MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Słyszałam, ze do 10dni moze być reakcja poszczepienna.
37,8 wracam do żywych...
Kojarzycie ta reklame- matka mówi do córki - biorę sobie wolne-jakoś sobie poradzisz szkoda,ze moja Córeczka tego nie rozumie"z przymrozeniem oka"
Dla Stasia 6 buziakow:) i 1 w gratisie dla Zuzi. Współczuję z ta służba zdr to porażka.
MonikaS, eta, MagdaO, Limerikowo, monaaa lubią tę wiadomość
-
excella wrote:A powiedz mi, można tam regulować jakoś tą parę ? Bo mój mąż obejrzał film co jest na str, jest tam pokazane że to prawie wodą chlapie i stwierdził że wypaczą nam sie panele.
Hehe tez przed zakupem o tym myślałam, w prawdzie mam parkiet dębowy zalakierowany ale też się zastanawiałam. Ale w praktyce to jest to taka mgiełka mocno wyrzucana w górę, są dwa poziomy mocy i tyle. Na jedynce mniej tego aerozolu wyrzuca. Żadnej innej regulacji nie ma. Ja kładę ten nawilżacz w salonie na parapecie a w sypialni na podłodze i z naszymi podlogami nic się nie stało. Oczywiście nie wiem jak na panelach, może w necie poszukaj opinii.
Jak odpale wieczorem nawilżacz to jeszcze raz zerkne czy zbiera się wilgoć na ziemi. -
excella wrote:A powiedz mi, można tam regulować jakoś tą parę ? Bo mój mąż obejrzał film co jest na str, jest tam pokazane że to prawie wodą chlapie i stwierdził że wypaczą nam sie panele.
Dlatego teraz używam na 2 lub 3 poziomie. Nigdy nie biorę na maksa. -
Byłam dziś w CH Targówek w tym sklepie z ekologiczną żywnością - Organic się nazywa - po kaszki Holle dla Jasia.
Niestety mają bardzo niewielki wybór - mieli tylko dwie z Holle (jabłkowo-gruszkową i z musli), obie z glutenem, a my na razie mamy gluten wstrzymany.
Więc wzięłam dwie kaszki firmy Topfer, też niemieckie, podobno to samo co Holle. Zobaczymy.
Aczkolwiek w porównaniu do Gemini to drogo tam mają, te kaszki Holle kosztują u nich ponad 19 zł... -
Chyba z każdym nawilżaczem trzeba uważać na panele, niestety. U nas już po ptokach, mąż kazał zamówić tego paskuda, żeby filtrował u Arturka w pokoju, może w tym tygodniu będzie .
Wróciliśmy właśnie od ortopedy z Szajnochy, która miała zadecydować o kontynuacji rehabilitacji. Babka jest DZIWNA. Łapcie dialog:
- (ona) No i jak tam, zdrowy, czy nie zdrowy, co rehabilitantka mówi?
- Ogólnie zdrowy, p. Iza mówi, że już nie trzeba ćwiczyć. Ale wie pani, ta cytomegalia jest, nie wiem, czy dziecko powinno być pod obserwacją, chodzić mimo wszystko na tę rehabilitację?
- No, wie pani, jakby tu pani szczerze powiedzieć. Wszyscy jesteśmy ŚMIERTELNI, to jest nieuchronne.
Buehehehe, ŻE CO?
Potem zachwycała się Arturem, bo jak na zawołanie ustawił się w pozycji do czworakowania, a jedną ręką w trakcie klepał mnie w ramię. Jak mu zrobiła samolocik, to też wyprostował się jak struna. Powiedziała, że jest małym wojakiem Szwejkiem, w super kondycji i grzechem byłoby go dalej rehabilitować. Kolejny dialog:
- (ja) No, martwiłam się, że coś się może pojawić, bo ta cytomegalia...
- A tam cytomegalia, to jeszcze nic nie wiadomo.
- Pani doktor, wiadomo, ma potwierdzoną wrodzoną cytomegalię.
- Gdzie tam, te przeciwciała, to się zmienia, rosną, maleją, nic nie wiadomo.
- Pani doktor, WIADOMO, on miał robione PCRy z krwi, to nie przeciwciała, tylko DNA wirusa, on ma potwierdzoną...
- Sraty taty, to tak jak, wie pani, z tą boreliozą. Komuś wyjdzie PRYSZCZ i wszyscy krzyczą, że borelioza.
Pani doktor albo się upala ziołem przed dyżurem, albo ma flachę w biurku, jak Boga kocham .Limerikowo, NataliaK, alexast, Galanea, eta lubią tę wiadomość
-
Martynika 2x dialogi super, p dr ma poczucie humoru i moze nam tego brakuje bo martwimy sie w kolko, osiwiejemy przed 40tka jak nic w tym tempie
no juz dialog z pryszczem jako borelioza totalnie nie do pobicia ;--))
no ale jakbym ja miala taka konwersacje to tez bym sie wnerwila a lekarz probuje uspokajac na sileNataliaK lubi tę wiadomość
-
Limerikowo wrote:Martynika 2x dialogi super, p dr ma poczucie humoru i moze nam tego brakuje bo martwimy sie w kolko, osiwiejemy przed 40tka jak nic w tym tempie
no juz dialog z pryszczem jako borelioza totalnie nie do pobicia ;--))
no ale jakbym ja miala taka konwersacje to tez bym sie wnerwila a lekarz probuje uspokajac na sile
Ale ja się nie wnerwiłam, rozbawiło mnie to właśnie . Wiem swoje, tzn. wiem, co mówią wyniki badań, mam wiedzę na temat tej choroby z różnych sprawdzonych źródeł, ale też zgadzam się z p. doktor, że Artur jest w bardzo dobrej kondycji, widzę to.
Przyzwyczaiłam się też, że "zwykli" lekarze, tacy jak ginekolog, pediatra, ortopeda gówno wiedzą o cytomegalii. Pojęcie ma neurolog (ale oczywiście w swojej dziedzinie) i audiolog (też w swojej). Najwięcej wiedziała na ten temat pediatra z Centrum Zdrowia Dziecka z Poradni Neonatologicznej, która zajmowała się chorobami wrodzonymi. Natomiast wszystkich w niewiedzy biją na głowę położne, które mają tylko mgliste pojęcie, że coś takiego w ogóle istnieje i że źle, jak się w ciąży pojawi - to by było na tyle .
Ostatnio jak byłam u ginekologa i gadałam sobie z położną właśnie (akurat byłam z Arturem), mówiłam jej o moich planach na szybkie zmajstrowanie drugiego dziecka, to stwierdziła, że "no tak, trzeba będzie potem porobić wszystkie badania, czy też drugi maluszek się nie zaraził, no i pani doktor sprawdzi pani przeciwciała w ciąży". Nie miała bladego pojęcia o tym, że kolejne ciąże są już bezpieczne, a to przecież jedna z podstawowych informacji o cytomegalii .NataliaK, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartyna nie powiem nic innego jak tylko cala Szczytnicka moze tam dodaja jej cos do kawy bo jak bylam u niej za poerwszym razem to odnioslam podobne wrazenie co Ty,cos pali albo trzyma pod stolem flache(y)
Limerikowo, alexast, Galanea, Martynika lubią tę wiadomość
-
O tak, o pielęgniarkach, położnych mogłabym książkę napisać, często "mądrzejsze" od lekarzy, no i te ich wyczucie taktu. Nigdy nie zapomnę sytuacji gdy leżeliśmy na gastroenterologii, przyszła nowa zmiana pielęgniarek, wchodzi Pani na salę, patrzy na Zuzę i woła koleżankę... Anka, Anka, chodź zobacz jaka ładna, jejku jaka śliczna. I do mnie... bo wie Pani, te dzieci są zazwyczaj takie paskudne. Ręce mi opadły! Jak dobrze, że Zuza jest śliczna
Doczekałam się, wybiła godzina "ZERO" tj. 19, jeszcze ok.45-minutowy maraton kąpielowy i cały wieczór tylko dla mnie, czas startWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 19:02
Limerikowo, alexast, Martynika, eta lubią tę wiadomość
-
jejciu dziewczyny jak mi plecy bolą dzisiaj troszkę z tego żalu o Piotrusia troszkę go ponosiłam - nie za dużo, troszeczkę i teraz plecy mi odpadają. i ten brzuch mnie denerwuje. Jak wody nie piję regularnie to brzuch 6 miesiąc ciąży... ehhh
strasznie długi ten dzień
miałam piec ciastka ale nic z tego, nie dam rady. może jutro. dzisiaj tylko zupę zdołałam ugotować
marzę aż dzieci pójdą spać a za szybko to to nie będzie bo Michaś chyba z 3 godziny spał w dzień a Piotruś któż go tam wie jak to będzie jak on taki schorowany...
