MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Jejku dziewczyny, ciężko przeczytać wszystkie posty po choćby 1-dniowej nieobecności:)
Ktoś pytał o biegunkę po luteinie doustnej. Ja miałam, ale po dopochwowej.
Dziewczyny, które planują kupić wózek Bebetto- pisałam jakiś czas temu dłuuuugi post ,czemu nie warto go kupować. Mam taki wózek i stanowczo odradzam- będziecie żałowały, szczególnie spacerówka jest do niczego.
Szkoły rodzenia za to polecam:)
Ja test obciążenia glukozą będę robiła pod koniec miesiąca- to będzie gdzieś 26,27 tydzień.
Byłam dziś w Lidlu i kupiłam trochę ubranek dla synka, bo rośnie jak na drożdżach i ciągle wszystko za małe. Za to maluszek w brzuszku obrócił się pleckami do ściany brzucha i okopuje mi wnętrzności. Nie powiem , żeby było to specjalnie miłe, bo wszystko mnie boli, ale mam nadzieję, że wkrótce się obróci:)
Powodzenia dziewczyny, które mają dziś wizyty- oczekuję samych dobrych wieści:)Martynika, Mucha, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Więc tak, byłam u lekarza. Powiedziałam, że podejrzewam, że się nabawilam jakiejś infekcji, ale powiedział (na moje wyraźne pytanie) że nie ma potrzeby badania (badać się będziemy po 24tyg, jak powiedzial) i po prostu przepisał clotrimazolum...
Pytałam o szyjke - 32mm są okej. Dostałam żelazo do lykania, oprócz tego mam lykac folik i magnesium, nic więcej.
Jeśli chodzi o szpital, to powiedział, że przygarnie mnie do siebie (chyba, że mi bardziej zależy na ładnych łóżkach niż na opiece nad noworodkiem), czyli do Instytutu Matki i Dziecka.
Skurcze w czasie orgazmu są normalne i nie ma się co przejmować.
Pisze na szybko po wizycie, mam mieszane uczucia, chyba muszę to przemyśleć...Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Hmm, ale czemu po 24tyg.? Właściwie jak ostatnio się upierałam, żeby mój lekarz mi zrobił posiew, bo chcę mieć pewność, że nic tam nie ma po infekcjach i antybiotyku, to też zaczął wypytywać, który to tydzień (był 22 skończony). Potem zaczął coś tam liczyć w myślach i stwierdził "no dobra". Ale badać też nie badał, tylko pobrał próbkę do posiewu i tyle. Nawet nie posadził mnie na samolocik, tylko na leżance pobrał.
Gdzieś tam czytałam taką teorię, że w pewnym okresie ciąży lepiej tam w ogóle nie zaglądać i lekarze niechętnie wykonują wówczas badania, ale nie wiem gdzie, ani co to za szkoła i czemu jedni lekarze badają przez całą ciążę, a inni nie.
W jaki sposób mierzył Ci szyjkę? -
Topa, weź się zapytaj tego swojego, jak nie masz nic przeciwko
. Tzn. czy są jakieś przeciwwskazania do badań ginekologicznych na pewnym etapie ciąży, bo Twoich koleżanek z forum lekarze nie chcą badać i wypytują, który to tydzień jak mają tam zajrzeć
.
-
No właśnie to jest dziwna sprawa z tymi badaniami i usg. Ja gdzieś raz na miesiąc mam badanie na fotelu, na każdej wizycie tętno płodu, a ostatnie usg miałam 2 miesiące temu, w 12-tym tc. Dopiero na ost. wizycie zaczęłam wypytywać lekarkę o różne rzeczy, m.in. torbiel jajnika, którą miałam na początku ciąży, o długość szyjki macicy itp. Powiedziała, że gdyby coś się działo z szyjką, to już na badaniu na fotelu by wyczuła, ale ok, zrobimy kontrolne badanie usg pod kątem przydatków, szyjki i miednicy, bo powiedziała, że w połowie ciąży warto sprawdzić. Także idę pojutrze. Ale również musiałam iść z kartką z pytaniami i dopiero po moich sugestiach zaproponowała usg. Powiedziała, że w usg przezbrzusznym można zbadać długość szyjki.
Jeśli chodzi o usg, to powiedziała, że im mniej się tam zagląda, tym lepiej. Że większość kobiet chce po prostu popatrzeć sobie jak dzidziuś się ruszaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2014, 18:13
-
nick nieaktualny
-
Galanea wrote:Powiedziała, że w usg przezbrzusznym można zbadać długość szyjki.
Acha, no to mój lekarz chyba sprawdza tę nieszczęsną szyjkę przez usg, bo raczej długo mnie tam zawsze trzyma, robi pomiary, mówi, że z łożyskiem wszystko ok, to pewnie i do szyjki zagląda, tylko się nie uzewnętrznia ile ma mm, a ja gdyby nie to forum, to nawet bym nie wiedziała, że to się jakoś mierzy.Galanea lubi tę wiadomość
-
Modelka wrote:Więc tak, byłam u lekarza. Powiedziałam, że podejrzewam, że się nabawilam jakiejś infekcji, ale powiedział (na moje wyraźne pytanie) że nie ma potrzeby badania (badać się będziemy po 24tyg, jak powiedzial) i po prostu przepisał clotrimazolum...
Jeśli chodzi o szpital, to powiedział, że przygarnie mnie do siebie (chyba, że mi bardziej zależy na ładnych łóżkach niż na opiece nad noworodkiem), czyli do Instytutu Matki i Dziecka.
Ty mówisz że podejrzewasz infekcje a on znowu Cie nie bada tylko daje zwykła masc ? Serio, dziwny lekarz.
Ja syna rodziłam w Instytucie Matki i Dziecka poprzez cc, fakt, hotel to to nie jest ale do przezycia
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Globulkę by chociaż mógł dać... Modelka, kup sobie może sama Iladian, mnie jak tylko coś zaczyna swędzieć, to aplikuję parę dni z rzędu i teraz nawet bez przyczyny zapodaję jedną na tydzień, tak na wszelki wypadek. Posiew wyszedł bez niczego, więc coś tam to chyba daje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2014, 18:32
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
U mnie po wizycie same dobre wieści. Tętno już ok. Prawdopodobnie będzie dziewczynka, ale na zasadzie "nie widzę chłopaka", także w piątek na prenatalnych może się już dowiem na 100%.
Po tych waszych opowieściach jak wyglądają Wasze wizyty sama zwątpiłam w swoją lekarkę, choć prowadzi moją drugą ciążę, a w pierwszej byłam zadowolona. Ja mam na badaniu tylko usg, i dziś w sumie przy okazji wytłumaczyła mi swoje podejście do pierworódek i do kolejnych ciąż, miałam dziś badanie na fotelu, sprawdzała mi szyjkę. Mówiła, że w kolejnych ciążach jak sprawdza od ok. 30tyg. chyba że się coś dzieje (stawianie się brzucha np.) W każdym razie uspokoiła mnie.
Jak Wasze dzisiejsze wizyty?monaaa, Galanea, nutka, weronikabp, Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
Modelka wrote:Więc tak, byłam u lekarza. Powiedziałam, że podejrzewam, że się nabawilam jakiejś infekcji, ale powiedział (na moje wyraźne pytanie) że nie ma potrzeby badania (badać się będziemy po 24tyg, jak powiedzial) i po prostu przepisał clotrimazolum...
Pytałam o szyjke - 32mm są okej. Dostałam żelazo do lykania, oprócz tego mam lykac folik i magnesium, nic więcej.
Jeśli chodzi o szpital, to powiedział, że przygarnie mnie do siebie (chyba, że mi bardziej zależy na ładnych łóżkach niż na opiece nad noworodkiem), czyli do Instytutu Matki i Dziecka.
