MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Za to ja przestałam się ruchami tak martwić, a zaczęłam tą moją krótką szyjką przejmować. Mam prowadzić "oszczędny tryb życia", ale co to właściwie znaczy? Mam leżeć plackiem? Chodzę po mieszkaniu, zmywam naczynia, dziś byłam w sklepie, ale po tym siedzę lub leżę ile się da. Chyba nie mogę popadać w skrajności?
monalisa, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Galanea ja ostatnio mialam 3.9 cm teraz mam 3 cm i tez kazali mi leżeć prowadzić oszczędny tryb życia i co tydzień kontrola, a chodziłam co dwa tygodnie ale czego się nie robi dla dzieci. Fakt ostatnio pofolgowalam z chodzeniem bo córka w szpitalu była i stresu przybyło ale teraz już leżę.
Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
monalisa wrote:Agusia nic sie martw ja mieszkam na Polnej i do tego szpitala tez chodzę do poradni Patologii i tam mam wszystkie badania. Bądź przed 7 bo od 6:40 rejestrują wez kanapki picie, bedziesz miała okazję zobaczyć porodowke częściowo bo usg na ktorym wykonuja badanie jest na bloku porodowym
wypisy ok 13-14 godzinki i niestety ale maz nie bedzie mogl byc z tobą , a i wez koszule i szlafrok bo te szpitalne to zalezy jak trafisz jedne ok inne pożal się Boże. Dostaniesz miejsce siedzące po obchodzie na pokoju z dziewczynami które leżą do końca miedzy innymi i takie ktore nie czuly ruchów w 5 mc.
A to powiedz mi ty normlanie musiałas sie przebierać w koszule i szlafrok?? Długo czekałas?Ja mam skierowanie na oddział położniczy IV bo akurat z tego oddziału jest mój gin:)
monalisa lubi tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
monalisa - Moja lekarka jest jakaś lekkomyślna, nawet nic nie wspomniała o kontrolowaniu tego, a dopiero za tydzień do niej idę. Muszę ją pomęczyć. Jak wygląda u Ciebie kontrola? Na samolocie badanie czy usg? Ja muszę najpierw się zapisywać na konsultacje, żeby dostać skierowanie na usg i dopiero zapisywać się na usg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2014, 15:49
monalisa lubi tę wiadomość
-
Martynika wrote:Sprawdź, Magda, dla własnego spokoju, nie zaszkodzi. I daj znać, czy wszystko ok, ale myślę, że mały sobie po prostu leniuszkuje
.
Ja też dziś już byłam niemalże w drodze na IP. Wystraszyłam się nieźle, bo po wstaniu z łóżka zaczęło mnie tak cholernie boleć z tyłu, na wysokości lewej nerki, że nie mogłam się ruszyć, promieniowało mi na brzuch, nogę, właściwie we wszystkie strony.
Położyłam się, wzięłam Nospę, wypiłam magnez i przestało. Potem musieliśmy jechać na pomiary kuchni do mieszkania i w drodze powrotnej to samo, ledwo wyszłam z samochodu. Teraz leżę i znowu puściło (tym razem bez Nospy i magnezu).
Bałam się, że to nerka, ale bardziej mi pasuje do jakiegoś ucisku, zwłaszcza, że ten ból się tak rozchodzi jak prąd. Zbiega mi się to akurat z moją dzisiejszą wizytą internistyczną, więc zobaczę co i jak.
Mozesz mieć uciski na nerw jakiś ja tak miałam z córką pamiętam ten paralizujacy ból przez posladek az do uda czasami -
Agusia2312 wrote:A to powiedz mi ty normlanie musiałas sie przebierać w koszule i szlafrok?? Długo czekałas?
Ja mam skierowanie na oddział położniczy IV bo akurat z tego oddziału jest mój gin:)
Musisz wejsc za szklane drzwi tam dostaniesz numerek i czekasz az cie wywołują po numeru idzie sprawnie tzn ja zawsze jak ide to przed 7 zeby być bo potem jest bardzo duzo ludzi. Jak juz cie zawolaja to dostajesz bransoletkę , a i dowodu nie zapomnij. Przebierasz sie w koszulę i szlafrok oddajesz buty i kurtkę do szatni potem zabieea was kobietka na oddziały bo na inne tez są kobitki. Na oddziale robia wywiad z tobą potem czekasz na korytarzu aż obchod sie skończy po czym dostaniesz swój fotel w pokoju po lewej , a po prawej krzesło i super dziewczynyNajpierw bsdanie na fotelu przez ordynatorke dosc miłą i delikatną pamietaj nie zdejmuj kapci wchodząc na fotel tylko szlafrok na drzwi powies zreszta pielęgniarka powie wszystko, potem wracasz na pokój i czekasz na badanie usg.
Agusia2312, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Galanea ja mam co tydzień usg i samolocik. U mnie zapisuje się na wizytę potem ide na minimum 15 min przed wizytą bo mam badaną wage i jak odsapne to ciśnienie badaja, po wizycie wychodzę i zapisuje sie na nastepny tydzień od zeszlego tygodnia jeszcze dojdzie dowcipne co tydzień długość szyjki.
Galanea, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
MagdaO daj znac jak wrocisz!
Dzuewczyny z szyjkami to nigdy nic nie wiadomo wiec lepiej kontrolowac. Oszczedny tryyb zycia to w kazdym przypadku moze byc cos innego...zalezy w jakim stanie jest szyjka. Ja musze lezec plackiem i tylko do toalety.monalisa, Agusia2312, Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Mi ma robic usg połówkowe jakiś pan doktor na K. heh nie pamietam jaki, bo ponoc sie dobrze zna na serduszku lepiej niz mój gin;) Pierwszy raz bede w tak duzym szpitalu heh:)
Oby było wszystko dobrze z maluszkiem i to mi wystarczy
Galanea, monalisa lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
monalisa wrote:Galanea mi wyszło rozpulchniona i skrócona szyjka
Ja wczoraj przypadkiem się dowiedziałam, bo miałam usg na własne życzenie, że moja szyjka ma 2,5cmAle szczelnie zamknięta. Na badaniach na samolocie wszystko zawsze było ok.
monalisa lubi tę wiadomość
-
Galanea wrote:Ech to ja już całkiem się zestresowałam tą krótką szyjką
Nie zmuszę lekarki, żeby mi kontrolowała co tydzień na usg
Wczoraj bratowa opowiadała mi swoją historię w ciąży. W 6 miesiącu wyjechała z moim bratem (swoim mężem) w góry. Wlazła na Gubałówkę, później wycieczki po 8km. Wróciła do domu i poszła na kontrolną wizytę do gina. Okazało się, że ma skróconą szyjkę i rozwarcie na 2cm. Nie czuła ŻADNYCH objawówZałożyli jej szew i donosiła ciążę do końca. Nie leżała cały czas, ale oszczędzała się.
Aha i jeszcze jedno, ani razu jej nie mierzyli szyjki. Po prostu podczas badania na fotelu okazało się, że jest krótka i ma rozwarcie i tylko na fotelu ją później badali, nie usg transwaginalnym.
Nie koniecznie na usg co tydzien ale w badaniu powinna kontrolowacspokojnie!
Galanea lubi tę wiadomość
-
Cholernie Cie podziwiam Monalisa bo zastanawiam sie jak czytam Twoje posty jak Ty przezylas te 12 strat?
ja po 2 z mezem dostawalam bzika plus bralismy leki uspokajajace, prostu nie jestesmy w stanie zrozumiec czego takie zlo sie dzieje...
byc moze sie spotkamy w Poz na Polnej
ja po 1ej starcie robilam badania z ktorych nic nie znaleziono, po 2 poszlam po specjalistyczna opieke Nereidy w Poz dr Bieganskiej
w 3 ciazy dbam mocno, bo wiadomo klopoty od 5 tyg zaczely sie,
dzis widze matwicie sie Dziewczyny ma forum mocno brakiem ruchu Malenstw
jestem w 25tyg i musze Wam napisac, ze dzidzia ma tez prawo do snu i leniuchowania.zreszta jak spi to rosnie. wiadomo jak nie kopie to sie martwimy, normalka
no moja caly dzien nie widu ni slychu (lozysko na przed scianie), a pozno po polud np kolo 17ej potrafi dac ciut ciut znac, ze zyje ;--))
a prawdziwe harce zaczynaja sie kolo 21ej do 24. wiec swoje regularne pory juz ma mala Pchelka
mowie do meza wczor, ze ok grzeczne dziecko , spokojnie sie wyspac byc moze nam da i w razie czego pol nocki nadrobic ;---)))))))))))))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2014, 18:04
Galanea, weronikabp, monalisa lubią tę wiadomość
-
Monalisa to prawda z ta iloscia strat? Podziwiam!!!
My z mezem podobnie jak wy Limerkowo po 3 stratach bylismy bliscy zalamania nerwowego, ja nawet do psychiatry chodzilam troche i mialam isc na terapie, ale okazalo sie, ze jestem w ciazy...zaplanowanej i obstawionej lekami mimo tysiaca badan nie wskazujacych konkretnej przyczyny poprzednich strat!Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
Mucha a powiedz mi proszę czy Tobie w związku z tym pessarem kazali leżeć na plecach czy możesz się dowolnie układać? Pytam, bo gdzieś czytałam, że przy skracającej się szyjce trzeba leżeć na płasko i tak się zastanawiam jak to się ma do ogólnego zakazu spania na plecach po 20 tygodniu?
Limerikowo lubi tę wiadomość