X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
Odpowiedz

MAMUSIE CZERWIEC 2014 !

Oceń ten wątek:
  • MonikaS Autorytet
    Postów: 2408 3249

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madamama wrote:
    odpisywałam już jak rozbujać laktację "od zera", ale powtórzę bo chyba umknęło. femaltiker bdb, tak jak karmi oraz 3 litry wody. proces wygląda tak: gorący okład/prysznic na piersi, przystawienie dziecia do obu piersi na min. 15 min. maksymalnie 30 min, potem podaje butlę mąż a Ty w tym czasie ściągasz systemem 7-5-3 lub 5-3-1, czyli 7 minut prawa pierś, 7 minut lewa, 5 minut prawa, 5 minut lewa, trzy minuty prawa i 3 minuty lewa. Bardzo ważne jest przystawianie, bo to ssanie dziecia nakręca laktację. trzymam kciuki.ja teraz ściągam 150ml w 10 minut, a zaczęłam od zera.
    dzięki dzięki dzięki :) zastosuję się do wskazówek :) chociaż czasami człowiek nie ma ochoty po raz kolejny sięgać po laktator :/ już mi zbrzydło non stop go myć hehe ja teraz nakarmiłam małego z dwóch cycek - chyba było sporo bo aż ciężko było do buźki zapodać a po karmieniu ściągnęłam jeszcze 30ml ale chciałabym mieć tak dużo mleka jak Ty.
    a powiedz mi jak już masz tyle mleka to mały szystko zjada czy ściągasz też i po karmieniu?

    madamama lubi tę wiadomość

    1usa9vvjq7ibxdkr.png
    74di2n0aqoseb314.png
  • topa42 Autorytet
    Postów: 1948 2350

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :-)
    Mały ładnie je i wkońcu w nocy sie przespałam :-) Dziś ładnie napływa pokarm :-) Jak mały nie będzie dziś żółty to wychodzimy do domku jupi :-) Czekam na obchód :-)
    Pozdrawiam wszystkie dziewczyny a nie rozpakowanym życzę szybkich i bezbolesnych porodów

    MonikaS, maggda, ivv, Mucha, madamama, Paulina1986, alexast, Edyta84, vikus001, Judi2014, czekajajaca, Agusia2312, Galanea lubią tę wiadomość

    zem3i09keg891u11.png
  • MonikaS Autorytet
    Postów: 2408 3249

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny powiedzcie mi - jak już macie dużo mleka to jak dzidzie Wam się najedzą to co - ściągacie to mleko co zostało czy zostawiacie w cyckach na kolejne? bo ja się nie znam. CZy może jak zostanie to następnym razem laktacja się zmniejsza?
    już ja w ogóle skołowaciałam :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 09:06

    1usa9vvjq7ibxdkr.png
    74di2n0aqoseb314.png
  • MagdaO Autorytet
    Postów: 508 1473

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika, ja nie ściągam. Laktatora użyłam może z 4 razy na początku jak był nawał pokarmu, teraz jest w sam raz. Czasami czuję, że mam pełne piersi i zaczynają pobolewać, ale nie odciągam, żeby nie pobudzać większej produkcji, póki wystarcza bez wspomagania

    MonikaS, weronikabp, Tusia84 lubią tę wiadomość

    er3mcwa17arhglng.png
    .png
  • ivv Autorytet
    Postów: 960 1572

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Mamuski i Brzuchatki :)

    Weronikę miałam wywoływaną 8 dni po terminie i pewnie byłoby później gdyby nie małowodzie. A teraz lekarz sugerował, że już 25 zaczną działać, chyba ze względu na moje serce i wcześniejsze cc. Ale może jak w środę pojadę to będzie inny lekarz i inne decyzje zapadną?

    NataliaK wrote:
    W ogole kilka osob zdazylo mi wrzucic ze jak to dziecko nie spi z rodzicami w lozku...? To co ze mnie za matka..a ja sie boje po prostu.

    Natalia nie słuchaj tych bzdur - to Twoja sprawa, równie dobrze możesz Ty powiedzieć, że co z tamtych za matki skoro biorą dziecko do swojego łóżka :) Niech każdy żyje swoim życiem :)


    Karolina właśnie na szkole rodzenia pediatra nam mówił o zwiększonym ryzyku SIDS przy spaniu w jednym łóżku z rodzicami, ale my się tak rozpychamy, że to w ogóle nie wchodzi w grę.. (choć zobaczymy jak to będzie, bo tak jak pisała Magda ja też zamierzam się z mężem "rozwieść" na dwa miesiące i wyrzucić go do salonu). Dziś przyszła do nas Weronika (nawet nie wiemy kiedy, po prostu obudziliśmy się, a ona pomiędzy nami :P) to się tak nie wyspałam, że masakra :/

    NataliaK lubi tę wiadomość

    tb73ej2889smms8d.png
    tb73qtkfof50vibw.png
  • ivv Autorytet
    Postów: 960 1572

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika z Weroniką ściągałam non stop, ale ja miałam ciągle problemy. A jak czasem było ok, ale zostawało więcej po karmieniu, to nie odciągałam, chyba, że nadal bolało - a wtedy też tylko troszkę, żeby ulżyć, ale by nie rozbudzać dodatkowo laktacji.

    MonikaS lubi tę wiadomość

    tb73ej2889smms8d.png
    tb73qtkfof50vibw.png
  • madamama Autorytet
    Postów: 277 613

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikaS wrote:
    dzięki dzięki dzięki :) zastosuję się do wskazówek :) chociaż czasami człowiek nie ma ochoty po raz kolejny sięgać po laktator :/ już mi zbrzydło non stop go myć hehe ja teraz nakarmiłam małego z dwóch cycek - chyba było sporo bo aż ciężko było do buźki zapodać a po karmieniu ściągnęłam jeszcze 30ml ale chciałabym mieć tak dużo mleka jak Ty.
    a powiedz mi jak już masz tyle mleka to mały szystko zjada czy ściągasz też i po karmieniu?


    Przede wszystkim ja ściągam TYLKO PO karmieniu, zgodnie z zaleceniami. Mam teraz problem z nawałem, więc mały "nie przejada" wszystkiego, co wyprodukuję - mleko czeka w lodówce na swoją kolej, jeśli przeczeka - wylewam. Pediatra-laktatorka ustaliła (na podstawie wieku i wagi) jego dzienne zapotrzebowanie na 70 ml, więc zasada jest taka - jeśli dostawiam do piersi i ładnie je min. 15 minut, to potem w butli dostaje tylko 30-40 ml. Jeśli nie dostawiam w ogóle, to dostaje pełne 70 ml. Po każdym karmieniu piersią, gdy jest etap butelki ja wiszę na laktatorze. Wczoraj ładnie opróżniał piersi i ściągałam po karmieniu tylko po 50 ml. Dzisiaj, gdy wstałam po 6 godzinach bez karmienia miałam kranik odkręcony i mimo "wiszenia na cycu" przez pół godziny po karmieniu ściągnęłam jeszcze 120 ml. Dodatkowo przystawiałam go też "pomiędzy" regularnymi karmieniami, czasem tylko na kilka minut, np. gdy złapał czkawkę.

    sjr9qqa.png
  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej Dziewczyny jestem z wrześniówek i mam do Was pytanie..(podczytuję Was od jakiegoś czasu) rzuciło mi się w oczy że któraś z Was przyjmowała dopegyt i mam takie może głupie pytanie.. bo od dzisiaj mam go zacząć brać ale nie wiem czy się go normalnie bierze czy pod język?

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • Martynika Autorytet
    Postów: 3162 5674

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Normalnie, połykasz.

  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki :)

    Martynika lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • Martynika Autorytet
    Postów: 3162 5674

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ma za co, powodzenia :).

    A ja mam dzisiaj stracha, przeszywa mnie ostry ból na wysokości prawego kolca biodrowego, rano obudziły mnie mdłości, obawiam się, że to wyrostek.Zstępując z palców na pięty też boli, a to taki wyrostkowy test, bo już kilka razy miałam podejrzenie wyrostka, w tym w ciąży i za każdym razem lekarz kazał tak zrobić, ale wtedy nie bolało.Ech, tego mi jeszcze brakuje.No nic, obserwuję się. Póki co nie mam podwyższonej temperatury, co dobrze rokuje. Dziewczyny po wycinanym wyrostku-ile się na to leży w szpitalu? mam nadzieję, że nie dłużej jak dwa dni...