Skurcze w czasie orgazmu są normalne i nie ma się co przejmować.
Pisze na szybko po wizycie, mam mieszane uczucia, chyba muszę to przemyśleć...
Szczerze to dla mnie chore że Ty mówisz że podejrzewasz infekcje a lekarz Cię nie bada
Clotrimazolum jest na infekcje grzybiczne, a co jak u Ciebie jest bakteryjna?
Ja jak tylko powiedziałam że śluz mnie niepokoi to od razu na samolocik, badanie ph itp.
Teraz po antybiotyku czułam że znowu coś tam się dzieje, Ale gin sprawdził i powiedział że to dopiero początek infekcji to sam probiotyk pomoże. Mam brać Candi Biotix przez tydzień i dopiero jak nie pomoże to przyjść po coś mocniejszego.
Nie wiem czy uzywalabym na Twoim miejscu tej maści skoro nie wiesz co tam się dzieje... Spróbuj może z probiotykiem jakimś i jak nie pomoże to udalabym się do innego lekarza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2014, 18:51
weronikabp lubi tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Mnie lekarz bada co drugą wizytę(chyba mają takie nawyki w Medicoverze:P co drugą wizytę przychodze tylko na mierzenie ciśnienia, waga, wywiad,badanie tętna Franka, wystawia skierowania na badania i cześć)a u drugiej ginekolog bada mnie zawsze
Ja właśnie w Medicover jestem - inny lekarz, więc inne nawyki jak widać.
No właśnie się zastanawiam - clotrimazol jest też normalnie w globulkach i takie dostałam, ale też się zastanawiam, czy nie zaaplikować na razie probiotyku... -
Hmm co lekarz to inaczej.Ja miałam do czynienia z trzema, każdy ma inne podejście.
Co do tego, że się tam nie zagląda na jakimś etapie, to ja nic takiego nie słyszałam. A jeśli lekarz nie ma usg w gabinecie (tak jak moja babcia, to "stara szkoła", inne podejście, inne poglądy, ale szanuję, uważa np., że dzidziuś nie przepada za falami, które wysyła usg i powinno się tego nie nadużywać),
to jak wyglądała by wizyta "na którymś tam etapie"? chyba tylko wywiad ustny hehe -
nick nieaktualnyodnośnie glukozy to mi powiedziano, że po skończonym 25 tyg ciązy najlepiej w 26 tyg. więc tak własnie się wybieram. Szkoła rodzenia na pewno. Również miałam dziś wynik posiewu z pochwy, wszystko git, na początku się wystraszyłam bo przeczytałam: Lactobacillus spp - od razu tel do lekarza i okazało się, że to sa niezbędne dobre bakterie kwasu mlekowego niezbędne dla prawidłowego ph/ ufff
)
oraz wróciłam dziś do ciemnego blondu i bardzo mi się podobamężulkowi też
)
monalisa lubi tę wiadomość
-
monaaa wrote:Galanea skurcze mięśni, łydek póki co nie. Jedynie jak leżę długo na boku, to drętwieje mi noga.
Mi lekarz na ostatniej wizycie kazał oprócz witamin zażywać magnez, tym bardziej, ze nie mam go w składzie witamin, które biorę. Nie robiąc tu reklamy wymienił dokładnie preparat Magne B6.
Dziewczyny mam pytanie odnośnie badań:
Gin zlecił mi na poprzedniej wizycie sporo, oprócz moczu morfologii to wiadomo:
ALAT/ASPAT
Białko calkowite
Mocznik
Kreatynina
Kwas moczowy
CRP
Pytałam mojej babci-gina-uznała, że większość jest na tym etapie zbędna, bo robi się je w bardziej zaawansowanej ciąży i prawdopodobnie teraz w wynikach nic nie wyjdzie takiego
Miałyście robione już coś z powyższych?
I jeszcze jedno może głupie pytanie-czy krew badacie zawsze na czczo a mocz jest tzw z pierwszego siusiania?monaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny