MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
alexast wrote:Jestem podłamana. Dostałam wczoraj nowy glukometr. Mierzę dzisiaj rano na czczo i wychodzi 104.... Na tym starym nigdy nie miałam tak wysokiego cukru. Niestety nie mogę porównać wartości, bo do tego glukometru od dziadka nie mam już pasków. Jak tylko dostanę wypłatę to kupie i będę porównywać, ale skąd będę wiedziała, który wynik jest prawdziwy.
ja porównałam w laboratorium. Sama na własną rękę poszłam prywatnie i zrobiłam sobie glukozę z krwi. Jeśli zamierzasz korzystać z glukometru dziadka i on jest dla ciebie odpowiedni, to pójdź do przychodni swojej- wypiszą ci receptę na nie. A jakie glukometry masz?
Mi dietetyczka mowila , ze roznica moze byc do 20 jednostek, i tak tez na moich glukometrach było. Z tym że w szpitalu też miałąm pomiary i naczczo miałam niziutkie, a na tym co zawyża ok.95 średnio. Wiec już mi nie pasowało. Dietetyk mówiła,że naczczo zawsze psuje się na koniec.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Muszka- tak mam zamiar
Modelka, a dlaczego tak? to takie l4 ale bez zbytniego odpoczynku? ja chcialam oddać wszystkie telefony, samochód, laptopa żeby mieć święty spokój. Juz ja wiem jakby to wyglądało
Evas, tak, tak, tak, pochodzę z Mazur)
Niestety muszę niektóre sprawy pokończyć. Dziś już dwie godziny wisiałam na telefonie - przynajmniej mi się czekanie na glukozę nie dłużyłoOdpoczynek jest - jednak nie wiszę na telefonie 8 godzin dziennie i nie siedzę przy biurku, co jest dla mnie główną zaletą, bo nie wytrzymywałam.
-
A ja dzis robię serniczek z brzoskwiniami dla cukrzykow
Mam nadzieję,że chociaż kawałek do dnia kobiet doczeka, bo u mnie 2 łasuchów w domku:)
W sobotkę jedziemy z męzusiem do Siedlec poogladac wózeczki, jak uda nam się tam wszystkie zainterseowane obejrzeć to już darujemy sobię jazdę do Wawki. wrrr nie mogę się doczekać
Agusia2312 lubi tę wiadomość
-
A ja nie lubię serników. Łasuch jest ze mnie niesamowity, bez słodyczy chyba bym umarła:) ale serników nie lubie wcale
A mnie dziś coś podkusiło i zaraz z rana byłam u fryzjera i zrobiłam sobie grzywkę, ciekawe kiedy tego pożałuję
nutka lubi tę wiadomość
-
U mnie dziś była połozna:) Taka niespodziewana wizyta, bo miałam przyjechac a że jakos zawsze nie wychodziło w tym tygodniu to sama przyjechała:)
Posłuchałam serducha naszego malucha:) Mówiła ze na tym etapie to 4 ruchy na godzine powinny być, ale tez nie panikować bo maluch może sobie smacznie spać, i że w dzien jak cos robimy i chodzimy to tak nie czuje sie ruchówMam do brzuszka mówić , rozmawiać z maleństwem itp
Patrzyła na wyniki krwi bo ja taka blada jestem heh ale jej wytłumaczyłam że ja poprostu taka mam bladą cere i nic na to nie poradze, nawet słońce latem mnie nie bierze po twarzy zbytnio.
No i zgłosić sie na kontrole do dentysty .. Wy byłyscie w ciazy na takiej kontroli??[/url]
[/url]
-
A u mnie w przychodni nie ma czegoś takiego, że ciężarne na pobranie krwi wchodzą bez kolejki...Normalnie trzeba czekać...
Co do dentysty to w tej ciąży nie byłam tylko dlatego, że poprzednim razem w 5 miesiącu jak zaczęły mi się psuć zęby to skończyłam je leczyć jak syn miał 1,5 roku. Teraz nic mi nie dolega w tym zakresie więc się nie wybieram. -
Padam z nóg- ciasto się piecze. Obiad przyszykowany. Dom wysprzątany- oprócz łazienki. Brata pogonię - niech ma obowiązki. Cięzko z tym wysokim brzuszkiem oddychać. Dusi niemiłosiernie w te żebra.
Teraz odpoczynek- chociaż porobiłabym jeszcze - tylko co... -
Dzień dobry;) Ja się wczoraj wzięłam za drugi kocyk dla Gabrysia, ale mąż mi nie chciał dokupić włóczki rano jak był z psem.
A mi samej się nie chce ubierać i iść z 4piętra do bloku obok po włóczke;P Więc później jak będę jechać do mamy to skoczę.
Dziś tradycyjny obiadek - kotleciki z piersi, ziemniaczki i surówka. Za ro planuję małe ciasto drożdżowe z cynamonem zrobić, bo mam drożdży trochę a szkoda, żeby się zepsuły:)
Gabriel wczoraj mnie tak zbombardował, że usnąć nie mogłam:)AISAK, evas lubią tę wiadomość
-
AISAK wrote:Padam z nóg- ciasto się piecze. Obiad przyszykowany. Dom wysprzątany- oprócz łazienki. Brata pogonię - niech ma obowiązki. Cięzko z tym wysokim brzuszkiem oddychać. Dusi niemiłosiernie w te żebra.
Teraz odpoczynek- chociaż porobiłabym jeszcze - tylko co...
Mam kuchnię do wysprzątania - pasuje Ci? -
AISAK wrote:ja porównałam w laboratorium. Sama na własną rękę poszłam prywatnie i zrobiłam sobie glukozę z krwi. Jeśli zamierzasz korzystać z glukometru dziadka i on jest dla ciebie odpowiedni, to pójdź do przychodni swojej- wypiszą ci receptę na nie. A jakie glukometry masz?
Mi dietetyczka mowila , ze roznica moze byc do 20 jednostek, i tak tez na moich glukometrach było. Z tym że w szpitalu też miałąm pomiary i naczczo miałam niziutkie, a na tym co zawyża ok.95 średnio. Wiec już mi nie pasowało. Dietetyk mówiła,że naczczo zawsze psuje się na koniec.
ten od dziadka nazywa się ascensia entrust z firmy BAYER. W przychodni dostałam Optium Xido.
Jak tylko dostanę wypłatę kupię paski do dziadkowego aparatu i będę mierzyła jednym i drugim. Jak już kupie to pójdę też zrobić glukozę na czczo z krwi i zobaczymy, który będzie pokazywał bardziej przybliżone wartości.
-
Mam już wyniki glukozy na czczo
I są pięknie prawidłowe!!! Teraz jeszcze czekam na wyniki glukozy po obciążeniu, ale już trochę z lżejszym sercem na to czekam
Będę dawała znać.
Przy okazji - jest to w ogóle możliwe, żeby mi wyszedł zły wynik po obciążeniu, jeśli na czczo miałam prawidłowy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 14:05
alexast, nutka lubią tę wiadomość
-
Sunset- leniuszQ jeden, do roboty, a nie ciężarną chcesz się wysłużyć
ALEXAST zrób tak właśnie 5 zł kosztuje zrobienie glukozy- bynajmniej u mnie w luxmedzie.
Ale pachnii sernik <oblizuje się>
A ja na obiadek ziemniaczki, filecik i fasolka szparagowa duszona:) Na samą moją myśl maluszek kopie:)
A mi w posiewie moczu wyszly jakies 2 bakterie, grzybków nie mam. Pewno to zapalenie dróg moczowych, którego w ogóle nie czuje. Jeszcze czekam niecierpliwie na wymaz z pochwy.NataliaK, alexast lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyModelka wrote:Mam już wyniki glukozy na czczo
I są pięknie prawidłowe!!! Teraz jeszcze czekam na wyniki glukozy po obciążeniu, ale już trochę z lżejszym sercem na to czekam
Będę dawała znać.
Przy okazji - jest to w ogóle możliwe, żeby mi wyszedł zły wynik po obciążeniu, jeśli na czczo miałam prawidłowy?
Po obciazeniu sprawdzane jest jak organizm radzi sobie z cukrem,czy trzustka nadaza za produkcja insuliny.
Ahh jednak cos pamietam jeszcze)
AISAK tym swoim obiadkiem narobilas mi smaku, jak mozesz!!!) zawsze cos napiszesz na co mam ochote
-
Witajcie wczoraj jak bylam na wizycie mierzyly mi cisnienie i mialam bardzo wysokie sama nie wiem dlaczego.... ale czulam sie dobrze, mala warzy 1050 takze coraz wieksza szyjka zamknieta tylko dostalam cos z magnezem bo brzuch mi twardnieje czasami.... jak wam mija dzien? ja jestem juz taka glodna a musze czekac az maz skonczy prace i dopiero pojedziemy cos zjesc
monalisa lubi tę wiadomość
-
Kurczę za tydzień wizyta a ja już się tak bardzo denerwuję, czy ta nasza malutka przyspieszyła z tym wzrostem. Niby nerwami nic nie pomogę a wręcz przeciwnie, ale jak się tu nie denerwować... Ehh podajecie ile ważą Wasze maluszki i tak Wam zazdroszczę
Cieszę się, że Wasze dzieci tak pięknie rosną. Trzymajcie kciuki bo z dnia na dzień mi coraz trudniej. Liczę na najlepsze ale też nastawiam się na wizytę w szpitalu...
Jakaś melancholia mnie dopadła.
Idę zaraz po wyniki wczorajszej glukozy - mam nadzieję, że będą ok.Modelka lubi tę wiadomość
-
Vikus, ciśnienie to musisz kontrolować, ale jeśli to jednorazowe, to jak na mój "głupi rozum" mogłaś się szybciej przejść, czymś zdenerwować itp. A mierzyli Ci raz na początku wizyty, czy po jakimś czasie jak odpoczęłaś też?
I masz wysokie, ale w normie, czy za wysokie?