MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
szczerze to trochę boję się do przychodni iść bo teraz tyle tych wirusów jest, że z jednym pójdziesz a z drugim wyjdziesz :] zobaczymy jak zniosą dzisiejszą noc
jak ja bym tak chciała na basen ehhhh
jak chcę Piotrusia karmić piersią to on wtedy chce z butelki. Teraz podgrzałam ściągnięte mleko a ten nie chce z butli tylko cyckęi weź tu dogódź hehe w każdym razie właśnie zasnął - ciężki dzień miał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 19:40
Limerikowo, eta, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFranek piersi nie chce w ogole pd piatku. Niewiem czy za gorace na te dziasla czy jak. Lekarz na czacie medicover napisal ze dobre na zabkowanie sa czopki viburcol,jutro pojde do apteki, dzis ppratowalam jeszcze paracetamolem.
Monika a nie mozesz isc na basen?mam nadzieje ze synkom sie poprawi,szczerze to niewiem jak ogarne jak Franek sie rozchoruje, a z dwojka to juz w ogole niezle cyrki!
-
właśnie w planach był basen w poprzednią niedzielę - pochorowali się, ta niedziela znowu pochorowali się
musimy czekać aż te wirusy się skończą
to z mojej winy bo poszłam do mamy a u niej siostra była ze swoimi dzieciakami. Mówili, że zdrowi a co się okazało, że jednak chorzy. Jeden poszalał sobie z moim i na koniec gorączka go zmogła i się okazało, że jednak nie wyzdrowiał... na drugi dzień Michasia zmogło... a mogłam nie zachodzić i byłby zdrowy, a do tego jeszcze Piotruś się zaraził od nich. Mój błąd, ale w sumie się zapierali, że zdrowe dzieciaki. No cóż, czasami nie widać a później wychodzi inaczej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
dzięki a ja trzymam kciuki za Frania, żeby mu szybciej już te ząbki się wybiły do końca, żeby już nie męczył się
mojemu Miśkowi jak zęby szły to jakby nie szły tzn brak jakichkolwiek objawów - nawet rozdrażniony nie byłale już pisałam - pierwszy ząb jak skończył rok to mu zaczął wybijać się dopiero, więc może temu inaczej to zniósł. Zobaczymy jak będzie u Piotrusia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 20:46
-
nick nieaktualnyDzieki Monia, Franek to mega wrazliwe dziecko,mam wrazenie ze jest bardzo ale to bardzo wrazliwy na najmniejsze bodzce,czesto sie czegos boi,placze z tego powodu,a za chwile jak go wezme na rece to juz sie smieje
dzis np. Na basenie tak sie wystraszyl ze az dyszal,ale na spokojnie bylo pozniej,ciagle sie przytulal i kurczowo mnie trzymal,pozniej juz chcial swobody. Jak byly kolki to tez placz taki ze malo mury nie popekaly ale teraz to krzyk az pisk plus lzy ciurkiem,mam wrazenie ze on sie boi po prosu tego bolu.
Dzis na basenie na koniec przestraszyl sie glosu ratownika i wpadl w taka rozpacz ze w szatni plakal i plakal,wszystkie kobitki co sie dzieje,ze glodny,ze mu zimno,jak ja mowie ze spokojnie,wiem co robie i co mu jest to nikt nie mpgl sie nadziwic ze nawet na rekach plakal tak jakby go zeskory obdzierali, ubralam go a sama naciagnelam tylko spodnie i bluzke na mokry stroj i wracalam do domu mokra bo Franciszek uznal ze koniecznie musi sie przytulac i na minute nie moge go polozyc w foteliku bo rozkrecil sie jak syrena strazackadziwi mnie tylko to ze taki strachliwy,ogolnie zawsze mowimy do niego splkojnoe,z mezem sie nie klocimy, w domu nie ma napiecia,krzykow,no nic. A tu takie rzeczy,no nic,mam nadzieje ze mu przejdzie,bp czasami strasznie mi go szkoda.
weronikabp, eta, Limerikowo, Agusia2312, madamama lubią tę wiadomość
-
czasami tak bywa, niektóre dzieci bardziej wrażliwe na bodźce zewnętrzne a inne mniej. Mój Michaś raczej niewzruszony był na jakiekolwiek hałasy a znowu Piotruś boi się męskiego głosu - czemu? - nie wiem. Boi się swojego dziadka ale od momentu jak dziadek do niego zagada a tak to jest ok jak tylko stoi i miny do niego robi
jak mój m coś powie tak z zaskoczenia zbyt głośno to też płacze. A ja np mogę go straszyć i to tak naprawdę go wystraszę to on to uwielbia i się śmieje - ale już inny głos
znienacka do niego huknę - buuuuuu aż w górę wyskoczy i od razu w śmiech
gdyby to Przemek zrobił to byłby płacz że hoho
jak do mojej mamy weszłam a tam dzieci siostry i harmider to od razu w progu się rozpłakał
eta, Limerikowo, Agusia2312, NataliaK lubią tę wiadomość
-
A ja wróciłam z piwa. Ignacy dał tacie popalic, płakał ponoć bardzo, nie wiadomo co sie dzieje, rano niby tez płaczliwy, ostatnio wieczorem tez dal koncert, hmmm nie wiem co mu dolega,zastanawialam sie czy to skok rozwojowy? Zęby? Bo strasznie juz pcha te ręce i zabawki do buzi, ale on 3 tygodnie przed terminem urodzony wiec na zęby to za wcześnie.. A może taki dzień.. No nic, zobacze, poobserwuje, dobrze ze w nocy ma spanie tfu tfu!
Mój tez jak ma za dużo bodźców to zbyt pobudzony sie robi, nerwowy, nie może zasnąć, płacze, najgorzej jak teściowie staną nad nim i gderaja o jaki on senny, chce spać i zamiast odejść, zostawić go w spokoju,żeby zasnął to zagaduja, dotykają, on sie złości bo chce juz spać a oni go zaczynaja uspokajac na siłę... Masakra. Teściowa niby 2 synów wychowała a czasem mi sie wydaje że ona bladego pojęcia nie ma o dzieciach.
Ide spać dziewczyny, fajnie było z koleżanka na piwku;) stare czasy sie powspominalo, na chłopów ponarzekalo, dobre jedzenie, mila obsługa, pełen chilloutalexast, Limerikowo, weronikabp, Agusia2312, NataliaK, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEta niektorzy wydaja sie jakby mieli naprawde nie po kolei poukladane,moj wujek podchodzi do Franka jak ma nerwa,spac mu sie chce a ten do niego gugugugugugugu...Franek jeszze wiekszy nerw,ehh a pozniej musze go uspokajac. Nikt nie moze zrozumiev ze Franek co 1,5 h-2 h musi sobie zrobic krotka drzemke,zeby mozg mogl odpoczac.
Limerykowo pamietam jak z Toba pisalam odnosnie meza na basenie,byl wczpraj z nami jako ze pierwszy raz i wyobraz sobie ze tak mu sie spodobalo,ze bedzie z nami chodzili faktycznie,pomoc nieoceniona
Franka nie moge nawet na minute spuscic z oczu,robie takie przewroty na brzuch z taka predkoscia ze odwrocilam sie dzis na minute zeby kawe zalac a ten bach juz na brzuchu,na macie. Dobrze ze mata jest zabudowana bo by wyladowal na kafelkach
Na przewijaku tez jedna reka trzymam,druga wyciagam np. Ubranko z szafy,istny cudak z tego terrorysty malego. Zwieszalam pranie,Franek w wozku,za chwile patrze a on juz na brzuchu,maz podsumowal ze wyglada z tego wozka jak peryskop z łodzi podwodnejevas, Limerikowo, weronikabp, eta, Mucha, madamama lubią tę wiadomość
-
Natalia, wzmożona wrażliwość na bodźce słuchowe może być też efektem napięcia mięśniowego.
A co do przewrotów-Artur zaczął niedawno przewracać się na bok.Rehabilitantce się to nie podoba.Powiedziała, że czas na przewroty to 4,5-5 miesięcy, a gdy dziecko robi coś, na co nie jest neurologicznie gotowe, to biorą się stąd napięcia.
Tylko jak im przetłumaczyć, że to nie czas?
Artur na brzuchu odpycha się już nogami do pełzania, dupa w górze, a on się wścieka, bo muszę to korygować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 08:49
Agusia2312 lubi tę wiadomość
-
Jestem tak wkurzona po tym weselu ze masakra. takie nudy ze szok, dj do bani. a wczoraj to juz myslalam ze wyjde z siebie- wzielismy Oliwke na chwile. Wszyscy z tesciowa na czele skakali wokol dziecka brata mojego meza. Oliwii nikt nie wzial nawet na chwile. a jak Oliwia zaczela marudzic to tesciowa podsumowala "Olek tak grzecznie lezy, takie dziecko jest fajne"- myslalam ze ja udusze ale tylko ubralam Mala, wyszlam i juz nie wrocilam
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo wlasnie Martynika Franek demonstrowal przewalania przy neurolog i rehabilitantce i o dziwo robi to dobrze i nie jest to nieprawidloscia,podkula nogi pod brzuch,glowa do klatki piersiowej,a myslalam ze tp efekt tego napiecia miesniowego.
Agusia2312, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Marcel jeszcze się nie przekreca ale widziałam ze jak leży to tak lekko się podnosi do przewrotu ale jeszcze aby tak lekko. Dopiero teraz od jakiś 2 tygodni zaczął nogi razem z pupcia do góry podnosić . A na ostatniej wizycie na rehabilitacji to pani mówiła ze u nas bardziej by stwierdziła napięcie ale emocjonalne bp jak jest zły to napina nogi i wogole a jak normalnie się zachowuje to napięcia nie widać , mam mu pokazać przy ćwiczeniach żeby się nie bal przewracać na bok itp. Główkę ładnie podnosi i trzyma
[/url]
[/url]
-
My po chrzcinach, jakoś to przeżyłam. Było sporo nerwów i roboty w kuchni, ale dałam radę. Bartuś wieczorem musiał odreagować i przez 40 minut mi płakał, nie pomagało noszenie i przytulanie. W końcu zasnął ze zmęczenia. Dziś mam jeszcze wolne od pracy, to sobie odpoczniemy.
Tusia84, Limerikowo, weronikabp, NataliaK, Agusia2312, Mucha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTusia,nie gorne daly spokoj,ma rozpulchnione,ale dwoch jedynek dolnych juz nic nie zatrzyma,jak zobaczyl to lekarz na szczepieniu to powiedzial ze za chwile bede,wczoraj jak pytalam lekarza o czopki to powiedziao ze kilka dni i powinno byc po wszystkim.
Ufff..wsadzilam Frankowi czopek za 3 podejsciem, za kazdym razem wypychal,ale mine po tym jak w koncu sie udalo mial niesamowita xd
o! własnie taką xD
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 10:07
Limerikowo, evas, Nalka, weronikabp, eta, Edyta84, Agusia2312, Mucha, Galanea, madamama lubią tę wiadomość