscy o ciąży? U nas rodzice tak, babcie jeszcze nie (czekamy do połówkowych). W pracy szef i jedna koleżanka tak, reszta nie. Zeszłym razem powiedziałam wszystkim po skończonym 12. tygodniu i potem żałowałam. A teraz coraz trudniej ukryć brzuch, łażę ciągle w dużych swetrach i luźnych sukienkach. Po połówkowych przestanę się chyba już czaić.
bratfrandu lubi tę wiadomość
Rysiu i Marysia 29.04.2019r.
Wojtek 10.08.2016r.