MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Przede wszystkim ,wszystkim nam życzę siły i wytrwałości, bo macierzyństwo chociaż piękne i wymarzone zazwyczaj wiąże się z wieloma trudami , oby każda z nas bez względu na to ile ma już pociech potrafiła cieszyć się nimi w pełni i oby nasze dzieci były dumne z nas jako swoich MAM
Weronika, musisz się uspokoić, ja miałam tak samo w szpitalu jak byłam na podtrzymaniu, wiedziałam że jeszcze nie powinnam urodzić ale im więcej się spinałam tym było gorzej , bóle się nasilały i skurcze , a ja ryczałam po nocach ... wyszłam ze szpitala zmieniłam tok myślenia i wszystko się zatrzymało, dodam że bóle miesiączkowe mam od miesiąca już w zasadzie codziennie, a w nocy są mocniejsze... i Hania jeszcze sobie siedzi w brzuszku, trzymam kciuki za lepszy nastrój u Ciebie, w końcu mamy Dzień Matki
Evas, tak się cieszę że trafiłaś w dobre ręce, jestem teraz spokojniejsza
Alexast to na pewno hormonalne i związane z ciąża, nie martw się tym ponieważ sprawa powinna się unormować po porodzie, a jeśli nie, to poradzi sobie z tym na pewno dermatolog, z pewnościa nie będziesz łysa , włoski odrosną
Nalka - może jako kolejna przywitasz swoje maleństwo na świecie, objawy raczej są typowe, zwłaszcza że czujesz się dziwnie już od piątku, trzymam kciuki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2014, 10:04
ivv, evas, Mucha, Limerikowo, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Jestem juz po badaniach. Mały waży 2600
wszystko w porządku, przepływy, łożysko ok. Po kolejnej dawce nospy, skurcze coraz mniejsze. Lekarze mają nadzieję na zatrzymanie akcji.
AISAK, excella, Bea_tina, Mucha, Evelineq, Galanea, maggda, Paula222, ivv, alexast, Niesforna, Agusia2312, eta, Duchess, Tusia84, vikus001, Limerikowo, MagdaO, Martynika, monalisa lubią tę wiadomość
-
topa42 wrote:Evas super! A bierzesz magnez ?
Właśnie też pomyślałam o magnezie, u mnie super działał w szpitalu dostawalam w kroplówce , ale jak wyszlam do domu to w tabletkach sporą ilośc brałam i na prawdę skurcze i twardnienia sie wyciszały
evas lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry Mamusie, wszystkiego najlepszego w dniu Waszego Święta
Evas, cieszę się, że uspakaja się u Ciebie, a Maluszek już nie taki malutki
Weronika, uszy do góry, jesteś pod opieką, nie daj się złym humorom. Z okazji Dnia Matki zafunduj Poli odrobinę uśmiechu
Ja dziś zaczynam 37tc, odstawiam luteinę i magnez. Wciąż nie dociera do mnie, że to już tak blisko..
Ciekawe jak tam Paula.Evelineq, Mucha, Limerikowo, evas, monalisa lubią tę wiadomość
-
Hej
U mnie za przeproszeniem DU*A....
Noc spokojna, brzuch spiął się kilka razy i tyle ... Rano znowu miałam trochę krwi w śluzie i tyle. Jutro mam się zgłosić do szpitala
Jakoś wątpię że coś samo ruszy pomimo tego rozwarcia
Evas super że się uspokoiło, a wstałam i od razu zastanawiałam się jak tam u Was
Galanea to tydzień jeszcze i możesz rodzićGalanea, Limerikowo, evas, monalisa lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Evas- powodzenia;) Niech się wyciszy wszystko całkiem i jeszcze pochodzisz z brzuszkiem!
Karolina- bardzo mi przykro, rozumiem co czujesz. Ale dziś jesteś mamą swojej córeczki i ona odpłaci ci za wszystko, co przeszłaś!
Weronika- trzymaj się! Wszystko się poukłada, trzeba zaufać. A komu to Ty wiesz...:*
Pewnie o czymś zapomniałam, ale trudno.
Wyspałam się, zjadłam arbuza(w końcu kupiłam;P i rzeczywiście smaczny!) i zaraz muszę posprzątać, bo położna za godzinę będzie. Trochę mi się nie chce, ale cóż...
