MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynika wrote:Dziewczyny, cały czas was podziwiam, że prasujecie te maleńkie ciuszki, ja odpuściłam zupełnie... składam je po prostu jak wyschną i tyle. Wydaje mi się, że dziecku nie zaszkodzi moje złożenie broni na tym polu, ale po prostu nie chce mi się stać nad tym drobiazgiem z żelazkiem
.
Prasuję tylko kocyki, prześcieradła, pieluszki tetrowe/flanelowe... z rzeczy dla dziecka to chyba tyle.
Co do czopu, to też mi się wydaje, że odpada kawałkami, już od jakiegoś czasu.
Martyniko Droga, ależ ja prasuję tylko dlatego, że mam czas, że jestem na zwolnieniu itd-z chwilą zamieszkania z nami nowego członka rodziny prasowanie bodziaków się skończy;) to samo miałam z Kubuniem:)
evas lubi tę wiadomość
-
Moja jest strasznie aktywnym dzieckiem, tak kopie i wierzga nogami i rekami, ze caly brzuch faluje i rusza sie na boki. Oczywiscie czesto trafia w rzebra, pecherz i czuje nieprzyjemne drapanie w szyjce. Jednak wole ta jej hiperaktywnosc niz martwic sie, ze jest za spokojna i jezdzic na IP.
evas, Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKota dobre ogórki małosolne - bezcenne, uwielbiam, nie ma co porównywać do 600 rabatu hehe
co do prasowania, to mnie też dziś czeka kilka rzeczy Poluni, uwielbiam to robić tak jak Wy, sama przyjemność. Dziś kupiłam mojej Córce pierwsze jeansy, legginsy - czaderskietakie od 3 miesiąca. Wcześniej nie chcę jej brzuszka czymkolwiek ściskać. To było w mothercare, nadal mają fajne przeceny.
Chyba dziś złożymy wózek, jakoś tak już chcę zeby stał złozony
alexast, Galanea, Duchess, evas, Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny trzymam za Was mocno kciuki , za moment rozpoczną się porody czerwcowe
nie pamiętam czy wpisałam się w czerwiec czy w lipiec, w każdym bądź razie jak urodzę w czerwcu będę ostatnia bo termin jest na 30 czerwca, a jeśli w lipcu to początkiem
Spodziewam się synka, pozdrawiamalexast, Karola:), weronikabp, Galanea, Duchess, evas, Limerikowo, eta, Agusia2312, Modelka lubią tę wiadomość
-
W końcu mam chwile żeby coś naskrobac, co prawda z telefonu ale zawsze
oficjalnie wg belly wstąpiłam w 9 miesiąc.
Niecierpliwie czekam do jutrzejszej wizyty i mam nadzieje ze malutka przyspieszyła ze wzrostem a co najmniej ze nie zwolniła.
Po ostatnich wydarzeniach musiałam przyspieszyć przygotowania i ubranka juz gotowe czekają w komodzie, pościel wyprana czeka na ubranie. W razie pilnego przypadku mąż ubierze łóżeczkojeszcze tylko wózek w piwnicy ale z tym to można poczekać do samego końca, mam nadzieję że co najmniej do terminu a nie wcześniej jak juz mi groziło.
Jakoś nie podzielam waszego pośpiechu do porodu, chciałabym dotrwac do 40 tygodnia i tego się trzymam cały czas, nawet nie sprawdzam kiedy mam ciążę donoszona,ale to głównie wynika z wagi małej. Jak tylko lekarka mi pozwoli... Bo ostatnio juz mówiła ze kończymy najpóźniej w 38 tygodniu. Oby jutro zmieniła zdanie...
Dzięki dziewczyny za troskę! I trzymajcie kciuki żeby te twarogi,jajka i banany odniosły pożądany efekt.alexast, Evelineq, Nalka, excella, Paulina1986, Galanea, evas, MonikaS, Limerikowo, Agusia2312, monalisa lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, czy wszystkie macie już wszystko skompletowane/ zakupione w wyprawce? ( również te mamy z drugiej połowy czerwca) ? chyba tylko ja jestem taka wylooozowana
|, brakuje mi kilku rzeczy , czekamy na mebelki no i muszę dokupić kilka sztuk ciuszków, a kosmetyki postanowiłam zostawić na pierwszy tydzień czerwca- żeby termin ważności był jak najdłuższy.
Właściwie cokolwiek zaczęłam kupować końcem 7 mca i początkiem 8 - gdzie większość mam ma już zrobioną wyprawkę
Dziewczyny kupowałyście raczej 56 czy 62 ciuszki? mam wrażenie, że pomiędzy tymi rozmiarami jest dosłownie kilka cm
Kupujecie więcej ciepłych ciuszków - zabudowanych czy ze względu na lato bardziej rampersy, krótkie body?
a i pytanie jakie staniki do karmienia ( niedrogie) polecacie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2014, 15:29
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Sunset trzymam kciuki
Moja Alunia też raczej jest małym bobaskiem i ja też pałaszuję codziennie banany, twarożkowe smarowidła do chleba, jajka pod różnymi postaciami i inne specjały co by ją utuczyć odrobinkę
I jak patrzę na swój brzuch to chyba zaczyna to przynosić efekty, bo wreszcie widać, że rośnie... po troszeczku każdego dnia... nawet już mi pępek się spłaszczył
Mam nadzieję, że u Was wszystko ok, bo nie mam siły nadrabiać weekendowego dorobku stron. Z mężem i rodzicami cały weekend ogarnialiśmy mieszkanie po malowaniu. Aż mi przykro było, że tak niewiele mogę im pomóc, a przecież cały ten remont to był głównie mój pomysł. Najważniejsze jednak, że chałupka odświeżona, a pokoik Ali czeka na wstawienie mebelków (wkleję zdjęcie jak będzie gotowy).
W zeszłym tygodniu zamówiliśmy łóżeczko i wózek, a ja dzisiaj dokupiłam jeszcze butelkę Medela ze smoczkiem Calma, kocyk flanelowy i pieluchy tetrowe i flanelowe. Dzisiaj przyszedł również przewijak, a jutro powinien być materacyk dla małej.
Moja mama zabrała do siebie wszystkie moje stare pluszaki do prania, żeby było czym wykończyć królestwo naszej malutkiej.
Powiem Wam, że wszystko staje się takie realne, że nawet mój mąż ostatnio leżąc w łóżku stwierdził, że zaczyna go stresować perspektywa bycia rodzicem i bycia odpowiedzialnym w pełni za życie drugiego człowieka. A jak sobie pomyśli, ze za parę lat będzie miał iść do szkoły na wywiadówkę jako tatuś to mu się śmiać chce
Ale się rozpisałamChyba musiałam się wygadać
Buziaki kochane
Życzę udanego popołudnia i samych pozytywnych wieści na wszystkich frontach
sunset, Galanea, Tusia84, evas, vikus001, Mucha, MonikaS, Limerikowo, weronikabp, Ala29, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Ala29, ja tez jeszcze nie mam wszystkiego przygotowanego. Mimo, że chyba powinnam, bo szyjka mi się skraca i poród prawdopodobnie nastąpi wcześniej.
Ale lista zrobiona i powoli odhaczam to co już naszykowane.
Witamy Cię na naszym wątkuLimerikowo lubi tę wiadomość
-
No i po wizycie, po badaniu okazało się, że szyjka skrócona ale wciąż trzyma, wydzielina z pochwy jak najbardziej prawidłowa. Nic niepokojącego się nie dzieje. A krew na wkładce to, uwaga, efekt poprawiania depilacji przed wizytą. O ja pusta głowa
Co do słabych ruchów, to teraz już tak może być, bo Stasiu waży już 3,5kg. W każdym bądź razie Pan doktor wszystko dokładnie sprawdził i jestem spokojniejsza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2014, 16:04
excella, vikus001, evas, alexast, MonikaS, Galanea, Mucha, Tusia84, Limerikowo, Duchess, weronikabp, eta, Agusia2312, monalisa, topa42, Paulina1986 lubią tę wiadomość
-
Jejku ile wy możecie plotkować , człowiek nie wyrabia z czytaniem.
Kambel czekamy na nowinki.
Jejku widzę coraz bardziej objawowo się robi.
Ja posprzatalam dom na kolankach niemal, popralam, obiadek sobie zrobiłam, dla męża też naszykowane tylko na świeżo mu ugotować.
Byłam dziś zapisać się do dentysty, przegladzik mi zrobiła i 2 zabki w srode mi polata, kamień ściągnie. 3 miesiące i takie szkody przez mojego ssaczka:)
Na jutro prasowanie zostawiam.
Maleństwo tak mi się wierci ze opanować się nie moze. Jak chodzę to podbrzusze mnie kłuje. Czuje kopniaki i wypychanie dosłownie wszedzie:)
A ile to się komplementów od wczoraj nasluchalam, nóżki chude - ale celulitu pod legginsami bie widza-brzusio jak piłka,zgodzę się ale chyba lekarska, na buzi szczuplutka. Ah niech im będzie- przecież w lustrze ledwo się mieszcze:) ale podoba mi się to ze ciaza zmienia człowieka:)
Aaaaa super ze wizyty udane.Limerikowo, Evelineq, Galanea, Agusia2312, monalisa lubią tę wiadomość
-
weronikabp wrote:co do prasowania, to mnie też dziś czeka kilka rzeczy Poluni, uwielbiam to robić tak jak Wy, sama przyjemność.
Nie wiem, ja chyba podchodzę do tematu mniej sentymentalnie. Nacieszę się i nawącham tymi ciuszkami, jak wiszą i się suszą, ale prasowanie to jednak wciąż prasowanie, plus prasowanie tak małych ubranek to straszna dłubanina i okropne zawracanie głowy, i tak po nich nie widać, że są prasowane
.
Ale od początku ciąży mam do niej bardzo praktyczne podejście, zobaczymy, czy to mi się odmieni po narodzinach dziecka i coś mnie "weźmie". Może, może
.
Limerikowo, nutka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMartynika wrote:Nie wiem, ja chyba podchodzę do tematu mniej sentymentalnie
. Nacieszę się i nawącham tymi ciuszkami, jak wiszą i się suszą, ale prasowanie to jednak wciąż prasowanie, plus prasowanie tak małych ubranek to straszna dłubanina i okropne zawracanie głowy, i tak po nich nie widać, że są prasowane
.
Ale od początku ciąży mam do niej bardzo praktyczne podejście, zobaczymy, czy to mi się odmieni po narodzinach dziecka i coś mnie "weźmie". Może, może
.
Modelko - pytałaś dziś o nianie na wifi, w smyku widziałam fajne urządzenie, z firmy D-Link, więc pewnie porządna rzecz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2014, 16:47
-
ja dzisiaj pranie rozpoczełam, jutro prasowanie
widze że akcje porodowe się rozkręcają, więc zatężam ruchy i koniecznie w tym tygodniu pakuje torbe i dopinam wszystko na ostatni guzik - dla swojego spokoju.
kambel trzymam kciuki!!
jutro mam KTG i USG. zobaczymy ile Ignaś przybrał na wadze
dziewczyny w ilu stopniach pierzecie ubranka dla bobasa? bo większość metek mówi 40 stopni - i tak prałam. plus jeszcze prasowanie będzie. to wystarczy?vikus001, Agusia2312, evas lubią tę wiadomość