MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynika, ten lek co Zuza dostawała na zbicie bilirubiny to Proursan 15mg, tylko, że u Zuzy już nie mówiono, że to żółtaczka fizjologiczna tylko nazywano już ją cholestazą, dlatego, że fizjologiczna nie trwa tak długo. Sprawdziłam i przy wypisie Zuza miała bilirubinę całk. 6,3, a bilirubinę bezp. 4,23 (miała wtedy 5,5 tyg)
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Witam dziewczynki! W końcu mam chwilkę, żeby podzielić się z Wami ostatnimi przeżyciami
Tak jak Wam pisałam moja córcia urodziła się 26 o 2.30 - ważyła 3720 i mierzyła 54cm. Zaczęło się już 24 - pobolewaniem w podbrzuszu jak przy menstruacji, popołudniu położna zrobiła mi masaż szyjki i stwierdziła rozwarcie na 1,5 cm. Następnego dnia od 7 rano zaczęły się skurcze co 10 min z każdą godzina przybierające na sile ale wszystko do wytrzymania. O 19 zdecydowaliśmy się jechać do szpitala i tam przeżyłam szok - rozwarcie TYLKO 2 cm
Ponieważ dzidzia nie za wiele się ruszała, więc podłączyli mnie pod ktg i ... tu się zaczęło - leżenie w jednej pozycji i ból wydawały się nie do zniesienia. Kolejne godziny i brak postępów. Niestety wiele szczegółów nie pamiętam, ból mnie paraliżował i uniemożliwiał prawidłowe oddychanie - nie pomogły ani tabletki ani zastrzyk. Dopiero gdy podano mi gaz, zaczęłam mieć jakąkolwiek kontrole nad oddechem. Cały czas powtarzałam mężowi, że ja nie dam rady, że nie mam już sił...I nagle okazało się, że rozwarcie 8cm, za niedługo odeszły mi wody i zaczęły się bóle parte. Czułam jak mała się przesuwa, kiedy prę i cofa jak przestaje, dlatego chciałam jak najszybciej pomóc jej się wydostać. Wyszła w tempie ekspresowym - efektem czego były kolejne komplikacje - szycie. Powiem szczerze, że oprócz ogromnej radości i niepowtarzalnie cudnego uczucia, gdy położyli mi dzidzię na brzuchu i zaczęła pełznąć do mojej piersi, poczułam też w jakimś stopniu zażenowanie, że tyle kobiet rodzi i dobrze im to idzie a ja nie potrafiłam zapanować nad bólem i oddychać, że mogłam się bardziej postarać. Nawet zaczęłam przepraszać położną, że tak panikowałam i że zapewne będą o mnie pisać w gazetach jako o kobiecie najbardziej krzyczącej i wyjącej podczas porodu
Ale szybko zostałam sprowadzona na ziemię, że nie takie rzeczy się dzieją na porodówkach i że dobrze mi poszło :-)Nie do opisania wsparciem byli dla mnie mąż i na zmianę mama i teściowa!!!
Teraz każda minuta z moim Skarbem wynagradza mi cały ten trud. Uczymy się codziennie siebie nawzajem i docieramy. Wiadomo, że nie wszystko jeszcze nam wychodzi ale każdego dnia jest ciut lepiej. Dopiero teraz, jako matka, czuje się pełnowartościową kobietą. Walczyliśmy o ten cud długie lata - warto było
A to nasza Martynka:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 14:32
alexast, Agusia2312, Limerikowo, Paulina1986, weronikabp, Nalka, eta, Tusia84, Mucha lubią tę wiadomość
-
eta wrote:alexast - a jak tam sprawa z Twoimi włosami? może przegapiłam jak już pisałaś, ale ciężko teraz być na bieżaco.
Dalej mam ten placek. Urosły tylko 3 włosy. Zakrywam go włosami, ale dalej mnie to dołuje jak o tym pomyślę.
Onka - gratuluję. Córcia cudnaonka79 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagda Stas myśliciel
świetny jest, Onka Twoja córeczka tez boska
My dzis długi spacer do babci na obiad zaliczylismy, było super choć mega parno na dworzu. Dajecie częściej cyca w taka pogodę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 15:59
onka79 lubi tę wiadomość
-
Nasz Marcel dziś ma 4 tygodnie:) Byliśmy na spacerku, pogoda dobra tylko parno i troche wietrznie:) Kupilismy mu wczoraj butelke antykolkowa z Dr browna i tak sie nam wydaje ze po tej butelce mały sie mnie pręzy.
weronikabp, Nalka, eta, Tusia84 lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
Jej jakie tu wieści
Monalisa jej wracaj szybko do zdrowia, nie mogę się otrząsnąc po tym co Laura napisała...
