MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas tez kupka się zmieniła jest bardziej wodnista, ja myślałam że to rozwolnienie ale na szczęście nie. Dopiero jak będzie krew lub będzie ich o wiele więcej niż normalnie i dziecko jest markotne itp to wtedy trzeba iść do lekarza.
Galanea lubi tę wiadomość
-
karolina1990 wrote:Powiedzcie- Wasze dzieci po takim histerycznym placzu tez robia ssie takie wiotkie, bezwladne? Oliwia dzis znow miala silny atak bolu brzucha, tak plakala ze.nie mogla zlapac oddechu, juz byla cala sina. i jak przestala plakac to po chwili zrobila sie taka wiotka i zaczela przymykac oczy.
U mojej córki też był taki płacz "histeryczny"przychodziło między godzinami 17:30 do ok 20:30czasem była godzina czasem 1,5 ciągłego płaczu i nic ją nie uspokajało czasami odgłos suszarki.Rozkładałam ręce i chciało mi się płakać razem z nią.Wiem przez co przechodzisz.Ale od początku.
U nas okazało się że młoda ma napięcie nerwowe od narodzin mało spała potem w domu usypiała tylko na 15-30 minut, (jeśli to można było nazwać spaniem trzeba było chodzić na palcach bo jak ten zając pod miedzą zaraz się budziła:( do tego najlepiej by była na rękach. W pierwszych dwóch tygodniach życia moje dziecko podnosiło główkę mnie się wydawało że to dobrze,że taka silna potem zaczeły się kolki(tak mi się wydawało bo od 17:30 ciągły płacz)nie pomogło nic sab simplex itdtrochę zmiana mleka na bebilon pepti Póżniej zauważylimy że jedną nóżką rusza bardziej niż drugą,ma zaiśnięte piąsteczki i paluszki od nóg a w sytuacjach dla niej stresowych czułam jak się spina.Ahh i jeszcze kąpiel była spoko ale już ubieranie jej to prawdziwa katorga.A leżenie na brzuszku było wręcz nie możliwe.a jak już ją położyłam to unosiła dupkę czego robić nie powinna bo swą siłe powinna
Poinformowałam pediatrę i ta mi dała skierowanie na rehabilitację i tam się dowiedziałam że wszystko co do tej pory działo się z moim dzieckiem to przyczyna tego napięcia bo ona była słaba na ośrodkowym układzie nerwowym i nie umiała sobie poradzić z emocjami które kumulowały się w niej przez cały dzień by w godzinach wieczornych z niej mogły wyjść.Pani fizjoterapeutka powiedziała że nie tu gdzie trzeba ładowała swoje napięcie i dlatego tak się działo a takie dziecko inaczej niż płaczem tego nie okaże.
Teraz odkąd chodzimy na rehabilitację mam w domu nie to samo dziecko.W ogóle nie płacze ,leży grzecznie w łóżeczku ,wóżku czy leżaczku cały dzień radosna śpi po 2-3 godzin 2 a czasem 3 razy dziennie.Napięcia juz nie ma i jest wzmocniona na środkowym układzie nerwowym teraz pięknie leżakuje na brzuszku i rozwija się dobrze i teraz wszyscy jesteśmy zadowoleni:)
Rehabilitacje jest co prawda prywatnie bo na NFZ była by dopiero na początku pażdziernika.Młoda już wtedy miała 3,5 miesiąca więc nie było na co czekać.
Piszę Ci o tym bo może twój bąbel też nie umie sobie poradzić i potrzebuje troche ćwiczeń na rozciągnięcie a co za tym idzie na takie wyciszenie.
Życzę Ci powodzenia i pamiętaj jęśli dziecku nic nie jest nic mu nie dolega nie płacze i nie wpada w histerię z której ciężko ją/go uspokoić.
Ty jesteś dobrą matką pamiętaj zawsze o Tym -
a i jeszcze jedno gdy nie będziesz mogła uspokoić małej i będziesz czuła że Ty psychicznie wymiękasz daj ją komuś z rodziny a sama wyjdż na chwilkę do innego pomieszczenia złap kilka oddechów i uspokój się.Wiem że to czasem trudne w tej sytuacji żeby zachować spokój ale trzeba.
Nie wiem co przeżywasz po stracie dziecka bo to wiedzą tylko te osoby które je to spotkało my możemy się tylko domyślać współczuje Ci bardzo mocno.Bądż dobrej myśli kochana
Wejdz na strone o napięciu nerwowym i poczytaj jakie są objawy i na co powinnaś zwrócić uwagę
Jakbyś chciała popisać na priv nie ma sprawy jestem chętnaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2014, 00:26
-
nick nieaktualnyGalanea i Natalia - przeciez pisałam ze wtedy gdy WSZYstkie kupki sa rzadkie i śluzowate wtedy robi sie badanie kału, a nie gdy czasami. Poza tym to decyzja lekarza wiec dla mnie ważniejsza od tego co mówi Google czy Wikipedia. Pytacie co u lekarza a potem negujecie i szukacie argumentów przeciw jego diagnozie, nie rozumiem .. No nic. Wracam do spania. Pola spała 6,5 h. Ja mam od wczoraj dola, ale juz nie będę smucic. Dobranoc
-
A co konkretnie masz na myśli jeśli chodzi o rzadką kupkę? Bo to, co z siebie wydalają dzieci na piersi generalnie można postrzegać jako rzadkie.Chodzi mi o to, czy u Poli to była taka totalnie wodnista kupa, bez żadnych grudek? nie wiem po prostu, kiedy u takiego dziecka można już mówić o rzadkich kupach.
-
Effcia, dzięki wielkie za tego posta o napięciu, często nie zwraca się na to uwagi (zwłaszcza na szybkim badaniu u pediatry, na którym nie wszystko się wyłapie, a rodzice nie0mają po prostu świadomości), a to bardzo istotna sprawa.U nas też napięcie za duże, choć jeszcze nie wiem w jakim stopniu, w poniedziałek zapisuję syna do rehabilitanta.Artur zachowuje się zupełnie normalnie, nie jest marudny, ładnie śpi, ale jeżeli chodzi o jego odruchy, to można zauważyć pewne rzeczy, zwrócono mi na to uwagę w centrum zdrowia dziecka na kontroli.Być może to jest właśnie klucz do problemów małej Oliwki?
NataliaK lubi tę wiadomość
-
Rzeczyeiscie Oliwia podnosi bardzo wysoko glowke... wiecie moze cos ns temat nan expert sensitive albo bebilon comfort? lekarz stwierdzil ze mozna sprobowac ten nan ale bardzo ciezko go tu u mnie dostac. mala teraz nan pro dostaje stosunkowo rzadko- 2,3 razy dziennie. chyba nie powinno byc problemu z przejsciem na. bebilon...?
-
Weroniczko, ja nic nie neguję i piszę o sobie, a nie nt Poli. Staram się zorientować czy to, ze u nas są rzadkie z grudkami od początku to coś złego. Bo takie są od urodzenia, poza smółką.
Effcia, cenny post, trochę jakbym czytała o mojej Zosi. Muszę podpytać o to lekarza, bo póki co nikt nie zwrócił uwagagi, że mogłoby być coś nie tak.NataliaK lubi tę wiadomość
-
Galanea wrote:Weroniczko, ja nic nie neguję i piszę o sobie, a nie nt Poli. Staram się zorientować czy to, ze u nas są rzadkie z grudkami od początku to coś złego. Bo takie są od urodzenia, poza smółką.
To nic złego, to są normalne kupy dziecka karmionego piersią.
Galanea lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Balonik, a skąd jesteś? Ja w poniedziałek mam dzwonić na Szajnochy w Warszawie, ciekawa jestem, jakie tam mają terminy...
Jak na razie jestem (znowu!!!) bardzo miło zaskoczona, bo neurologa, okulistę i laryngologa umówiłam na NFZ i to w niedługich terminach, zupełnie bezproblemowo.A już bałam się, że za wszystko trzeba będzie płacić.No, zobaczymy jak z tą rehabilitacją. -
Ja też panikowalam z kupka bo myślałam że to rozwolnienie, szukałam na.siłę objawów które mogły to potwierdzić. Lekarka widząc ślad po baczku powiedziała ze jest to dobra kupka. I od 3 tyg się nie zmienia mimo że prędzej była gęsta,a dziś rano aż się wylała z pampersa. A zielona może być albo od nowego pokarmu albo też już może yo być utleniona kupka,ale wiadomo dla świętego spokoju można sprawdzić sama panikowalam jak zobaczyłam u nas więc się nie dziwię
-
nick nieaktualnyweronikabp wrote:Galanea i Natalia - przeciez pisałam ze wtedy gdy WSZYstkie kupki sa rzadkie i śluzowate wtedy robi sie badanie kału, a nie gdy czasami. Poza tym to decyzja lekarza wiec dla mnie ważniejsza od tego co mówi Google czy Wikipedia. Pytacie co u lekarza a potem negujecie i szukacie argumentów przeciw jego diagnozie, nie rozumiem .. No nic. Wracam do spania. Pola spała 6,5 h. Ja mam od wczoraj dola, ale juz nie będę smucic. Dobranoc
Martynika, Galanea, Róża lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEffcia28 dzieki za tego posta,my na wizycie sczepiennej poruszymy z jeszcze jednym lekarzem to napiecie,bo Franek owszem moze i jest silny bo spory chlopak,ale przekrecanie sie z plecow na brzuszek i odwrotnie u miesiecznego dziecka(w tym wieku zaczal) oraz twardo podnoszenie glowy i nie opadanie dla mnie chyba do konca nie jest normalne a napewno dla mojego swietego spokojusprawdzimy to u jeszcze jednego lekarza(jeden kazal sie cieszyc ze dziecko jest silne i szybko opanowuje nowe umiejetnosci,ale na Boga, w 1 miesiacu zycia?!)
Martynika pamietam jak pisalas tez o tym,juz teraz do 30 lipca daje na luzik,pojdziemy na szczepienie to maja na to zwrocic uwage,zapisze ponownie wszystko na kartce i tym razem nie wyjde z gabinetu nfz zanim wredna baba mi na nie nieodpowie
My dzis noc tez spoko,pierwszy sen Franka od 21;30 do uwaga uwaga 1pozniej tez ladnie spal, a teraz od pol godziny chlopaki sobie spia w jednym lozku a ja szykuje sie zeby kupic ubranie dla Frania na chrzciny,przeciez to za tydzien
)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2014, 07:50
Martynika lubi tę wiadomość
-
Hejka
Jestem
Sorki że mnie nie było ale klawiaturę od kompa miałam zepsutą
podczytywałam Was trochę ale jak chciałam coś napisać to szlak mnie trafiał bo nie wszystkie litery pisały
Cenne rady można tu przeczytać.
Mój kochany skarb wczoraj skończył miesiąci UWAGA UWAGA waży 5 kg
jak się urodził miał 3400 g więc 1600 g przybrał w miesiąc
Pani pediatra mówi że kawał chłopa
z okazji miesiączka założył body z krawatem
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5f3813bcc742.jpg
A tak sobie ślicznie śpięJak widać trochę krosteczek nam na buzi wyszło Pani doktor mówi że to potówka i żeby przemywać rumiankiem - tak robię i faktycznie schodzą
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/14db292caca8.jpg
Co do kupek to Borysek robi za każdym razem taką wodnistą z grudkami kolor żółty - ale chyba tak ma być ?alexast, evas lubią tę wiadomość
-
troche mnie zle zrozumieliscie- nie chodzi o to ze Oliwia wymaga uwagi bo to normalne- kazde dziecko jest inne. Ale chodzi o to, ze widac ze ja co chwila boli brzuszek i to mnie martwi. Kupie to mleko Nan sensitive, jest lzzejsze na brzuszek, z niska zawartoscia laktozy. zobaczymy, w koncu cos musi dzialac
NataliaK, alexast, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMąż by mnie zabił ale no nie mogę tak słodko to wygląda że zamiast ogarniać to co chwile idę i patrze
swoją drogą Franek to cwaniak w ciągu tygodnia wstajemy o 6-7 i nie ma zmiłuj żeby znów zasnął a jak jest weekend i jesteśmy w trójkę to śpimy razem od jakiejś 3-4 i proszę, dobija prawie 9:00 a tu dalej twardy sen... mały terrorysta
alexast, Martynika, Galanea, czekajajaca, evas lubią tę wiadomość
-
Karolina - głowa do góry. Ja uważam że sobie dobrze radzisz. Gdyby Olek mi tak płakał to też bym była zdołowana.
dzisiejszą noc spędziłam bez dziecka. Strasznie mnie rozbolał kręgosłup, nie potrafiłam chodzić. Mały został u mamy a my wróciliśmy do domu. Pomijając kręgosłup to przydała nam się noc bez wstawania. Czuje się jak nowo narodzona.
w poniedziałek idę do gina. Mam nadzieję, że wszystko ok. Brzuch mam twardy i dalej obolały. Do tego boli mnie część blizny. Wyciekają mi żółte odchody. Kłuje mnie między nogami.
co do Olka to trochę się niepokoję. On nie reaguje na mnie. Nie uśmiecha się do mnie. Wprawdzie wodzi wzrokiem za mną jak go karmię lub za zabawką, ale nie widzę, żeby nawiązywał ze mną kontaktu. Jak go całuje w policzek to się krzywi. Też tak macie? Bardzo się boję że jest z nim coś nie tak.