MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja dziś poczułam coś dziwnego po niżej pępka wystawało coś twardego i jak to dotknęłam to się schowało - jak myślicie czy możliwe żeby był to dzidziuś ? Czuję go już coraz częściej przynajmniej raz dziennie ale nie sa to jeszcze mocne kopnięcia.
-
alexast wrote:Marcysiu jak do tego doszło? Dźwigałaś coś? Miałaś krwawienia? Jakieś bóle... czy stało się to zupełnie bez uprzedzenia?
-
Trzymam kciuki.za Ciebie i Malenstwo;* mojej znajomej odeszły.wody w 17 tyg i dolezała do 36 tyg;)))) wody się saczyly i odnawiały;))))
Kota, weronikabp, Anielka27, Martynika, Tusia84, ivv, Limerikowo lubią tę wiadomość
Czekamy na Ciebie Skarbie już 4 miesiące ;* -
Marcysiu, jak sama widzisz, nic jeszcze nie jest przesądzone, teraz grunt to pozytywne nastawienie. Głęboko wierzę, że uda Ci się doleżeć do bezpiecznego terminu, a maleństwu nic nie będzie i w przyszłości opowiesz mu o swoim małym cudzie.
Myślę o Tobie ciepło, ściskam kciuki z całych sił. Pisz nam na bieżąco jak się czujesz, co mówią lekarze i przede wszystkim - nie trać nadziei!weronikabp, Anielka27, Niecierpliwa87, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzapewne słyszałyście jak trąbią cały dzień o tej tragedii z biednymi bliźniakami (8 miesiąc). Ja nie wiem co w tym kraju naszym się dzieje, jakaś znieczulica u tych lekarzy czy co? Aż mnie krew zalewa jak widzę bądź słyszę jak traktuje się ludzi chorych itp...
Naprawdę trzeba walczyć o swoje i nie zważać na nic tylko dociekać, wymagać itp. A najlepiej chyba by było gdyby się przeczytało dokładnie albo nauczyło się chyba na pamięć zasad NFZ i swoich praw..Nie można do końca zaufać lekarzom ech...Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarcysiu wierzę, że wszystko się dobrze skończy i że uda się podtrzymać ciążę do bezpiecznego terminu.
Ja właśnie wróciłam z IP. Od rana bolała mnie lewa strona podbrzusza. W ciagu dnia wzięłam 2 nospy, ale pomogły tylko doraźnie, po czym ból wracał. Do tego zaczęłam odczuwać co jakis czas twardnienie brzucha. Zadzwoniłam do lekarza i kazał jechać do szpitala. Okropnie się bałam. Całe szczęście szyjka jest cała i nic złego się nie dzieje. Przy USG okazało się, że maluch się tak ułożył że kręgosłupem napiera mi na lewą stronę i stąd ten ból. Kazał dużo leżeć i odpoczywać. -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
Wita przyszła mamuśka synka Franka który wita świat 2 czerwca
PS: Właśnie skończyły się moje bardzo złe przygody które zaczęły się 21 grudnia, choć było bardzo groźnie, pozytywne nastawienie to gwarancja co najmniej połowy sukcesu.Ja przynajmniej tak to tłumaczeAnielka27, Niecierpliwa87, weronikabp, fler, Limerikowo, evas, nutka lubią tę wiadomość
-
A ja powiem Wam ze dzisiaj chciałam wyszykowac się na sexy mamę na ur męża chrzesniaka- w końcu sporadycznie gdziekolwiek wychodzę, cala szafę przejrzałam i prawie nic nie pasuje na kształt brzuszka=[ buuu. Kryzys z lekka- muszę parę bluzeczek zakupić na mój śliczny brzuszek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2014, 22:43
-
Mnie od 4 rana dziś boli glowa wzielam 3 Apapy i na jakieś 4 h pomoglo na tyle ze mogłam soe rano przespać trochę ale sen nic nie pomógł. Na ostatniej wizycie lekarz stwierdził ciśnienie na pograniczu i zapisał leki na nadciśnienie zmierzyłam i 130/70 wiec jest dobre.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Wrr jak mój chłop mnie wQ.. Albo to moze emocje wzięły gore... Na ur mezus troszku wypił ale w pewnym momencie poprosiłam aby juz nie pil z myślą ze w razie czego gdy znowu gorączka mnie złapie i niedaj boziu duza to na IP jakoś razem za jedziemy- on na to nie wpadł. Szwagier namówił go na malpeczke jeszcze. Nie spil się ten mój luby ale mi emocje puściły wszystko przez nerwy o malucha. Normalnie aż krew z noska wydmuchalam od mego lamentacyjnego cichego płaczu. ja mu juz jutro pokarze pazury!
NataliaK, alexast lubią tę wiadomość
-
No ja właśnie też pozegnalam znajomych, a mąż jeszcze siedzi i gada przy drinku z bratem.
A ja mam dziś akurat jakąś zalamke brzuchowa... Nby wiem, że synek w brzuszku rośnie i to jest cudne uczucie... Ale z drugiej strony patrze na siebie w lustrze i zupełnie nie wiem, gdzie się podzialo to idealne ciało, które jeszcze nie tak dawno miałam...