MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
karolina1990 wrote:A ja pomyślałam o tym dziś gdy i mnie słońce w samochodzie oślepiło
co prawda mamy nosidełko/fotelik z daszkiem ale po co niepotrzebnie tym zakrywać dziecko. Tylko niewiem gdzie takie coś jest- w zwyczajnych sklepach dziecięcych...?
W razie czego na allegro jest dużo:
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=qd&string=ZAS%C5%81ONKI+OS%C5%81ONKI+PRZECIWS%C5%81ONECZNE&search_scope=category-18685 -
NataliaK właśnie wiem ze to niebezpieczne lekarz kazal bardzo obserwować ruchy. Ale czytalam ze do 35 tc przewaznie jest juz ok. Teraz wizytę za 3 tygodnie będę miec i od tej wizyty ktg będę miała. potem co 1-2tygodnie wizyta. Wiec pewno więcej niż 4 ich miec nie będę.
opowiadał mi gin, ze robili cc wczoraj kobiecie,bo dziecko przy obrocie zawiązało na supeł pepowine. Tak mocno ze lekarz nie był w stanie rozwiązać tego.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAISAK wrote:NataliaK właśnie wiem ze to niebezpieczne lekarz kazal bardzo obserwować ruchy. Ale czytalam ze do 35 tc przewaznie jest juz ok. Teraz wizytę za 3 tygodnie będę miec i od tej wizyty ktg będę miała. potem co 1-2tygodnie wizyta. Wiec pewno więcej niż 4 ich miec nie będę.
opowiadał mi gin, ze robili cc wczoraj kobiecie,bo dziecko przy obrocie zawiązało na supeł pepowine. Tak mocno ze lekarz nie był w stanie rozwiązać tego.
Weeeeeź nie strasz mnie tuja się boje takich akcji pępowinowych. Niby mój ma już nie zmieniać pozycji tak się z nim dogadałam ale! wiadomo że może być różnie
-
nick nieaktualny
-
Wkładki laktacyjne też mam z Nuka, bo się połasiłam na druga paczuszkę. I jeszcze jakieś mam od bratowej, bo nie używała. Gaci jednorazowych 10 par. Podkładów poporodowych 20 sztuk, oby starczyło.
Was przepuszczają a mnie dzisiaj próbowali dwa razy z miejsca zwalić. Musiałam płaszcz odpinać, wtedy się odczepili. Dziewczyny w autobusie dyskutowały, że koleżanka ślub bierze w 4 lub 5 miesiącu i lipa, bo pewnie widać będzie i się nie pobawi. Aż się wtrąciłam i powiedziałam, ze niekoniecznie musi być widać, bo ja np. jestem w 8 miesiącu.
I w ogóle hemoglobina kurde.. 10,4. No lipa na całego. Chyba naprawdę już przesadzam z tymi biegami przełajowymi. W końcu jestem na zwolnieniu.
Galanea - to jest wstrętne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2014, 18:47
-
Martynika wrote:Wow, topa, trochę tego masz, śliczne
.
Dziewczyny, uwaga, uwaga, ciąg dalszy historii z firmą kurierską k-ex!
Po tym jak napisałam wczoraj skargę na tego kuriera, przyszedł do mnie pół godziny temu kierownik tych wszystkich kurierów (przystojny, skubaniec i wygląda na bardzo w porządku gościa). Opowiedziałam mu jak to wszystko wyglądało, pojęczałam, postękałam, pomarudziłam, że jak ja taką dziurę bym mogła sama zrobić, że ja w ciąży, siły tyle nie mam, słaba, proszę usiąść, napije się pan soczku? ależ pan musi być zapracowany... a my to mieszkanie niedawno odebraliśmy, wie pan ile jest wydatków, a wczoraj co nie spojrzałam na tę dziurę to zalewałam się łzami, chce pan pomarańczowy, czy multiwitaminę?
Wyszczerzył się cały, dziękował ładnie, pooglądał pudło, telewizor, przeprosił za kuriera roboczo tu przez nas zwanego debilem, że to dobry chłopak jest, że długo go zna, że nie wie, co go ugryzło, do porządku go doprowadził, a ja jestem naprawdę bardzo miła i takie dyskusje oczywiście nie były potrzebne, itd., itp.
Na koniec wykonał parę telefonów, zapytał osoby po drugiej stronie słuchawki, co ma wpisać w tym protokole, żeby UZNALI MI REKLAMACJĘ, spisaliśmy jeszcze raz protokół i zapewnił, że zwrócą mi pieniądze, albo przyślą nowy telewizor ze sklepu. I że znów ten uszkodzony telewizor przyjedzie zabrać ten sam kurier, ale gdybym miała tylko jakieś zastrzeżenia, to mam dzwonić bezpośrednio do niego.
Będę tylko musiała na to poczekać, no, ale już wiadomo, jaki będzie finał tej sprawy i żebym się nie martwiła.
NO NIE WIERZĘ, ŻE TO SIĘ MOGŁO MIŁO ZAKOŃCZYĆ! Ale jestem mile zaskoczona. Oby tylko faktycznie koniec był taki, jak zapowiedział mi Pan Kamil kierownik kurierów.
Kochana to super ze się udało tyle nerwów i strachu przez nie uwagę gamonia któremu spadł najprawdopodobniej tv, a teraz mniej pozytywne informacje jeśli oni wypłacają tak jak słyszałam o nich to ok 90 dni gnojki przeczymuja. Poproscie o nowy tv powinno być szybciej bo to sklep na ich wniosek wyślę, a oni rozliczą sie z nimi. Monituj, atakuj sklep i pana przedstawiciela dzwoń 3 razy w tygodniu zeby mieli cie dość i szybko załatwił sprawę. A i co ważne zaczni notować z kim i kiedy rozmawialaś tak z autopsji podsuneMartynika lubi tę wiadomość
-
Wiecie chyba w przyszłym tygodniu zacznę prać i prasować ciuszki mam torby próżniowe i ładnie w nie poukładam. Bo jak zrobi się naprawdę ciepło to szkoda będzie mi ślęczeć nad żelazkiem zamiast w parku z książką, zawsze jak robiło się na tyle ciepło aby siedzieć z książką na ławce to z dzieciakami szliśmy na rolki lub rowery.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
mój m jest zaascynowany tymi tortami - głupek
ja właśnie nadrobiłam Was bo dopiero wróciłam z placu zabawpogoda genialna, cieplutko i milutko - tak trochę jakby przed burzą ale na razie nie widać skąd by tu miało padać
moja mama też dzisiaj wparowała sprzątać i też mi z tym głupio ale wiecie co? gdyby nie mama to ja bym sama z tym wszystkim się nie uporała chyba bo dla mnie pół godziny przy zmywaniu naczyń i już koniec roboty na cały dzień - tak bardzo źle znoszę jakikolwiek ruch... masakra, w pierwszej ciąży wszystko robiłam sama do ostatniego dniaposprzątałyśmy kuchnię, tzn ja zmywałam co wpadało do zlewu a mama wszystko dookoła. Jutro reszta domu
tak się umęczyłam tą pracą w kuchni, że ledwo dolazłam do sklepu, który może w linii prostej ok 800m jest. Doleźć dolazłam ale z powrotem było już dużo gorzej... pod blokiem jak runęłam na ławkę na placu zabaw to już wstać nie mogłam. Kazałam m przynieść zabawki do piachu dla Michałka i tak z nim na tym placu zostałam tzn z Michałkiem. Chyba ok godziny siedziałamcoś ja czuję, że ja do tego terminu to nie dotrwam
oby tylko szybko maluch wyskoczył, żeby już się nie męczyć podczas porodu za mocno
hihi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2014, 19:21
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
AISAK wrote:Hejka, ja po krotce, wizyta ok, mala rośnie zdrowo- chociaż psiteczki pokazać nie chciala. 1527g wazy. Niestety ułożona posladkowo- czułam ze wczoraj wieczorem zmieniła położenie. lekarz nastraszyl zeby obserwowac nadmierne right a nastepnie bezruch dziecka , grozic to moze okreceniem luv splataniem pepowiny. Maz jak tylko wyszliśmy kazał się przeszkolić co to śpioch, kaftanik , pajac:) wiec po świętach biorę się za pranie żeby był spokojny.
Przeplywy ok, łożysko ok, szyjka ok, serducho super.
Teraz zmykam na ur kolacyjke.
Hmm, mój mały np. dziś jak siedzę, mało się rusza, prawie wcale. poszłam się położyć i szalał, no i jest bezruch, a potem bardziej gwałtowne ruchy, bądź tu mądry. ale mam nadzieję, że wynika to ze zmiany pozycji (mojej). no nie powiem, zestresowałam się.
-
nick nieaktualnyNalka wrote:Na pobolewanie gardła mogę wziąć Apap? Boję się żeby się nie rozkręciło na dobre..
Nalka jako aktualnie chora ciezarowka radze Ci przeplukac gardlo woda z sola na bol gardla,mi pomoglo
Ja nie biore zadnych apapow itp, ciagne domowe sposobyWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2014, 20:43
monalisa lubi tę wiadomość