MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
weronikabp wrote:Tusiu współczuje najważniejsze ze nic Wam sie nie stało poważnego. Dzielna Mamusiu. Ja tez dzis ratowalam moje dziecko, nie życze nikomu, krztusila sie kropelkami..ja sie trzęsę aż do tej pory. Jak dobrze ze człowiek sie nauczył co robić w takich chwilach..
weronikabp ja też podpytuje jak reagujesz przy zakrztuszeniu? Pola łapała oddech czy z trudem?
czy wtedy trzeba obrócic dziecko główką do dołu i po plecach klepać posuwistym ruchem i ręka złozona w łódeczke jak przy zakrztuszeniu jakims przedmiotem?? jak to jest na pewno dziewczyny? bo jednak warto wiedziec.weronikabp lubi tę wiadomość
-
Nalka, ja Artura w takiej sytuacji wybudzam, bo wiem, że jak nie doje, to się upomni za pół godziny i tak wkoło Macieju, a ja chcę, żeby jadł regularnie-raz i porządnie.Takie dojadanie co chwilę też mnie ogranicza.Jeżeli przyśnie lekko, to wystarczy łaskotanie pod brodą lub po nogach.Jeśli mocniej, to podniesienie do odbicia.A jeśli nic nie przynosi efektu, to jeszcze zabieram go na zmianę pieluchy, zawsze po tym dojada.Już tak ma, że musi zjeść na dwa razy, bo po tym pierwszym szybko jest głodny i tylko ja pilnuję, żeby ten drugi raz nie odwlekał się w czasie.
Magda, zazdroszczę, tyle przespać!
Aisak, cudny bąbelek.
Nalka lubi tę wiadomość
-
dziewczyny mój Ignasiek zjada z piersi około 70 ml (mam wagę dla niemowlat wiec stad wiem) ale zaraz po i tak jest niespokojny, płaczliwy itd. myslalam ze to brzuszek bolacy, ale on jeszcze żada wiecej jedzenia daje wiec butelke.
tak się zastanawiam czy moj pokarm jest "wartościowy" - bo on daje nam do zrozumienia że się nie najada na cycku wogole, a po 70 ml choć pół godziny - godzinkę powinien byc spokojny. a tu krzyki cały czas
czy słyszałyscie o sytuacji że pokarm jest mało wartościowy?? -
Hej dziewczyny!
chyba nikt o mnie już nie pamięta, tak jak myślałam, zostałam sama na placu boju
Ale wiem, że dzieciaczki Was pochłonęły bez reszty, co wcale nie dziwi. nie udzielam się, bo póki co nie jestem w temacie, a nikogo moje skurcze czy ich brak już nie będą interesowały.
łączę się z Wami w Waszych problemach, mocno trzymam za Monalisę i Sunset wszystkim gratuluję cudnych dzieciaczków.
Dziś termin z OM i czekam...Tusia84, Karola:), Duchess, eta, Agusia2312, evas, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny
Weronika wiem co czułaś.. mi raz Hania tak się zadławiła ale miała wtedy już kilka miesięcy.. że aż przez ręce się przelewała i była już sina praktycznie przy ustach.. i nawet nie chcę sobie tego przypominać..
Dobrze, że pomogłaś Poli, Gabi moja przy piersi krztusi się prawie za każdym razem bo tak jej szybko leci i nie nadąża łykać i brać oddechu.
MonikaS Kuba we wrześniu 8lat, a Hania 6 w maju skończyła.
Nalka moja Gabryśka też już wie, że pierś jest dobra i to nie tylko do jedzenia.. ona nie ciągnie smoczka.. więc powoli z piersi zaczyna sobie go robić nawet jak jest najedzona i nie może zasnąć to potrzebuje sobie pociumkać, żeby odpłynąć i wychodzi na to, że bardzo dużo czasu zaczyna spędzać przy piersi.. jak je i zaśnie to u mnie jest ten problem, że ja próbuję ją dobudzić i się nie da.. biorę ją wtedy do odpicia i po pewnym czasie po odbiciu sama zaczyna znowu szukać.. bo nie pojadła.. wiem, że to dokładanie sobie roboty bo karmienie trwa długo ale ja jej nie mogę dobudzić..weronikabp, Nalka lubią tę wiadomość
-
Monaaa no coś Ty zawsze możesz nam się wygadać o swoich skurczach czy ich braku.. i czekamy aż akcja rozkręci się u Ciebie i będziesz mogła przedstawić nam swoje szczęście a z nim te wszystkie problemy o których my już teraz piszemy
doczekasz się i Ty
monaaa, weronikabp, eta lubią tę wiadomość
-
monaaa wrote:Hej dziewczyny!
chyba nikt o mnie już nie pamięta, tak jak myślałam, zostałam sama na placu boju
Ale wiem, że dzieciaczki Was pochłonęły bez reszty, co wcale nie dziwi. nie udzielam się, bo póki co nie jestem w temacie, a nikogo moje skurcze czy ich brak już nie będą interesowały.
łączę się z Wami w Waszych problemach, mocno trzymam za Monalisę i Sunset wszystkim gratuluję cudnych dzieciaczków.
Dziś termin z OM i czekam...
My o Tobie myślimytak jak o innych czerwcowych mamusiach, jeszcze nierozpakowanych. O tych z dzieciaczkami już także, ale dla nas to jeszcze jakby abstrakcja
monaaa, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Witajcie Kochane!
Dopiero mam chwilę, żeby siąść do komputera na moment
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie miłe słowa i gratulacje
Niestety nie jestem w stanie nadrobić Waszych postów, słyszałam tylko o Monalisie, czy coś się już wyklarowało i czy coś wiadomo?
Jak znajdę chwilę, to napiszę coś więcej. Powiem tylko, że wyobrażałam sobie poród dużo gorzej, a jak na tak ogromne dziecko, mogę powiedzieć, że poród był bardzo dobry i żadnej traumy nie mam
A Zosia charakterna. Walczyłam z laktacją, a teraz mam nawał i zastoje, Zosia leniwa do ssania i często się domaga niestety.
Pozdrawiam Was wszystkie i Wasze maluszki!MonikaS, weronikabp, Karola:), Tusia84, Mucha, eta, Agusia2312, evas, Nalka lubią tę wiadomość
-
Cześć Ciocie!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c2f2c5a293e2.jpgKarola:), Martynika, MonikaS, weronikabp, Tusia84, Mucha, eta, Agusia2312, Camilia, RewolucjaSięDzieje, nutka, monaaa, Duchess, Paula_29, Paula222, evas, misia_k1, Miriam, Nalka, Strażaczka90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej kochane. Była właśnie u nas położna i powiedziała, żeby się nie stresować niepotrzebnie, bo 90% dzieci z takimi problemami jak nasza Marcelinka ma po prostu niedojrzały układ pokarmowy i po czasie same problemy znikają. 11 lipca jedziemy sprawdzić czy to na pewno nie choroba.
Położna kazała jej podawać jeszcze Dicoflor, żeby lepiej trawiła.
Po za espumisanem, który działa już na istniejące kolki położna poleciła dawać Delicol, który działa zapobiegawczo.
Spróbujemy także zmienić mleko na Bebiko Specjalist, który działa przeciw zaparciom.
Mam nadzieję, że to wszystko pomoże i będzie widoczna zmiana zanim pojedziemy na badania 11 lipca.
Miłego dnia kochane !weronikabp, eta, Agusia2312, evas lubią tę wiadomość
-
Tusia84 wrote:Nalka moja Gabryśka też już wie, że pierś jest dobra i to nie tylko do jedzenia.. ona nie ciągnie smoczka.. więc powoli z piersi zaczyna sobie go robić nawet jak jest najedzona i nie może zasnąć to potrzebuje sobie pociumkać, żeby odpłynąć i wychodzi na to, że bardzo dużo czasu zaczyna spędzać przy piersi.. jak je i zaśnie to u mnie jest ten problem, że ja próbuję ją dobudzić i się nie da.. biorę ją wtedy do odpicia i po pewnym czasie po odbiciu sama zaczyna znowu szukać.. bo nie pojadła.. wiem, że to dokładanie sobie roboty bo karmienie trwa długo ale ja jej nie mogę dobudzić..
Jakbym czytała o swojej Zosi, tyle, że ja się wczoraj poddałam i dałam jej smoczek. Chwilkę go pociumka, jak już jest na skraju histerii i wypluwa, ale trochę mnie to uratowało.
Ja mam problem z zastojami w piersiach, a ona possie parę minut i zasypia, nie mogę jej dobudzić. Później pośpi 30min-1h i jest znowu głodna. Laktator w ruchu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2014, 13:32
-
monaaa wrote:Hej dziewczyny!
chyba nikt o mnie już nie pamięta, tak jak myślałam, zostałam sama na placu boju
Ale wiem, że dzieciaczki Was pochłonęły bez reszty, co wcale nie dziwi. nie udzielam się, bo póki co nie jestem w temacie, a nikogo moje skurcze czy ich brak już nie będą interesowały.
