MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Nutka trzymam kciuki żeby było wszystko ok. Co do jedzenia to brokułów bym nie jadła bo są jak kalafior i powodują wzdęcia, co do ryżu to ostatnio dowiedziałam się ciekawej rzeczy że powoduje zaparcia u małego - jadłam przez 3 dni ryż i mały kupy wogóle nie robił dopiero pediatra uświadomiła mnie że to przez ryż.
Z bezpiecznych produktów to chyba są ziemniaki, kurczak, indyk, marchewka, buraki, jabłko, jakieś ryby - wszystko duszone lub gotowane na parze i powinno być ok. -
Nutka zdrówka dla Gabrysia! U mnie położna która zalecała restrykcyjną dietę (co w przypadku Anny jest zbędne na szczęście) mówiła mi tak: buraki, marchew, pietruszka, kurczak z indykiem na zmianę i to wszystko gotowane. Z owoców jabłka. Poza tym wszelkie kasze i ziemniaki. Ryż też o ile nie spowoduje zaprać - tak jak topa pisała czasami jest z tym problem.
My na wszelki wypadek mamy w domu opakowanie Nan Pro 1, ponieważ takie podawali w szpitalu. Anna co prawda otrzymała tylko jedną strzykawkę takiego mleka ale chyba było w porządku. Sama od 6 tygodnia byłam chowana na bebiko. Mąż też. Szwagier na Humanie, bo wcześniak. Każdy lubi co innego.
Annie zaczęły znikać potówki.Dzisiaj mamy 6 tygodni!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 10:11
Galanea, Martynika, weronikabp, alexast, czekajajaca, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
Nutka, dużo zdrowia dla Was!!!
Ja dalej walczę z karmieniem. Zosia leniwa, nie chce ssać, zasypia przy cycku, a później już nawet sutka nie chce złapać. Nie wiem co jest, bo wcześniej było dobrze. Muszę chyba ściągać pokarm i dokarmiać z butelki, bo jak zje więcej to spokojniejsza niż po samej piersi.
Umówiłam ją do pediatry, niestety dopiero na piątek. -
Mielismy usg brzuszka i serduszka bo pani doktor jakies szmery wyslyszala rano. Alena usg wszystko bardzo dobrze zarowno z jelitami jak i sercem. Jak jechalismy na usg to w windzie spotkalismy ksiedza i Gabrys dostal obrazek od niego:)
Czekamy do jutra na wynik posiewu z kalu, musimy jeszcze kolejna kupke dac dobadania. I wtedy bedzie wiadomo co i jak. Z krwi i moczu wszystko w porzadku, tylko alat albo aspat(nie pamietam) lekko podwyzszony.
Na zlosc maz tez jakies problemy ma: wymioty i biegunke nie wiadomo skad,... a jedlismy to samj i mi nic nie jest.
odstawie tego brokula bo kurcze dosyc go jadlam. Polozna mowila ze mozna... -
Nutka ja też jak do szpitala trafiłam to ALT miał podwyższony ale lekarze stwierdzili, że to nie jest mocny odchył i jest ok. Tylko w kale wyszedł potem rota wirus. A to tylko nawadnianie.
Mam nadzieję, że szybko was wypuszczą a Gabryś jest zdrowyTrzymam za was kciuki.
-
nick nieaktualnyNutka zdrowka dla malego!
U nas w kupie pojawil sie sluz...w kolorze kupy co sprawia ze normalna kupa jest troche ciagnaca. Maly ma apetetyt i nie marudzi bardziej niz zwykle,dzwonilam do naszej pani doktor i powiedziala ze prawdopodobnie moglo mu cos zaszkodzic co zjadlam,jadlam kilka nowosci ale nie zapisywalam tego jakos szczegolnie w pamieci bo do tej pory nic mu nie bylo,coz moja glupota,obserwujemy i jak bedzie sie utrzymywalo to mamy zawitac. Poki co odstawic wszystko i znow po kolei wprowadzac nowe produkty do diety, a bylo tak pieknie;)
W ogole stwierdzam z faktem ze w ciagu tygodnia mam harmonogram dnia z nim ustalony super,je co te 2-2,5 h,spi w okreslonej godziny,wystarczy weekend i zabawy z mezem i koniec. Od rana sie z nim bujam a on juz sam niewie czy moze by zjadl czy moze sie przespal. Robi sobie drzemki po 15 minut i dziekuje witamy od nowa,jak wstaje to zaczyna sie domagac jedzenia,no ale przeciez nie bedzie jadl co 15 minut..to go dostawiam do piersi,pociumka,po czym ziewa i sie wscieka "ja chce spac a nie jesc"no i od nowa bujaaaamy...zasypiamyyy..15 minut i znow oczy jak 5 zl. Tak jest po kazdym weekendzie,kiedy wiecej czasu spedzamy we 3. Totalnie rozwalony harmonogram+Franek marudzacy=ciekawe jak to bedzie po 2 tygodniach urlopu meza...
Zaczynam podejrzewac ze Frankowi nie pasuje w ciagu dnia spanie w wozku,bo ma za malo miejsca na rozkladnie raczek i sie budzi przez to... chyba musimy cos wymyslec na dol.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 12:13
-
nick nieaktualnymisia_k1 wrote:czy wasze skarby tez nie robily kupki dwa trzy dni i przez to mardzo sie prezyly?
dzis znowu czopek dalam bo jas steka cisnie i nic kupki brak....miala tak ktoras?)
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
misia_k1 wrote:dziewczyny po jakim czasie od wypicia femaltikiera mialyscie wiecej pokarmu? i ile opakowan zuzylyscie? ja dzis zaczynam i obawiam sie czy to nie za pozno...
Natalia u mnie jest to samo... Mąż w tygodniu pracuje do późna więc raczej jestem sama. I mam wszystko poukładanezże tak powiem - jedzenie, spanie, kąpiel, wszystko mniej więcej o stałych porach. A jak mąż w weekendy jest w domu to wszystko jest inaczej, bo tu gdzieś pojedziemy, to coś tam zrobimy i się zmieniają godziny wszystkiego. I po takim weekendzie mam z Jasiem 2 dni przerabane żeby go na nowo przyzwyczaić do rytmu dnia... -
Oliwia tez miala dlugo problemy z kupka, nawet jak podalam czopek to nie zrobila a wiec widocznie jej sie nie chcialo mimo ze stekala i sie prezyla. Poczekaj spokojnie- zrobi sam. Oliwka tez nie robila wczoraj nic i prezyla sie niemilosiernie a w nocy jak zaczela to konca nie bylo widac
-
Witam wśród was
Jak juz wiecie po porodzie nie bylo za ciekawie w moim "zyciu"
Tak wiec opowiem wam moją historie:
15.08 od 5 rano miala skurcze ale nieregularne co 12-8-11-7-4 minuty ale o 9 staly sie regularne tzn co 4 mintki O 10 bylam juz w szpitalu 5 godzin na porodówce i nic rozwarcie 1,5-2 cm tak wiec zjechalam na ginekologie bo patologia oblężona. Polozyli mnie na 2 osobowym pokoju z dziewczyna ktora tez lezala ze skurczami ale bez rozwarcia lecz ona po 21 pojechala juz na porodowke.
16.08 Przeniesli mnie na sale 3 osobowa.Nadal nic rozwarcie 1,5-2 cm , skurcze nieregularne ale bardzo silne na ktg do 120 na skali.
17.08 ordynator na obchodzi informuje mnie ze jutro tj.1808 wroce do domu jesli nie urodze i na 23,08 stawie sie na prowokacje bo skurcze sa lecz rozwarcia brak.
18.08 godzina 5:16 chcialam sie obrucic na łóżku i nagle pyk i wody mi odeszly wiec zwleklam sie z łozka i udalam do dyzurki zglosic ze pecherz pekl i pod prysznic i tu zaczely sie mega bolesne skurcze co 12-10 minut. o 6:10 zostalam zbadana sprawdzono kolor wod byl przejrzysty lecz rozwarcie nadal ok 2 cm. Polozylam sie chcac sie jeszcze wyspac bo wiedzialam ze porod jeszcze nie nastapi tak zaraz. Po 10 zostalam ponownie zbadana i zrobiono mi masaz szyjki macicy bolało jak cholera skurcze nabraly na sile. Po 11 przyjechala mama ktora poprosilam o spacer po parku szpitalnym i tak do 13 chodzilysmy potem znowu badanie i masaz i nadal nic po za skurczami krzyzowymi. Mama pojechala do domu. Poszlam na sale polozylam sie ale bol nie dawal polezec skurcze nabraly tepa i sily co 6 min i na ktg do 140 na skali. Zaczelam przyjmowac pozycje wertykalne z bolu nie moglam kobiety z ktorymi lezalam byly w ciaży wystraszone byly bardzo (jedna z cholesteza w 29 tc druga na podczymaniu w 33 tc ) Zadzwonilam do m zeby pojechal do domu wypuscil psa,przespal sie i przyjechal bo mysle ze ok 18 urodze. Po badaniu ktg ponowne badanie i masaz lecz nadal nic rozwarcie ruszylo o 0,5 cm bylo ok 2,5 cm.
Wrócilam na sale i znow ktg dziewczyny poszly do pielegnirki z nadzieja ze cos dostane na bol ja wiedzialam ze nic nie dadza bo zakłóciło by poród na tym etapie. Przyszla pielegniarka , wygonila wszystkich z sali salowa pilnowala drzwi od zewnacz i wykonala mi 5 masaz szyjki macicy i wiecie co moetalnie bylo 5 cm i w tym momecie przszedl m. Spakowala wszystko poszlismy z pielegniarka na porodowke bylo ok 16 tam tez juz wszystko przebieglo szybko.Zaproponowano mi ZZO lub COS przeciwbolowego, odmowilam. Skurcze co 2-3 min i trzymaly dosc dlugo. Byly 2 studentki i polozna ktore zdazylam juz poznac wczesniej i wyzalilam sie i ze boje sie szycia ze przezylam traume z synem po kleszczach. Tak wiec m mnie dopajal i wspieral slowem, a studentki masowaly krzyz,chlodzily czolo i masowaly krocze
O 18 zaczeła sie II faza porodu 9 cm i bole parte , poprosilam o cos przeciw bolowego zaproponowano mi Dolargan tak wiec odmowilam. Po 20 minutach parcia nie mialam juz sil i uslyszalam od lekarza ktory stal obok ze porod bedzie musial byc zabiegowy i ma nacią na 3 cm bo dziecko jest w kanale rodnym i moze byc niedotlenione. Odrazu przypomnial mi sie porod syna i tak dzieki wspaciu meza , studentek i wspanialej poloznej udalo mi sie wyprzec Lenke Marie 3370 g , 52 cm o 18:47 dokladnie bez naciecia!!!! za co jeste dozgonnie wdzieczna. Jedne obrazenia z porodu to starty naskurek od masazu krocza i otarcia w srodku od Lenki bylam taka szczesliwa i dumna z m kiedy nosil ja po porodowce dzwoniac do wszystkich ze mamy corke. Na portalach spolecznosciowych wystawil jej zdjecie z opisem "DZIS PRZYSZLA NA SWIAT KSIEZNICZKA LENA MARIA 3370G I 52 CM." Dostalam oxy aby urodzic lozysko. Kolejnej doby juz nie pamietamDziś jestem szczesliwą mama 3 wspanialych dzieci i zona cudownego mezczyzny. Codziennie dziekuje Bogu za nich
Teraz wiem jak kruche jest zycie i ze nie warto sie gniewac ,klocic zacharowywac bo ZYCIE MAMY JEDNO i NIGDY NIE ZNAMY DNIA ANI GODZINY KIEDY MOZE WYGASNAC.
Staram sie stymulowac sutki odciagaczem i przystawiac mala do piersi tak bardzo chce ja karmic. Dzieki moim przyjaciolka Lenak byla karmiona mlekiem z cyca bezposrednio oraz odciaganym przez nie i dzieki pomocy przyjaciół ktorzy apelowalai o pokarm dla Lenki. Pokarmu zamrozonego mamy na najdlizsze pare tygodni. Lenka ma mala przepukline pepuszkowa ale ponoc sie jej wciagnie i nie trzeba plastrowac bo przestala plakac. Kiedy wrocilam do domu wzielam ja na rece wtulila sie w moja piers i rozplakalam sie i nie moglam opanowac , dzieci mnie przytulily i zaczelismy wszyscy sz,lochac i tak stalismy
Dziekuje za modltwy ,wsparcie dla dzieci i pamiec
DZIS JESTEM INNYM CZLOWIEKIM
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 12:58
Eva0507, weronikabp, anulka81, NataliaK, Limerikowo, Galanea, Quatriona, maggda, karolina1990, Maud11, MonikaS, karolcia:)))), Nalka, nutka, Bea_tina, Agusia2312, mirka14, akuszerka89, Paulina1986, Niesforna, kark, Martynika, Gosia19, monaaa, Io, Goplana, Viviana, natalinka, jovi81, justyna14, stardust87, azi, amela, Ruda27, czekajajaca, celia, Kasieńka:), Camille87, Kajoni, Moni&, Magda2013, MILA, Mucha, Aggie, Tusia84, Effcia28, desou, Judi2014, MagdaO, blue00, MartaR.., aisa, Szonka, Selena, am, jonka91, Bankierka, ewelina_d, Blondi22, Kaja, pestka, doris85, Miriam, DeLaCruz, Tusia89, szczessciara, Lissa, madamama, Makcza, evas, BlackLuna, Plumb80, ao12., Paula_29, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Teraz to widze wszystkie produkty sa beee, nawet ryz bo powoduje zaparcia??? Co lekarz to opinia, a jak kiedys nas bolaly brzuchy to matki tylko kleik ryzowy dawaly
dzis np moja polozna stwierdzila ze wg terazniejszej wiedzy ciemieniucha jest od nietrawienia laktozy..i nada mleko bebilon pepti na recepte 50%,isc do przychodni po recepte za 2 tyg
to b super bo ja juz z allegro kupilam w ok cenie enfamil na zapas do irl
moja mama byla akurat i mowi po wizycie, ze 4 wychowala i nawet na cycu jej dzieci mialy skorupke na glowie, ze smarowac i szczotkowac i zejdzie a jak zmienie mleko bedzie sensacja kolkowa i tyle
I tu sie zgadzam, poza tym za 2 tyg to ja frrr robie i nie bede sie bujac po przychodniach za receptami na biznesowe super mleko
mysle tak nie dajmy sie zwariowac, babki i matki nas wychowaly i ok uroslismy, wiadomo RAd wysluchac trzebaale kazda swieza mamusia i tak czuje co dla dzidzi najlepsze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 13:30
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Monalisa tak bardzo sie cieszę że juz jesteś z rodziną, też sie poryczałam, Twoja historia uświadomiła mi jak bardzo kruche jest życie i że trzeba sie cieszyć każdą chwilą. Widać na Twoim przykładzie że Pan Bóg poruszył wiele serc i dokonał cudu
Wrześniówki też trzymały za Ciebie kciukiweronikabp, monalisa lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69207.png