MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Temperatura jest ok, kupki robi, gazy tez sa. Prezy sie przy tym plakaniu ale zadnych dolegliwosci ze strony brzuszka nie widze. Jedyne co to to ze nieraz bardzo mocno ulewa, w takiej ilosci ze jest to napewno wszystko co zjadla. Juz zaczynam sie zastanawiac nad refluksem....? butelke teraz mam nuka- wiem ze bardzo ciezko z niego leci ale innymi mi sie krztusila. Moze stad te problemy bo moim sie nie najada i mam malo mleka a z butelki nie chce pic wiec nie moze sie nasycic?
-
aha
no faktycznie położne to każda co innego, a zadzwonić do jakiegoś najbliższego miasta gdzie jest poradnia laktacyjna i powiedzieć, że nie masz jak podjechać i chciałabyś telefonicznie się skonsultować ?? Moim koleżankom dwóm doradca laktacyjny bardzo pomógl z karmieniem. Co prawda jedna z nich po miesiącu i tak odstawiła od piersi, mimo szczerych chęci, no ale nie dawała rady psychicznie. Nic na siłę. Natomiast druga karmi cały czas - dziecko ma 6 m-cy.
-
karolina1990 wrote:no i jest jeszcze cos- jak nie spi to ani chwili nie jest spokojna. Jest nerwowa, poplakuje, mruczy i marudzi. Jakos nie przekonuja mnie teksty ze dzieci tak maja.
Ja uważam, że dzieci tak nie mają. Jeżeli dziecko kiedy nie śpi, to tylko płacze, to nie jest normalna sytuacja, coś musi być na rzeczy.
Jak często tak dużo ulewa? Po każdym posiłku? Arturowi zdarza się tak raz dziennie, ale mam się tym nie przejmować, problem zaczyna się wtedy, gdy obfite ulewanie obserwujemy każdorazowo po karmieniu. No i jak z przyrostem wagi, byliście już kontrolnie u pediatry?
Poszłabym za radą Karoli-tj. telefoniczna konsultacja z doradcą laktacyjnym, ew. wyjazd do poradni. Wiem, że to czasochłonne i uciążliwe, zwłaszcza, jeżeli masz daleko, ale jeżeli jedna taka wycieczka ma zapewnić Ci spokój i szczęście, to może warto.weronikabp, Duchess lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja dostałam dzis tyle uśmiechów od Poluni, ze pomimo iż dzien ponury słońce swieci
))
Martynika co było na potowki poza rumiankiem? Na czole nam sie zrobiły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 10:25
Galanea, NataliaK, Tusia84, Duchess lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyweronikabp wrote:Excella hehehe super usypianie hehe
))
Natalia nie wiem czy Ci odciagniecie pomogło czy samo przeszło, ale wiem ze radykalnie położne zabraniają odciągać laktatorem podczas nawalu, ewentualnie to co mocno samo leci tak jak mówi Martynika samej "zrzucić"delikatnie naciskając. Ale niech każdy robi jak uważa, ja tylko mowię to czego mnie uczonoi kolejnym razem by byla bieda.
Karolina jakas przyczyna musi byc-to pewne...weronikabp lubi tę wiadomość
-
Nie jest to po kazdym karmieniu ale zdecydowanie czesciej niz raz dziennie. u pediatry nie bylismy, mamy sie umowic jak dziecko skonczy 4 tyg. Wagowo jest ok, polozna ja wazyla dwa razy i przybiera. Karmienie tez wydaje mi sie zbyt czeste- w czasie "czuwania" szuka piersi doslownie po kwadransie od odstawienia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWeronika od spania na mojej klacie Frankowi zrobilo sie pod nosem,na wacik psiknelam octeniseptem i zniknela kilkah pozniej!
Karolina moze kup sobie ta herbatke hippa o ktorej pisalam,tym sposobem zobaczysz czy dziecko nerwowe czy faktycznie cos dolega. Ale jesli caly czas placze to nie jest to norma. Moze musicie sie jakos dotrzec razem?wiem,ze bywa ciezko. Ale to Twoje upragnione dziecko,warto zagryzc wargi z nerwow i nie dac sie poniesc.weronikabp lubi tę wiadomość
-
Wstyd juz mi przed sama soba ze nie potrafie sie cieszyc ze ja mam- patrze na nia i nie potrafie do niej sie odezwac z czuloscia, jestem tak zmeczona ze caly dzien czekam zeby ktos ja zabral. To nie jest normalne ze tak reaguje na moje wyczekane dziecko.
