MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny bo zakodowałam film jako prywatny i nie umiem tego zmienić
up date: znalazłam, zmieniłam jeszcze do wieczora na publiczny, potem znowu zakoduję, bo tak jak mówiłam chciałbym aby tylko znajomi to widzieli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 17:08
Martynika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNataliaK wrote:Ale fajnie listonosz niedawno przyniosl mi ksiazke kucharska blw ktora zamowilam za grosze na fb normalnie nówka przejrzalam przepisy i jeszcze troche i bede dzialac,fajne pomysly sa!
jak gorączka? a raczej jej brak? )
a ja dostałam mail ze jutro dostanę przesyłkę z gemini, uwaga waży 11 kg wszystko to jedzenie dla PoliAgusia2312, NataliaK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWeronika a ta http://www.czarymary.pl/p_854975_bobas_lubi_wybor_ksiazka_kucharska_rapley_gill_murkett_tracey?gclid=Cj0KEQiAp4yjBRCE_enjmpug944BEiQATCpLvRXvkIqwf3ZCYoi08h-t4hb5_Mpd-FU7EPJn3vz-zJMaAuvt8P8HAQ
Goraczki brak,ale glupia jestem jak stad na koniec swiata,Franek poplakiwal co chwile,niewiedzialam o co chodzi. Dopiero po czasie sie zorientowalam-noga! Sciagam spodenki a tam wielka opuvhlizna a ze 99% czasu spedza na brzuchu to wszywtko jasne. Polozylam go na plecach i przykladalam mu wode z soda,nawrt nie drgnal. Tylko sie na mnie patrzyl. Jak skonczylam po jakichs 15 minutach to sie do mnie szeroko usmiechnal co mialo znaczyc "no w koncu mamuska skapowalas sie o co mi chodzi" a teraz zamiast spac to wala sie po lozku w te i na zad...ehh ten Frankoweronikaipola, Limerikowo, Galanea, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
ciekawe kiedy ja swojego zaszczepię. Dzisiaj poszłam do lekarza bo w nocy miał gorączkę. Tak jak się spodziewałam - ma zapalenie oskrzeli. Dostał antybiotyk, który ma przyjmować 3 dni. W piątek muszę na kontrolę. Uszko ma też zaczerwienione od kataru. Michaś na całe szczęście już zdrowieje.
-
nick nieaktualnyMonika - kurcze tak to jest przy dwojgu Brzdącach, że ciągle chorzy.. Bidulki, dużo zdrówka dla Was!!!
Karolina sloiki, słoiki, jeszcze raz słoiki i kaszki itp
Natalia spisuj Frankowi te historie, koniecznie
Galanea u has tez czasem na brzuszku cos wyleci, uleje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 20:09
Galanea lubi tę wiadomość
-
apetytu brak, każda normalna porcja zjedzona góra do połowy, znowu waga będzie w miejscu stała i tak jak już ładnie nadrabia to choroba i szlag wszystko traFia
mówiłam dla lekarki, że mały w ogóle nie chce mleka - jedynie w nocy. Powiedziała, że czasami niektóre dzieci tak mają i pyta co on je. Ja mówię, że najchętniej to by tylko na kaszy jechał a ona, że można na kaszy póki co no to dobra, spasie mi się trochę hehe teraz w chorobie będę dawała co chce a jak wyzdrowieje to spróbuję od nowa warzywka wprowadzać ale i kasza teraz słabo wchodzi jak chory -
nick nieaktualnyMonika współczuję bardzo i rozumiem Cię z tym niejedzeniem jak wiesz.. jedyna nadzieja, że szybko wyzdrowieje i zacznie normalnie jeść jak ostatnio.
Muszę się Wam wyżalić na dobranoc, czy Wy też macie problem z siostrą/siostrami męża?
ech.. mojego Męża Siostra od samego początku traktuje mnie jak konkurencje, masakra, wszystko porównuje, zazdrości, ocenia, krytykuje itd.. niestety przenosi to też na moje dziecko co mnie strasznie boli, właśnie przy mnie i Poli powiedziala do synka drugiego brata, że Jego kocha najbardziej na świecie, robiąc to ostentacyjnie, to juz drugi raz kiedy zrobiło mi się tak bardzo przykro, pierwszy raz na naszym weselu, kiedy staliśmy z całą ich rodziną zapytałam jak zespół, czy dobrze grają, czy dobrze się bawią, wszyscy że super i rzeczywiscie się super bawili, bo zespół był rewelacyjny, a Ona przy wszystkich że "ujdzie".... powiem Wam ze i wtedy i dziś się poryczałam.. no i wygadałam się, sorry za zanudzanie. Niestety nie mam pomysłu co z tym zrobić, będę ją po prostu omijać, mojemu K tez jest przykro i wstyd za Nią..
MonikaS lubi tę wiadomość
-
Weronika polubiłam to co do mnie kierowałaś a nie, że Ci przykro...
Niektórzy tak mają niestety i nic na to nie poradzisz. Staraj się to lekceważyć albo sama dogryź kiedy się da Myślę, że prawie każda z nas znajdzie w swoim otoczeniu kogoś kto lubi tak przykrość sprawiać, oceniać i krytykować. Niestety różni ludzie chodzą po tym świecieweronikaipola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWeronika moje powiedzenie,jak czegos zmienic nie mozesz i nie masz na to wplywu,olej. Ja przestalam sie przejmowac takimi "glupotami", w koncu mam wazniejsze rzeczy na glowie.
Ostatnio dzwonila do mnie babcia i sie pyta jak maly ile wazy,no to jej mowie ze 8 kg z kawalkiem,a ona ooo jaki zdrowy silny chlopak. Zapytala za chwile czy karmie piersia,odpowiedzialam ze juz od ponad miesiaca nie. Nooo to sie zaczela jatka. Ze bedzie chudl,ze bedzie chory,ze robie mu krzywde.... bla bla bla. Babciu a ty jak karmilas matke i brata matki? No mlekiem od krowy bo to wiesz KUKUŚ BYŁ(imie krowy) no i pod domem stala... DZIEKUJE,DO WIDZENIA!
a babciuuuu... matka czemu miala celiakie? A no bo od 2 miesiaca dawalam jej kasze manna bo tak lubila zjesc caly talerz przed snem z SYROPEM MALINOWYM.... DZIEKUJE,DO WIDZENIA!
weronikaipola, Bea_tina, Martynika, Galanea, eta, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Weronika, ja z siostrą męża problemów nie mam, to taka prosta kobita, ale w dobrym tego słowa znaczeniu-wali prosto z mostu, nie "kręci", nie bawi się w podteksty, myśli nieskomplikowanie, ale właśnie w takim sensie, że nie uprawia żadnych gierek, czarne jest czarne, białe białe i tyle.Ani też nie widzimy się zbyt często. Także ciężko mi jakoś pomóc w tej sytuacji, ale chyba jedyną słuszną radą jest tutaj nie przejmować się, olać .
Jeju, naprawdę jesteś bardzo wrażliwa, jakby mi ktoś na moim weselu powiedział, że zespół ujdzie, to bym pomyślała "Ty larwo, idź i lepiej zagraj" .Zresztą absolutnie nikogo nie pytałam się o zdanie, bo wiedziałam, że pan Wojtek wodzirej nie jest super zajebisty .Ale ja się z mężem dobrze bawiłam, hehe . Weronika, nie ma co płakać przez głupią babę, wiem, że to rodzina, itd., ale szkoda życia . Jak zobaczy, że ją olewasz, to da sobie spokój.
Dla przykładu-mam od strony męża takiego wujka, ożenił się z Warszawianką, potem się rozwiedli i strasznie ją oczerniał przy rodzinie, zwalając niepowodzenie związku na to, że była z Warszawy (wyrachowana paniusia, materialistka i takie tam) i wygłaszał mądrości, że wszystkie Warszawianki takie są (doskonale wiedział, skąd jestem, siedziałam obok).Wiesz, jak się we mnie gotowało? W myślach wieszałam go na jajach, ale NIE! nie dałam mu tej satysfakcji i się nie odezwałam i przysięgam Ci, że było po nim widać niezadowolenie, że zlałam zaczepkę .
A tak poza tym-piękny film, piękna pamiątka .
Monia, bidulo, coś chorują dzieciaki u naszych "podwójnych" mam, oby to już się miało ku końcowi!
