MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Nalka wrote:A Anna sie wścieka jak ją ktoś próbuje ułożyć do odbicia i czasami malowniczo sobie uleje i jest cała dumna i zadowolona, że nie zdążyła beknąć. Toż to takie niekobiece!
-
Ja stosuje dicoflor, ale nie wiem czy to cos daje. Wydaje mi sie ze Maja przestala ulewac bo zwyczajnie juz uklad pokarmowy troche dojrzal. Biogaja czeka w kolejce jak skoncze dicoflor moze kupki beda ladniejsze, chociaz dzisiaj sa bardzo ladne (kto wie czego to zasluga...dicoflor podaje juz dwa tygodnie i nie wiem czy poprawa ma cos wspolnego z lekiem, bo duzo czasu minelo od pierwszego zastosowania).
A no i dzisiaj konczymy dwa miesiaceWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 11:38
weronikabp, NataliaK, eta, Galanea, Edyta84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny biogaia czy dicoflor to krople z flora bakteryjna, ktora u niemowlakow jeszcze nie jest w pelni wyksztalcona. Można śmiało podawać bo na pewno nie zaszkodzi, a ewentualnie pomoże na regulacje wyproznien , czyli tez docelowo na bóle brzuszka jeśli sa spowodowane trudnością z wyproznieniem. Dodatkowo takie krople wpływają na odporność, bo w jelitach "walcza" ze złymi bakteriami które mogą sie dostać droga pokarmowa. a co do ulewan, cudów bym sie nie spodziewała..bo ulewania to raczej niedojrzałość zwieracza. Ale ogólnie dużo plusów maja takie krople.
U mnie Ignacy tez nie bardzo odbija, choć wczesniej nie było problemu, teraz musi zajesc głód bo jak w trakcie jedzenia np. Po 60 ml chce go odbić to sie drze i wyrywa, musi wypić cala butle albo tyle żeby sie najesc i można go odbijać, przyczym czasem wcale nie odbije choć czekam i czekam, klepie cuduje, a potem po godzinie czy dwóch potrafi odbić 3 razy i jeszcze ulac. Jakaś maniana sie zaczeła.weronikabp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySerio dziewczyny od wczoraj wymiekam...ja rozumiem bole brzuszka,kolki,ale Franek tego nie ma. Wpadl dzis w taki szal,ze takiego go nie widzialam. Probowalam go oczywiscie ubrac(jak zwykle przy tym jest masakra)a on sie tak wyginal i darl ze az robil mostki. Kurcze blade,rozumiem,ze Franek nigdy spokojny nie byl,ale chcialam z nim wyjsc na spacer to tak sie darl i wyginal ze chcialam zawrocic,ale stwierdzilam ze nie dam mu sie sterroryzowac-od kilku dnia ma doslownie uczulenie na wozek
niewiem jak mam sobie z nim radzic w takivj vhwilach,dzis musialak wziac persen forte bo czulam ze jestem na skraju wytrzymalosci. Jesli tak dalej bedzie to rozwazam opcje psychologa dzieciecego zeby zobaczyl co z nim jest,napiecie miesniowe napieciem,ale to co dzis zobaczylam az mnie zszokowalo... widzialam na kwietniowkach ze jddna dziewczyna byla upsychologa i potrafil ogarnav o co dziecku chodzi,ja czasami wymirkam,a przy tym sie doluje ze nie rozumiem wlasnego dziecka. Tak jak jest radosny i czesto sie smieje,usmiech nie schodzi mu z buzi tak czasami jak cos w niego wstapi to jak diabel. Tylko blagam nie piszczcie ze wasze dzieci sa aniolami,bo to ja wiem
moze macie dla mnie madra rade
-
nick nieaktualnyeta wrote:Galanea powodzenia, masakra z ta kupa, niech sie szybko wyjaśni z czego to.
Galanea lubi tę wiadomość
-
Natalia wiem ze dzieci z wzmożonym napięciem mięśniowym mogą nie lubić przebierania, ale czy u was to tylko to.. Hmm moim zdaniem albo możesz jeszcze poczekać jak masz nerwy
może po rehabilitacji będzie lepiej, choć na efekty trzeba poczekać 4-6 tygodni... Albo odrazu do psychologa, najprędzej on da jakieś madre rady które na pewno i na przyszłość sie przydadza.
NataliaK, weronikabp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNataliaK wrote:Serio dziewczyny od wczoraj wymiekam...ja rozumiem bole brzuszka,kolki,ale Franek tego nie ma. Wpadl dzis w taki szal,ze takiego go nie widzialam. Probowalam go oczywiscie ubrac(jak zwykle przy tym jest masakra)a on sie tak wyginal i darl ze az robil mostki. Kurcze blade,rozumiem,ze Franek nigdy spokojny nie byl,ale chcialam z nim wyjsc na spacer to tak sie darl i wyginal ze chcialam zawrocic,ale stwierdzilam ze nie dam mu sie sterroryzowac-od kilku dnia ma doslownie uczulenie na wozek
niewiem jak mam sobie z nim radzic w takivj vhwilach,dzis musialak wziac persen forte bo czulam ze jestem na skraju wytrzymalosci. Jesli tak dalej bedzie to rozwazam opcje psychologa dzieciecego zeby zobaczyl co z nim jest,napiecie miesniowe napieciem,ale to co dzis zobaczylam az mnie zszokowalo... widzialam na kwietniowkach ze jddna dziewczyna byla upsychologa i potrafil ogarnav o co dziecku chodzi,ja czasami wymirkam,a przy tym sie doluje ze nie rozumiem wlasnego dziecka. Tak jak jest radosny i czesto sie smieje,usmiech nie schodzi mu z buzi tak czasami jak cos w niego wstapi to jak diabel. Tylko blagam nie piszczcie ze wasze dzieci sa aniolami,bo to ja wiem
moze macie dla mnie madra rade
)
NataliaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEta wiesz,ja jestem totalny laik, z dziecmi mialam tyle do czynienia co z obrazkow z gazety. Moze poczekam jescze na jakies rezultaty rehabilitacji,od wrzesnia idziemy na basen bo lubi wode,robie juz wszystko zeby mu pomoc. A on najpoerw sie smieje a za sekunde zirytuje go ze balon nie podskakuje szybko i wrzask nie do opanowania
Ogolnie nerwy mi nie puszczaja ale juz dzis musialam liczyc do 10.
Weronika tez wiem o tym, ze za duzo bodzcow to zle,ale jak balon to balon,nie podchodze,nie gadam,tv nie gra, a za chwile mu cos nie pasuje. Jak lezy mi na kolanach to tez chwila i zaraz sie wygina bo mu sie nudzi. Na spacerze mu sie nudzi i nie podoba,najlepiej na rekach. Wrrrr. A jak Ty sie bawisz z Pola?moze cos od Ciebie podlapie i sprawdzi sie to,moze faktycznie za duzo. Chociaz mieszkanie mam w szarosciavh to nie rozpraszaja go kolory czy nadmiar bodzcow. Chocia nie wiem,mkze trafil mi sie wrazliwiec i mieszkanie powinno byc pusteWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 13:00
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Natalia myślę ze rehabilitacja basen i im starszy będzie to to wszystko pomoże. Teraz to jeszcze takie male szkraby których układ nerwowy jest jeszcze niedojrzały i tak jak pisze Weronika trzeba uważać z przestymulowaniem dziecka. Ja Ignacemu serwowalam za dużo bodźców na poczatku i on mi nie spal tylko krzyczał, marudzil, a on chciał wyciszenia. Żeby zasnąć okazało sie ze potrzebuje ciszy, żeby światło na niego nie świeciło bezpośrednio z okna, no i zaczął częściej sypiać w ciągu dnia, choć oczywiście są dni ze malo spi za dnia ale jeszcze nie rozszyfrowalam o co jeszcze może mu chodzić
każda z nas uczy sie swojego dziecka metoda prob i błędów. A ja do 10 licze często
weronikabp, NataliaK, Martynika, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNatalko Eta słusznie pisze, że każde dziecko jest inne i uczymy się drogą prób i błędów, ja ją często biorę na kolana przodem do mnie i po prostu rozmawiam i śmiejemy się, obydwie to uwielbiamy, kiedy jest na macie to rozmawia z zabawkami ja się nie wcinam
to samo w koszu Mojżesza gada sobie z królikiem i misiem, które wiszą na ściankach, jak zaczyna marudzić to ją zagaduję, sprawdzam o co chodzi, zazwyczaj jest już głodna lub śpiąca. Muszę przyznać, że moja Pola nie płacze bez powodu, tylko z głodu lub kiedy ją boli lub jest śpiąca. Zobaczymy co będzie dalej. Pola lubi też oglądać świat czyli przodem do świata "oprowadzam" ją po całym domu i pokazuję różne rzeczy, zazwyczaj kończy się to tym ze jest śpiąca i idzie spać.
NataliaK, eta, Nalka, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWeronika,ja tez tak robie,ale ostatnio nic mu nie pasuje,chcialam go zostawic w spokoju jak lezy ale oczywiscie wtedy tez zle
tak jak pisalam wczoraj,przez wczoraj i dzis to mam wrazenie ze gorzej z nim jak z baba przed okresem albo w ciazy
jakos damy rade,moxejakos bedzie. Teraz spi 2 h,bylam z nim na dlugim spacerze i padl,moze jak sie wyspi to tez inaczej bedzie,bo od 5 rana buszowal i spak tylko raz przez pol godziny,ale jak probowalam go ululac to sie nie dalo. Yhh!
Spacerze,ehe,bylam w lesie a tam sa pagorki,to byl bieg z przeszkodami,ale przynajmniej zawsze sie uspokoiWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 13:30
weronikabp, eta lubią tę wiadomość
-
Moja Oliwia tez jest taka, potrafi smiac sie i w ciagu sekundy zalaczyc taka syrene ze szok. I ewidentnie widac ze to nie zaden bol czy glod. Sa momenty (czesto) ze placze jak niewiem co i wszystko jest na nie. a powiedzcie mi- Bio gaia, floractin czy diclofor to to samo mniej wiecej?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny