MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBea_tina wrote:Czkawki, największa zmora:/ szczególnie w nocy:P
Czyli była przejedzona. Często jak Łukasz po jedzeniu niespokojny, a jak zwymiotuje, albo mu sie uleje to aż cały szczęśliwy:)
A jak się w ogóle czujesz? Już "doszłaś" do siebie?
Martwię sie mocno o Monalisę, Magda O - nic nie odpisala?Bea_tina, Duchess lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie cisza, nic się nie dzieje. chodzę tylko strasznie wnerwiona.
poza tym piekę po raz pierwszy w życiu tort na jutrzejsze urodziny męża, będzie niespodzianka, bo nie wie, a dziś jest w pracy
Mucha i inne dziewczyny-jak teraz ruszają się Wasze maluszki? są troszkę mniej aktywne przez to, że jest im ciasno? mój pupkę wypycha i tak się powolutku przesuwa. czasami boleśnie i mam wrażenie, że wyskoczy.
i jeszcze pytanie do mam-pod czym śpią Wasze maluchy, jak to się sprawdziło w praktyce?
jak tak Was podczytuję, to boję się, że nie ogarnę z tym karmieniem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 14:03
misia_k1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Monna mala sie tak przesuwa juz tylko w brzuchu i tez wypina, a to bokami a to przodem brzucha jakby chciala wyjsc, ale nie ta droga co trzeba, plus uciska mi na jelito i sprawia straszny bol
juz chcialabym zeby sie zdecydowala na wyjscie! Niestety nie czuje zadnych skurczy...nic.
Jak tak dalej bedzie bolalo to w srode bede blagac lekarke zeby juz rozwiazywac ciaze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 14:12
-
Mucha współczuję..u mnie też skurczy brak. brzuch robi się twardy tylko gdy mały się wypina. wtedy czuję taki jakby bezbolesny skurcz, rozlewa się na cały brzuch. to wszystko.
koleżanka mi mówiła, że nie miała przed porodem napinania, skurczy. w nocy nagle ją wzięło, dzień przed terminem i urodziła. wiem, że współżyli w ten wieczór, ale to mógł być przypadek. bo z tego co pisały dzieczyny, to im przytulanki nie przyśpieszały porodu. mój M ma opory, zmuszać go nie będęWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 14:21
Mucha lubi tę wiadomość
-
Witam was:) u nas też czkawki to częsta przypadłość Marcela.. Szkoda go nam jak tak go męczy ta paskudna czkawka , przez to spać nie moze . Co do wymiotów zdarzyło się narazie tak 2 razy nam ze więcej wyleciało po piciu ale nie zwraca całego pokarmu..
Jeśli chodzi o spanie to w nocy śpi w łóżeczku a w dzień w wózkuNiekiedy nad ranem wezmę go do nas do lizka ale maz się boi ze mu coś zrobi..
[/url]
[/url]
-
Cześć Wszystkim!
Muszko moje maleństwo, też jest mniej ruchliwe, ale te 10 ruchów w godzinę naliczę codziennie bez problemu. Wieczorem jest bardziej ruchliwa. A z tą wypiętą pupą, to u mnie jest codziennie. Zabawnie wtedy wygląda ten mój brzuszek.
Jeżeli chodzi o samopoczucie, to ja wczoraj miałam wieczorem takie silne bóle miesiączkowe, które trwały tak ok. 3 godzin, że myślałam, że coś się rozkręca, ale przeszło
Brzuchatki czy Wy też jesteście ciągle głodne? U mnie od paru dni lodówka, to najlepsza przyjaciółkaOszukuję się i tak owocami, teraz mam fazę na czereśnie
Mucha, ivv, monaaa, Duchess, Galanea lubią tę wiadomość
-
Ja to przez te okopane jelita to srednio mam ochote jesc i tylko z rozsadku cos palaszuje.
Uuu czeresnie przed samym snem...ja bym pewnie teraz zeszlaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 14:37
ivv, monaaa, Edyta84 lubią tę wiadomość
-
Ja znowu mam brak apetytu tak samo jak było przed pobytem w szpitalu no i chyba zaczynam się oczyszczać ,mala się wiecznie wypina i uciska jednocześnie na pęcherz ze parę razy prawie popuściłam
a z boku brzucha wystawia chyba kolanko ale brzuch wtedy wygląda kosmicznie.
Co do boli to mnie mocno męczą wieczorami i w nocy ze ciężko jest się przekręcić albo w ogóle nogę podnieść. -
Ja czereśnie jem ale nie wieczorem. Teraz np. je pałaszuję. To wychodzi na to, ze tylko ja mam taki apetyt, dziwne, bo przez całą ciąże takiego nie miałam. Chyba taka moja uroda
Chciałam Was się jeszcze zapytać czy też Was tak bolą pachwiny, mnie czasami jak zaboli, to masakra!!! O przewróceniu się na drugi bok, bez pomocy męża, nie ma mowy.
Mam też pytanko do naszych rozpakowanych mam. Otóż zamierzam dzisiaj spakować torbę do szpitala (w końcu)i stąd moje pytanko mogłybyście napisać co Wam się przydało w szpitalu a co zupełnie okazało się zbędne i zawalało miejsce w torbie, a może coś byście jeszcze wzięły? -
nick nieaktualnyCzekajaca i na serio polecam jeszcze dzwiek suszarki z youtube albo bialy szum
wiem,wiem,wariatka ze mnie ale naprawde to dziala
Kurde ja jakos dzis taka bez humoru,jakas placzliwa jestem,myslalam ze po porodzie to te nastroje odejda w zapomnienie ale widze ze nie tak szybko...potrafie sie rozryczec z byle powodu ;/
Edyta84 ja napewno bym sie zaopatrzyla w wieksza liczbe podkladow poporodowych i gaci siateczkowych. Jednak ja czulam sie bardziej komfortowo jak ten podklad byl. I z 2 pary bodziakow abo 2 pajace wiecej, ja dla Franka mialam na kazdy dzien,ale nie wzielam pod uwage okolicznosci niesprzyjajacychjednej nocy jak mialam go na rekach i usypialam to walnal 2 smolke,przeleciala przez pampersa,przez spodenki,przez skarpetki az w koncu doleciala do mojej koszuli
)A mi sie totalnie nie przydal otulacz i szlafroka dla siebie nawet nie wyciagnelam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 14:54
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Natalia nie jesteś wariatka maluszki uwielbiają szum bo to znajomy dźwięk z czasu gdy były w brzuszku
A ja dzisiaj jestem markotna raz się śmieje bo mam urodziny i mąż pomaga jak nigdy a z drugiej strony smutek ale nie wiem dlaczego
Też mam nadzieje ze w końcu się rozkręci i Zuzka będzie ze mnąWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 14:55
NataliaK, Edyta84 lubią tę wiadomość