  • Martynika Autorytet
    Postów: 3162 5674

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tzn.stracha mam oczywiście z tego powodu, że musiałabym zostawić dziecko, a nie z powodu wycinania jakiegoś głupiego wyrostka, co, gdyby nie było Artura, nawet by mnie nie obeszło.No, ale wciąż mam nadzieję, że to jednak nie to, chociaż poza temperaturą wszystko wskazuje na tego dziada...

  • Judi2014 Autorytet
    Postów: 338 547

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mam pojęcia Martynika,ale mam nadzieje ze to nie wyrostek.
    A co do pytania o odciaganie pokarmu to ja nie odciagam. Natomiast osoby,które mają zbyt mało pokarmu powinny to robić. Trzeba pamiętać że odciaganie dodatkowo pobudza laktacje,wiec może to doprowadzić do nawalu u osób które mają dość mleka.

    1usaqps6cyfnwikb.png
    a052c56e99.png
    f2wl2n0awww87lf9.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy waszym dzieciom juz zdarzyło sie zwymiotowac? Pola dzis raz zwymiotowala, jak myślicie z przejedzenia moze? Wczoraj miała troche wzdęć. Nie wiem czy to sie zdarza czy sie tym przejmować?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 12:07

  • Martynika Autorytet
    Postów: 3162 5674

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arturowi się zdarza co drugi dzień, albo raz dziennie, chlusta wszystkim, co zjadł.Dzieje się to wtedy, gdy strasznie dużo zje, ma raz dziennie taką chcicę o określonej porze, po południu, i tak to się przeważnie kończy.Położna powiedziała, że dopóki to się nie dzieje po każdym posiłku, dziecko się nie krztusi i dobrze przybiera na wadze (zważymy Artura w czwartek, ale widać, że rośnie w oczach, choćby po ubrankach) to nie ma się czym przejmować.
    Spróbuj trzymać Polę jak najczęściej pionowo.Wtedy możesz wyłapać ten moment odruchów wymiotnych i dzięki tej pozycji na samych odruchach może się skończyć, u nas tak było parę razy :).A jak leżał to niestety, rzygał dalej jak widział (ale nigdy się tym nie krztusił).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 12:24

    weronikabp lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    weronikabp wrote:
    Dziewczyny czy waszym dzieciom juz zdarzyło sie zwymiotowac? Pola dzis raz zwymiotowala, jak myślicie z przejedzenia moze? Wczoraj miała troche wzdęć. Nie wiem czy to sie zdarza czy sie tym przejmować?
    Taaak, jak je zbyt łapczywie to czasami az na kilka cm pojdzie.

    weronikabp lubi tę wiadomość

  • Bea_tina Autorytet
    Postów: 2760 3068

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Weronika to zupełnie normalne, ważne żeby czuwać przy Poli i żeby sie nie zakrztusiła. A tak jak martynika mówi, jeśli nie zdarza się to po każdym jedzeniu jest ok. Łukaszowi do tej pory czasami się zdarza, wczoraj wieczorem wszyscy byliśmy cali z mleka:P

    weronikabp, Martynika lubią tę wiadomość

    1usapiqvs8bdmaac.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki dziewczyny Ona ma często czkawki jeszcze to niestety tez moźe stymulować wymioty. Nie krztusila sie, wręcz po zwymiotowaniu zrobiła sie grzeczna jak aniolek.

  • Martynika Autorytet
    Postów: 3162 5674

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No bo jej ulżyło :).Z Arturem mam to samo.I weź przetłumacz, że za dużo i zbyt łapczywie je-nie da rady, na żołądku zalega i organizm już sam wie, co z tym zrobić.
    A czkawki też u nas bardzo często, ot, były w brzuchu, są i na zewnątrz :).Nie ma się czym martwić.

    weronikabp lubi tę wiadomość

  • Bea_tina Autorytet
    Postów: 2760 3068

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    weronikabp wrote:
    Dzieki dziewczyny Ona ma często czkawki jeszcze to niestety tez moźe stymulować wymioty. Nie krztusila sie, wręcz po zwymiotowaniu zrobiła sie grzeczna jak aniolek.
    Czkawki, największa zmora:/ szczególnie w nocy:P
    Czyli była przejedzona. Często jak Łukasz po jedzeniu niespokojny, a jak zwymiotuje, albo mu sie uleje to aż cały szczęśliwy:)
    A jak się w ogóle czujesz? Już "doszłaś" do siebie?

    weronikabp lubi tę wiadomość

    1usapiqvs8bdmaac.png
‹‹ 1303 1304 1305 1306 1307 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