MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Tusia84 wrote:Ja też mam pytanie do mam tych które karmią wyłącznie piersią czy dostałyście już miesiączkę??? nie było mnie trochę i nie wiem czy już pisałyście ale jestem ciekawa nie pamiętam jak to było po poprzednich dzieciach...
-
Martynika wrote:Teraz poczytałam o naszym foteliku i jest do wagi 13kg. Więc teoretycznie mamy jeszcze spory "zapas". Więc te nogi mają tak wystawać? Tzn. jeszcze nie ma masakry, na razie wystają tylko trochę poza fotelik, ale potem maluch ma je podkurczać? Chyba do nich przedzwonię na jakąś infolinię, czy coś.
Najważniejsze, żeby głowa nie wystawała, nogi mogą -
Magda, jesteś niemożliwa, zastanawiam się, co u Ciebie słychać, jak u Zuzy i Staszka, a Ty wpadasz.żeby napisać, że nogi mogą z fotelika wystawać .
Ech, dziś kolejna noc pobudek co 1,5h.Nawet dwóch godzin ani razu Artur nie wytrzymał.Odwrócenie na brzuch, czy smok go nie zadowalają, musi być pierś.Choćby na pięć minut.Je, zasypia bez trudu, odkładamny się nie budzi i to samo za godzinę-półtorej.Dziś już pięć razy.Teraz przysnął, ale zaraz zmienię mu na śpiocha pieluchę, wyczyszczę nos, bo coś tam furgoli i oddam mężowi do 7.Potem zbiera się do pracy.
Gdybym tylko wiedziała skąd te pobudki...przecież już było jak, że pierwszy sen trwał co najmniej trzy godziny.Zawsze, od porodu.A teraz takie kwiatki...muszę zajrzeć do "języka niemowląt", może znajdę jakąś wskazówkę.evas lubi tę wiadomość
-
ja nic nie noszę
pisałam do Sunset - odpisała, że w wolnej chwili napisze co u nich, ale nie jest najgorzej - tylko tyle wiem ale dobre i tyle
a mnie znowu mąż porzuca na pół niedzieli Misiek śpi a Piotruś już od ok 7 nie śpi bo miał mocno nos zatkany i nie mogę mu jakoś wyczyścić...evas, eta lubią tę wiadomość
-
AISAK wrote:A kiedy trzeba będzie zacząć się martwic, mówił coś? Ah, co ta ciąża robi z organizmem. Szok. NataliaK bierz przykład z Frania. Walcz z anemia! Buraczki i inne feerarytaski są Twoje:)
-
Martynika wrote:Gdybym tylko wiedziała skąd te pobudki...przecież już było jak, że pierwszy sen trwał co najmniej trzy godziny.Zawsze, od porodu.A teraz takie kwiatki...muszę zajrzeć do "języka niemowląt", może znajdę jakąś wskazówkę.
-
u mnie zddawałoby się, że tak wczoraj się umęczył to powinien spać też całą noc, ale jakiś niespokojny był i też 2 razy d opiersi przystawiałam, ale w sumie dla mnie to dobrze, bo cycki pełne były to mi ulżył ael też miewa takie noce, że przesypia całe bez pobudki na jedzenie ja wolę jak wstaje choć raz bo to jedyna szansa, żebym go piersią pokarmiła bo w dzień gardzi cyckami
-
Zła noc była zapowiedzią fatalnego poranka.Płacz przeraźliwy ok.godzinę, nie wiedzieliśmy, co mu jest.Posmarowałam dziąsła bobodentem.A potem zrobił ogromną kupę i się uspokoił.I teraz pytanie, czy pomogła maść na dziąsła, czy zrobienie kupy?
Teraz jeszcze zmierzyłam temperaturę i 37,7 .No nic, obserwuję. -
nick nieaktualnyMartynikia teraz podobno szaleje jakis wirus,mnostwo dzieci znajomyvh i ja sama a wczesniej Franek pochorowalo sie. Jak Franka zaatakowalo to tez myslalamnze to zeby a temp wzrastala do 38 stopni i kupa byla ze sluzem. Myslalamnze to znow przez zabki....na koniec tych kilku przykrych dni dostal wysypki,co skonczylo infekvje. Oczywiscie nie sugeruje ze Artur to ma ale mowie jak bylo unnas. Tez nie spal w nocy,za to w dzien spal sporo.
Nie poznaje Franka,wczpraj i dzis tak wariuje,rusza sie jak wariat na podlofze ma koc wielki i wiecie co...on prpbuje raczkowac ;-/ co chwile podnosi sie i pelznie,spadnie na twarz i dalej idzie. Wczoraj i dzis tak sie umeczyl ze tak zasnal. SAM!!! Aha i przeprosilam sienz chusta,wczoraj wyviagnelam spacerowke na plasko i wytrzymal w niej ledwie 25 minut. Wkurzylam sie,nauczylam sie nowych wiazan i caly spacer byl spokoj. Tylko glowka mu latala w kazda strone bo ciekawski Franio sie wlaczylWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 09:55
Mucha, evas, eta lubią tę wiadomość
-
Piotruś też jeszcze nie do końca zdrowy. Kaszle takim mokrym kaszlem a taki ma gęsty katar, że aż ciężko nos wyczyścić. Dzisiaj jak kichnął to taki glut wyleciał, że się zastanawiałam, gdzie on go zmieścił a w nosie dalej coś tam siedzi. Ja nie wiem kiedy mu to przejdzie. Michaś już praktycznie zdrowy.
Natalia masz naprawdę silnego synka zobaczymy kiedy zacznie chodzićWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 10:51
-
Monika, jak kaszle, to poklep go trochę, żeby się poodrywało.Ale jak mokry to dobrze, znaczy, że ma się ku końcowi.
Ech, mam nadzieję, że u nas to żaden wirus, mamy już jednego...
Dziś leżakujemy w domu, a jutro najwyżej zabiorę małego jeszcze do lekarza.Temperatura co prawda sama spadła do 37,1, może tamta była od płaczu? Teraz śpi mój robalek. Jutro mieliśmy też się ukłuć na bilirubinę, może jeszcze morfologię sprawdzę... -
Martynika wrote:.
Ech, dziś kolejna noc pobudek co 1,5h.Nawet dwóch godzin ani razu Artur nie wytrzymał.Odwrócenie na brzuch, czy smok go nie zadowalają, musi być pierś.Choćby na pięć minut.Je, zasypia bez trudu, odkładamny się nie budzi i to samo za godzinę-półtorej.Dziś już pięć razy.Teraz przysnął, ale zaraz zmienię mu na śpiocha pieluchę, wyczyszczę nos, bo coś tam furgoli i oddam mężowi do 7.Potem zbiera się do pracy.
Gdybym tylko wiedziała skąd te pobudki...przecież już było jak, że pierwszy sen trwał co najmniej trzy godziny.Zawsze, od porodu.A teraz takie kwiatki...muszę zajrzeć do "języka niemowląt", może znajdę jakąś wskazówkę.
moze potem kaszka na noc wyreguluje sen -
Limerikowo, to na pewno, tylko zastanawiam się, czy jest jakiś powód, czy jego coś boli, czy się źle czuje, itd.To na pewno nie wynika z głodu, mleka mam dużo, słyszę jak przełyka, robi bardzo duże łyki, leci tak, że czasem się krztusi.O kaszce już myślałam, ale mam jakiś taki strach przed włączeniem mu czegoś nowego, co mogłoby ograniczyć cyca, boję się cmv.Wiem, że karmienie piersią trzyma wirusa w ryzach.Mam plan, żeby z wprowadzeniem czegokolwiek nowego poczekać do końca szóstego miesiąca, czyli jeszcze 1,5 miesiąca.A im jest starszy tym lepiej w razie czego sobie z nim poradzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 11:27
Limerikowo, evas lubią tę wiadomość
-
Martynika ja też bym na Twoim miejscu jeszcze poczekała z wprowadzaniem - masz mleko i super chce cyca to drugie super bo ja mam mleko a nie chce z cycki... te 1,5 - 2 miesiące spokojnie wytrzymasz a ja się zastanawiam, czy by nie popróbować już np z jabłuszkiem marchewką... w moim przypadku jak nie chce mojej cycki to nie ma co odkładać marchewka i jabłko wskazane
jeszcze próbuję go oszukiwać - znaczy się podaję mu cycka jak śpi przez sen taki lekki daje się oszukać ale jak się obudzi to płacz niesamowity na widok cycka hehehe
a mam właśnie w domu takie mega słodziutkie jabłuszka o zaraz sprawdzę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 11:34
-
Zrobię mu dzisiaj dzień dziecka z cycem, rozłożę się przed tv z gołą klatą, przytulimy się i będzie sobie ciumkał kiedy będzie chciał-śpi wtedy i co jakiś czas szuka piersi, trochę zje i dalej się wtula i śpi, potrafi tak nawet ze trzy godziny.Ale mam po tym wrażenie, że ma naładowane baterie .No i lubię tak na niego patrzeć, przypomina mi się czas tuż po porodzie, kiedy leżąc na mnie sam odnalazł pierś i zaczął ją ssać, to było dla mnie niesamowite, takie pierwotne. Rany, jak ja go kocham.I pomyśleć, że kiedyś będzie miał owłosione pośladki, pryszczatą paszczę i śmierdzące stopy .Dobra... stopy już mu czasem capią.
Monika, zrób fotę po jabłuszku, dzieci robią kapitalne miny, jak próbują czegoś nowego .Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 11:43
evas, Niesforna lubią tę wiadomość
-
Martynika jak mu załadowałam troszkę jabłuszka w buźkę to się zaczął w głos śmiać jakbym go łaskotała hehehe pamiętam Michaś to się strasznie wykrzywił za pierwszym razem
a tak w ogóle chyba mu posmakowało sądząc po reakcji i zapomniał, że chciało mu się spać hehe
Martynika zazdroszczę Ci tego szukania piersi bo mój skubaniec nie ma ochoty...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 12:16
evas, Martynika, Mucha lubią tę wiadomość
-
Ja kilka dni temu dałam Bartusiowi polizać jabłko mina faktycznie bezcenna, najpierw grymas a potem wielki uśmiech, tak bardzo chciał jeszcze, że mało mi z leżaczka nie wyskoczył
Byliśmy wczoraj w Warszawie w Tesco i oglądaliśmy te foteliki 0-18 kg i stwierdziliśmy jednogłośnie, że dla noworodka na pewno się nie nadają. Zastanawiamy się jeszcze nad kupienie go, ja bym zaczęła wkładać tam małego za jakiś miesiąc dopiero. Moim zdaniem pozycja w nim jest za bardzo siedząca. -
Dziewczyny jeśli mogę coś doradzić a propos fotelików samochodowych to warto rozejrzeć się za takim co można go całego przechylić do pozycji kubełkowej, np taki:
http://allegro.pl/fotelik-0-25-kg-caretero-scope-organizer-dost-24h-i4628217791.html
oczywiście chodzi mi o funkcję a nie o konkretny model chciałam pokazać jaki ja mam ale nie pamiętam firmy i nie mogę tak na ślepo znaleźć. Przydaje się to bo jak np Michaś przysypiał w trasie to go tak kładłam i było mu zdecydowanie wygodniej, głowa nie opadała itd