MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Martynika
nic innego mi nie pozostało
ja już mówiłam do swojej mamy, że mając dzieci nie da się chorować hehe Ja jeden dzień miałam wycięty z życia bo tak mnie połamało, ale mąż miał farta bo dzieci wyjątkowo przybrały rolę aniołków
Piotrusia to jakby w domu nie było
marudził tylko na jedzenie :)dobrze, że tak szybko do siebie doszłam
teraz może być już tylko lepiej
byle szybko
swoją drogą to jak ja choruję to mój mąż zawsze mi tak w żartach dokucza, żebym się nie wygłupiała bo widzi, że nic mi nie jestale nie powiem, lata przy mnie i o co poproszę to zrobi, także nie narzekam. Za to jak on jest chory to zaaaaawsze na maksa. Byle coś zaboli i już mega chory
wiadomo - dziewczyny są jednak odporniejsze na ból
ja też czekam na wieści NataliaK :>Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2014, 21:44
Nalka lubi tę wiadomość
-
A to chyba każdy chłop tak ma.Mój mąż jest do rany przyłóż i ma anielski charakter (piszę to z pełną świadomością po sześciu latach wspólnego pożycia), ale jak ma 37 stopni to już obłożnie chory... na szczęście rzadko się to zdarza
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2014, 21:48
MonikaS, Mucha, Agusia2312, Nalka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySorry wisze na laktatorze i herbatce na laktacje, po wizycie u lekarza musze nasciagac mleka zeby pomov Franiowi,bynajmniej wierze ze to pomoze.
Yhhh... od poczatku.
po 19 mielismy wizyte,Franek nie chcial spac od 15,wiec o 19 byl lekko mowiac,nieco rozdrazniony. Wchodzac do lekarza,na samym wejsciu uslyszelosmy ze wyniki badan sa fatalne,ze poziom neutrocytow oznacza neutropenie i kazda bakteria,wirus,cokolwiek Franka zlapie,skierowanie do szpitala juz na nas czekalo. Kobitka non stop mpytala dlaczego on tak placze(Franka nie da sie uspokoiv jak jest spiacy,tzn da sie go-usypiajac a nie gadajac jeden przez drugiego) mniejsza o to. Lekarka powoedziala ze ona nie podejmie sie zadania diagnostyki bo to male dziecko. Powiedziala ze to moze byc oslabiony organizm szczepionka,moze byc infekcja,ale ona diagnozy nie postawi,trzeba jechac do szpitala zeby ppglebiv i zeby ktos inny zadecydowal co z dzieckiem. Osluchowo z nim oki,uszy oki,jedynie lekko zaczerwienione gardlo i jej zdaniem bardzo niespokojne dziecko. Goraczki nie mial od wczoraj. Wyszlam stamtad zaplakana po pas, bo jesli jego organizm jest teraz tak slaby to nawet jesli jest zdrowy to szpotal go dobije,tam nie latwo o infekcje jakakolwiek. Wracajac do domu mialam juz wizje szpitala,dojechalam i zadzwonilam do Pani doktor ktora polecilam Muszce,chodze do niej w kryzysowych sytuacjach,ta stwierdzla ze mam sie nie pakowac do zadnego szpitala bo dziecku krzywde zrobie,jesli jego organizm jest tak slaby w tym momencie to kazde ustrojstwo bedzie jego. Na podstawie wyczytanych przeze mnie wynikow powoedziala ze faktycznie nie sa dobre,ale najprawdopodobniej swiadczy to o poczatkowej infekcji,stad ilosc neutrocytow zmalala krytycznie,organizm jeszcze sie nie zdazyl wybronic. Powiedziakam jej ze wczoraj byka tragedia,ale dzis juz niebo lepiej,maly bawil sie,smial,troche pospal,troche poplakal,troche pomarudzil,ale tak jak zwykle. Jadl tez w miare ok,rekordow nie bylo bo jadl troche rzadziej,ale normy swoje wyrabial. Kupy tez zrobil dzis az 3. Nie stekal,nie jeczal..no nic! Lekarka przyjedzie jutro o 9;00 a mamy malego obserwowac i w razie czego jechac na pogotowie ale powiedziala ze spokojnie,przy jego zachowaniu tragedii napewno nie ma. Prxy kapieli walil nogami na lewo i prawo,smial sie,gadal.. stwierdzilam ze nie pojade do szpitala,bo fakt jest faktem ze Franek z czyms walczy,byc moze to przeziebienie,byc moze walka po szczepieniu(po raz kolejny) a byv moze to wina zabkowania, i co?mam wpakowac go do szpitala z rota i innymi cudami? Chyba byk upadla na glowe... jesli bedzie gorzej,oczywiscie pojade,ale jestem tak wkurzona na tego lekarza z medicover ze szok... bo ona sie nie podejmie diagnozy bo to za male dziecko,kircze blade i dlatego ze ona sie nie podejmie ja mam syna wiezc do szpitala zeby nabawil sie czegos gorszego bo ona nie postawi sama decyzji... maz byl tak wsciekly ze myslalam ze ja pppadnie,ale coz,on wyszedl z Frankiem a ona mi tak pieprzyla i pieprzyla. Ze dziecko przy zabkowaniu az tak nie placze,ze jest niespokojny,nerwowy itd. Ehhhh..cale szzescie ze zadzwonilam do tej lekarki kryzysowej,ona mnie sprowadzila na ziemie,bo juz jedna reka trzymalqm torbe do szpitala. Zobaczymy c8 bedzie dalej,jesli jutro znajdzie cow u franka i ona karze jechac bo cos ja niepokoi to pojade,ale tak jak mowila,wg niej zwykla infekcja przypaletala sie. Oby. Nie moge sie ogarnac z tych nerwow,odciagam to mleko i odciagamljesli cos mu jest to mam nadzieje ze moje mleko mu pomoze. Dziewczyny trzymajcie za nas kciuki,prosze... -
NataliaK nie martw się wszystko będzie dobrze. Ile zamieszania potrafi narobić jedna nieodpowiedzialna kobieta. Jeżeli bała się postawić diagnozę to powinna skierować do innego lekarza a nie straszyć... Ja tam wiem, że wszystko jest ok z Twoim synkiem. Ja nie wiem co to za lekarz skoro stwierdziła, że dzieci tak ząbkowania nie przechodzą - bo przecież przechodzą baaaaaardzo różnie... trzymam kciuki, żeby jutro okazało się, że jest wszystko ok
Dobrze, że masz tą kryzysową doktorkę
że był ktoś kto trochę Cię uspokoił
NataliaK lubi tę wiadomość
-
Natalia kciuki mocno zacisniete. Ale zamieszanie straszne, dobrze ze sie poradzilas jeszcze tej lekarki, bo ona konkretna babka jest (raczej nie nalezy do panikujacych). A powtarzasz badania krwi czy czekacie teraz na wizyte lekarki? Badz dzielna i walcz zeby tylko ominac szpital, bo faktycznie tak jak mowisz tam to mozna sie nabawic tony paskudztw!
NataliaK lubi tę wiadomość
-
Natalia, zasięgnij opinii innego lekarza i nie denerwuj się za wczasu. Nie wierzę, że może być coś nie tak, przecież Franek ząbkuje i pewnie to wszystko jest ze sobą powiązane. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze, głowa do góry Mamusiu, musisz być silna dla synka
NataliaK lubi tę wiadomość
-
Natalia a Crp jakie Wam wyszło?
bądźmy dobrej myśli! na pewno się to wszystko wyjaśni i okaże się że to przejściowe zawirowania! mocno trzymam kciuki!
Dziewczyny poczytałam Was, ale to co chciałam napisać już nie pamiętam, ziewam już a mój mózg odmawia posłuszeństwaidę spać! wszystkim życzę dobrej spokojnej nocy!
Galanea, MonikaS, weronikabp, NataliaK lubią tę wiadomość
-
Właśnie doczytałam, że dziś główny inspektorat sanitarny wycofał kilka serii szczepionki przeciw meningokokom z powodu zanieczyszczenia.
Sprawdźcie czy któreś z Waszych dzieci nie dostało wycofanej serii. Decyzja inspektoratu i numery serii dostępne są na FB na profilu StopNop.
I tutaj też jest:
https://www.gif.gov.pl/pl/decyzje-i-komunikaty/decyzje/decyzje/620,Decyzja-Nr-39WC2014.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2014, 00:26
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
a ja nocka zarwana. Michas ma takie ataki kaszlu ze az dusi go. siedze z nim na kolanach bo tak mu lepiej spac. Dobrze ze Piotrus spi. wstal raz na mleko po polnocy i poki co spi. tak mi zal miska bo jeszcze zanim poszedl spac to z tego kaszlu zwymiotowal i zwrocil wszystko co zjadl a to tylko malutenka miseczka kaszy na caly dzien bo nic innego nie mogl w sievie wcisnac - smaki mu sie pozmienialy. teraz glodny w brzusiu mu burczy i poprodsil o chlebek i tak na pol spi z kromka chleba w raczce ktorej nie da rady przelknac...
-
nick nieaktualnyDziekuje dziewczyny za wsparcie,za dobre slowo. Naprawde to pomaga
U nas dzis nocka jako taka,Franek budzil sie kilka razy,o 22;30 zjadl 180 ml,pozniej o 1 120 ml,o 3 120 ml,o 5 110 ml i o 7 zjadl 140 ml,wiec jakby nie patrzec norme na 4 godziny nawet przekracza, jedyne co to zawszejadl te 150-160 ml czasami nawet co 2 godziny,ale no patrzac na to ze dalej je nie jest chyba mocno zle. Rano wstal radosny,gadal,smial sie,bawil. Teraz sobie spi,bo musi odespac wczprajsze niespanie hehewieczorem dalam mu jeszcze zapobiegawczo pedicetamol ale dzis rano juz nie i mial bez leku juz 36,6 wiec goraczki brak.ogolnie zachowuje sie normalnie,jak to on zwykle. Mam nadzieje ze to zwiastuje ze jest oki.
Czekamy na lekarza ktory bedzie o 9 :00. Jutro chyba odpuszcze sobie rehabilitacje bo nie chce meczyc dzieciaka,ale jeszcze zapytam doktorki. Z basenem to juz chyba na dluzej sie pozegnamy bo troche obwiniam wlasnie to a troch3 wlasna gluppt. Franek zabkujacy,Franek po szczepieniu=Franek oslabiony a madra matka poszla z nim w niedziele na basen...ehhu..czlowiei cale zycie sie uczy
Eta CRP Franek ma 0,89 czyli brak stanu zapalnego. Jedynie ta minimalna ilosc neutrofili jest niepokojaca.
Monia ale mialas nocke... naprawde podziwiam Cie kobitko,wydajesz mi sie taka opanowana i dobra,taka sobie ciebie wyobrazam. A juz napewno silna,bo 2 dzieci napewno daje w kosc
Galanea jak Zosia po szczepieniu?
Weronika wysypki brak u Poli?tylko na takie info czekam
weronikabp, MonikaS, Mucha, Galanea lubią tę wiadomość