X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
Odpowiedz

MAMUSIE CZERWIEC 2014 !

Oceń ten wątek:
  • Limerikowo Autorytet
    Postów: 4981 4381

    Wysłany: 12 marca 2014, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tam tez bylam przesadna w pewien sposob kupowac nie kupowac ta wyprawke
    a w koncu sie wkurzylam i mowie ze jak nie wypali i tym razem projekt ciaza to w cholere oddam co kupione charytatywnie i za adopcje sie biore poki nam sie jeszcze chce byc rodzicami
    no bo coz tu lepszego mozna wymyslec?
    i urodzic mozna wczesniej a maz nie podola przeciez wszystkim zakupom chocby i chcial jak najlepiej, bo co damski gust to damski praktyczny
    f2w3pc0zzgl2xzuk.png

    Galanea, Modelka, Agusia2312 lubią tę wiadomość

    201406062165.png
    3i49sg18rif9ypsm.png
    relgj44ju5k6m78v.png
  • Modelka Autorytet
    Postów: 857 1104

    Wysłany: 12 marca 2014, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już się na dziś żegnam, bo jutro do pracy trzeba :(

    Ale się jeszcze dopowiem do wątku o oddawaniu zwierząt - my mamy kota, olbrzymiego, no i już jak się zaczęliśmy starać o dziecko, to ludzie mówili, że musimy oddać, bo toksoplazmoza (chociaż ta sięlłatwiej zarazić inaczej akurat), a jak już będzie dziecko to w ogóle... Ja się wychowałam ze zwierzakami i tak też zamierzam dziecko uczyć, a ludziska niech sobie gadają, co chcą :)

    Galanea, evas, nutka lubią tę wiadomość

    zem3upjygjyf6uag.png
  • MonikaS Autorytet
    Postów: 2408 3249

    Wysłany: 12 marca 2014, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jak ja byłam w pierwszej ciąży to mnie też nagabywali ludzie coby się kota pozbyć bo dziecko... nie wyobrażam sobie takiego czegoś, przecież kot to nie zabawka... też całe życie ze zwierzakjami :)
    a teraz kot najlepszy przyjacielMichałka :)
    całe życie miałam kota :) i nawet tokso nie przechodziłam :) to głupia plotka, że to choroba odkocia... szybciej z surowego mięsa, niedomych rąk czy niedomych owoców się to choróbstwo bierze...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2014, 21:24

    Galanea, evas, nutka lubią tę wiadomość

    1usa9vvjq7ibxdkr.png
    74di2n0aqoseb314.png
  • Galanea Autorytet
    Postów: 1892 3987

    Wysłany: 12 marca 2014, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam kotkę i nie wyobrażam sobie oddawania jej. Położna jak usłyszała, że mam kota to od razu nastawiona była negatywnie. Nie wiem dlaczego. Nigdy nie przechodziłam toksoplazmozy, już 3 razy robiłam badanie. Kotka jest czyściutka, odrobaczana, szczepiona, wysterylizowana, nie wychodzi na dwór. Mam tylko nadzieję, że dziecko nie będzie uczulone na sierść.

    Limerikowo, evas lubią tę wiadomość

    uadlpo551f9.png
    txp35oa.png
  • Nalka Autorytet
    Postów: 1349 3321

    Wysłany: 12 marca 2014, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prędzej bym męża z domu wypisała niż mojego pieska.:D Nie, no żartuję oczywiście, co nie zmienia faktu, że Nali bym nie oddała. Nie po to ją zabrałam ze schroniska. Biedne maleństwo!

    Paulina1986 nie pisałam jakie, jest dość popularne ale mi się nie podoba. Nie chcę nikogo urazić, a że dziecku tak na imię absolutnie nie dam ( powiedziałam, że po moim trupie) to nie ma co się rozwodzić.;)

    nutka, Limerikowo lubią tę wiadomość

    20120810580117.png

    26ympwo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 marca 2014, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja jutro na 9tą mam wizytę u gina. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok.
    Dobrej nocy mamuśki :)

    Galanea, AISAK, Limerikowo, szczessciara, weronikabp lubią tę wiadomość

  • AISAK Autorytet
    Postów: 1631 2682

    Wysłany: 12 marca 2014, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mi na wieczór hormony ruszyły. Aj niedopieszczona się czuje=[ wszystko w chwili obecnej jest dla mnie na nie... Hlip, hlip... Dobrze ze mam swoja corunie . Czasami przychodzą takie momenty, ze poprostu odczuwa się ten brak rodziców...

    relgjw4zpdnh5t68.png

    74di3e5e3a0mwqjq.png[/
    [
  • evas Autorytet
    Postów: 2077 2672

    Wysłany: 13 marca 2014, 06:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę, że dziś tylko ja miałam bezsenną nockę. Od 4 jestem na nogach. Za chwilkę jadę na glukozę i USG.
    Jeszcze rano przed 6 musiałam do apteki jechać, bo zapomniałam wczoraj zakupić glukozę. Płacimy składki, a glukozę trzeba samemu kupować :( przecież to grosze kosztuje.

    Limerikowo lubi tę wiadomość

    9bsp388.png
  • Mucha Autorytet
    Postów: 1696 2245

    Wysłany: 13 marca 2014, 07:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tusia tak sie dzisiaj zastanawiam ile wazy Twoje malenstwo. Powiedzieli Ci?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2014, 07:15

    iv09g7rf258kfw3a.png
  • Martynika Autorytet
    Postów: 3162 5674

    Wysłany: 13 marca 2014, 07:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evas,ja też słabo spałam,cholernie bolą mnie biodra i nogi w nocy,nie mogę sobie znaleźć pozycji w ogóle.Ale cieszę się,że tylko w nocy (na razie ;) ).
    Co do zwierząt-ja gdy zaszłam w ciążę miałam cztery szczury (teraz już trzy,bo jednemu biedaczkowi się zmarło na guza mózgu) i jedno z pierwszych pytań,jakie zadały mi moje najbliższe koleżanki,gdy dowiedziały się o ciąży było "i co teraz zrobisz ze szczurami?".
    Ja na to,że jak to co? Nic.
    Myślały na serio,że je oddam.A przecież pod kątem trzymania ich są jeszcze mniej absorbujące od kota,czy psa,mają własną klatkę,własne zabawki w niej,nie będą przecież spacerowały po dziecku.Mają wybiegi,ale kontrolowane.
    Jedna z koleżanek,gdy zapytała o termin,to stwierdziła,że dobrze,że dopiero czerwiec (powiedziałam im w listopadzie jakoś),bo może szczury poumierają do tego czasu.
    Ludzie niektórzy mają w głowach jakieś dziwne wyobrażenie,w którym pojawienie się dziecka dosłownie zmiata wszystko,co było do tej pory,a naprawdę wiele rzeczy można ze sobą pogodzić (tak sądzę).

    Limerikowo, Nalka, Galanea lubią tę wiadomość

  • excella Autorytet
    Postów: 674 709

    Wysłany: 13 marca 2014, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też mamy w domu dużego owczarka niemieckiego, i przez glowe by mi nie przeszlo by go oddawać. Mój syn go uwielbia, i nawet dzieli sie z nim zabawkami ;)

    Limerikowo, nutka lubią tę wiadomość

  • Paulina1986 Autorytet
    Postów: 455 804

    Wysłany: 13 marca 2014, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalka rozumiem. Ale mam nadzieję, że jak już dojdziecie do porozumienia z mężem w sprawie imienia dla waszej królewny to się z nami podzielisz tą wiadomością :)
    Monalisa czy mogłabym prosić o przepis na Twój tort bezowy. Uwielbiam wszystko co ma do czynienia z bezami :) Taki ze mnie bezowy potwór :)

    iv09io4pj4q7bsdv.png

    Moje Aniołki- ukochany synek 23.01.2013 (13tc) i 16.09.2013 (7tc) [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2014, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wszystkim :)
    Ja wczoraj odleciałam o 21, spałam nawet do 7 :D rekord :D a mało tego, nie obudziłam się w nocy, musiałam być naprawdę bardzo zmęczona ;-)
    Martynika, ja własnie do wczoraj miałam takie bóle miednicy że w nocy tez mi to utrudniało sen...jak pytałam o to lekarza, no to stwierdził że się rozchodzi wszystko i ma boleć ;-) Pocieszające ;-)

    Co do zwierzaczków, to ciężko to pisać, ale byłam przez kilka lat wolontariuszem w schronisku, nie zdajecie sobie sprawy, co ludzie wyprawiają za bezduszne procedery zwiazane z zwierzakami. Nie mówię tu już o podpalaniu,znęcaniu,katowaniu,głodzeniu-bo takich przypadków widziałam więcej niż mam włosów na głowie... Ludzie się skrajnie nieodpowiedzialni, zostawiają zwierzaki bo jadą na wakację (chyba wakacje do końca zycia bo juz nie wracają po nie), jak się rodzą dzieci to standard, oddają wszystkie jak porzucone zabawki, były przypadki że właścicielki oddawały swoje ''pupile'' bo te pogryzły parę butów za kilkaset złotych...
    Możecie się ze mną nie zgadzać,ale biorąc zwierzaka pod swoją opiekę, nie ważne czy to rybka,chomik czy pies,trzeba dbać o niego do końca... Tyle razy siedziałam z tymi zwierzakami po kilkanaście godzin zeby tylko do każdego zajść, wyjść na spacer,cokolwiek. Tyle razy wracałam do domu zapłakana z bezsilności i żalu do ludzi...Dużo by pisać, ale to nie miejsce i nie czas na to...

    Martynika, Limerikowo, Galanea lubią tę wiadomość

  • topa42 Autorytet
    Postów: 1948 2350

    Wysłany: 13 marca 2014, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka. Co do zwierząt to ja też nie wyobrażam oddać mojego labradora :-) Jest kochany traktujemy go jak członka rodziny, ma manię lizania :-) i śmiejemy się że jak przyjedziemy z dzieckiem to pewnie wyliże mu całą buzię :-)

    NataliaK, Limerikowo, Mati1980, Galanea lubią tę wiadomość

    zem3i09keg891u11.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2014, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aisak współczuję z powodu braku rodziców.. ja mam mamę, tata nie żyje, ale szczerze mówiąc to mama nas zostawiła kiedy dorastaliśmy nigdy nie mieliśmy kochającej mamy, więc Cię rozumiem. Niemniej, na pewno masz kochającego męża i Przyjaciół i z tego trzeba się cieszyć :)) do góry głowa!
    Mi spinało się brzuszko wieczorem, po nospie, magnezie przeszło ale boję się, że dziś znowu to będzie, zobaczymy. Może to było z tego przedźwigania wczoraj.

    Evas powodzenia kochana, dawaj znać jak było.

    Dobrego dnia wszystkim. :)

    Limerikowo, evas, Galanea lubią tę wiadomość

  • Tusia84 Autorytet
    Postów: 1655 3538

    Wysłany: 13 marca 2014, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mucha wrote:
    Tusia tak sie dzisiaj zastanawiam ile wazy Twoje malenstwo. Powiedzieli Ci?
    Muszka coś koło 700g ale dokładnie będzie pewnie na wypisie i na tych zapisach usg ale jeszcze nie mam wypisu więc nie wiem.. tak lekarz powiedział że już około 700g więc pewnie dokładnie jakieś 690 parę gram.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2014, 10:36

    Mucha lubi tę wiadomość

    ggfxf7q.png
  • Limerikowo Autorytet
    Postów: 4981 4381

    Wysłany: 13 marca 2014, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nas Mama zawsze chowala w zwierzyncu i zadnej zarazy my nigdy nie podlapali od zwierzat plus nikt nie ma allergii na sciersc czy piora,wrecz odwrotnie zwierze pobudza u dziecka ciala odpornosciowe, wrazliwosc do zywej istoty i poczucie obowiazkowosci
    teraz jest pies dochodzacy od sasiadow, kon osowojony na cukier i tez nie zamierzamy kontakow ze zwierzetami ograniczac a co ma dziecko zlapac to i w centrum handl czy zlobku i tak zlapie
    f2w3pc0zzgl2xzuk.png

    Nalka, evas, Galanea lubią tę wiadomość

    201406062165.png
    3i49sg18rif9ypsm.png
    relgj44ju5k6m78v.png
  • nutka Autorytet
    Postów: 1577 2184

    Wysłany: 13 marca 2014, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monalisa wrote:
    Nie no co ty nikt by nawet nie wpadl na ten pomysł wszyscy ja kochamy i jak domownika traktujemy. Moj brat ma tez duzego psa Pitbulla ale to najładniejszy pies jakiego widział nawet weterynarz charakter tzw. mulika bardzo kocha malego bratanka ktory ma 14 miesięcy na krok go nie odstępuje nawet spi w jego pokoju z nim poprosty jest zakochany pies w malym i z wzajemnością huhihi.

    Wiem tylko ze jak wrócimy z dzidzia to nie wolno pod żadnym pozorem odganiac psa od dziecka, bo pies pomysli ze to wróg jego i będzie zazdrosny i moze potraktować dziecko jak wroga, intruza. Pani treserka polecila tez spacery z psem i pustym wózkiem aby się przyzwyczaiła bo nie wiadom jak przy wózku będzie sie zachowywac nasza Tori ma 14 miesięcy wiec jest sama jeszcze dzieckiem
    Moja rodzinka też nic takiego nie mówi- ale mojego męża mama itp gadają ciągle, nawet ostatnio teściowa podobno do teścia powiedziała, że może oni wezmą Nutkę do siebie. Męza siostra to opowiadała, teść o mało zawału nie dostał;P
    No i niektórzy znajomi też tak gadają. Mnie to strasznie wkurza, bo wzięłam psa odpowiedzialnie i tak samo odpowiedzialnie zdecydowałam się na dziecko. Jesteśmy rodzinką i mamy być zawsze razem.:) Też rozmawialiśmy z panem ze szkółki, do której chodziliśmy o tym, co mamy robić, żeby sie przyzwyczaiła. Niedługo wstawiamy łóżeczko i będę musiała rożek pusty nosić i bawić się z nim czasem;P Kilka jeszcze takich trików mamy, ale ogólnie myślę, że nie będzie problemu- Nutka ma 2,5 roku i ogólnie jest bardzo opiekuńcza, towarzyska itp, zero agresji w niej nie ma.:)
    A jakby ewentualnie nie daj Boże dziecko miało uczulenie na sierść i nic się z tym nie da zrobić, to Nutkę damy do moich rodziców, tam gdzie wcześniej mieszkaliśmy. Będzie nas miała conajmniej 2 razy w tygodniu, a na codzień ludzi których bardzo dobrze zna;) Ale mam nadzieje, że nie bedzie takiej potrzeby;)

    Limerikowo, NataliaK, weronikabp, Galanea lubią tę wiadomość

    f2w39n73l8deede4.png
    90zm9tq.png
    Jezu ufam Tobie! Jezu Dziękuję Ci!
  • Limerikowo Autorytet
    Postów: 4981 4381

    Wysłany: 13 marca 2014, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moja mala w 27 tyg i 3dn wazyla 905gram

    Mucha lubi tę wiadomość

    201406062165.png
    3i49sg18rif9ypsm.png
    relgj44ju5k6m78v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2014, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uuu to moj Franek klopsiak w 26tc 1 kg :D az strach sie bac ile bedzie mial w 30 tc skonczonym,mam wtedy usg :D 2?:D

    Limerikowo, Mucha lubią tę wiadomość

‹‹ 570 571 572 573 574 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

MUUVO Quick SE 2 – dlaczego jest idealny na pierwszy wózek dla dziecka?

Zastanawiasz się, który wózek sprawdzi się najlepiej już od pierwszych spacerów z maluchem? MUUVO Quick SE 2 to wyjątkowa propozycja, która łączy w sobie elegancki design z praktycznymi funkcjami docenianymi i przez dzieci, i rodziców. Warto zwrócić uwagę na innowacyjne rozwiązania, takie jak regulowana budka, wentylowane oparcie i wygoda składania. Sprawdź, co sprawia, że Quick SE 2 może stać się idealnym wyborem na start.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