MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadrobic tyle stron to nie lada wyzwanie
heh
Ja jestem na etapie szukania lekarza chirurga gastroenterologa ze wzgledu na naczyniaka na wątrobie. Nie jets duzy ale połozna zasugerowała że moge miec przez to cc. Byłam wczoraj u gina i mówił że jak bede miała takie zaświadczenie od lekarza tego typu to będe miała cc. Niby moze podczas wysiłku mój naczyniak peknąć.
I jeszcze jedna sprawa, nie pisałam o niej bo nie byłam pewna. Lekarz na połówkowym mi zasugerował że mam wade macicy- macice z przegroda, ale nie był pewny. Męczyło mnie to i byłam wczoraj u gina mojego na konsultacji z tym. Zrobił mi usg i sie okazało że to nie jest przegroda. Że to poprostu łozysko czy wody płodowe taki maja dziwny kształt. No i że jak do konca ciazy tak bedzie to bede miec cesarke. To nie zagraża dzidzi i to NAJWAŻNIEJSZE.Limerikowo lubi tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
Weronika sto lat!
Topa możesz chrapać w ciąży tylko dlatego że w nosie błona śluzowa jest bardziej obrzęknięta, ponieważ mamy więcej krwi i drożność nosa jest mniejsza niż przed ciążą. po ciąży powinno wrócić do normy
a ja dziś spałam bardzo dobrze, a to tylko dlatego że na plecach, bo ostatnio starałam się bardziej spać na lewym boku i ciężko się przestawić, choć wydaje mi się ze nie mam jeszcze takiego brzucha wielkiego żeby ten lewy bok był koniecznością, nie mniej moj organizm dzis zdecydował się na sen na plecach i jestem wyspanaweronikabp lubi tę wiadomość
-
Witajcie po długiej przerwie! nie było mnie tu od moich urodzin w sumie 3 dni! ale już wszystko przeczytałam.
Dzień urodzin minął super, mąż przygotował niespodzianki
Kupiłam parę rzeczy-taki fajny komplecik marynarski body, krótkie gatki i czapeczka za 15 zł, skarpetusie , taką miękką grzechotkę-przytulankę w kształcie małpki za 7 zł -nie mogłam się oprzeć, biustonosz do karmienia, -nawet jakby nie pasował to przeceniony na 10zł, a jest super!body w lidlu..
Zaraz idę przeglądać ubranka-mam trochę od mamy-mam dwóch młodszych braci prawie 18 lat i 13 lat i ubranka się zachowały, w tym kilka po mnie, m.in piękny sweterek, który robiła jeszcze moja mama
I co najważniejsze -wczoraj byliśmy u lekarza, wszystko w normie a lekarz potwierdził, że będzie synw czasie badania widziałam jak otwiera buźkę-chyba ziewał
Jedyne co mnie niepokoi, to zdarzające się napady gorąca, duszności w za cieplych, ciasnych pomieszczeniach i mam z tym iść do internisty.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2014, 12:06
AISAK, Martynika, weronikabp, nutka, Galanea, Mucha lubią tę wiadomość
-
Ja już po połowkowym, wszystko super Maluszek zdrowy. Waży jakies 460g, nie pamietam dokładnie i ma 16 cm, strasznie sie wiercił i cieżko było go zmierzyć. I potwierdziło sie że chłopak, teraz czas wybrać imię
NataliaK, MonikaS, evas, weronikabp, AISAK, Agusia2312, Mucha, Paulina1986, Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyExcella gratulacje, Monna - sto lat
))
dziękuję kochane za wszystkie życzenia, to takie miłe otrzymać tyle dobrych słów)
ja już po fryzjerze, kosmetyczce, zrobię dziś nam pyszne krewety w curry na obiadek, będzie mały torcik
Nawet Justyna Kowalczyk zrobiła mi prezent na urodziny heheh)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2014, 13:06
evas, NataliaK lubią tę wiadomość
-
weronikabp wrote:Excella gratulacje, Monna - sto lat
))
dziękuję kochane za wszystkie życzenia, to takie miłe otrzymać tyle dobrych słów)
ja już po fryzjerze, kosmetyczce, zrobię dziś nam pyszne krewety w curry na obiadek, będzie mały torcik
Nawet Justyna Kowalczyk zrobiła mi prezent na urodziny heheh)
weronikabp, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Witam się. Przyszłam się troszkę odstresować, bo od rana zaczęło się źle. Obudziła nas sąsiadka, że jej mąż upadł w łazience i jest nieprzytomny... Grzesiek poszedł z nią, za chwilę ja dołączyłam ze stetoskopem. Sąsiad miał raka płuc, wyniszczone całe płuco jedno, kawałek drugiego. Niestety tętno powoli się wyciszyło i nie pozwolili nam robić resuscytacji, bo jeszcze byśmy za przeproszeniem bałaganu narobili więcej... Przyjechała karetka, pobadali, coś tam próbowali podłączać ( nie wiem co bo poszłam do domu) i niestety stwierdzili, że wykrwawił się wewnętrznie... Jest mi strasznie przykro. Nawet nie zdążyłam go poznać przez ten czas co mieszkamy, tylko codziennie słyszałam jego straszny kaszel. Podobno przez noc jak nigdy nie kaszlał...
Chociaż powiem wam, że jak na mnie to jestem dzielna, nie znałam człowieka to fakt, ale ogólnie jestem bardzo wrażliwa. A tutaj rano w łazience chwilkę popłakałam, wytarłam się, umalowałam i jest ok. Tylko w pamięci chyba zawsze będę miała głos jego żony, kiedy próbowała go "obudzić"...
No nic, życie się zaczyna i kończy.
A jeszcze byłam umówiona rano na paznokcie do szkoły kosmetycznej, jako "modelka" dla uczącej się pani. Nie miałam wyjścia, ale i dobrze, bo pewnie siedząc w domu bym o tym myślała... No i mam ładne pazurki, a zaraz będę robić jakieś ciasto czy coś na wieczór, bo znajomi mają przyjść. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny