MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Przytulam Was wszystkie dzielne Kobietki:****
ehhh chyba zostałam ofiarą tablicowego oszustwa...grrrtak chciałam zaoszczędzić że mam 100zł w plecy.. no dobrze że tylko 100:/ laska od której zamówiłam monitor oddechu od piątku mi go wysyła.. (na konto wysłałam jej 100zł a resztę na pobranie się umówiłam) teraz napisałam do niej maila a ona zablokowała mnie, tzn wyskoczyło mi że nadawca nie życzy sobie ode mnie wiadomości!! niby mam dane z przelewu..ale co z tym zrobić, skoro tablica to nie allegro:( grrr nic tam nie zamówie!
monalisa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyazi wrote:Przytulam Was wszystkie dzielne Kobietki:****
ehhh chyba zostałam ofiarą tablicowego oszustwa...grrrtak chciałam zaoszczędzić że mam 100zł w plecy.. no dobrze że tylko 100:/ laska od której zamówiłam monitor oddechu od piątku mi go wysyła.. (na konto wysłałam jej 100zł a resztę na pobranie się umówiłam) teraz napisałam do niej maila a ona zablokowała mnie, tzn wyskoczyło mi że nadawca nie życzy sobie ode mnie wiadomości!! niby mam dane z przelewu..ale co z tym zrobić, skoro tablica to nie allegro:( grrr nic tam nie zamówie!
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
No właśnie napisałam. I tak jak mówisz mam to zgłosić na policje, mam dane z przelewu, ale to pewnie konto na jakiegoś żula czy coś założone. Oni ze swojej strony udostępnią wszystkie dane jakie mają w swoim formularzu.
Dobrze, że nie zapłaciłam całej kwoty. Teraz to mam w nosie i kupuje nowy monitor oddechu. Nie będę się denerwowała, najwyżej nie będę już szalała w happy mum;)weronikabp, Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
Umowilam sie na jutro do lekarza bo ten kaszel mnie zameczy. Dodatkowo gdy kaszle cos w srodku w klatce piersiowej mnie boli. No i boje sie ze to wywola te moje skurcze, w koncu brzuch sie spina przy kaszlu. Juz wole antybiotyk.
weronikabp, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Dobry wieczór.
Na początku kochane chciałabym się odnieść do waszych smutnych historii. Bardzo wam współczuję, ale jednocześnie podziwiam was, ze mając takie przeciwności losu dałyście sobie radę, jesteście wspaniałymi kobietami! Niestety czasem życie nas nie rozpieszcza, ale widzę, że wy wspaniale to zrozumiałyście i nie dałyście się. Teraz macie swoje mniejsze czy większe rodzinki, kochających mężów i największe szczęścia w brzuszkach. I jestem pewna, że wasze dzieci będą was kochać najmocniej na świecie, bo wy dacie im tę miłość której same nie otrzymywałyście!
Ja dzięki Bogu mam wspaniałych rodziców i rodzeństwo, mój mąż też wyrastał w kochającej rodzinie. Ostatnio nawet powiedziałam mojej mamie, że mam nadzieję, że uda mi się być taką mamą jaką ona jest dla nas.
Weronika- co do wybrzuszenia, to niekoniecznie główka.Dziś na usg mój mały tak się wypiął, a główka była na dole.
W ogóle to jestem bardzo zadowolona z wizyty.Miałam robione ktg dziś(dopiero o nie pytałam)- zapis prawidłowy.
Fajnie tak długo słuchać serduszka.
Wszystkie wyniki bardzo dobre, co najważniejsze kwas moczowy w normie- a miałam skierowanie pod względem wykrycia ew. zatrucia ciążowego. Ale jest ok, nie ma też obrzęków, a tabletki ładnie uregulowały ciśnienie(nawet u lekarza nie było tragiczne).
Miałam robione badanie na fotelu(zresztą chyba zawsze miałam) i już wtedy pan doktor stwierdził główkę na dole(nie wiem jak on to robi;P) i szyjkę zamkniętą, wszystko czyściutko i jak należy. USG zrobił krótkie- ilość wód ok, łożysko ok, szyjka ok(zastanawiałyście się kiedyś, jak lekarz bada szyjkę i że tylko przez dopochwowe niby- nie, mój zjeżdża sondą zwykłą bardzo nisko i widzi:P) dzidzia główką w dół, wielkość na oko w porządku, ruchy w porządku. Wyszłam bardzo zadowolona.
Jutro muszę się zadzwonić umówić na czwartek na usg prenatalne, do pana doktora do gabinetu chodzę na nie, mówił,że zrobi w 3D:) Bo w tej przychodni nawet nie ma jak zajrzeć na dziecko, monitor jest tylko w jedną stronę i kiedyś raz tylko próbował mi coś pokazać to musiałam się nachylać(przez co psułam obraz). A u niego jest ekranik dla mamy nad kozetką, tatusiowi wszystko pokaże;)
A u nas błyska i burza chyba idzie porządna.
Jutro będzie moja paczuszka!Jak przyjdzie to wyłożę wszystko na łóżko i zrobię zdjęcie!
excella, vikus001, maggda, weronikabp, AISAK, Limerikowo, Tusia84, Nalka, Mucha, monalisa, monaaa, MonikaS, Paulina1986, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Hejka laseczki co to takie dziś złe humorki ! Jutro ma byc lepiej
Nutka super że wizyta udanai wszystko ok
Ja już mam stresa przed poniedziałkiem co u mnie będzie
A ja dziś byłam u fryzjera - humorek poprawionyi odwiedziłam pracę
Okazało się że będę im potrzebna w następnym tyg na jeden dzień - a co mi tam rozerwę się
i nie będzie mi się nudzić
Ostatnio mam ogromną ochotę na lody
Od poniedziałku zaczynamy ostatni etap remontu - mam taką nadziejęnutka, monalisa, Tusia84, evas lubią tę wiadomość
-
Nutka bardzo się cieszę, że wizyta taka udana i że wszystko jest ok
A ja przed chwilą miałam domowe spa
Moje dzieci płatkami nasączonymi płynem micelarnym oczyszczały mi twarz.. wklepały krem w szyję i twarz.. masażyk na twarzy.. później balsamowanie i masowanie pleców i na końcu brzuszek nasmarowany i wygłaskany aż Mila kopała z radościoj jak mi było dobrze.. uwielbiam to.. wcześniej jeszcze było czesanie, moja Hania dorwała się do moich włosów.. wiecie jak ja to lubię!
mimo iż ciągną niemiłosiernie i włosy powyrywane po całym pokoju ale to tyle przyjemności mi daje i pieszczoty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2014, 22:12
vikus001, ivv, monaaa, azi, weronikabp, nutka, Mucha, Paulina1986, evas lubią tę wiadomość
-
Zniknij człowieku na cały dzień... jak Was nadrobić???
Zaczynam.
Polecam aptekę DOZ, choć niektóre rzeczy są tańsze w innych aptekach - najlepiej chyba zrobić przed dużymi zakupami tabelę i powpisywać ceny z różnych aptek po czym wybrać tę, która ma najtaniej.
Jeśli chodzi o witaminki to też myślę, że wszystkie będą dobre, te z pompką to niezły pomysł, ale jakoś się przyzwyczaiłam śpiewać Weronice co wieczór "Witaminki, witaminki..." udając, że się siłuję z kapsułką, a ona zaczyna "śpiewać" ze mną i bardzo to lubips. witaminki dostałam na pierwsze kilka dni w szpitalu, ale nie wiem czy to norma czy przypadek
Wakacje to najfajniejsza sprawa, choćby z noworodkiem pod namiotem
a jakie potem będą wspomnienia!
Co do wychodzenia na dwór, bardzo dobrze ujęła to położna, która przychodziła do mnie po porodzie - ze szpitala do domu się dziecka nie przewozi w zamkniętej bańce, też trzeba wystawić je na świeże powietrze, więc czemu miałoby ono zaszkodzić na spacerze?
Kota my też tak robimy z zakupami, tylko od dwóch dni mleko i ziemia do kwiatków leżą w bagażniku, ciekawe co z tego wykiełkuje
Mleko polecam Bebilon lub NAN, najgorsze jest Bebiko, nie chce się rozpuszczać bez porządnego wymieszania. Ale na Twoim miejscu, jeśli w ogóle to kupiłabym saszetki (np w rossmanie). Bo pewnie i tak się nie przydadzą
Monika mi tak sąsiadów dzieci budziły Weronikę jak była maleńka. Wychodzili z domu 5 minut przed matką (jakoś o 7:50), stawali przy moich drzwiach i się darli, wygłupiali, wołali ją. Ona ani razu nie zwróciła im uwagi. I tak przy każdym wychodzeniu. W końcu przy gorszym nastroju wyparowałam na klatkę i się na nich wydarłam, że mają się uciszyć, bo im tak pod mieszkaniem stanę i będę się wydzierać jak oni będą spać. Stanęli jak wryci, matka do nich - mówiłam, że macie być ciszej (może przy śniadaniu, nie słyszałam
) - ale od tamtej pory zachowują się jak dzieci, a nie jak bachory
Tzn czasem krzyczą, ganiają się po schodach, w końcu to dzieci, ale to wszystko jest w normie, już nie drą pap na naszej wycieraczce
a - i od tamtej pory mamusia zaczęła mówić mi dzień dobry (wcześniej nikomu nie mówiła i nikomu nie odpowiadała)
Oj Weronika, pierwszy raz poleciały mi łzy odkąd jestem na forum... Podziękowania dla rodziców to najbardziej wzruszająca chwila podczas całej uroczystości, nie wyobrażam sobie jak musiało być Ci smutnoDasz radę, będziesz wspaniałą mamą :*
Współczuję Wam dziewczyny, mam najwspanialszych rodziców pod słońcem i choć zostali rodzicami wyjątkowo wcześnie to naprawdę dali radę. I nadal są razem. I widać ich miłość. A Wam życzę, żebyście pomimo takich przeżyć i wspomnień z dzieciństwa stworzyły tak mocne więzi z dziećmi jak moi rodzice. Wierzę, że Wam się uda :*:*:* Fajne babki w końcu jesteście
azi - idź na policję choćby dla zasady!!!
no, teraz miałam napisać jaka przykrość mnie dziś spotkała w kolejce w przychodni... ale jak poczytałam o Waszych rodzicach to mi się odechciało, bo to nie są problemy w porównaniu z Waszymi. Szkoda forum zaśmiecać
Miłego wieczorku i trzymajcie się dzielnie :* Jutro też będzie świecić słońce
ps. dałam radę wszystko przeczytać! HURA!
Tusia84, monaaa, Nalka, azi, weronikabp, MonikaS, Paulina1986, evas lubią tę wiadomość
-
A ja pomyślałam o tym namiocie... I jednak nie wydaje mi się to być za dobry pomysł. Kilka razy byłam na pielgrzymce na początku sierpnia. I pamiętam jak bez wzgledu na pogodę w dzień(bywały pielgrzymki całe słoneczne, a bywało, że lało tydzień) to w nocy koło 3 godziny człowiek aż się trzęsł z zimna... Macie na to jakiś pomysł? Super śpiwór niewiele pomagał, bo nawet buzia marzła...
-
Dziewczyny - celowo nie trącałam tematu 'złych' matek - moja jest super i teściowa również - dlatego nie miałam odwagi cokolwiek napisać. Współczuję i wierzę, że dzięki temu przeżyciu będziecie super mamami
już jesteście super mamami
jeszcze maluszki w brzuszku a Wy stajecie na rzęsach żeby miały jak najlepiej
żeby były zdrowe i bezpieczne
pamiętajcie - co nas nie zabije to nas wzmocni
:*
Weronika - musiało być Ci bardzo przykro gdy były Wasze podziękowania na weselu a mamy nie było. Ja też byłam mocno zawiedziona bo miały być podziękowania rodzicom chrzestnym a mój chrzestny obiecał, że na ślubie będzie i się wypiął nawet mnie nie uprzedzając. Strasznie mocno to przeżywałam i do tej pory mam o to do niego żal.... Twój ból pewnie jest jeszcze większy - w końcu to Twoja mama.... :*
Ivv, co racja to racja, ale ja lubię i o takich pierdołach jak sprzeczki kolejkowe poczytaćjak jednak by Ci się zachciało to pisz
mnie ostatnio pani na mięsnym przodem puściła aż zaskoczona byłam hehe
bo tak to czuję się jak szyba w oknie - ludzie patrzą niby na mnie a przeze mnie hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2014, 23:44
weronikabp, evas lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry sziewczynki
mam nadzieje, ze dzisiaj bedzie lepszy dzien niz wczoraj, bardzo tego wszystkim zycze! Mnie zaczely dopadac przerozne dolegliwosci ciazowe zwiazane z trawieniem, niedosc ze bola wszystkie wnetrznosci to jeszcze wczoraj wieczorem zgaga na calego jakbym jakis pozar miala w gardle i przelyku
No nic dzisiaj nowy dzien i mam nadzieje, ze bedzie tylko lepiej...w weekend urodziny mojego chrzesniaka, wiec bedzie troche radosciteraz tylko prezencik trzeba wymyslic.
Paulina1986, weronikabp, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Muszka ja tez mam w weekend impreze urodzinowa chrzesniaka. Choc maly urodzil sie 01.04. to.roczek bedziemy swietowac dopiero 06.04. Prezenty kupione juz czekaja na pakowanie, tylko ja caly czas jestem w rozterce czy dam rade pojechac. To prawie 200 km w jedna strone, czyli prawie 400 km w dwie, a z uwagi na moja chorobe lokomocyjna ja mialabym byc kierowca...
Do tego od wczoraj mam klucia/pobolewania w dole brzucha tuz nad wzgorkiem lonowym i nie wiem czy to ciazowe czy wzdecioweNo i ciagnie mnie brzuch przy zmianie pozycji z boku na bok i przy wstawaniu z lozka, ale to akurat chyba normalne...
Spokojnego i pozytywnego dnia dla wszystkich -
Cześć,dziewczyny,melduję się,że jestem,nie dałam rady nadrobić wszystkiego,co pisałyście i dzisiaj też pewnie nie dam rady.Wciąż ogarniam nowe mieszkanie,ale jest już coraz ładniej
.
Z nowości u mnie to takie,że zaczęłam puchnąć-musiałam zdjąć obrączkę (to już się prawie nie udało),bo z palcem już robiło się nieciekawie,kostki i łydki obrzmiałe,wczoraj ciężko mi było złożyć nogę do wyższego,zapinanego na suwak buta.Macie na to jakieś sposoby?czy po prostu trzeba to przeżyć?
Lekarzowi zgłoszę to dopiero za tydzień.
Wyszło mi też jakieś uczulenie koło ust,nie umiem sobie z tym poradzić.
No i...jestem duża.Tzn.brzuch mam duży.Nie dorobiłam się jeszcze dużego lustra,ale wczoraj zobaczyłam całą moją postać u rodziców i nie mogłam uwierzyć,że to ja.Sama nie czuję,aby był aż tak wielki,ale mąż twierdzi,że ostatnio faktycznie mocno przygalopował.Nie przeszkadza mi to,skóra na brzuchu wciąż jeszcze daje jakoś radę.Poza tym niewiele jestem w stanie z tym zrobić,to raczej nie kwestia diety,cała wciąż jestem szczupła,tylko piłka rośnie (no dobra,dupa trochę też),dlatego zastanawiam się,ile w związku z tym waży Artur.
U mnie +12kg,zważyłam się wczoraj u rodziców.
Zaczynam zaraz dzień,chciałabym już móc wstać i nie mieć tu nic do zrobienia,ale na swoim przyjemnie się robi.Jeszcze trochę.
Ściskam Was wszystkie i życzę pięknego dnia!weronikabp, Mucha, nutka, Agusia2312, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, dziś musi być dobry dzien
Za chwilę fryzjer, potem manicure, a co tam, trzeba się trochę zrelaksowaća potem jedziemy na USG, strasznie się cieszę, że zobaczę moją Malutką.
Dobrego dnia wszystkim!
Martynika wrzuć jakieś foty z Twojego nowego domku)
Nalka, Agusia2312, evas lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, dziś muszę wreszcie coś zrobić, bo niestety wczorajszy dzień był Dniem Wielkiego Leniwca... W weekend mam gości, więc tym bardziej powinno mnie to zmobilizować.
Weronika, obejrzałam "pierwszy krzyk" - tym bardziej wiem, że koniecznie, ale to koniecznie chcę rodzić w Domu Narodzin.
Miłego dnia wszystkim!weronikabp lubi tę wiadomość