MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Maksi8 wrote:Wziełam nospę i leżę nie plamię i nie plamiłam będę czekać może przejdzie A może ja za dużo leżę i dlatego jak wstanę to zaczyna mnie boleć brzuch? A tam poprostu wszystko się rozciąga? Tarczycę nie badałam teraz lekarz dał mi skierowanie min na tarczycę zrobię te badania pod koniec przyszłego tygodnia
Kochana,nie szukaj wytłumaczenia,nie powinno Cię boleć aż tak,żebyś nie mogła chodzić.Jeżeli Ci po tej Nospie nie przejdzie,to nie bój się jechać do szpitala.To żaden wstyd,a będziesz spokojniejsza.Anielka27 lubi tę wiadomość
-
Jeżeli nie sprawdzałaś jeszcze tarczycy,to powodem Twoich duszności może być faktycznie TSH.Ja po leku widzę kolosalną różnicę,chociaż TSH nie miałam jakoś bardzo wysokiego (nieco ponad 3,norma dla kobiet w ciąży jest poniżej 2).Czuję,że to rozwiąże problem z tak ogromnym zmęczeniem i trudnościami ze złapaniem oddechu .
-
Maksi8 wrote:Jest już późno ale muszę wam napisać że po nospie mi przeszło mogę chodzić brzuch nie boli przeszło mi tak po 20 minutach dobra ta nospa Zmęczenie nadal czuję ale bólu już nie Dziękuję wam
Super . Nospa jest szybka i skuteczna, jak mnie cokolwiek pobolewało, to bardzo szybko widziałam efekt. A jak będziesz miała wyniki TSH, to napisz.
-
Martynika no zamierza być Ale on ma takie opory przez opowieści brata no i cóż na to poradzić, brat mu nagadał i wg i teraz go wyobraźnia ponosi chyba. Albo postawię go przed faktem dokonanym że jak wejdzie do gabinetu to już obojętnie na jakie USG
Maksi super że Ci przeszło -
Maksi super że lepiej się czujesz.
Ja dziś w nocy przeżyłam koszmar nie spałam całą noc połozyłam się dopiero o 6 rano. Dostałam strasznych duszności, nie mogłam oddychać, nie mogłam leżeć z tyłu bolały mnie plecy. Do tego ostry kaszel a po kaszlu wymioty Co to mogło być ? Teraz trochę lepiej się czuję ale gardło nadal mam ściśnięte Jejku boję się Mam nadzieję że z dzieckiem wszystko ok. -
Ja wczoraj też się bałam ale ty może trochę jesteś przeziębiona ale jeśli miałaś bóle to może powinnaś wziąć nospę mi na prawdę pomogła A już zastanawiałam się nad szpitalem Teraz w każdym razie jak będę czuła jakiś ból to zaraz wezmę nospę Może takie objawy są normalne
-
A mój mąż to jakby mógł, to by był przy każdym badaniu! Jak miałam sondę dopochwową i widoczne było serduszko, to oglądał razem ze mną. Potem tylko pytał, czy mnie to nie boli. Oczywiście przy porodzie koniecznie chce być.
ivv lubi tę wiadomość
-
topa42 wrote:Maksi super że lepiej się czujesz.
Ja dziś w nocy przeżyłam koszmar nie spałam całą noc połozyłam się dopiero o 6 rano. Dostałam strasznych duszności, nie mogłam oddychać, nie mogłam leżeć z tyłu bolały mnie plecy. Do tego ostry kaszel a po kaszlu wymioty Co to mogło być ? Teraz trochę lepiej się czuję ale gardło nadal mam ściśnięte Jejku boję się Mam nadzieję że z dzieckiem wszystko ok.
Topa, a jak teraz? Ja przy kaszlu i wymiotach (chociaż te ostatnie mogły właśnie być spowodowane kaszlem) to bym chyba pojechała do lekarza. I jeszcze duszności...? -
No teraz trochę lepiej - jeszcze trochę nie oddycham pełną piersią ale leże i odpoczywam. Wisz w nocy myślałam że będziemy wzywać karetkę ale pomogło mi jak wyszłam na pole - pooddychałam świeżym powietrzem i trochę lepiej mi się oddychało. Jestem chyba trochę przeziębiona bo mam katar, opryszczkę na ustach i nosie tragedia jakaś a najgorsze jest to że boję się o maleństwo czy mu to nie zaszkodzi ? Boję się strasznie Jeżeli gorzej się poczuję pozostaje szpital
-
Katar to wiadomo - w ciąży wielkiego wyboru leków nie ma, raczej czosnek, cytryna, miód i maść majerankowa
Ale, Topa, ja czytałam, że przy kaszlu w ciąży to koniecznie trzeba do lekarza iść, bo ataki kaszlu to takie trochę skurcze jakby, więc bez paniki, ale się zastanów, czy nie warto po prostu iść dla świętego spokoju do lekarza. -
Na takie rzeczy jak opryszczka czy krosty w których w środku jest taka woda jest dobra maść cynkowa Ja zawsze przed miesiączką dostawałam parę takich krost i nie raz pękały mi kąciki ust Maść cynkowa mi wtedy pomagała zresztą cały czas ją mam Tylko że teraz cerę mam idealną
-
Topa, to ja znowu a propos duszności zapytam o TSH (pytałam już Maksi przy okazji tego samego tematu) - miałaś badane?
Ja takie duszności miałam, bez kaszlu co prawda, ale mąż nie raz siedział przestraszony, jak nie mogłam złapać tchu. To nie było po żadnym wysiłku, mogło się przydarzyć w samochodzie albo w łóżku, kiedykolwiek. Trzymało mnie parę minut, dyszałam jak po maratonie i puszczało.
Dolegliwości znikły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki od momentu, kiedy biorę Euthyrox na obniżenie TSH. A wcale nie miałam takiego wysokiego, bo ledwo ponad 3 (dla kobiet w ciąży norma to poniżej 2).
Zastanawiałam się skąd te duszności, a okazuje się, że była za nie odpowiedzialna tarczyca, stąd moje zapytanie, czy ją sprawdzałaś? -
nick nieaktualnyzajady powstają przez osłabienie organizmu albo ( często) przez niedobór witaminy B. Wiem, że aby leczyć zajady domowymi sposobami, trzeba pić mleko, albo przykładać do zajadów drożdże. Mi bardzo rzadko zajady się pojawiały, a jak już miałam to korzystałam z maści LIPS