łączę się z Wami w Waszych problemach, mocno trzymam za Monalisę i Sunset wszystkim gratuluję cudnych dzieciaczków.
Dziś termin z OM i czekam...
Monaaa, nie zostalas sama... jeszcze ja tu.jestem:-) i tez czekam i z kazdym dniem coraz bardziej siada mi nastroj i coraz mniej mi sie chceweronikabp, Karola:), eta, monaaa lubią tę wiadomość
-
Duchess wrote:Monaaa, nie zostalas sama... jeszcze ja tu.jestem:-) i tez czekam i z kazdym dniem coraz bardziej siada mi nastroj i coraz mniej mi sie chce
Duchess a kiedy do szpitala masz się stawić? Ja właśnie 6 dni po terminie.Duchess lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDuchess kiedy masz ktg kochana?
Dziewczyny odpowiadając, postąpiłam tak jak uczyli na szkole rodzenia czyli przelozylam małą w dół przez rękę, poklepalam po pleckach, po chwili wzielam do gory zeby złapała powietrza, wtedy krzyknęła i wiedziałam ze juz jest ok. Ale powiem Wam ze instynkt zadziałał, myśle ze gdybym nie była po szkole rodzenia i tak bym wiedziała co robić, to jest instynkt właśnie. Nie życze nikomu takiej akcji.
Duchess, Nalka lubią tę wiadomość
-
Właśnie moje dzieciaczki poszły lulać
się zastanawiam czy samej się nie położyć
dzisiaj Piotrusiowi taki się apetyt włączył, że nie nadążam z produkcją mleka
mam nadzieję, że teraz trochę pośpi i trochę tego mleka się naprodukuje
z jednej strony to dobrze, że dzisiaj tak często do cycka go muszę brać - jeszcze mi tą laktację pobudzi
chociaż mówię, już jest spoko
oby tak dalej albo lepiej
dziewczyny, które nie mają problemu z mlekiem - gratuluję i zazdroszczę, macie ogromne szczęścieteż tak chcę...
-
Galanea wrote:Jakbym czytała o swojej Zosi, tyle, że ja się wczoraj poddałam i dałam jej smoczek. Chwilkę go pociumka, jak już jest na skraju histerii i wypluwa, ale trochę mnie to uratowało.
Ja mam problem z zastojami w piersiach, a ona possie parę minut i zasypia, nie mogę jej dobudzić. Później pośpi 30min-1h i jest znowu głodna. Laktator w ruchu.ma odruch wymiotny i nie chce krzywi się i płacze jeszcze głośniej
a uwierz mi kupiłam chyba wszystkie możliwe rodzaje smoczków i nic.. Hania moja też nie tolerowała smoczka za to kciuka ssała swojego
Galanea lubi tę wiadomość
-
Weronika ja wczoraj mialam dokladnie taka akcje. Mala jadla i sie zakrztusila, nie mogla odkaszlnac i musialam ja tez na reke polozyc i wyklepac, ale byla to dla mnie chwila grozy i sie powaznie zestresowalam. Po tym przy kazdym karmieniu bacznie ja obserwowalam!
Dzisiaj w nocy zapiszczala mi niania z czujnikiem ruchu, ale tylko raz przez momencik i nie wiem dlaczego bo mala zupelnie normalnie oddychala i tak samo bylo ze dwa dni temu w momencie kiedy maz stal nad lozeczkiem i przygladal sie malej (nawet raczkami ruszala) jak to cholerstwo zapiszczalo! Jakas wada czy co?!
Dziewczyny w dwupaku my caly czas czekamy, az dolaczycie do grona szczesliwych mam dzieciatek po tej stronie brzuszka!!! Kibicujemy
Jezeli chodzi o spanie to Maja codziennie ma to samo (tfu, tfu). Pierwsze karmienie 6:30, 7:00, sen do 9:30, 10:00, karmienie, lezenie i obserwacja, 13:00 karmienie, sen do 16:30, 17:00, budzenie na karmienie, marudzenie do 19:30, kapiel, karmienie sen do 24, karmienie, sen do 3 lub 4, karmienie i sen do 6:30, 7:00. Moze to dlatego ze Maja jest jeszcze mala, ale nalezy do spokojnych dzieci (oczywiscie jeszcze nastepuja zmiany pieluszek przed karmieniami i czasem w trakcie i spacerki).Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2014, 14:36
weronikabp, monaaa lubią tę wiadomość