No, tak, Natalia, jak zwykle wszyscy naokoło są najmądrzejsi. Zwłaszcza ci, którzy słodzili niemowlakowi herbatę, układali go na puchowej poduszce, rozszerzali dietę w drugim miesiącu, itd., itp. uwielbiam
Dziewczyny, weźcie mi powiedzcie-są kaszki Holle mleczne i bezmleczne.Mleczne-wiadomo, z mlekiem już w środku, zalewam, raz dwa, gotowe.A jak to jest z bezmlecznymi, czy ja muszę mieć do nich mleko modyfikowane, czy można je robić tylko na wodzie? Na opakowaniu jest bodajże napisane coś o mieszaniu mleka z wodą. Bo mm Artur nigdy nie pił, nawet nie wiem, jakie bym miała kupić i czy to ma sens, skoro karmię piersią, a swojego mleka nie jestem w stanie aż tyle odciągnąć.Z kolei na mleko zawarte w tych mlecznych Artur dobrze reaguje i nie muszę myśleć o robieniu mleka oddzielnie, czego nigdy nie robiłam... jak to jest?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 22:03
weronikaipola, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Martynika skoro Artur dobrze reaguje na te mleko w kaszkach to ja bym się nie bawiła w kupowanie oddzielnie mleka i robienie z kaszką bezmleczną. Ja kupowałam dla Michasia te bezmleczne i robiłam z mlekiem ale dlatego, że nie tolerował zwykłego mm, później wyrósł z nietolerancji i zaczęłam kupować te mleczne Dla Piotrusia kupuję te mleczne a dzisaij jedną bezmleczną bo on ostatnio nie chce mleka pić i co wypije to jego a resztę wylewałam - pomyślałam, że szkoda tego mleka i co wypije to ok a czego nie to dodam kaszę i z kaszą je wtryni
siostra mojego męża parę razy mi delikatnie wytykała, że daję Michasiowi smoka. Bo ona pracuje jako asystentka stomatologa i już widzi po Michasiu, że będzie miał krzywy zgryz i zęby nie będą prawidłowo rosły i te mleczne i te stałe też to samo. Parę razy wytykała mi tego smoka. A ja nic nie mówiłam a smoka dalej dawałam. Teraz jest bez smoczka od paru miesięcy i nie widzę po nim, żeby jakiś wybitnie krzywy zgryz miał. Ale to było celowo takie przytykanie tego smoka - bo ona ma synka i bez smoka chowała... i co z tego? a to jest mój synek i ze smokiem chowany i nic w tym złego nie widzę. Teraz ma 3 latka i już od paru miesięcy bez smoczka lata co innego żeby do 5 czy 6 r.ż. miał ciągać... aktycznie np mojej siostry dzieci ciągająsmoki na potęgę i do snu i na co dzień, a mój tylko do snu albo jak płakał a tak bez smoka. oni aktycznie mają te ząbki powykrzywiane do przodu. Wszystko zależy od częstotliwości ssania smoka. Kuba ma już 5 lat a w maju 6 będzie a do snu smoka bierze - i teraz ja jako wredna ciotka mu to wytykamWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 22:09
Martynika, weronikaipola, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Ile się dziś działo!! Dopiero zagladam!
Weronika piękny prawdziwy wzruszający film, pamiątka cudu narodzin..
Natalia trzymam kciuki za Franka, na pewno nic mu nie będzie, życzę spokojnej nocy!
Nalka kochana udzwigniesz to wszystko, cały trud, nerwy, strach, bezsilnosc, udzwigniesz to wszystko, bo jesteś MATKĄ!! A Matki są nie do pokonania
Nebulizator i inhalator to to samo.
Muszko widzisz, będzie dobrze, Majeczka zdrowa jest!
Galanea a u nas pisalam ze Ignacy tez budził się w nocy, dawalam smoka i zasypial, śliny wodospad, a wczoraj i dziś nie spokojnie spal i gryzl zaciekle wszystko, mi na ręce malinke zrobił wczoraj zerkalam mu do szczęki i widziałam pod dziaslami jakby szare zęby, zagladam dziś, masuje dziąsła a tu dwie dolne jedynki wyszły!!!
Tak się ucieszylam i jakoś zaskoczona byłam, bo wczoraj nic nie było a dziś nagle prawdziwe ostre dwa zęby
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 22:08
Martynika, MonikaS, Galanea, Mucha, Niesforna, weronikaipola, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Brawooo, Ignasiu! Waszym już rosną kasowniki, a u mnie wciąż dziadulek bezzębny.Tak, Monia, wiem, że u Ciebie też szczerbatek, trzymamy się razem .
PS. Czemu ja jeszcze nie śpię?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 22:08
MonikaS, Galanea, eta, weronikaipola, Agusia2312 lubią tę wiadomość