MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Topa,nie ma się co męczyć,pod koniec pierwszego trymestru miałam taką migrenę przez dwa dni,że nie byłam w stanie głowy podnieść z poduszki,nie pomagała żadna z domowych metod.Za wszelką cenę chciałam uniknąć przeciwbólowych w ciąży,ale dziewczyny tutaj przekonały mnie,że nic złego się nie stanie po jednym paracetamolu.Ulga była nie do opisania,myślałam,że się popłaczę ze szczęścia,że to przeszło
.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Paula222 wrote:Korolina to mamy połówkowe tego samego dnia
Ja mam wizytę u mojego gina wcześniej- 13 stycznia. Więc może już wtedy zrobi mi połówkowe na zwykłym USG, to na 23 stycznia jest dodatkowe, u innego lekarza. Po tym co przeżyłam wole dmuchać na zimne. -
karolina1990 wrote:Ja mam wizytę u mojego gina wcześniej- 13 stycznia. Więc może już wtedy zrobi mi połówkowe na zwykłym USG, to na 23 stycznia jest dodatkowe, u innego lekarza. Po tym co przeżyłam wole dmuchać na zimne.
na zwykłą wizytę ale może zrobi mi usg i już będzie lepiej widać płeć
-
Jestem w pracy ale stwierdziłam że wyskoczę na chwilkę i mojej rodzince zrobię malutkie prezenty pod choinkę
Sobie też kupiłam
He he he jeszcze się zastanawiam czy nie kupić jakiś śpioszek czy coś he he he no i mamy psa tak dla jaj jakąś kostkę pod choinkę . Uwielbiam robić prezenty i je pakować
Nic nie przeczuwają więc mam nadzieję że ich zaskoczę
-
Martynika wrote:Topa,nie ma się co męczyć,pod koniec pierwszego trymestru miałam taką migrenę przez dwa dni,że nie byłam w stanie głowy podnieść z poduszki,nie pomagała żadna z domowych metod.Za wszelką cenę chciałam uniknąć przeciwbólowych w ciąży,ale dziewczyny tutaj przekonały mnie,że nic złego się nie stanie po jednym paracetamolu.Ulga była nie do opisania,myślałam,że się popłaczę ze szczęścia,że to przeszło
.
-
O rany, domowe pierogi, mniam
. Ja jestem totalnie "nie kuchenna", wstyd się przyznać, ale nie gotuję zupełnie, nawet śniadań nie robię, kuchnią w 100% zajmuje się mąż.
Obiecałam mu, że gdy wyprowadzimy się z wynajmowanego mieszkania na swoje, to zainteresuję się tematem. Kuchnia w obecnym lokum to taka raczej prowizorka, ciężko to nazwać nawet aneksem, nie lubię przy tym robić czegokolwiek. W styczniu odbieramy nasze mieszkanie i będę musiała się przekonać do gotowania, bo aż mi głupio, że siedzę w domu i nic przy tym nie robię, ale mąż uprzedzony został długo przed ślubem, że tak będzie. Mam szczęście, że on lubi gotować i nie ma mi za złe tego, że ja się wzbraniam.
Lecę odebrać wyniki morfologii i tarczycy, oby były ok.
-
ja lubię gotować ale takie nie tradycyjne dania obiadowe bo to dla mnie rutyną śmierdzi hehe wolę takie bardziej wymyślne i skomplikowane.
niestety ja też obecnie mam malutką kuchnię i strasznie mnie to irytuje bo ja lubię przestrzeń zwłaszcza działając w kuchni. mój mąż też lubi kucharzyć -
Cholera, no i jakieś takie nie takie jak trzeba wyszły te wyniki morfologi. Okazało się jeszcze, że mój lekarz aż do 3 stycznia nie przyjmuje i właśnie nie wiem, czy mam się zapisywać do kogoś innego na konsultacje, czy to może poczekać spokojnie te dwa tygodnie.
Zapytałam już dziewczyny na III trymestrze, ale może wy wiecie, jak to interpretować i czy z tym można czekać?
Hematokryt 35,2 (norma 37 - 47)
%neutrocytów 76,9 (norma 45 - 70)
%limfocytów 14,3 (norma 20 - 45) -
Jeszcze nigdy w życiu tak u mnie nie było święta za pare dni a ja leże, chodzę na spacery, pakuje prezenty, rozmawiam z małym człowieczkiem u mnie w brzuszku, a mąż sprząta i gotuje można by się do tego przyzwyczaić gdyby przygotowania nie były częścią świąt
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Martynika wrote:Cholera, no i jakieś takie nie takie jak trzeba wyszły te wyniki morfologi. Okazało się jeszcze, że mój lekarz aż do 3 stycznia nie przyjmuje i właśnie nie wiem, czy mam się zapisywać do kogoś innego na konsultacje, czy to może poczekać spokojnie te dwa tygodnie.
Zapytałam już dziewczyny na III trymestrze, ale może wy wiecie, jak to interpretować i czy z tym można czekać?
Hematokryt 35,2 (norma 37 - 47)
%neutrocytów 76,9 (norma 45 - 70)
%limfocytów 14,3 (norma 20 - 45)
powiem tak- w ciązy jeśli neurocyty mają nadwyżkę ( u Ciebie o 6,9 ), a niedobór limfocytow około tej wielkosci to jest oki.tj.Wzajemnie by się uzupełniały. Tak mi lekarz powiedział- zreszta to samo na necie znalazłam. Ponadto róznica 2-3 pkt jest też normalna w ciązy i właściwie znikoma. Mówią to tylko z własnego doświadczenia. Ja mam tak od początku i ciąża prawidłowo się rozwija. Teraz miałąś mieć wizytę, że robiłąś badania? ja zawsze tydz wczesniej rezerwuje i 3 dni przed robię badania.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
U mnie zapisanie się do tego lekarza to kwestia 2-3 dni, myślałam, że zrobię badania w piątek i zapiszę się do niego na poniedziałek. Nawet babka w rejestracji myślała, że on jeszcze będzie przyjmował w poniedziałek i w piątek w przyszłym tygodniu, ale przedzwoniła do niego i okazało się, że wziął wolne aż do Nowego Roku, więc najwcześniej pójdę za 2 tygodnie. Pytałam się babeczki, czy w takim razie jest sens robić badania teraz, może bym przyszła pod koniec roku, a ona na to, że w morfologi zmiany nie są aż tak dynamiczne i 2 tygodnie to jest czas, przez który wyniki niby mogą poczekać na konsultację, więc tak czy siak poszłam na pobranie.
Teraz też właśnie zaczęłam googlować i wszędzie piszą, że takie odchyły to nie tragedia, hematokryt spada tak czy inaczej w ciąży, a te neutrocyty z limfocytami się uzupełniają. Mogą wskazywać na jakąś infekcję, ale nie muszą. Czuję się niby dobrze, chociaż w zeszłym tygodniu wylazła mi opryszczka, może to jeszcze jakieś reminiscencje po tym?
No nic, skonsultuję to już w styczniu, a tymczasem nie będę się tym jakoś szczególnie przejmować. -
Martynika wrote:No nic, skonsultuję to już w styczniu, a tymczasem nie będę się tym jakoś szczególnie przejmować.
Więc myślę, że u większości z nas jakieś niewielkie odchylenia wychodzą o jest to normalne w ciąży, więc nie ma się co przejmowaćLimerikowo lubi tę wiadomość