MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyczekajajaca wrote:A ja czuje ruchy właśnie wysoko
brzuch faluje i przemile uczucie. Od wczoraj mała jest bardzo aktywną.
Chciałam zostać do końca lutego w pracy, bo sie tak umowilam z prezesem i chciałam być w porządku w stosunku do niego, ale widzę ze nie warto. On to w ogóle sie czasami zachowuje jak psychiczny człowiek i malo kto z nim długo wytrzymuje psychicznie.
Nic decyzja podjęta idę od poniedziałku na L4. Zdrowie dziecka jest najważniejsze.
Pewnie że najważniejsze, ja też mam umowę z szefem że pracuje do 5 marca a później L4, chciałam być w porządku i jestem, ale on też jest w porządku wobec mnie, praktycznie w ogóle nic dają mi do pracy, ostatnio jak w Walentynki musiałam jechać do Łodzi na rekrutacje pracowników to mnie przepraszali nie wiadomo jak długo, a przecież to w sumie nie tak daleko od Wa-wy, wcześniej 90% czasu pracy to wyjazdy.
Co do ruchów jeszcze to Franek siedział cichutko kilka dni,a teraz jak mi kopa właśnie zasadził.. aż poskoczyłamevas, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
alexast wrote:do tej pory wyniki badania moczu były ok, w czwartek i tak idę na glukozę, badania krwi i moczu to zobaczę,
Badanie moczu jeszcze o niczym nie świadczy, mój mocz wzorowy, a zastój w nerkach był i bolał jak skur... no, bardzo bolał. Ale u mnie od razu z boku pleców, tam gdzie nerka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 14:08
-
no fakt, że dzisiaj czułam ból przy sikaniu, ale z nerkami nie miałam wcześniej problemów, więc mam nadzieję, że to nie to.
Ja i tak już mam przewalone z kręgosłupem, niekiedy czuje się jak kaleka, a zwłaszcza jak mąż musi mi pomóc wstać z kanapy co za wstyd -
nick nieaktualny
-
evas wrote:Ale poradź sie lekarza, bo u Ciebie może być coś innego. Ja miałam robione USG szyjki jak to zgłosiłam mojej lekarce.
wizytę mam dopiero 4 marca, ale pójdę do niej prywatnie w następnym tyg. Dzisiaj musimy jechać kupić panele. Od jutra ojciec z mężem będą walczyć i dokańczać pokój małego, przy okazji zrobią przedpokój i duży pokój. Dlatego dzisiejsza wizyta byłaby mi nie na rękę. Ale w następnym tyg. do niej pójdę niech zobaczy co i jak.
-
Na te bóle pomaga mi pozycja na kolanach z biodrami uniesionymi wysoko, a głowa niżej, podpieram się łokciami, albo kładę na wysokiej poduszce (takie wypinanie pupy do góry). Kołyszę się też leciutko na boki. To rozluźnia mięśnie.
weronikabp lubi tę wiadomość
-
alexast wrote:no fakt, że dzisiaj czułam ból przy sikaniu, ale z nerkami nie miałam wcześniej problemów, więc mam nadzieję, że to nie to.
Ja i tak już mam przewalone z kręgosłupem, niekiedy czuje się jak kaleka, a zwłaszcza jak mąż musi mi pomóc wstać z kanapy co za wstyd
Ja też nigdy nie miałam problemów z nerkami. Urolog powiedział mi, że ok. 70% kobiet w ciąży ma zmieniony obraz nerek (powiększone miedniczki nerkowe, zastoje), więc jest to bardzo powszechna, ciążowa przypadłość. Tylko czasami wiąże się to z bólem i ew. dalszymi następstwami (zapalenie, kamienie), a przeważnie przechodzi zupełnie bezobjawowo, tak, że babeczki nawet o tym nie wiedzą (mówił mi to przy okazji tego, dlaczego nie jest za robieniem rutynowego usg nerek w ciąży; jak wychodzi zły obraz, to i ginekolog i pacjentka panikują, chociaż jest to dość powszechne i skoro się nic nie dzieje, to nie trzeba się tym zajmować).
W każdym razie w ciąży, niestety, wychodzą problemy, które nas nigdy wcześniej nie nękały. A mnie mąż podnosi z kanapy i wpycha po schodach i nie jest mi wstyd. Śmiejemy się z tego oboje, no, przecież nagle nie stanę się supersprawna. A też mam problemy z rusztowaniem
.
Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyevas wrote:Na te bóle pomaga mi pozycja na kolanach z biodrami uniesionymi wysoko, a głowa niżej, podpieram się łokciami, albo kładę na wysokiej poduszce (takie wypinanie pupy do góry). Kołyszę się też leciutko na boki. To rozluźnia mięśnie.
zastrzegł tylko żeby mąż nie był w pobliżu za często hehehehe
Martynika, alexast, evas, Galanea, NataliaK lubią tę wiadomość
-
weronikabp wrote:evas dokładnie - taką pozycję na czworaka zalecił mi doktor jak najcześciej, to odciąza nerki i układ moczowy, na krowę
zastrzegł tylko żeby mąż nie był w pobliżu za często hehehehe
A mi to nawet nie w głowie jak mnie ten ból dopadaalexast, NataliaK, Mucha, excella, weronikabp, Galanea lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,
ja już po badaniach i po glukozie ohydnej /wytrzymałam/ i już wyniki odebrane
glukoza ok, toksoplazmoza dalej ujemny ale pomimo łykania żelaza - anemia pogłębia się... jakoś to będzie
u mnie jak mały czasem kopnie to aż jakbym w pupę od środka oberwała - mało przyjemne. też tak nisko mi tam grzebie, ale i nad pępkiem czasem da kopa
we wtorek mam wizytę u mojej gin - ciekawe co z tym żelazem zaradzi...NataliaK, Galanea, Agusia2312, weronikabp, excella lubią tę wiadomość
-
Ja zwykle czułam ruchy tak samo intensywnie. Ale przedwczoraj i wczoraj, to nawet miałam momenty, że chciałam na ip jechać bo praktycznie cały dzień nic nie czułam. Dopiero koło 2 w nocy odrobinę mocniej. Ale chyba tak był ułożony mały, dlatego słabiej czułam. Dziś w nocy czułam jak się przekręca
I wszystko wróciło do normy, znowu czuję mocne kopniaczki
Czasem nisko, czasem w okolicach pępka.
A przed chwilą to takie akrobacje robił, że mój brzuch wyglądał jak jakiś sześciokątAgusia2312, evas lubią tę wiadomość
-
Co do tego bólu tak jakby w pochwie, też tak czasem mam...
Ostatnio mówiłam lekarzowi, to powiedział, że tak może być bo macica się rozciąga i jak nie trwa to długo tylko chwilkę i przestaje, to nie trzeba się martwić. Ewentualnie nospa i poleżeć. Na badaniu na fotelu stwierdził, że szyjka ok.
Ale ja oczywiście mimo wszystko mam jakieś schizy
We wtorek idziemy na dodatkowe usg, to poproszę, żeby zerknął na tą moją szyjkę. Może choć na trochę się uspokoję...Galanea lubi tę wiadomość
-
Mnie mała kopie jak szalona kiedy jest za cicho. Jak tylko z mężem zaczynamy rozmawiać kopniaki ustają. Chwila ciszy i znowu kopie.
Dorwaliśmy dzisiaj stetoskop i osłuchaliśmy się siebie nawzajem i dziecku spokoju też nie daliśmy. Biedna próbowała się kitrać raz po lewej, raz po prawej stronie ale tatuś nie dał się wykiwać.
Świetne są te bąbelki jak się rusza ale żeby złapać tętno to trzeba się napracować.
Agusia2312, Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
topa42 wrote:A stetoskopem słychać tętno ?