MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Artur też się krzywi przy buziakach, chyba jeszcze nie odbiera tego jako przyjemność
.Ma łaskotki, ale jeszcze się przy nich nie śmieje.Uśmiechać się świadomie zaczął dopiero po miesiącu życia.Teraz czasami uśmiecha się w odpowiedzi na uśmiech, albo jakieś zaczepki, ale też nie zawsze, jak mu się zachce, a we wtorek kończy już dwa miesiące.Olek ma dopiero miesiąc i tydzień, z dnia na dzień będzie nawiązywał coraz lepszy kontakt z Tobą, zobaczysz 
.Jeżeli się jednak bardzo niepokoisz-zwróć na to uwagę lekarzowi, np.przy okazji szczepień.
Natalia-boskie ujęcie
.
Topa, Borysek do wycałowania.
topa42, NataliaK, alexast lubią tę wiadomość
-
alexast wrote:
co do Olka to trochę się niepokoję. On nie reaguje na mnie. Nie uśmiecha się do mnie. Wprawdzie wodzi wzrokiem za mną jak go karmię lub za zabawką, ale nie widzę, żeby nawiązywał ze mną kontaktu. Jak go całuje w policzek to się krzywi. Też tak macie? Bardzo się boję że jest z nim coś nie tak.
Na pewno jest z nim wszystko ok. Przeciez dopiero skonczyl miesiąc, niebawem zacznie sie do Ciebie usmiechac, moj syn tez.sie do mnie nie usmiecha, nie gaworzy itp jeszcze ma.na.to czas. Pamietaj ze kazde dziecko rozwija sie w.swoim tempie.
alexast lubi tę wiadomość
-
alexast mój syn dopiero w tym tygodniu świadomie się usmiecha do mnie! Wczesniej sie usmiechal głownie do maskotek, wiec sama sie domysl moje niedoczekanie, ale w koncu sie udalo:) na wszystko przyjdzie czas, cierpliwości ;P
alexast lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Ja też wczoraj byłam u lekarza w związku z kupkami i katarem. Mała meczyla się od wtorku. A ja już się schizowalam ze albo zapalenia ucha dostanie albo zapalenia płuc. No i jeszcze tajemnica wysypka na policzku. Lekarz rozwiał moje wszystkie wątpliwości. Wysypka spowodowana jest moimi hormonami i zniknie do 6 miesięcy. Kupki o konsystencji twarogu lub serka wiejskiego są w porządku a katar to nie katar tylko powoli rozszerzają się jej kanaliki w nosie i dlatego takie charczenie. No o rozwiązała się zagadka. Ja mam tak ze za dużo czytam i doszukuje się niepotrzebnie objawów u małej..
Co wieczór przed karmieniem pije melise i nie wiem czy od tego ale Lena spi od 21 do 3;)
miłego dnia
Martynika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlexast moj Franek dopiero sie usmiechnal do mnie swiadomie kiedy mial 1 miesiac i 3 dni. Tak to cieszyl sie tylko nieswiadomie do czegos. Teraz juz sie smiejeregularnie,wiec spokojnie i na Twojego synka przyjdzie kolej teraz tez na buziaki reaguje taka wesola minka i marszczy nosek tez troche potrwalo zanim przestal sie krzywic.
Dziewczyny zycze Wam zeby jednak Wasze dzieci robily kupy codziennie Franek ostatnia zrobil w srode no i kilkanascie minuy temu tez zrobil... maz akurat go karmil i wzial go za pupe,chcial poklepac i krzyczy "aaaaaaa kuuuupaaaaaaaa fuuuu" -dodam ze M robi z Frankiem absolutnie wszystko ale jednak przebierac go nie lubi a wrecz nie chce Franek narobio na tatusia,mial cale kolanaw kupie,sam siebie tez az po pachy,nie wspomne o rampersie ktory niewiem czy sie dopierze ale uklon w kierunku dady-utrzymala tyle ile mogla hahahahaha jak jasie usmialam! Franek mial poranna kapiel bo nie daloby rady inaczej, a jaki byl zadowolony!
Martynika, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Ha ha, Natalia.wspominałaś coś, że robicie chrzciny za tydzień? Zacznij się już zastanawiać, jak namówić Franka, żeby załatwił się PRZED tą uroczystością.
Bo czytając już trochę o nim wcale bym się nie zdziwiła, gdyby zrzucił bombę w trakcie "ja ciebie chrzczę".
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2014, 10:13
excella, NataliaK, Limerikowo, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak,właśnie kochana zaczęliśmy się zastanawiać co zrobimy jak się zwali tak na chrzcie xD hahahaha po prostu też byśmy się nie zdziwiliMartynika wrote:Ha ha, Natalia.wspominałaś coś, że robicie chrzciny za tydzień? Zacznij się już zastanawiać, jak namówić Franka, żeby załatwił się PRZED tą uroczystością.
Bo czytając już trochę o nim wcale bym się nie zdziwiła, gdyby zrzucił bombę w trakcie "ja ciebie chrzczę". muszę z nim porozmawiać poważnie
-
Natalia, weź go może podklej, są takie szare taśmy do pakowania...
My na pewno w restauracji, po prostu nie chcę w domu bałaganu. Chcę pójść na gotowe, wrócić i relaksować się w mieszkaniu, we trójkę, na spokojnie celebrować sobie w domu święto Artura, a nie myśleć o zabawianiu gości i sprzątaniu.
No i nienawidzę gotować, więc mąż musiałby przygotować wszystko sam. Jemu to by nawet sprawiło przyjemność, ale też by się umordował, a po co?
Także zbieramy kasę i ogarniamy jakąś miejscówę.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, tak z innej beczki, polecacie jakiś leżaczek-bujaczek, ale nie tylko do 8-9kg, jak to przeważnie jest?
Artur ma już ponad 6, a chciałabym, żeby trochę dłużej mu posłużył... Bardzo mi się podoba z mamas&papas, znalazłam tanio na allegro, ale jest właśnie chyba do 9kg. Natalia, Twój jest do jakiej wagi? -
Martynika nie pomogę bo leżaczek dostaliśmy, więc nawet nie jestem w temacie.
Co do chrzcin to my też planujemy w restauracji u nas cena waha się od 50-100 zł za osobę. Kasę już mamy zostało ustalić datę, restaurację też już mamy obczajoną :-)A jak ubieracie swoje dzieci ? Mnie się podoba taki mały garniturek
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAle ona je 2,3 minuty i koniec .. Poza tym mamy spróbować przejsc na mm dla alergikow na 2,3 dni zobaczyć czy bedzie lepiej, czy objawy sie zmniejsza, no ale nie mamy jak bo ona nie chce butelki. Rycze od rana, nie mam sił.Bea_tina wrote:weronika, a może mniej je, bo jest jej gorąco?? Łukasz też mniej je, ale częściej za to.
-
Moja Zosia też mniej je i częściej jęczy, w ogóle się marudna zrobiła. W nocy śpi super, 6,5h, później co 4h, w dzień prawie spać nie chc i bardzo marudna, załamka, wczoraj już dość miałam. Już też zaczęłam się zastanawiać nad tym napięciem nerwowym.
weronikabp lubi tę wiadomość
-
maggda wrote:Nasza Zuzia tez w dzień jest marudna ale to od upałów
Dziewczyny czy wy jak ściągacie pokarm do butelki i chowacie do lodówki to jak później je ogrzewacie? W kąpieli wodnej czy mikrofali?
Ja wstawiam na chwilę do garnka z gorącą wodą.
-
Weronika kurde:/ Mój Łukaszo tez raz je 10 min, a raz 4 min. Bo może przez upały nie chce też tak jeść. A jakbyś odciągała i jej podawała? Trudno coś doradzić
A może czuje, że sie martwisz, denerwujeszi ona też to podłapuje, kurde:(
Maggda w mikrofali lepiej nie podgrzewać, bo może być za gorące w środku i oparzyć malucha. Lepiej podgrzać w wodzie.
weronikabp lubi tę wiadomość
[/url]
