MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Ja dzisiaj jakiegoś dołka trochę mam. Piękna pogoda, a ja leżę
Marzy mi się spacer po lesie (zawsze chodziliśmy, bo mamy blisko).
topa - ja jeszcze nie mam siary, tylko obolałe piersi od początku ciąży i tyle.
Jeśli chodzi o to puszczanie w kolejkach, to wiadomo jak to w Polsce bywa. Mnie raz pan w aptece przepuścił w kolejce (full ludzi było), a mojej ciąży nawet nie było widać, bo to było zimą, gruba kurtka puchowa, ale jakoś wyczaił, że jestem w ciąży. Byłam mu tak wdzięczna, że ze sto razy mu dziękowałam, bardzo źle znoszę stanie i zdarza mi się zasłabnąć.
Ale przed gabinetem zabiegowym, jak chodzę na morfologię, to nikt nie puszcza. Już nie raz o ścianę się opieram na różne sposoby, żeby nie paść, ale nikt nie ustąpi.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
a powiem wam że wczoraj byliśmy z mężem oglądać wózki i sprzedawca dopiero nam metlik zrobił w głowie (prowadzi też szkołę rodzenia). Mężowi się podoba quinny moodd a dla mnie za drogi no i te 3 koła do mnie nie przemawiają, podoba mi się x-lander x-move ale sprzedawca też go nie zachwala, bardzo jest za quinny moodd twierzi ze 3 kołowce najlepsze, uważa też ze powinno się szczególną uwagę zwrócić na fotelik bo to najważniejsza rzecz tak samo przy łóżeczkach może być takie ale na mataracu nie należy oszczędzać, a wy dziewczyny macie już wózki kupione a jak tak to dla was jaki jest faworytem?
[/url]
[/url]
-
ja mam jedo bartatina alu na paskach skórzanych po synku i żałuję, że to nie fyn bo by miał obrotowe koła a tak to zadowolona
wózek cichutki jak nie wiem co, ani piszczy, ani skrzypi. przejedzie po każdym terenie i po największym śniegu. pokonuje przeszkody bez problemu, tylko te koła nieobrotowe... coś za coś... bardzo wytrzymały bo oprócz synka woziliśmy w bagażniku bardzo ciężkie zakupy. gondola duża to i długo synka woziłam zanim zaczął siadać bo już wtedy strach żeby nie fiknął
fotelika do niego nie miałam w komplecie bo nie chciałamdostałam dwa jeden od siostry drugi od siostry męża i nawet jeden z nich można wczepiać do tego wózka na adapterach ale nie miałam takiej potrzeby
teraz jednak pokusiłam się na fotelik z bazą autofix bo się denerwowałam jak musiałam się bawić w odpinanie fotela z pasów...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2014, 14:01
-
Ja jak czuję że jest mi ciężko, to że tak po wiem bezczelnie wchodzę pierwsza. Raz mi tylko w sklepie takim małym osiedlowym zdarzyło że kobieta mnie przepuscila.
Ostatnio jak w banku byłam, to była straszna kolejka i słabo się czułam, bo duszno było. Ale oczywiście nikt mnie nie przepuscil. Jak zasugerowalam pani w okienku ze dobrze byłoby jeśli nie oddzielne stanowisko, to chociaż kartkę ze ciężarne poza kolejnością przyjmują. To mi pani powiedziała, że "tego się już nie praktykuje, bo są miejsca siedzące, i nie jest tak źle jak można usiąść"
No szczęka mi opadła po tym tekście... -
nick nieaktualnymonika s - to chyba oczywiste, ze jak ktos mi ustepuje miejsca lub otwiera drzwi to mówię dziękuję i dziękuję soczystym uśmiechem, jestem dobrze wychowana. Nadal nie zrozumiałaś mojej historii, a ja nie będę 3 raz tłumaczyć
zamykam ten temat. A i jeszcze co do postów, to jeśli dodajesz post po poście (zauważyłam już wiele razy u Ciebie), to lepiej wyedytować poprzedni post i dodać coś niż wpisywać kilka swoich postów jeden pod drugim
Vikuś sliczny masz brzuszek.
Galanea uśmiechnij się, piękny dziś dzień, choć ja tez o dziwo jestem śpiąca.
Agusia - my już kupiliśmy, ten:
http://www.fopahopa.pl/produkt/wozki-foppapedretti/myo-icecream-zestaw-5-w-1.html
Niesforna ale historia z tym bankiem, szok. Ja na poczcie ostatnio bez pardonu poszłam na początek kolejki, akurat zwolniło się miejsce przy okienku i ruszam, a tam slysze jeden glos "a Pani gdzie bez kolejki?", więc odwracam się pokazując co mam z przodu i mówię, mnie kolejka nie obowiązuje, na co młoda laska która tym tekstem rzuciła zamilkła, gdyby w tej kolejce była starsza osoba to bym ją przepuściła również, bo uważam, że im jeszcze trudniej ode mnie.. podsumowując ten temat żyjemy w kraju znieczulicy niestety, jakiś czas temu w fitness klubie, w kolejce do skasowania karty członkostwa, stał dystyngowany biznesmen, w pewnym momencie zaczął mówić do recepcjonistki jak do gó..na, nikt nie zareagował oprócz mnie, choć stało wiele osób w kolejce, wezwałam managera klubu, była duża afera, dziewczyna była cała roztrzęsiona tak ją poniżył, wyegzekwowałam, że ten Pan miał od tego dnia zakaz wstępu do tego klubu, tak jestem nauczona aby reagować, wiem że świata nie zbawię, ale przynajmniej ten wokół mnie mogę zmieniać i na to mam wpływ.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2014, 14:44
Nalka, NataliaK, Niesforna, Galanea, azi lubią tę wiadomość
-
kolejna historyjka mi się przypomniała
też z wielkim brzuchem stałam w kolejce pierwszeństwa, ale nikt mi nie ustąpił. Jako, że źle się nie czułam to karnie stałam. I nagle za mną krzyczy do mnie jakaś młoda dziewka "w tej chwili proszę się odsunąć, jestem w ciąży!", tonem "mi się wszystko należy, spadówa". Odwróciłam się, a ta prawie na mnie biegnie z rozpiętym swetrem i pokazuje jaki to ma brzuch (mniej więcej taki jaki ja). Zasłaniał mnie wózek, więc tak spokojnie się na nią patrzę, powoli się uśmiecham, odchodzę od wózka (specjalnie wolno, bo mnie chamstwem zirytowała), odsłaniam brzuch i mówię "ja też, i co?" - minę miała bezcenną
weronikabp, Nalka, Galanea lubią tę wiadomość
-
Brawo weronikabp! Postąpiłabym dokładnie tak samo. Ludzie zarobią trochę pieniędzy i wydaje im się, że są jakimiś "nadludźmi", Nietzschego się naczytali czy co? Miałam podobną sytuację jak szłam na glukozę. "My też tu czekamy!"
- Ale ja jestem w ciąży.
- aa... nie wiedziałam.
Mąż powiedział, że miałam taki głos jakbym chciała zabić. Faktycznie czasami nad tonem nie panuję, jednak czasami jest ciężko. Naprawdę.
Idę do maca na lody z tego wszystkiego. Kilogramy przybywajcie, brzuchu wzywam Cię do rośnięcia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2014, 14:37
weronikabp, ivv, evas lubią tę wiadomość
-
Weronika to nie było z przycinką do Ciebie bo zrozumoałam o co Ci chodziło
to już tak ogólnie pisałam
bo różnie bywa tak jak z tą o której Ivv pisała
a co do moich postów to sama się na tym przyłapuję i parę razy już kasowałam żeby tak nie śmiecićidzie mi coraz lepiej hehe coraz częściej korzystam z opcji edytuj
nie miałaś się do czego przyczepić co? nie denerwuj się tak
weronikabp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
weronikabp wrote:Mam ochotę na grzanki z kozim serem i orzeszkami pini, o! nareszcie wiem co chcę hehe
)
Za mną wczoraj chodził marchewkowiec (już prawie nie ma), dziś sernik (ciasto w zamrażalniku, później będę robić) i naszło mnie, że w czwartek pierwszy raz w życiu zrobię pączkiz nutellą, ot co!
Zachcianki są the best
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Wiecie co bardzo ciekawi mnie zjawisko zachcianek bo ja takowych nie mam wcale. Jem z rozsadku, bo wiem ze malej to potrzebne, ale nie mam tak zeby mnie ewidentnie na cos nachodzilo...jedyne co to coraz bardziej zjadlabym loda z maca, bo juz tyle razy o nim mowilyscie
evas, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyivv wrote:Za mną wczoraj chodził marchewkowiec (już prawie nie ma), dziś sernik (ciasto w zamrażalniku, później będę robić) i naszło mnie, że w czwartek pierwszy raz w życiu zrobię pączki
z nutellą, ot co!
Zachcianki są the best
ivv lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyweronikabp wrote:no właśnie też myśle czy nie zrobić 1 raz pączków, może zaszaleję, jeśli się będę dobrze czuła.
)) widze, duzo dziewczyn w ciazy ma ochote robic swoje paczki
przed ciaza nie wpadlam na ten pomysl, nie wiem czy to przypadek
-
nick nieaktualny