MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPo wizycie u gina : wszystko ladnie zagojone,szwy samorozpuszczalne okazaly sid rozpuszczalnymi nie tylko z nazwy,bo faktycznie ladnie sie rozpuscily:))) gin do mnie : no to zielone swiatlo na sex, ja na to :nigdy w zyciu... po czym siedzac juz przy jego biurku prosze o tableki antykoncepcyjne hahaha ale mielismy ubaw
a wiec przy karmieniu rowniez mozna brac,przypisal mi Limetic. Bierze sie ciurkiem,bez zadnych przerw. Maz sie ucieszyl na wiesc o zielonym swietle natomiast ja mam blokade. Przed lekarzem na sama mysl o badaniu rozbolal mnie zoladek z nerwow,niewiem co jest grane.
Ja mialam wywolywanie cewnikiem i oxy z powodu nadcisnienia,blisko bylo do cc ale podali zzo i poszlo jak z platka. Osobiscie nie chcialabym drugi raz miec porody wywolanego,wierze ze to co naturalne to jednak pewnie troche mniej meczace i bolesne, w koncu nie trzeba co i rusz lezec pod ktg i oxytocyna... ale nie bylo az tak zle,z biegiem czasu patrze na to w inny sposobweronikabp, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Kurcze... zaczęłam myśleć dziś o antykoncepcji po porodzie. Nie chcę tabletek itp, bo jestem osobą wierzącą i chciałam stosować NPR... Ale zlękłam się, że nie poznam kiedy zaczęła się płodnosć, a na ciążę po cc nie mogę sobie pozwolic... Znowu na @ czekać bez sensu, bo przy karmieniu piersią może być i za rok albo dłużej... Ale może być i szybciej;( No i nie wiem, co mam robić...
-
nick nieaktualnynutka wrote:Kurcze... zaczęłam myśleć dziś o antykoncepcji po porodzie. Nie chcę tabletek itp, bo jestem osobą wierzącą i chciałam stosować NPR... Ale zlękłam się, że nie poznam kiedy zaczęła się płodnosć, a na ciążę po cc nie mogę sobie pozwolic... Znowu na @ czekać bez sensu, bo przy karmieniu piersią może być i za rok albo dłużej... Ale może być i szybciej;( No i nie wiem, co mam robić...
w ten sposob na biezaco bedziesz poinformowana o etapie zanim organizm dojdzie do siebie i ureguluja sie miesiaczki :)ja tez jestem wierzaca ale niestety mimo swojej wiary nie jestem w stanie stworzyc w tej chwili drugiego nowego zycia,ze swojej wiary dziecka nie wyzywie,musze wrocic do pracy
Effcia28, Judi2014, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
No u mnie chodzi o zdrowie, nie o kasę. Ale to nie ma znaczenia, ważne, żeby teraz nie dopuścić do ciąży. Muszę porozmawiać o tym z mężem, ale nie chciałabym tabletek, bo już kiedyś je brałam i bardzo żałowałam potem. Nie chcę świadomie popełniać grzechu:( ale nie chcę też zrobić krzywdy sobie i dziecku. A co ile na ten monitoring musiałabym chodzić?
NataliaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynutka wrote:No u mnie chodzi o zdrowie, nie o kasę. Ale to nie ma znaczenia, ważne, żeby teraz nie dopuścić do ciąży. Muszę porozmawiać o tym z mężem, ale nie chciałabym tabletek, bo już kiedyś je brałam i bardzo żałowałam potem. Nie chcę świadomie popełniać grzechu:( ale nie chcę też zrobić krzywdy sobie i dziecku. A co ile na ten monitoring musiałabym chodzić?
Wiesz co,znajoma chodzila na taki monitoring raz w tygodniu. Pozniej 2 x tyg a pozniej juz sie uregulowalo -
Boże, ale się wystraszyłam, nagle Zosia obudziła się z wrzaskiem dosłownie. Poleciałam do niej, a ona cała w mleku, ulało jej się ostro buzią i nosem, aż nie mogła oddechu złapać. Nie wiem czy to nie po Sab Simplex. To by wyjaśniało dzisiejsze problemy z jedzeniem. Wzięłam ją na ręce, to jeszcze kupa poszła, wszystko na raz
położyłam ja na brzuszku i od razu zasnęła. Aż mam łzy w oczach tak mi jej żal
((((((
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
weronikabp wrote:Galanea i jak Zosia? Lepiej?
Dziękuję za zainteresowanie kochanaZosia lepiej, pospała 7h, zjadła i już normalnie co 3h się budzi na jedzenie. Moja mała bidulka
Już po tym nie ulewa, zrobiła ze 3 kupki.
weronikabp, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Iwo wrote:Dziewczyny, cześć jestem z lipcówek, jako że mój gin nie widzi oznak, że urodzę sama, we wtorek czeka mnie indukcja porodu. Jak to u was wyglądało- miała któraś z was wywoływanie porodu? czy zakończyło się pomyślnie czy jednak cc?
U mnie preindukcja, czyli balonik i potem indukcja właściwa = oksytocyna. Poród bez komplikacji, siłami natury. Poród I faza 6 godzin, II faza 5minut - 0 traumy, w trakcie szycia już myślałam o drugim dziecku.Niesforna, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurde a u nas znow od srody rana (po tej big kupie) dalej brak wyproznienia... dzwonilam do poloznej i do lekarza,maly nie ma kolek,pruta sobie swobodnie a toze te kupy sa rzadziej a jak sa to po pachy i ma zbitej kupy to znaczy tyle,ze uklad pokarmowy dziala bardzo dobrze,juz sie przestawil i jwst to dieta tzw kosmonautow czylo teraz nie przelatuje a poprostu wiecej przyswaja i musi sie nazbierac sporo zeby kupa poszla. Uspokoilo mnie to,bo wczesniej kupsko prawie co karmienie ale skoro to swiadczy o tym ze uklad pokarmowy dziala sprawniej to juz sie nie martwie. Pisze to po tez po to ze jak Was spotka cos takiego to nie trzeba panikowac jak ja spanikowalam
Za nami nocka oki,wczoraj bylam ponad 3 h poza domem,lekarz,solarium(dla lepszego samopoczucia:D),zakupy domowe,z powrotem gnalam do domu jak glupia,tak sie stesknilamz Franiem zostala ciocia ktora po6 miesiacach albo po roku bedzie sie nim zajmowala
a jak wrocilam to synek taaaki spokojny
a dlaczego?bo senny i na raczkach cale 3 godziny! No i masz babo placek,raczki to ulubione miejsce Franka...szkoda tylko ze bola mnie przedramienia od noszenia tego kloca ;-)w nocy spal ladnie bo do 5 jadl i spal,po 5 wzielismy go do siebie,przytulilam i zasnal jeszcze do 6
Dzis rozlozylam mu mate,ma wokol niej pelno zabawek,ale widze ze nie bardzo mu ten pomysl przypadl do gustu. Lepiej sie oglada i smieje z raczek nizz podlogiGalanea, Martynika, weronikabp, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny jecie wszystko?
Ja zaczelam juz jesc doslownie wszystko i malemu nic nie jest,w ogole tez (odpukac) nie ma problemu z brzuszkiem, a mi co tydzien ubywa po 2 kgjuz mieszcze sie w prawie wszystkie rzeczy
Swoja droga gdzie sie podzialy Evas,Modelka,Balonik,Topa i inne mamuski?Martynika lubi tę wiadomość
-
Hej! Ja Was cały czas czytam. Pisanie jakoś mi nie idzie. A poza tym tydzień byłam z małym w szpitalu, A od dwóch dni coś go napadło. Jak przez miesiąc był grzeczny, spał i jadł tak teraz cały czas marudzi. Nic go chyba nie boli ale leży i kwili i chyba wymusza, żeby wziąć go na ręce.
-
Jem zupełnie wszystko od samego początku
.Mały miewał i miewa kolki, ale trzymam się tego, co usłyszałam od doradczyń laktacyjnych z Żelaznej i Karowej, tj.że spożywany przez nas pokarm nie ma wpływu na kolki, są one wynikiem niedojrzałego układu pokarmowego.
Natomiast nietolerancji na cokolwiek nie zauważyłam, wiec wcinam wszystko równo.
Ja tez juz bardzo dawno nie widziałam Bankierki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 11:27
-
nick nieaktualny