MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Topa, będzie dobrze, tylko trzymaj się i dzielnie zostań w szpitalu, jeśli trzeba będzie! Nie graj chojraka i nie staraj się za wszelką cenę wracać do domu. Dobrze, że jedziesz na IP.
Mam nadzieję, że nie będziesz tam długoI dawaj znać co u Ciebie i dzidzi!
-
nick nieaktualnyA ja Topa jestem na Ciebie trochę zła, dlaczego? Ponieważ jak widziałaś, że coś jest nie tak, jak widziałaś, że organizm nie daje rady, jak widziałaś jak wszystkie Cię zachęcałyśmy abyś udała się na IP to Ty czekałaś do ostatniej chwili. Być może gdybyś od razu zareagowała nie musiało by się kończyć pobytem w szpitalu. To może jest brutalne co piszę ale taka jest prawda. Twoje zdrowie i zdrowie i życie dziecka jest przecież najważniejsze. Rozumiem, że nie ma co przesadzać i panikować ale jeżeli sytuacja się powtarza i nie widać poprawy powinno się działać a nie czekać i myśleć sobie " może nic mi nie jest, a może samo przejdzie" Pamiętajmy, że jak coś boli mocno i jak weźmiemy tabletkę ona w cale nie likwiduje przyczyny tylko objaw... a jak nie widzimy poprawy albo jest ona minimalna NIE MOŻEMY TEGO BAGATELIZOWAĆ!
Wierze, że wszystko będzie z Tobą i maleństwem w porządku .
Ja też mam więcej śluzu , od jakiegoś czasu pojawia się wręcz wodnisty- już się wystraszyłam, że może to wody płodowe , jak byłam u ginekologa zapytałam się go czy to normalne- on oczywiście oprócz tego że mnie zbadał powiedział, że takie upławy tez mogą być i jest to całkowicie normalne ( może któraś z Was tez takie ma i ta informacja ja uspokoi )monalisa, MonikaS, eta, ivv, Limerikowo, fler lubią tę wiadomość
-
nutka wrote:Ale dzisiaj nadajecie;) Miłego weekendu życzę
Coraz bardziej robię się niecierpliwa przed czwartkową wizytą...
Zaczynam się martwić i dziecko powinno dać mi za to porządnego kopa! A póki co nie daje;(
Nie martw się,ja jestem dalej w tygodniach,a u mnie też cisza.Do Sylwestra czułam smyranie,a już trzech dzień nic.Staram się nie wariować,po prostu zmolestuję lekarza w środę,żeby zajrzał do małego,chociaż miałam iść tylko po zwolnienie.Ale trochę chorowałam,jeszcze ta opryszczka,nie ma mowy,żebym wyszła bez rzucenia okiem.
Topa,myślę o Tobie ciepło,wszystko będzie dobrze,dawaj nam znać! -
Nutka, Martyninka. Pamiętacie jak ja się łamałam że nie czuję maluszka?? Trwało to jakieś pół miesiąca ! Ale widocznie tak to jest na początku, raz czujemy a raz nie... Więc nie ma co się zamartwiać
Dopiero od niedawna bombarduje mnie codziennieMartynika, eta lubią tę wiadomość
-
Ło matko, oglądam właśnie jakiś program o porodach (nie wiem, czy to dobry pomysł), ale jak widzę, jak niektóre kobiety panikują, to mam szczerą nadzieję, że ja się do nich nie będę zaliczała
Dziś znów byłam na siłowni, ale po czw-pt maratonie w pracy (było naprawdę intensywnie...) nie miałam siły wejść na orbitrek... Poćwiczyłam 45 minut nogi i ręce, bo inaczej puls za mocno skakał. Coraz bardziej wyczekuję zwolnienia, ale jeszcze trochę muszę wytrzymać...
Mam nadzieję, że mój gin da mi zwolnienie na tydzień, żebym chociaż troszkę mogła odpocząć. -
Topa trzymajcie się zdrowo!
Nutka ja od wczoraj też mam jakiś "martwiący dzień", nie ma powodu by się niepokoić ale już chętnie zobaczyłabym na usg że bobas ma się dobrze. a usg będę mieć dopiero półówkowe więc jeszcze kupa czasu.
a wizyta 17 stycznia więc wtedy to myślę że gin tylko tętno detektorem zmierzy bobasowi, więc już się trochę uspokoję
Co do ciuszków to raczej nie dostanę od nikogoa szkoda. jeszcze nie wiem jakie będę kupować, nie mam pojęcia ile pieniędzy na to wszystko pójdzie, na pewno dużo
ale jak nie ma się nic to koszty przerażają
a na czym tu oszczędzić?
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny
Ja dzis umieram, brzuch mnie boli/kłuje juz sama nie wiem co to, nie moge sobie miejsca znalezc ani na stojaco ani lezaco ani siedziec nie moge bo czuje jakby mi ktos arbuza do brzucha włozył
Biore nospe ale to chyba nie sa skurcze. Powiedzcie mi czy skurcze sa regularne? I jak własciwie wygladaja???? -
tylko tel na oddzial
wydaje mi sie ze skurcze pojawialy by sie regularnie, rano mnie bolało ale tak co 3, 7, 25 min wiec zero regularnosci i nie zginalo mnie w pół tylko czułam ze "mam macice" takie lekkie pobolewanie a potem ustepowalo calkowicie. teraz w zaleznosci jak sie poloze, usiade to kłuje ale to nie jest takie uczucie jak np przed miesiaczka.
Ja mam bardzo niski prog odpornosci na bol wiec to wszystko bardzo zle znoszeWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2014, 18:35
-
Hejka dziewczyny dzięki za wsparcie
Byłam w szpitalu zbadali mnie , zrobili usg z dzidzią wszystko wporządku nic groźnego się nie dzieje, ale że narzekałam na nerki zrobili mi badanie moczu i kazali czekac na wynik. I niestety mam poważną infekcję leukocytów wyszło aż 500 uldlatego tak źle się czułam . Lekarka dała mi dyphaston plus fulaginum. Magnez zostaje bez zmian. Nie zostawili mnie na oddziale tylko wysłali do domu. Niestety nie dostałam od nich L4 bo sor nie wypisuje. Muszę we wtorek iśc do lekarza rodzinnego pokazać mu badanie moczu żeby wypisał mi L4.
Czuję się jakby mnie poszczykło czy coś tak bolą nerkiLimerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Welonisia wrote:tylko tel na oddzial
wydaje mi sie ze skurcze pojawialy by sie regularnie, rano mnie bolało ale tak co 3, 7, 25 min wiec zero regularnosci i nie zginalo mnie w pół tylko czułam ze "mam macice" takie lekkie pobolewanie a potem ustepowalo calkowicie. teraz w zaleznosci jak sie poloze, usiade to kłuje ale to nie jest takie uczucie jak np przed miesiaczka.
Ja mam bardzo niski prog odpornosci na bol wiec to wszystko bardzo zle znosze
nie martw się - podejrzewam, że to wiązadłałatwo mówić a sama się marrtwiłam