MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczynki
ja dziś od godz. 17 leżę i nie wstaję. Przemęczyłam się ostatnio i teraz leżę ze spuchniętymi kończynami. Oby mi do rana przeszło, bo do pracy trzeba iść.
Już nie mogę się doczekać świąt - 2 dni wolnegotylko znając siebie, to pewnie w sobotę będę do późna w kuchni urzędować, aby wszystko przygotować. A potem tylko jedzenie i odpoczynek
-
nick nieaktualnyevas wrote:Cześć dziewczynki
ja dziś od godz. 17 leżę i nie wstaję. Przemęczyłam się ostatnio i teraz leżę ze spuchniętymi kończynami. Oby mi do rana przeszło, bo do pracy trzeba iść.
Już nie mogę się doczekać świąt - 2 dni wolnegotylko znając siebie, to pewnie w sobotę będę do późna w kuchni urzędować, aby wszystko przygotować. A potem tylko jedzenie i odpoczynek
evas lubi tę wiadomość
-
weronikabp wrote:Pytanie do dziewczyn z detektorami, czy slyszalyscie ostatnio serducho nisko pod pepkiem? ja dzis pierwszy raz, nie wiem co to znaczy? Ze leży poprzecznie?
U położnej zazwyczaj serduszko łapiemy własnie pod pępkiem, albo z prawej strony.weronikabp lubi tę wiadomość
-
weronikabp wrote:Oszczędzaj sie kochana, te nogi nie wyglądały dzis dobrze
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Tak, Róża, zorientowałyśmy się z sunset już jakiś czas temu. :] Łożysko o stopniu 0 miałam w 30 tygodniu i 4 dniu, może przez tydzień się coś zmieniło.
Sunset Nadia przez 10 dni przybrała 150gram. Także rośnie prawidłowo, w swoim tempie. I Twoje dzieciątko na pewno również.A chodziłaś do różnych lekarzy, żeby spojrzeli na was?
Weronika, a może już jest z powrotem główką w dół?;>
Wiecie, że jesteśmy stare baby, a większość z nas może już być babciami?Macie tu newsa: http://www.pudelek.pl/artykul/65958/wielka_brytania_12-latka_urodzila_dziecko_13-latkowi/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2014, 22:55
weronikabp lubi tę wiadomość
-
tak Weronika pozycja detektora ponizej lub kolo pepka u mnie sie zgadzala pare dni temu jak sprawdzalam Mala bo cos za cicho wg mnie siedziala
rzeczywiscie trzeba duzo pic tak u mnie schodzi chyba 2 l plus nawet, cukrzycy nie mam ale na picie to mnie non stop wola jak wielblada na pustyni ;--))
na szczescie nogi kolo kostek juz nie puchna tak bardzo (przyzwyczaily sie do mniejszej wilgotnosci i wyzszej temp)i w lydkach staram sie polegiwac i zimny prysznic tez ok im robi
ja mialam na 34tydz lozysko stopien 1) zatem tez niezle z tego co ginka mowila
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2014, 23:02
evas, weronikabp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam się i żegnam
Jestem wykończona dzisiejszym dniem..
Bo trochę się nalatałam dzisiaj (wiem, że mi nie wolno) ale jeśli trafię znowu do szpitala z powodu braku reakcji na antybiotyki to już nic nie zrobię.. więc byłam dzisiaj z mężem we Wrocławiu po szafy.. sama droga mnie wymęczyła.. bo musieliśmy jechać wielkim busem żeby wszystko zabrać, a że godzina była późna to musieliśmy szybko latać.. i tak połowy rzeczy nie kupiłam bo nie było czasu
Dobre wiadomości są takie, że szafy kupione i przyszła dziś wreszcie kołyska..nie wiem czy mój m się wyrobi ale wymyślił.. że jutro pomaluje pokoik i w sobotę skończy.. ale przed samymi świętami to ja nie wiem czy chcę to malowanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2014, 23:42
-
Róża wrote:Ech Kota ja to pod mojego nawet nie ustawiam USG bo to nie ma sensu. Jego zresztą to nie kręci, a ja w sumie też nie mam takiej potrzeby, żeby oglądał to na żywca. Na początku myślałam, że faktycznie może będzie chciał chodzić, ale dla niego to zwykłe lekarskie wizyty. Nawet jak ze mną pojedzie to czeka pod gabinetem, pytałam czy chce wejść, gada, że niekoniecznie więc ja nie naciskam
Raz był, bo go lekarka wciągnęła, to się śmiał. JA w sumie też, bo my tacy ckliwi nie jesteśmy, ale faktem jest że bardzo dużo dziewczyn przychodzi z facetami i idą wspólnie na wizytę.
No faceci sa beznadziejnimoj byl ze mna na I i II USG genetycznym i na III tez chcial isc. Chociaz ciazy nie przezywa jakos specjalnie albo nie okazuje emocji. No ostatnio mala go skopala jak mnie obejmowal wiec byl strasznie zdziwiony, ze ma tyle sily. I raz na imprezie jak sie zrobil to przedstawial wszystkim nasza nienarodzona corke
co bylo nawet slodkie, ale tak na codzien to raczej o nic nie pyta, nie gada do brzucha ani nic. Chociaz wiem, ze bedzie fantastycznym ojcem i ze bardzo chcial dziecka. Mysle, ze pierwsze poronienie tak na niego wplynelo, bo wtedy strasznie cieszyl sie z ciazy, wszystkim chwalil, kladl reke na brzuchu w 3 miesiacu probujac wyczuc ruchy
itd. Dosc mocno to przezyl.
Limerikowo, maggda, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Kota moim mezem po stratach (2x) tez targaja silne emocje:strach przede wszystkim i niepewnosc, pragnienie by bylo juz dobrze i bez komplikacji
czytalam ze mezczyzni moga nie okazywac wcale emocji czy to dobrych czy zlych ale to nie znaczy ze nie przezywaja ciazy oraz samopoczucia partnerki
troche jakby zamykaja sie ze swoimi starchami w sobie by naszych nie potegowac.. a roznie moze sie to objawiac moj maz np 1 trym kiepsko spal i jak ja szlam do toalety to on od razu sie budzil pytajac czy wszystko w porzadku? w 2 trym juz spal i 3 tez spi ale czujnie, a po kazdej wizycie-scan, ktg mowi wprost ze czuje spokoj psych
po 1ej wizycie w szpitalu-Cork, total beznadzieja serwisu plus strata czasu 2.40 na wywiad i scan to skarzyl sie w pracy kolegom na "shit service", brak gina etc
w 20 ktoryms tyg jak zlapal mnie skurcz i sie wydarlam po 6 : skurcz!!!kopiac koldre to powiedzial ze go sparalizowalo poczul jakby mu serce na chwile stanelo doslownie ze strachu,bo od razu pomyslal, ze porod przedwczesny (notabene bratowa tak samo miala i tak samo brat moj zareagowal)
moj o mnie sie strasznie boi, ost b naciskal na ma mame, prawie zadzwonil z awantura do niej by przestala nianczyc 30letniego syna i jego partnerke i jego 2 dzieci a zajela sie corka (po klopotach w zaawansow ciazy) w ciazy na 2/3 dni wpadla z wizyta do Poznania
mama to ok na szczescie odebrala ze sie troszy on o mnie i jest "b opiekunczy i bombowy" i fakt pity moze u mnie tez rozliczac, no i w sumie ok wyszlo zjawila sie na 2 dniWiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2014, 00:07
weronikabp, Kota lubią tę wiadomość
-
Kurczę, piszecie o tym stopniu dojrzałości łożyska i trochę mnie to zastanowiło. Nigdy na to uwagi nie zwróciłam, ale u mnie już w 25tc lekarka wpisała II stopień, a w szpitalu jak byłam w 27tc, lekarz powiedział "no, możemy już chyba wpisać II". Tydzień później moja lekarka też wpisała II. Nikt mi nawet słowa na ten temat nie powiedział. To normalne? Nie za wcześnie ten II stopień? Kompletnie się nie znam.
-
Mi 2 kwietnia lekarz wpisała 2/3 stopień dojrzałości.
Dziś całą noc spalam jak zabitaznowu jakieś głupie sny miałam.
Musze poszukać mojej torby, i ją uprać żeby mieć sie w co spakować.
Zachciało mi sie kaszy mannej, ale nigdy mi jeszcze nie wyszla haha moze tym razem
Miłego słonecznego dnia Dziewczynyweronikabp, Galanea lubią tę wiadomość
-
Hej, ja czuję się jakby mnie w nocy walec przejechał, wysiadłam wczoraj emocjonalnie i niestety przekłada to się na mój dzisiejszy stan
Miłego dnia Wam życzę, ja zbieram się z Zuzą na rehabilitację i zajęcia logopedyczne, chociaż wolałabym polenić się jeszcze w łóżku. -
hej. Jak tak mowicie o tych lozyskach to ja mam na wypisie ze szpitala stopien II. Bardziej niepokojace jest tempo starzenia- bo w piatek byl jeszcze stopien I. Ale skoro nie zwrocili mi na to uwagi to nie bede sie nakrecac
milego dnia !
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyznalazłam coś takiego:
Skala Grannuma używana jest do oznaczenia stopnia dojrzałości łożyska. W skali tej wyróżnia się cztery stopnie:
0 – początek ciąży
1 – około połowy czasu trwania ciąży
2 – trzeci trymestr ciąży
3 – około 39 tygodnia ciąży
Pomiaru stopnia dojrzałości łożyska dokonuje się w badaniu USG, podczas którego należy ocenić ilość odkładających się w łożysku złogów włóknika i wapnia.
U mnie tydzień temu był 2 a w poprzednim badaniu 1, więc chyba jest ok.
Ale też się tym jakoś stresuję.
Galanea, Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość