MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
balonik wrote:Ja teraz będę powtarzać badania czy bakteria jeszcze jest. Za tydzień idę do pediatry sprawdzić jak tam waga. Jeśli będzie dalej kiepsko to powiedziała, że będziemy myśleć. Mam nadzieję że będzie ok. Bo ja od jego urodzenia walczę z jego karmieniem. Już wydawało się że iest lepiej i znowu doły. I chyba też pogadam z pediatrą czy mm nie spróbować. Może to mój pokarm kiepski jest.
Wlasnie ja tez nad moim pokarmem sie zastanawiam, moze mam go za malo, albo malo odzywczy (kto wie). -
Weronika- to sie chwalitak serio to jest tutaj taki natlok klopotow roznego rodzaju ze nic dziwnego ze czasem cos sie zgubi. Wiele problemow rozwiazuje wlasnie dzieki Wam :*. wczoraj pytalam o piszczace ksiazeczki ale bylo to blahe pytanie wobec np klopotow goraczkujacego Franka- ja to rozumiem. a ksiazeczki juz znalazlam i zamowilam
weronikabp, Mucha, NataliaK lubią tę wiadomość
-
Oliwka dopiero teraz ogarnia lapanie zabawek, o przewrotach z plecow na brzuch nie ma mowy ale za ro sztywno trzyma glowke i lapana za raczki prawie sama sie podnosi do siadu. co dziecko to inne umiejetnosci w roznym tempie.
weronikabp, Mucha, NataliaK, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBaloniku tez mamy klebsiellę, tylko ty masz tę którą się leczy bo moze wywolac zapalanie płuc prawda? A my mamy tę tzw niegroźną, która bytuje normalnie w układzie pokarmowym i dopoki sobie jest tam a nie ma jej w moczu to sie nie leczy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2014, 13:37
-
weronikabp wrote:Baloniku tez mamy klebsiellę, tylko ty masz tę którą się leczy bo moze wywolac zapalanie płuc prawda? A my mamy tę tzw niegroźną, która bytuje normalnie w układzie pokarmowym i dopoki sobie jest tam a nie ma jej w moczu to sie nie leczy.
Tą bakterię leczy się antybiotykami. Ale na razie jeszcze z tym czekamy. Może uda się jej pozbyć bez tego. Na szczęście nie ma żadnych złych objawów i mam nadzieję, że nie będzie.weronikabp, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMucha wrote:Galanea spokojnie, dacie rade z tym szczepieniem!
Galanea powodzenia, wszystko będzie dobrze! A Zosia jeśli zjadła 200 to nie dziw się kochana ze potem 80) rzeczywiście trzeba patrzeć na to ile dziecię ważyło przy tym podwajaniu wagi
Galanea lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej hej Karola a ja?! Mamy dwoch terrorystow i zawsze sie przejmuje losem malej terrorystycznej Olivki co wozek ja gryzie w dupcie jak mojego Frania!
)
Galanea,dacie rade,bedzie dobrze
Nalka,Anna jak zwykle wymiata,te jej miny mnie powalaja na kolana
Muszko,nie ma chyba czegos takiego jak nieodzywczy pokarm matki... z tego co wiem,mleko matki ponoc jest zawsze najlepsze a przynajmniej tak wszyscy w kolo mi nawijaja jak wsciekli,chociaz po mm teoretycznie soe przybiera najwiecej,ale to tez nie regula,Artur Martyniki karmiony tylko piersia i chłop jak dąb, czy jakos tak sie mowi)
Dziewczynki podobno zawsze sa drobniejsze,chociaz ja bylam malym tlusciochem(juz wiem dlaczego mi zostalo hehe)
Z Frankiem roznie. Rano plakal,pozniej odwiedzila nas ciocia to chcial spac,pospal 15 minut i wariowal na macie, Weronika miala okazje slyszec jak sie darl hehehe) akurat denerwowal sie na tygrysa ze nie chcial sie zmiescic caly d8 buzi... mam wrazenie ze jest ciut lepiej,ale nie chce zapeszac. Zjadl tez od rana 3 razy 130 ml,pozniej 150, a przed chwila 190 ml i spi. Zobaczymy,dalej czekam na wyniki.
Galanea, weronikabp, Mucha, Nalka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNataliaK wrote:Hej hej Karola a ja?! Mamy dwoch terrorystow i zawsze sie przejmuje losem malej terrorystycznej Olivki co wozek ja gryzie w dupcie jak mojego Frania!
)
Galanea,dacie rade,bedzie dobrze
Nalka,Anna jak zwykle wymiata,te jej miny mnie powalaja na kolana
Muszko,nie ma chyba czegos takiego jak nieodzywczy pokarm matki... z tego co wiem,mleko matki ponoc jest zawsze najlepsze a przynajmniej tak wszyscy w kolo mi nawijaja jak wsciekli,chociaz po mm teoretycznie soe przybiera najwiecej,ale to tez nie regula,Artur Martyniki karmiony tylko piersia i chłop jak dąb, czy jakos tak sie mowi)
Dziewczynki podobno zawsze sa drobniejsze,chociaz ja bylam malym tlusciochem(juz wiem dlaczego mi zostalo hehe)
Z Frankiem roznie. Rano plakal,pozniej odwiedzila nas ciocia to chcial spac,pospal 15 minut i wariowal na macie, Weronika miala okazje slyszec jak sie darl hehehe) akurat denerwowal sie na tygrysa ze nie chcial sie zmiescic caly d8 buzi... mam wrazenie ze jest ciut lepiej,ale nie chce zapeszac. Zjadl tez od rana 3 razy 130 ml,pozniej 150, a przed chwila 190 ml i spi. Zobaczymy,dalej czekam na wyniki.
to co ile jada franek że już tyle porcji poszło? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWeronika on jada mniej wiecej co 3 h,czasami 4,max nie jadl 7 h w nocy,ale to pozniej myslalam ze zje butle w calosci. To jest maly zarloczek.
Hahahaa galanea rozwalilas mnie z tym zajcem,moja ulubioja bajucha
O,wlasnie wstal Franio,ale smieje sieGalanea, weronikabp lubią tę wiadomość
-
karolina1990 wrote:Weronika- to sie chwali
tak serio to jest tutaj taki natlok klopotow roznego rodzaju ze nic dziwnego ze czasem cos sie zgubi. Wiele problemow rozwiazuje wlasnie dzieki Wam :*. wczoraj pytalam o piszczace ksiazeczki ale bylo to blahe pytanie wobec np klopotow goraczkujacego Franka- ja to rozumiem. a ksiazeczki juz znalazlam i zamowilam