MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynika wrote:Tutaj też się poniekąd zgodzę, bo domyślam się, o co Ci chodzi. Tzn. jeżeli chrzestnym ma być ktoś, kto będzie miał świetny kontakt z dzieckiem, będzie dawał mu ogrom miłości, czasu, zaangażowania, itd., to właśnie to może być priorytetem, czynnikiem stojącym ponad kwestiami religijnymi, chociaż to z nich tak naprawdę wynika istota bycia rodzicem chrzestnym.
Super osobą dla dziecka można być i bez tego, chociaż oczywiście każdy wybiera i postępuje według własnych wartości i poglądów.
No i właśnie o to chodziło mi kiedy napisałam, o błędnym myśleniu, chrzestny wybrany w Kościele katolickim w czasie sakramentu Chrztu Św. to nie ma być ktoś tylko od super zabawy.. kontaktu i pokrewieństwa itd. chodzi mi dokładnie o to.. to nie jest istotą..wyboru chrzestnych..
Ale oczywiście są różni ludzie i dla niektórych CHRZEST ŚW. będzie tylko chrztem czyli formalnością i chrzestni też będą wtedy wybierani wg innych kryteriów
Każdy z nas ma własne życie i Wolną Wolę i kieruje się w życiu tym co dla niego jest najważniejszeWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2014, 22:14
nutka, sunset lubią tę wiadomość
-
Kochana poszerzaliśmy wejście do kuchni - masakra mąż musiał zrobić nadproża itp - szok 4 taczki gruzu wyjechały
trzeba było to zrobić bo gość w poniedziałek płytki przychodzi robić
U nas wiecznie remont już nie mogę patrzeć a tu jeszcze dwa okna do wymiany i też będzie musiał poszerzyć otwór i znów gruzDziś trochę ogarnęłam jutro wszystko trzeba wyciągnać i myć wszystko w szafkach
A ja już nie ma tyle siły trochę porobiłam i brzuch od razu twardy
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
I jeszcze jedno słowo moje w tym temacie ;/
Podziwiam właśnie takie osoby jak Martynika za to, że potrafi żyć w zgodzie ze sobą i ze swoimi wyborami.. skoro wie, że nie jest praktykująca i do Kościoła nie chodzi to potrafi powiedzieć "nie" na propozycję bycia chrzestną, to jest świadome i dojrzałe..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2014, 22:21
nutka, sunset lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny kopiuje to co pisalam na III trymestrze nie mam sil na nic jelitowki ciag dalszy
A wiec my dzis po wizycie wszystko dobrze. Chociaż ja szlam jak na ścięcie bez entuzjazmu wszystko przez tego wirusa. Kurcze w trakcie badania myskalam ze narobie tak mi jezdzilo po jelitach.
Wiec ktg ok puls 160-140 tak sie wachal. Napiecia maicy nawet do 60 wskazywala skala, szyjki tez bez zmian. Natomias coreczka zrobia niespodziankę jak tylko gin przyłożył usg to pokazala nam bułeczkę i odrazu iskierki w oczach sie mi pokazały. Mala waży 1780 gram wymiary o tydzien do przoduAle jestem szczęśliwa matko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2014, 22:30
Martynika, weronikabp, czekajajaca, Galanea, nutka, Agusia2312, Limerikowo, Nalka, Paulina1986 lubią tę wiadomość
-
Topa, a musisz Ty to wszystko robić?
Nie da rady kogoś zorganizować do pomocy? Zarobisz się, dziewczyno, a jeszcze wokół pewnie pełno kurzu, brudu, masakra.
Tusia, dzięki, wydaje mi się po prostu, że to uczciwe, zwłaszcza, że wiem, jak poważne ma do tego podejście mąż kuzynki. Bo jej podejście jest takie... no, właśnie, "zostaliście nam tylko wy z rodziny, to nic, że do kościoła nie chodzicie, tylko się z tym nie obnoście, ok?".
Odbieram to jako brak szacunku do poglądów własnego męża, przed którym miałabym udawać, jak również brak szacunku do mnie, bo to nie jest kwestia tego, czy lubię dżem śliwkowy, czy brzoskwiniowy, tylko sprawy dość fundamentalne, a ona oczekuje ode mnie zachowań niezgodnych z tym, co uważam. Jakby oboje mieli lajtowe podejście na zasadzie - chrzcimy, ale jakoś się w to specjalnie nie wczuwamy, a was lubimy, stąd ta decyzja, to chyba lepiej byłoby mi to zrozumieć, niż to, jaka sytuacja była faktycznie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2014, 22:35
weronikabp, monalisa lubią tę wiadomość
-
Monalisa, super, że z Malutką wszystko w porządku
. Niestety, ta natura zsyła na nas różne "plagi", ale na szczęście zazwyczaj bez szkody dla dziecka, jesteśmy po prostu dobrym "buforem", grunt, żeby to wszystko przetrwać. Dużo siły!
monalisa lubi tę wiadomość
-
Tusia, to rzeczywiście bosko musi wyglądać -taka cielna Mamusia:)
Ah... Święta tuż tuż. Z 2 sałatki, flaczki i 2 ciasta robić będę. Wedline teść da. Tyle starczy. Chlebek się kupi i będzie na przegryzke miedzy goscinami:)
A wy coś szykujeta?Tusia84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAISAK wrote:Tusia, to rzeczywiście bosko musi wyglądać -taka cielna Mamusia:)
Ah... Święta tuż tuż. Z 2 sałatki, flaczki i 2 ciasta robić będę. Wedline teść da. Tyle starczy. Chlebek się kupi i będzie na przegryzke miedzy goscinami:)
A wy coś szykujeta?
Ja juz w koncu nie wiem czy jade w rodzinne strony czy zostaje w domu ze wzgledu na remont ktory moze sie rozpoczac w kolejnym tyg. Szczerze wole opcje wyjazdudo tesciowki
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Ja jestem i sama nie wierze w dzisiejszy bieg wydarzen
pojechalismy zamowic mebelki i walczylam o rabat...mielismy czekac do 6 tygodni na dwa pierwsze elementy i po 3 miesiacach zamowic dwa kolejne zeby nie wydac kupy pieniedzy na raz. Rabat jakis tam udalo sie wyczarowac, ale nic na tyle imponujay, zebysmy mieli wszystkie mebelki na raz zamawiac, a dodatkowo okazalo sie ze od maja jest nowy cennik i kazdy ement drozeje srednio o 100 zl. No i stanelismy przed dylematem czy oplaca nam sie czekac i zaplacic ok.300 zl wiecej za dwa elementy zamawiane pozniej. Nagle Pania w sklepie olsnilo i mowi, a moze kupia Panstwo taniej te mebelki z ekspozycji? No wiec zabralismy sie za ogladanie i byly w idealnym stanie (dwa elementy), a na pozoste dwa jeszcze dostalismy z rabatem i w ten sposob oszczedzilismy uwaga...ponad 500 zl i mamy juz dwa elementy mebelkow w domu
Wracalismy do domu i spotkalismy znajoma, ktora prowadzila wozek taki jak chcielismy kupic, a ona mowi, ze chyba planuja go sprzedawacszybciutko podchwycilismy temat i moze sie uda od niej kupic w dobrym stanie i znowu zaoszczedzic (zobaczymy)
Tusia ja taka moskitiere mam w zestawie do lozeczk i zastanawialam sie tylko jak bedzie z doplywem powietrze jak tak mala pozaslaniam.
Dobrze, ze wizyty ok...Karolina faktycznie cos sie nie odzywa po wizycie.
Ale sie rozpisalam, mam nadzieje, ze wszystko zrozumiecie bo na telefonie ciezko to wszystko sie opisuje.AISAK, Galanea, NataliaK, Tusia84, weronikabp, czekajajaca, nutka, sunset, monalisa, Paulina1986 lubią tę wiadomość
-
Monalisa, cieszę się, że wszystko dobrze na wizycie i malutka zdrowa
Tobie również życzę szybkiego powrotu do zdrowia bidulko.
Mucha to niezłe zakupy wyszły, czekamy na zdjęcia, jak już będą mebelki
No i faktycznie, czekamy na wieści od Karoliny, mam nadzieję, że wszystko ok.
Czy Wasze dzieciaczki często mają czkawkę? Moja Niunia ma codziennie i już śmieszy mnie to "pukanie" w dole brzuchaweronikabp, Mucha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
u mnie właśnie teraz mały ma czkawkę
wczoraj też miał. pewnie ma codziennie tylko nie codziennie to zauważę
mąż chrapie - miał dziś ciężki dzień - migrena go dopadła...
Ja nadrabiałam Was bo strasznie się rozpisałyścienie skomentuję nic bo nie pamiętam już co bym chciała skomentować oprócz kościoła bo to może i bym skomentowała ale nie chcę na nowo tematu poruszać
o a jednak parę rzeczy mi się przypomniało
myślałam o takiej moskitierze baldachimowej ale jeszcze nie zdecydowałam się
ciekawe jak tam u Karoliny...
Mucha super, że udało się taniej
Tusia ja bym wzięła tą huśtawkę, niedrogo a jest naprawdę super. Z doświadczenia wiem, że większe dzieci nie chcą już w takiej huśtawce się bujać. Mój synek waży 13,5 kg i nie wyobrażam sobie, żeby miał się jeszze w czymś takim bujaćon woli taką na placu zabaw huśtawkę
a teraz idę spaćdo jutra
Mucha, Galanea, Tusia84, monalisa lubią tę wiadomość
-
Martynika wrote:Tutaj też się poniekąd zgodzę, bo domyślam się, o co Ci chodzi. Tzn. jeżeli chrzestnym ma być ktoś, kto będzie miał świetny kontakt z dzieckiem, będzie dawał mu ogrom miłości, czasu, zaangażowania, itd., to właśnie to może być priorytetem, czynnikiem stojącym ponad kwestiami religijnymi, chociaż to z nich tak naprawdę wynika istota bycia rodzicem chrzestnym.
Super osobą dla dziecka można być i bez tego, chociaż oczywiście każdy wybiera i postępuje według własnych wartości i poglądów.
Muszę się z Tobą zgodzić, my chrzestnych dla Zuzy wybieraliśmy właśnie pod tym kątem. Kto będzie w stanie się nią zaopiekować w razie gdyby nas przedwcześnie zabrakło. Nie chodzi mi o to, że mieliby ją przygarnąć do siebie, ale o to by jej doglądali, żeby zależało im na niej i interesowało ich co się z nią dzieję, żeby nie była zostawiona sama sobie. Na razie mam wrażenie, że wybraliśmy dobrze. Na drugim planie było dla mnie częstotliwość uczęszczania do Kościoła, bo tak jak któraś z Was napisała ilu jest takich "wierzących", którzy co niedzielę, że tak powiem, podpisują listę w Kościele, a ich życie jest dalekie od życia w wierze. A prawdę mówiąc nie wiem, czy moja Zuzka kiedykolwiek pojmie na czym polega wiara, a tyle ile jesteśmy w stanie, przekażemy jej sami.
Tusiu, z całym szacunkiem i moją sympatią do Ciebie, ale nie uważam, żebym błędnie rozumiała podejście do Chrztu Św i wyboru Chrzestnych. Zuzkowi chrzestni są praktykujący, ale powiem kolokwialnie, nie wybraliśmy ich po to, żeby przychodzili i uczyli Zuzę pacierza, albo tłukli jej do głowy, że ma żyć zgodnie z przykazaniami, wydaję mi się, że to przede wszystkim obowiązek rodziców, którzy decydują się wychować dziecko w konkretnej wierze...
Ech, ciężki temat... Jednak przychylę się do opinii NataliK i uważam, że tyle racji ile osób i nie podjęłabym się twierdzić, że ktoś błędnie coś rozumie, bo każdy rozumuje w zgodzie z własnym sumieniem. Amen
Wpadam tu nocą, wtrącam swoje "trzy grosze", gdy wszyscy śpią i nie mogą ze mną polemizować i uciekam. Chyba przestaniecie mnie lubićSłodkich snów dziewczynki :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2014, 00:06
NataliaK, weronikabp, alexast, Bea_tina, Martynika, MonikaS, MonikaS, azi, czekajajaca, monalisa, Nalka lubią tę wiadomość
-
Wczoraj po wizycie juz mi sie nie chcialo nic, padlam na lozko i zasnelam
no wiec moja Oliwia bez watpienia jest Oliwia- takie zblizenie mi zrobil ze ho ho
wazy ok 1750- 1800 g. termin pokrywa sie z terminem OM. Jak juz chcielismy popatrzec w 3 D to sie chyba zawstydzila- jedno zdjecie buzki dala sobie zrobic, potem zakryla sie raczkami. W pon mam wizyte u mojego gina to sie dowiem jak moja szyjka i podpytam ile mi mniej wiecej " daje czasu".
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2014, 07:00
weronikabp, alexast, AISAK, Bea_tina, Mucha, Martynika, monaaa, nutka, czekajajaca, Agusia2312, monalisa, Limerikowo, Nalka, Paulina1986, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Monalisa i Karolina - dobrze, że córcie zdrowo rosną
Muszko gratuluję taniego zakupu
Dziewczyny czy puchnął wam ręce? To, że nogi w ciąży puchnął to wiem, a co z rękami? Od kilku miesięcy nie mogę nosić obrączki bo mi puchnie dłoń, od wczoraj już mam całą rękę spuchniętą. Dzisiaj zaczęła boleć. Nie mam pojęcia o co chodzi. Nigdzie się nie uderzyłam.Mucha, monalisa lubią tę wiadomość