Staś śliczny
A tu macie , mój synek zaczyna się uśmiechac!!! Dziś uśmiechnął się szeroko że aż się popłakałam ze wzruszenia ! Gadałam do niego a on wielki uśmiechA tu macie foto z wczoraj , kocham go
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/676f5d435566.jpgMonikaS, weronikabp, Agusia2312, Nalka, eta, Limerikowo, Paulina1986, doti77, Tusia84, alexast, Mucha lubią tę wiadomość
-
Wszystkie nasze bobaski śliczne
dzisiaj niedziela a ja zasuwałam w domu jak mrówka. Teście nadciągają!!
jestem zła na męża i nie odzywam się do niego. Codziennie pracuje od 6 rano do 19 wieczorem. 2 dni wolne to dzisiaj wybrał się w las z bratem a ja zostałam tradycyjnie sama. Miał wrócić o 13 - wrócił o 15. A mi plecy aż bolą od tego zasuwania... ja nie wiem, że on nie rozumie za co zła jestem. Całymi dniami sama z dwójką małych dzieci... ehhh niczym moje problemy przy problemach innych.
Monalisa zdrówka i szybkiego wybudzenia :*
Sunset daj znać co tam u Twojej Asiuli i u WasLimerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny śliczne macie te skarby
Rosną jak na drożdżach.
Monalisa wierzę, że za niedługo przytulisz swojego skarba - wspieram całym sercem.
A u mnie Borysek patrzy jak mama robi zdjęcie i myślijaki jestem nieuczesany
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e03a4cfca5c5.jpg
My w środę jedziemy do chirurga dziecięcego z tym krwiakiem który zrobił mu się po porodzie- strasznie się martwię i chyba będą mu ściągać tą krew - jezu ja nie wiem jak ja to przeżyję - będę płakać razem z nimNa szczęście usg główki miał i tam jest wszystko ok. Krwiak miał się wchłonąć ale niestety się nie wchłonął
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 18:09
Nalka, Paulina1986, doti77, Tusia84, alexast, Mucha, Duchess, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Laura mama na pewno niedługo się obudzi! Wierzę w to i łącze się w modlitwie, musi być dobrze!
Przeczytałam tą informacje kilka godzin temu, i nie mogę dalej dojść do siebie...
My też byliśmy dziś na spacerku. Jeszcze zaraz jedziemy do znajomych na działkę.
Wczoraj na usg jamy brzusznej wyszło że jest wszystko w porządku, uh
Małego męczą trochę kolki, i pan doktor polecił po każdym jedzeniu podawać syrop Gastrotuss baby, i jest o niebo lepiej. Mały w końcu odbija po jedzeniu, i sporadycznie tylko zdarzy mu się ulewanie. Lepiej śpi, dochodzimy nawet do 3 godzin, szybciej zasypia i jest mniej marudny. Mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej.
Aaaa... I dziś w końcu odpadł nam kikut od pepuszka!weronikabp, Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
topa42 wrote:My w środę jedziemy do chirurga dziecięcego z tym krwiakiem który zrobił mu się po porodzie- strasznie się martwię i chyba będą mu ściągać tą krew - jezu ja nie wiem jak ja to przeżyję - będę płakać razem z nim
Na szczęście usg główki miał i tam jest wszystko ok. Krwiak miał się wchłonąć ale niestety się nie wchłonął
Topa, Zuza też miała krwiaka po porodzie, nie powiem Ci jak długo, bo nie pamiętam, ale sam się wchłonął. W każdym bądź razie jak wypisywali nas ze szpitala (5,5 tyg) to jeszcze go miała. Spokojnie, Boryskowi też się wchłonieweronikabp, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Magda dzięki za pocieszenie - strasznie mnie to martwi bo takie jajko ma z jednej strony - smaruję mu maścią ale to nic nie daje
Położna mówiła żeby umówić się z chirurgiem żeby to zobaczył.
A mam do Was jeszcze pytanko czy Wasze dzieciaczki też trochę się łuszczą na buzi? Mojemu schodzi w paru miejscach skóra i teraz mam dylemat czym to smarować ? Jakim kremem ? -
Laura będziemy wspierać Was swoja modlitwą. Wierzę głęboko, że Twoja mama już niedługo się obudzi i przytuli Was wszystkich. Lenka jest cudowna.
Mam wieści od Sunset. Niestety nie są optymistyczne na razie. Asia nie umie samodzielnie jeść, ma zwężoną aortę a lekarze podejrzewają głęboką wadę genetyczną. Na badania ponoć czeka się bardzo długo.
Pomódlcie się dziewczyny jeszcze za małą Asię..
A ja dzisiaj po 17:00 straciłam humor. Moja teściowa na stare lata zaczęła durnieć. Zadzwoniła do mojego męża i zaczęła pieprzyć, że dziecko nie powinno płakać, na pewno zostawiamy ją samą sobie, jak nie będziemy się nią opiekować to nam ją odbierze (to ostatnie powiedziane "żąrtobliwie") itp. Rozumiem dziewczyny, że wasze dzieci nie płaczą i nie robią się czerwone jak się zdenerwują lub boli je odpadający pępek, który trochę krwawi? Widzicie jaką macie wyrodną matkę tu na forum. ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 18:28
-
Nalka teściową się nie przejmuj olej to !!! Głupia baba !
Moja teściowa nawet do nas nie zadzwoniła (nie mówiąc już o przyjeździe)i nie zapytała czy już jesteśmy w domu czy jesteśmy zdrowi ! A ja mam to gdzieś cieszę się bo się nie wtrąca i mam święty spokój.
Sunet trzymaj się kochana i wspieramWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 18:31
Nalka, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNalka wrote:Laura będziemy wspierać Was swoja modlitwą. Wierzę głęboko, że Twoja mama już niedługo się obudzi i przytuli Was wszystkich. Lenka jest cudowna.
Mam wieści od Sunset. Niestety nie są optymistyczne na razie. Asia nie umie samodzielnie jeść, ma zwężoną aortę a lekarze podejrzewają głęboką wadę genetyczną. Na badania ponoć czeka się bardzo długo.
Pomódlcie się dziewczyny jeszcze za małą Asię..
A ja dzisiaj po 17:00 straciłam humor. Moja teściowa na stare lata zaczęła durnieć. Zadzwoniła do mojego męża i zaczęła pieprzyć, że dziecko nie powinno płakać, na pewno zostawiamy ją samą sobie, jak nie będziemy się nią opiekować to nam ją odbierze (to ostatnie powiedziane "żąrtobliwie") itp. Rozumiem dziewczyny, że wasze dzieci nie płaczą i nie robią się czerwone jak się zdenerwują lub boli je odpadający pępek, który trochę krwawi? Widzicie jaką macie wyrodną matkę tu na forum. ;/
Teściową sie nie przejmuj, moja tez dzis próbowała mi wmówić ze Poli jest zimno i trzeba ja jeszcze przykryć ale byłam stanowcza i powiedziałam ze ja dziecka przegrzewac nie będę.Nalka, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
MagdaO wrote:Martynika, ten lek co Zuza dostawała na zbicie bilirubiny to Proursan 15mg, tylko, że u Zuzy już nie mówiono, że to żółtaczka fizjologiczna tylko nazywano już ją cholestazą, dlatego, że fizjologiczna nie trwa tak długo. Sprawdziłam i przy wypisie Zuza miała bilirubinę całk. 6,3, a bilirubinę bezp. 4,23 (miała wtedy 5,5 tyg)
tez mialam proursan jak dopadla mnie choleostaza w ciazy po 32 tyg i lek zadzialal)
my walczymy i nie walczymy z tradzikliem niemowlecym, ladnie mej malej buzke wysypalo plus czólko, a googlowalam i nadal w kropce, sposobem mej mamy smaruje maka kartoflanba ale to na chwile przygasza, ehh nie dziala
kaza czekac pare tyg az samo przejdzie na portalach dla rodzicow 2 bratowe mowily ze tez dzieci mialy i przesly krostki same, jutro mam polozna zobaczymy co powie, badz co badz kobitka fachowa i doswiadczona
czy Wasze pociechy dzis tez tak spia dlugo na ten deszcz>? zagladam co pol godz do swojej czy oddycha, spi juz 2 raz po karmieniu jak nigdy hmmm, cos czuje ze noc bedzie jak dzien tj b wesola, glosnaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 18:38