MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie kochane!
Ja wczoraj też byłam na wizycie, ale jak chciałam zdać Wam relację to mi się laptop zbuntował i wyłączył. W związku z tym pisze dzisiaj. Z dzidzią wszystko super, podglądaliśmy ją krótko, bo na następnej wizycie 03.02. będę miała połówkowe i wtedy będzie dokładne mierzenie itp. Na dzień dobry maluszek rozkraczył nóżki i na dzień wczorajszy ginek siusiaka nie widział w związku z tym z dużym prawdopodobieństwem będzie CÓRECZKAJa jestem przeszczęśliwa, bo dla mnie najważniejsze żeby maleństwo było zdrowe, natomiast mąż póki co jest niepocieszony i dopytuje czy to już na pewno wiadomo, czy może coś się jeszcze zmienić. Nie powiem przykro mi się zrobiło
No ale mam nadzieję, że mu przejdzie. Pozostała część rodziny bardzo się cieszy. Moi rodzice- bo marzyli o wnusi, teściowie - bo od kilku pokoleń w ich rodzinie rodzili się sami chłopacy, szwagier- bo będzie kuzyneczka dla jego synka, moja siostra- bo tak jak rodzice chciała mieć chrześnicę
Z pozostałych wiadomości, to wczoraj jak siedziałam rano w laboratorium przed pobieraniem krwi, to poczułam trzy puknięcia - i raczej nie były to pękające bąbelki gazów, tylko trzy pierwsze kopniaki od mojego skarbaTeraz z niecierpliwością czekam na kolejne
weronikabp, Anielka27, alexast, fler, Tusia84, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Paula a w którym tyg jesteś ? Ja już czuję pukania i wczoraj się przekonałam na 100 % że to to jak lekarz robił USG
U nas też coś niby wspomniał że może być gwiazdeczka ale później dzidzia się zakryła i już powiedział że nic nie widać i że płeć nadal nie wiadoma. mój tez bardzo liczy na syna i jak usłyszał o gwiazdeczce to mina smutna też trochę mnie się smutno zrobiło i mam nadzieję że mu przejdzie bo wkońcu nic nie wiadomo. Lekarz powiedział że na następnej wizycie będzie patrzyła
Ja tez mam wizytę 3.02 my czasem nie chodzimy do tego samego lekarza heheheh. Ja jeszcze nie będę miała robionego połówkowego powiedział że poczekamy jeszcze.
Paulina1986 lubi tę wiadomość
-
Hej!
Dziewczynom po wczorajszych wizytach gratuluję i zazdroszczę córeczek, choć płeć nie jest najważniejsza- ja powoli przyzwyczajam się do tego, że urodzę drugiego chłopca. Jak czuję jego ruchy i kopniaczki to płeć zupełnie przestaje mieć znaczenie. Kocham go całym sercem i nie mogę się doczekać aż go prztulę i wycałuję
I chciałam się pochwalić, że na kalendarzu pokazało mi 50% ciąży:)weronikabp, MonikaS, Anielka27, evas, nutka, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulina gratuluję córuni, widzę, że dziewczyny górą
) zobaczymy czy u mnie w piątek się potwierdzi, że to Pola
)
Judi gratuluję 50 % !! mi jeszcze kilka procencików brakujeWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2014, 09:53
Paulina1986 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny
Ja tam będę się cieszyć bez względu na to czy na kolejnej wizycie potwierdzi się córcia czy nagle objawi się synek - kochać będę równie mocno
Wszystkim mamuśkom, które już poznały płeć gratuluję, a tym które jeszcze czekają życzę by jak najszybciej się dowiedziaływeronikabp, Anielka27, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
U mnie usg połówkwe pojutrze, niby cieszę się, że zobaczę maluszka, a z drugiej strony jak o tym myślę to strasznie się boję czy wszystko będzie w porządku. Tak bardzo marzy mi się "zdrowe macierzyństwo". Ale powiem Wam, iź mimo, że kwestia zdrowia jest najważniejsza to po cichu liczymy, że ujawni się druga córcia. Ale przeczucie mam, że jednak będzie Staś
Anielka27 lubi tę wiadomość
-
Witajcie, miałam wczoraj wizytę u lekarza- wszystko jest w porządku, sprawdził mi stan szyjki macicy z racji tego że jestem krótko po porodzie-, na szczęście mimo tego długość jest wystarczająca. Niestety nasza dzidzia nadal pozostaje bezimienną dzidzią bo pokazała nam tylko stópki i pupę
Mam nadzieję, że za tydzień na 3D będzie bardziej otwarta
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
No ja miałam przeczucie że będzie dziewczynka a tu chłopak
dziś byliśmy u lekarza i pani dr potwierdziła chłopaczks więc pewnie do usg połówkowego nic się nie zmieni
było widać jak mały macha rączką i udało mu się wsadzić kciuk do ust
był bardzo rozbrykany
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dzień doberek
wczoraj moja gin nie oddzwoniła, bo tłumaczyła się że późno wróciła i dzisiaj o 10 rano ja do niej jeszcze raz zadzwoniłam.
to sprawa ma się tak: co do kłuć w pochwie ona mówi że żadne kłucia nie są niepokojące, mogą być kłucia w sromie, w pachwinach i inne miejsca wymieniła - kłucia są związane z rozciąganiem macicy.
choć ja przyznam się, bałam się że może szyjka mi się skraca jak kuje mnie w pochwie? w piątek mam regularną wizytę więc będzie patrzeć na moją szyjkę.
natomiast co do twardnienia macicy, to u mnie jest to bezbolesne, czuję tylko taki lekki dyskomfort, a po kilku sekundach przechodzi. Gin powiedziała że to może być od tego że odstawiam duphaston - wcześniej brałam 3 tabl. dziennie teraz już tylko 1 tabl. i że organizm przyzwyczaja się że jest mniej progesteronu. w razie twardnienia mam wziąść 2 tabl. nospy i się położyć.
pytałam się czy badać w takim razie poziom progesteronu we krwi, a ona mówi że nie trzeba bo łożysko na pewno produkuje wystarczającą ilość.
pytała się też czy nie mam zaparć, jak narazie u mnie z kupką jest okej;) Ale wygląda na to że tak jak Martynika pisała to co jej lekarz powiedział, takie twardnienia mogą być związane z jedzeniem i wypróżnianiem.
w ten piątek mam wizytę więc jeszcze dokładniej omówimy ten temat, to jeszcze napiszę jak się coś nowego dowiem.
Kota wspominała o tych skurczach bezbolesnych b-h, też o nich myślałam, ale niby one pojawiają się dopiero po 20 tygodniu więc jak na mnie za wcześnie, dlatego się martwiłam.
wczoraj wieczorem taka byłam zestresowana tym wszystkim, że zasnełam zmęczona nie wiem kiedy, ale o 6 rano się obudziłam i wałkowałam temat od nowa, ale teraz staram się myśleć spokojnie, nie mam bóli ani regularnych skurczy więc nie jest niebezpiecznie. nie można sie nakręcać.
Martynika lubi tę wiadomość
-
Paula - gratuluje córci. Ja też liczyłam na córę, ale jest syn. Za to mąż chodzi bardzo dumny, że za pierwszym razem udało mu się zmajstrować chłopaka. Ja też już powoli się przyzwyczajam, najważniejsze, że jest zdrowy
Zazdroszczę wam, że czujecie już ruchy maleństw, ja jeszcze nic nie czuję i nie umiem się doczekać tego pierwszego razu. To moja pierwsza ciąża, więc muszę chyba jeszcze poczekać na ruchy.Mati1980, Limerikowo lubią tę wiadomość