-
weronikabp wrote:
Martynika co było na potowki poza rumiankiem? Na czole nam sie zrobiły.
Krochmal, nadmanganian potasu i Alantan w zasypce, tym sposobem pozbyliśmy się już prawie wszystkich potówek. Jeżeli chcesz wykąpać Polę w tym całą, to do wanienki najpierw nadmanganian, ale dosłownie kilka kryształków, żeby woda była tylko lekko różowa i trzeba pilnować, żeby wszystkie się rozpuściły, a potem krochmal, tj. łyżka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w szklance zagotowanej wody.
W ciągu dnia krochmalem na waciku (ale bardziej wodnistym, nie takim jak do kąpieli) przemywałam krostki na buzi i szyi oraz posypywałam Alantanem w zasypce. Żeby do oczu się nie dostał, to najpierw sobie na rękę, a później rozprowadzałam po czole i policzkach. Alantan w zasypce w ogóle fajny, zwłaszcza na zbliżające się upały, w ramach prewencji przed potówkami, można posypać tam, gdzie skóra poci się najbardziej, będzie absorbował.
Karolina, co do tego "szukania" piersi w okresie czuwania, to może Oliwka po prostu ma silny odruch ssania, i potrzebuje sobie czegoś possać, niekoniecznie jeść? U nas tak jest, niestety, musiałam sięgnąć po smoczek, bo Artur najchętniej przyrósłby do mojej piersi. Ale po smoczku widzę, że to właśnie nie zawsze jest to, że on jest głodny. Possie trochę, possie i wypluwa, często smoczek też go usypia, nie mówiąc już o uspokajaniu. Próbowałaś ze smokiem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 10:47
weronikabp lubi tę wiadomość
-
karolina1990 wrote:Wstyd juz mi przed sama soba ze nie potrafie sie cieszyc ze ja mam- patrze na nia i nie potrafie do niej sie odezwac z czuloscia, jestem tak zmeczona ze caly dzien czekam zeby ktos ja zabral. To nie jest normalne ze tak reaguje na moje wyczekane dziecko.
To jest normalne, gdy jesteś zmęczona, niewyspana, wykończona i bez wsparcia, nie miej o to do siebie wyrzutów. Trzeba jak najszybciej znaleźć przyczynę nerwowości Oliwki, a wszystko się odwróci o 180 stopni. Mogę sobie tylko wyobrażać, jak jest Ci źle, miałam może ze dwie takie sytuacje, gdy Artur marudził dosłownie cały dzień, bo męczył go brzuch i już wtedy byłam wypluta, a co dopiero, gdyby się to jeszcze przeciągnęło. Nie ma w tym absolutnie Twojej winy, Karolina, ale trzeba koniecznie poszukać pomocy.Galanea lubi tę wiadomość
-
A spróbuj z palcem. Umyj palec i, gdy będzie "szukać" piersi niedługo po posiłku, włóż go jej do buzi, opuszkiem w stronę podniebienia. Jeżeli się zadowoli i będzie ssała dłużej, to może znaczyć, że po prostu smoczek jej nie odpowiada. Kształt lub to, z czego jest zrobiony. Warto wtedy poszukać innego.
Niektóre dzieci nie akceptują silikonowych smoczków i wolą kauczukowe/lateksowe. Czemu nie spróbować?
Ech, o mężu nawet nie chce mi się wypowiadać, już po tym ostatnim poście, gdzie opisałaś sytuację z wieczora aż ciśnienie mi się podniosło. Trzeba by go zostawić na dzień-dwa z małą i domowymi obowiązkami, ciekawe, czy nadal uważałby, że nie masz nic do roboty. -
Hej
Witamy po prawie przespanej nocy
Galanea nie łam się ! Ja urodziłam prawie w 41 t 5 dniu ciąży więc w najgorszym przypadku za tydzień gdzieś urodzisz !
Karolina ja też czasem mam dośc a szczególnie jak Franuś kolki miał, razem z mężem się załamaliśmy że tak już będzie do tego 3 mc... Ale u dzieci się zmienia, teraz aniołek z niego, więc i trzymam kciuki że u Was wszystkie problemy uda się rozwiązac, a nie myśl że jesteś złą mamą czy coś, każdy jest tylko człowiekiem... A wiadomo że ją kochasz nad życie
A tu mój mężczyzna:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9cb45e4119a1.jpgGalanea, weronikabp, Paulina1986, evas, Tusia84, NataliaK, MILA, Duchess, Mucha, Agusia2312, Nalka, Edyta84 lubią tę wiadomość