MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynika sama Ci polecalam Hamele, ale nie wiedzialam nawet ze ona jest tez na Karowej
Moja mala caly czas poprzecznie ulozona bo czuje jak mi na boki ciagnie brzuch i cale podbrzusze...srednio przyjemne uczucie
Karolina a co u Ciebie?
Oczywiscie kciuki za wizyty i USG zacisniete mocno!!!
Maggda a jak u Ciebie z goraczka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 08:12
Limerikowo, weronikabp, monalisa, Martynika, Galanea, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Evas dzięki
zobaczymy co tam się u małego dzieje. Dzisiaj mój Michaś będzie pierwszy raz sam z moją teściową. Zawsze moja mama go pilnowała a dzisiaj nie może. Czuję się jakbym go pierwszy raz do przedszkola miała zaprowadzić hihi chociaż zna babcię dobrze, ale nigdy u niej sam nie zostawał
próba sił
po wizycie go odbiorę - będzie krótko
Mucha, monalisa, evas, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny powodzenia na wizytach, moje usg o 18, wcześniej jedziemy po fotel, wybrałam fotel do karmienia, będzie babciny w biało-szarą kratę
Dziś śniło mi się że karmiłam, ale szczegółów nie pamiętam. A szkoda
Mam nadzieję, że dziś będzie lepsze samopoczucie, bo na razie ciężko mi się obudzić.Mucha, NataliaK, Limerikowo, monalisa, evas, Galanea, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Mucha wrote:
Moja mala caly czas poprzecznie ulozona bo czuje jak mi na boki ciagnie brzuch i cale podbrzusze...srednio przyjemne uczucie
A właśnie Muszko niekoniecznie! Czuję ruchy jednocześnie z lewej i prawej strony brzucha. Myślałam, że ma pozycję poprzeczną. Poszłam na usg i co widzę? Mała głowa w dół i macha wszystkimi kończynami. Dupsko na prawo noga na lewo. Teraz też czuję takie same ruchy - być może rzeczywiście się poprzekręcała ale kto to wie.Limerikowo, monalisa, weronikabp, evas, Galanea, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Monika i Weronika - trzymam kciuki za wizyty
Co do ruchów to ja od początku czuje je na dole. Mały od początku był bardzo nisko. Wczoraj tak dokazywał, że myślałam,że zwariuje. Obracał się jak mama w łóżku raz na lewo raz na prawo. Jak siedziałam u ginekologa to miałam wrażenie, że dotknęłam jego ramienia w trakcie przekręcania sięogólnie co rano jak się obraca to mi jeździ po jelitach i od razu zaliczam kibelek.
Ogólnie się tym nie przejmuje, bo moja mama też tak miała z moim bratem.
Oj ja się dzisiaj bardzo źle czuje. Jestem cała opuchnięta, słaba. Najchętniej bym przespała cały dzień, ale niestety nie mogęweronikabp, evas, Galanea, Agusia2312, MonikaS lubią tę wiadomość
-
Moja mala szaleje na dole jak w cyrku
, a wiem ze jest glowkowo juz ułożona choc nadal mam wrażenie ze poprzecznie sobie siedzi.
Ja od 3 nie śpię za to łazienka i kuchnia lśniąceMięsko na obiadek opieczone, dzis kasza buraczki liście szpinaku no i pieczeń
Pojechałam do ZUSu i wyobraźcie sobie ze tego babsztyla nie było w terenie jest i nic nie załatwiłam no i kolejna doba będzie do dupy
Idę sie położyć kolo m biedak z nocki o 7 wrócił wziął prysznic i padł. Byle do poniedziałku bo zmienia prace i wreszcie będzie po 16 w domu tylko kurcze tak głupio wziąść opiekę nad nami tym bardziej ze to po protekcji, wiec będziemy musieli sobie jakoś poradzić -
Mucha wrote:Martynika sama Ci polecalam Hamele, ale nie wiedzialam nawet ze ona jest tez na Karowej
Pamiętam. I jestem Ci ogromnie wdzięczna za tę sugestię, czuję się bezpiecznie pod jej "skrzydłami". Ostatnio mnie trochę postraszyła, ale ja lubię być przygotowana na wszystkie ewentualności, fachowo mi wyjaśniła, czego mogę się spodziewać, itd., dobrze się z tym czuję. Bo Janilik z kolei była niewyobrażalnie miła i widziała wszystko w różowych barwach, też fajnie, ale wolę być nastawiona na coś gorszego i później miło się zaskoczyć.
One obie pracują na Karowej. Janilik mi Karową zasugerowała na tej pierwszej wizycie, potem Hamela ją poparła, obie stwierdziły, że z tymi zaleceniami powinnam tam wylądować.
Jutro powinna przyjść do mnie wypłata, więc dziś dokupię resztę rzeczy z Gemini i tym sposobem będę już miała wszystko (chyba). Nie mogę uwierzyć, że dziś kończę 34 tydzień, a jutro zaczynam 35. Na końcówce ten czas jakoś przyspiesza, a w pierwszym trymestrze te tygodnie się TAK WLOKŁY...
Po Arturze widać, że rośnie, wypina się tak bardzo, że aż mąż wybałusza oczy i widziałam, że dziewczyna, która siedziała wczoraj obok na SR też przyglądała się bacznie mojemu brzuchowi. Przybierał rozmaite kształty, ruchy są tak silne, że dla mnie tak w 50% aż bolesne i muszę się czasami powstrzymywać, żeby nie jęknąć w przestrzeni publicznej.
Rozmawialiśmy wczoraj z mężem na temat przeżywania porodu, tego, jak kto się zachowuje. Psycholog na SR wspominała, że reakcje kobiet czasami są mocno zaskakujące, mogą być agresywne, nieprzyjemne, wulgarne, itd.
Nie wiem, jak wygląda ból porodowy, ale ból nerki, który miałam w tej ciąży śmiało mogę nazwać najgorszym bólem w całym moim życiu, w jego najwyższym natężeniu nie jestem w stanie porównać go do niczego i przypominaliśmy sobie z mężem, jak się wtedy zachowywałam.
M. doszedł do wniosku, że byłam dzielna i raczej przeżywałam to w sobie, "po cichu", leżałam skulona i kwiliłam, jesteśmy ciekawi, czy podobnie będzie w "ten dzień".
Chętnie wrócę do tego tematu po porodzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 10:28
alexast, Mucha, Niesforna, Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Martynika tez jestem ciekawa jak bede przezywac porod, zazwyczaj z bolem musze poradzic sobie sama w sobie, ale bywa tez ze staje sie nieprzyjemna dla bliskich jak za dlugo mnie cos meczy...ale nie mam pojecia jak to bedzie.
Ciekawa jestem jak duze sa juz Wasze dzieciaczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 10:40
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny,
Nie spałam dziś pół nocy, miałam dziwne uczucie jak na miesiączkę, ciężko to opisać, ale to uczucie nie dało mi zasnąćjak wstałam myślałam że mam spokój a tu masz babo... powtórka z rozrywki.
Ja mam jutro badania i endokrynologa, jak pomyśle że znów mam przemierzyć całą Warszawę to mnie coś trafia, całe szczęście po majówce będę miała już samochód.
Co do bólu porodowego, ja jestem pozytywnie nastawiona. Wiem, że będzie bolało, ale ja ogólnie przeżyłam w życiu ''dużo bóli'' o różnym natężeniu,gdzie inni płakali na mój widok a ja tylko klnęłam pod nosem i tak mi się wydaje że po cichu na porodówce będę rzucać co lepszymi tekstami
Bądź co bądź nie nakręcam się bo wiem że to ból do przeżycia,na pewno jeden z najgorszych, ale nie łudźmy się- podstawa siedzi w głowie i nastawieniu.
Powodzenia wszystkim na wizytach!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 10:50
weronikabp, Limerikowo, Galanea, evas lubią tę wiadomość
-
Hej
Powodzenia na wizytach !
A ja wczoraj wieczorem miałam nadzieję że w nocy urodzę, bo miałam mega spięty i obolały brzuch. Potem ze 3 razy mnie chwycił ból ( podejrzewam że skurcze) no ale w nocy cisza , oweronikabp, alexast, Galanea, nutka, Agusia2312, evas, Judi2014 lubią tę wiadomość
-
Co do bólu porodowego to się nad nim nie zastanawiam, bo nastawiłam się już na tą cesarkę. Bardziej boję się, że będę miała taką jazdę jak po wycięciu wyrostka.
Czuje się tak jakbym miała zaraz zemdleć. No tragedia. Czuje się tak, jakby mi ktoś na klatkę piersiową usiadł. Pomijając to, że nie mam energii. -
nick nieaktualnyalexast wrote:Co do bólu porodowego to się nad nim nie zastanawiam, bo nastawiłam się już na tą cesarkę. Bardziej boję się, że będę miała taką jazdę jak po wycięciu wyrostka.
Czuje się tak jakbym miała zaraz zemdleć. No tragedia. Czuje się tak, jakby mi ktoś na klatkę piersiową usiadł. Pomijając to, że nie mam energii.( nie ma jak oddychać, ide na powietrze, moze się dotlenię ciut.
-
A ja dzisiaj jakoś wyjątkowo dobrze spałam. Może przez ten wczorajszy dzień słaby. I nawet tylko raz do wc wstałam, a normalnie to z 3 minimum.
Ja też nie mam pojęcia jak to jest z bólem porodowym, ale wydaje mi się że dam radę... W sensie, że nie będę krzyczeć i wrzeszczeć
Ja jestem bardzo odporna na ból, też już wiele wytrzymałam po dwóch operacjach kolana, więc myślę, że i tym razem zniosę ten ból w sobie.
Jeśli w ogóle będę mogła rodzić SN ze względu na tą swoją dyskopatią.
Okaże się we wtorek - mam neurochirurga i ortopedę. Zobaczymy co powiedzą.
Powodzenia wszystkim na wizytach i miłego dnia. Ja zaraz idę leżakować z Synkiem na balkonieGalanea, weronikabp, Agusia2312, evas lubią tę wiadomość
-
Mnie się cały czas ciężej oddycha, chociaż bywają momenty, ze nieco lepiej. może zależy jak mały się ułoży. wszystkie okna w domu pootwierane a to i tak mało. teraz przez ten miesiąc pewnie tak będzie, aż brzuszek nie opadnie. mam nadzieję tylko, że przy porodzie nie zabraknie mi tchu.
u mnie maluszek wczoraj głową w dół, a też wydaje mi się jakby kopał po dole.
a po wczorajszej akcji spałam jak dziecko, w ogóle nie wstawałam w nocy. praktycznie od 22 do 9 rano z przerwą o 7 na siku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 11:50
weronikabp, alexast, evas lubią tę wiadomość