Kurcze, ja wyczekuję tych oznak porodu, a tu brak. Ani czop nie odszedł, ani skurczów nie ma, ani ból miesiączkowy się nie pojawia za często, ani biegunek ani nic!;( A ja chcęęęęęęę(jak rozwydrzony dzieciak!) już;P A i brzuch mi też chyba nie opadł,nie chodzę częściej do toalety ani nic.evas lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny to tak wyglada jakbym płakała bez powodu.. ja nie jestem histeryczką. Sytuacja jest poważna mam silniejsze zawroty, a w tym szpitalu traktuje sie dobrze tylko pacjentki które maja tu swoich lekarzy, ja tu nie mam. Pozostałych traktuje sie jak intruzów. Jutro moze mnie wypuszcza, bo stwierdzili ze no jak to bedę tu leżała do porodu? To nieważne ze grozi mi atak blednika w każdej chwili, ze mój mąż ma polpascca, stwierdzili ze "najwyżej sie Pani zarazi" to nie jest choroba śmiertelna ... Mam ochotę wezwać TVN i zrobic reportaż ale nie mam na to siły psychicznej. Do tego ogromny strach o męża bo to juz drugi polpasiec w tym roku, a powtórka tej choroby staje groźna i moze świadczyć o nowotworze, jego tata zmarł na raka, więc obciążenie jest, także jak widzicie mam powody do smutku i wiadomo ze nie chce smucic mojej Córeczki, niemniej jak jest ponad moje siły. Nie bedę więc juz Was tu zasmucac moimi problemami. Trzymajcie sie i miłego dnia matki. Ja nie mam komu złożyć życzeń..
Limerikowo, Modelka lubią tę wiadomość
-
WItam was mamuśki:)
Evas powodzenia:) Lepiej chyba zeby jeszcze sie troszke wszystko wyciszyło u Ciebie;)
Weronika napewno jestes pod dobrą opieką wiec głowa do góry:) Co do choroby męża nie dziwie ci sie że sie martwisz kochana.. Sama na twoim miejscu bym sie martwiła to normalne ale mam nadzieje że wszystko sie dobrze skonczy..!!
Ja dziś odstawiłam luteine, ale aspargin jeszcze bede brac:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2014, 11:11
Limerikowo, evas lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
Weronika, postępowanie w szpitalu w którym jesteś jest tragiczne i znam to z mojego szpitala, a kobiety ciężarne ( te od innych lekarzy) traktują jak trędowate ponieważ boją się odpowiedzialności ... to jest chore niestety, współczuję sytuacji i nawarstwienia się problemów, choroba męża jest poważna, brak mi słów jeśli ktoś w szpitalu z personelu powiedział Ci "że najwyżej się zarazisz" ale to tak jak ja poprosiłam o USG a lekarz mi wypalił "ale usg nie leczy droga pani"... myślenie tych ludzi mnie rozwala, postępowanie jeszcze bardziej, i myślą że brak ich reakcji w stosunku do pacjenta pozwoli uniknąć ryzyka i problemów zawodowych... ehhh
Pisz o wszystkim co czujesz i dziel się swoimi przeżyciami,wiem że to nie pomoże zwalczyć problemu, ale postaramy się Ciebie wesprzećweronikabp, Limerikowo, evas, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
hej Dziewczyny!
Najlepsze życzenia w Dniu Mamy! przede wszystkim zdrowia dla nas i naszych rodzin!
tyle się dzieje, nadrobiłam zaległości
Evas - najważniejsze że jestes pod dobrą opieką! na pewno jeszcze Bartuś troche posiedzi w brzuszku u mamy
Karolina - myśl o przyszłości i maleństwie w brzuchu, a Twój Aniołek czuwa nad Wami w niebie i uśmiecha się do Was co dzień. kiedyś wszyscy spotkamy się w jednym miejscu. odwagi i wiary Kochana :*
Weronika - rozumię Twoje nerwy i frustracje, na pewno też bym przepłakała cały dzień, ale postaraj się skupić tylko na chwili spotkania z Polą. myśl tylko o tym.
Paula - u Ciebie wolno idzie ale idzie do przodu! bądź dobrej myśli!
sunset - pytałaś o KTG. jak lekarz Ci nie zleca, a chcesz sobie zrobić to idź do jakiejś prywatnej placówki i zrób sobie, cena chyba koło 30 zł. niedużo. natomiast KTG lekarze różnie robią. w ciąży bezproblemowej bliżej 40 tygodnia, żeby zobaczyć czy coś się dzieje i czy u dzidziusia dobrze i po 40 tygodniu żeby sprawdzić czy jeszcze można czekać. a poza tym w przypadkach kiedy są jakieś różne dolegliwości. a to i tak zależy od miasta/lekarza. ja np. mam KTG od 34 tygodnia ze względu na cukrzycę ciężarnych, a wiem że w innych miastach nie robią od 34 tc. więc wszędzie inaczej.
jeszcze coś chciałam napisać, ale po tylu przeczytanych stronach nie pamiętam jużWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2014, 11:32
weronikabp, sunset, Limerikowo, nutka, evas, Agusia2312, monaaa lubią tę wiadomość
-
Weronika, myślę, że wszystkie dziewczyny to rozumieją i bardzo Ci współczują, ale na chwilę obecną nie pozostaje nam nic innego, jak wspierać Cię, zaciskać mocno kciuki za Was i wierzyć, że wszystko się dobrze ułoży. Po prostu nie poddawaj się, jesteś silną kobietką, która nie jedno w życiu przeszła, z tego co pisałaś. Nie traktuj naszych postów jako lekceważących Twoje problemy, bo na pewno tak nie jest. Trzymaj się kochana!
A jeśli chodzi o szpital, to wiem z doświadczenia jak potrafią traktować kobiety z poważnymi problemami. Włos się jeży na głowię, nic tylko faktycznie telewizję wzywaćWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2014, 11:30
Evelineq, weronikabp, Limerikowo, MagdaO, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
monaaa wrote:Hej dziewczyny, przepraszam, że tak wyrywkowo, później będę czytać wszystko. mam na szybko pytanie-
czy miałyście badanie krwi VDRL (kiła) i jakie badania miałyście powtarzane albo robione dodatkowo teraz pod koniec ciąży? będę wdzięczna za odp.
VDRL razem z HIV miałam tylko na początku ciąży. Lekarka nie widziała potrzeby powtarzania tych badań. Jedyne co mi powtarza to morfologia plus mocz, a z badań na sam koniec - GBS.monaaa, Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
jeszcze chciałam parę słów do alexast - znam 2 dziewczyny które cierpią na łysienie plackowate i u obu objawiło się to przerzedzeniem włosów na dużej powierzchni skóry głowy, ale włosy nie wypadają im do zera. na pewno musisz iść do lekarza bo w ciąży to różne cuda się dzieją przez hormony i problem na pewno jest tylko chwilowy, szkoda sie katować i wkręcać sobie czarne scenariusze. idź prywatnie jak najszybciej, do jakiegoś dobrego i bedziesz miała spokój ducha!
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Sunset, jesli chodzi o ktg, to ja po prostu pohechalam do szpitala i zrobili.
Mozesz isc na izbe przyjec i powiedziec zeby Ci zrobili. A jak nie beda chcieli, bo moze robia dopiero od 40 tygodnia, to cóż trzeba kłamaćpowiesz ze slabo czujesz ruchy czy cos, no i musza Ci zrobić.
U mnie w szpitalu tez robia od 40 tygodnia, ale babka mi powiedziala, ze jezeli zalecenie mojego lekarza prowadzacego jest abym juz miala robione ktg, to trzeba.przyjezdzac i tyle.sunset, monaaa lubią tę wiadomość
-
eta wrote:jeszcze chciałam parę słów do alexast - znam 2 dziewczyny które cierpią na łysienie plackowate i u obu objawiło się to przerzedzeniem włosów na dużej powierzchni skóry głowy, ale włosy nie wypadają im do zera. na pewno musisz iść do lekarza bo w ciąży to różne cuda się dzieją przez hormony i problem na pewno jest tylko chwilowy, szkoda sie katować i wkręcać sobie czarne scenariusze. idź prywatnie jak najszybciej, do jakiegoś dobrego i bedziesz miała spokój ducha!
Eta byłam u dermatologa na nfz, nic ciekawego się nie dowiedziałam. Chcę iść jutro do specjalistki ale nie wiem czy się dostanę. Ja mam łysy placek. Ogólnie mi włosy nie wypadają, dlatego się tak przeraziłam. No nic do jutra muszę poczekać.
weronika - głowa do góry, wszystko się ułoży. Ty nie dostaniesz ataku, mąż szybko wyzdrowieje i nic poważniejszego nie będziemocno w to wierzę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2014, 11:55
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Weronika, Karolina pamiętajcie: Wiara, nadzieja, miłość! Powtarzać to będę wkoło naokoło .
A ja w lekkim stresiku o 13 wizyta... Wierze ze z Córka wszystko oki, ale boje się informacji o cc , ze moge wiedzieć termin- glupiutkie myślenie, ale to przez stres a nie strach.
Kolejny dzień z serii upałów... Chciałoby się wrócić do swoich ubrań letnich... A najchętniej jeszcze do chodzenia bez nich w opalaczu z ładnym brzuszkiem:)weronikabp, Agusia2312 lubią tę wiadomość