Magda niezła ta pielęgniarka, niezłe wyczucie taktu...
Beatina niestety nie pomogę bo nie mam sprawdzonego przepisu na ciastka. Za każdym razem inny biorę bo zapominam zapisać hehe a teraz to w ogóle kupiłam gotową mieszankę na pierniczki, tylko jajko i masło dodać ot taki leń ze mnie - a tak naprawdę w promocji w biedronce było więc kupiłam -
Dobra, dzieciaki pokąpane, Zuza juz prawie śpi, Staś też już grzecznie leży w łóżku, próbuje mnie jeszcze zaczepiać, ale nie zwracam na niego uwagi Jeszcze tylko ogarnę chatę i czekam aż mąż wróci z pracy po 22.
Beatina, jeżeli chodzi o ciasteczka świąteczne to nie pomogę, ale mogę polecić przepis na pierniczki, robiłam w zeszłym roku, wychodzą mięciutkie, więc można je upiec tuż przed Świętami, ale wcześniej oczywiście też. Ja je upiekę na pewno
http://www.mojewypieki.com/przepis/szybkie-pierniczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 19:50
Martynika, eta lubią tę wiadomość
-
Gratulacje dla Stasia z okazji skończenia 6 miesięcy!
Współczuje tych oponek na brzuchu.. Az mi głupio, bo nie ćwiczyłam a brzuch mam taki jak przed ciążą, jak nie szczuplejszy, ale za to mi idzie wszystko w uda. Oj, tak udziska to ja mam potężne, każda ma coś. Jedni muszą pracować nad brzuchem, drudzy nad udami itd. itp. damy radę, prędzej czy później.
Trochę przebojów z lekarzami i pielęgniarkami to i my miałyśmy.
Coś ostatnio zwatpiłam w służbę zdrowia.MagdaO lubi tę wiadomość
-
Niesforna wrote:Excela ja mam co prawda inny nawilżacz, ale jak raz mąż wziął parę na maksa i tak zostawił na całą noc, to niestety tej pary było tyle, że skraplała się na podłogę i mam w sypialni w jednym miejscu wypaczone panele
Dlatego teraz używam na 2 lub 3 poziomie. Nigdy nie biorę na maksa.
No Ty pokazywalas taki wypasiony nawilżacz, ale cena tez powala;)
Musze popatrzec i poczytać i w koncu cos zamowie, i nie bede uzywac na full bo zaraz podlogi bedzie trzeba wymieniać
Odnosnie brzucha, juz 10 dni po porodzie go nie mialam. Ale tak jak Nalka mam problem z udami:)
Czekam na męża, niech wraca bo juz nie mam siły:/
-
Martynika zebow nie widac, wiec to raczej nie to. W dzien super nastroj.
Wszystkiego najlepszego dla Stasia!
Wszystkiego najlepszego dla Ignasia!
Duzo zdrowka dla chorowitkow!!!
Natalia jak dzisiejsze badania?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 21:09
MagdaO, Martynika, eta lubią tę wiadomość
-
a ja najpierw polubiłam a później przeczytałam hihihi
właśnie uspałam prawie starszego a młodszy sam tam się usypiał i zasnął chyba jescze nie wiem, ale ciężko szło, popłakiwał przez ten katar chyba
może jutro będzie lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 21:52
-
My po wizycie-tak w skrócie-alergia jest i musimy zrobić badanie krwi..
Alergolog stwierdziła, że taka kupka jak najbardziej po szczepieniu na Rota. Poczekam jeszcze kilka dni, poobserwuję.
Agusia wysyłam Ci wiadomość odnośnie naszej wizyty.
Ehh Maksiu budzi się co 5 min. Kolejna ciężka noc przed nami.
Co do ciasteczek-ja też robię z tej strony pierniki, są pyszne, zawsze się udają, mięciutkie.
http://www.mojewypieki.com/przepis/pierniczki-jak-alpejskie
Poza tym chcę zrobić takie drobne cieszyńskie ciasteczka, różne rodzaje, ale w Internecie nie ma za bardzo przepisów.Agusia2312 lubi tę wiadomość