MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMonikaS wrote:ma ma
oczywiście nie mam na myśli gili hihihi tylko te bakterie
sęk w tym, że każdy z nas ma inną odporność na poszczególne wirusy. Ja używałam aspiratora i też nic się nie działo, ale są faktycznie tacy co mogą to odchorować...
Tusia to prawda - wygodnie to jest bo dopasowujesz siłę ssania i dzięki temu aspirator jest bardziej skuteczny
a te podłączane do odkurzacza wydają mi się straszne hehehe a już nie mówiąc o tym, że żeby nosek wyczyścić to muszę aż tak się wysilać i odkurzacz wyciągać hahaha dla mnie to zabawne
a znowu te elektryczne to ja nawet nie wiem jakie to - nie miałam do czynienia z nimi
hej hej, tak jak pisałam nie ma rzeczy idealnych a swoją drogą dobrze napisała Tusia że nie trzeba wciągać tak żeby dziecku mózg wyssać tylko gile ;> j
jak sie delikatnie wciąga to zarazki zatrzymują się mniej więcej na poziomie połowy a dalsza warstwa to warstwa izolacyjna chroniąca , więc ewidentnie chodzi tu o złe stosowanie aspiratora a nie jego wadę ''fabryczną''. TO nie jest zwykła gąbka którą mamy w domu do garów tylko gąbka izolacyjna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 15:59
Tusia84, MagdaO lubią tę wiadomość
-
A no tak, znowu mam inne zdanie od Ciebie, którego nie mogę wyrazić - wybacz.
Atmosferę to ty masz specyficzną "Pani wszystko wiedząca najlepiej" i to sama zaczęłaś, że mam przedpotopową fridę.
Opisałam własne doświadczenia i jak zwykle pojawił się problem, bo Ty która jeszcze nie miałaś z tym do czynienia wiesz lepiej!
I skoro bakterie nazywasz gilami to szczerze wątpię w Twoje rozumienie.
Natalia - nie chodziło mi o sterylność, ale o to że bakterie nie są wielkości muchy i siłą rzeczy przedostają się do naszych ust z zainfekowanego nosa dziecka, i żadna gąbeczka nie jest w stanie ich na sobie zatrzymać.
Doświadczenia mam takie a nie inne (pewnie jesteśmy bardziej podatni na infekcje), ale to nie jest powód do krytyki.alexast, Martynika lubią tę wiadomość
-
Odebrałam wyniki jeszcze tylko po mocz będę musiała podjechać bo dopiero dzisiaj rano go zawiozłam.. toksoplazmoza i hbs ujemne,przeciwciał nie stwierdzono i morfologia chyba też ok. hemoglobina 13,5
NataliaK, Mucha, alexast, weronikabp, Limerikowo, Galanea, Nalka, monalisa, nutka lubią tę wiadomość
-
nikt nie mówi o takim silnym zasysaniu. jak zaczniesz stosowac to sie sama przekonasz, że czasami nie da się od razu zassać gila więc i tego powietrza możesz łyknąć... mniejsza o większość. nie chcę wszczynać awantur niepotrzebnych. każda z nas sama na sobie wypróbuje co jak działa
Martynika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiecie co dziewczyny, ja podziękuję, wrócę jak nie będzie tu wiadomo kogo, kogoś kto uwielbia psuć tu atmosferę i pisze tylko wtedy kiedy sytuacja staje się napięta aby moc dowalić głownie mojej osobie, a nie będę się już znizac do poziomu jej ostatniego wpisu. (nie jest to tylko moje zdanie ale wielu dziewczyn)
Tusia gratuluję wyników.
Tusia84, NataliaK, monalisa lubią tę wiadomość
-
ale jeszcze od gąbeczki do ust mamy jest przecież bardzo długa rurka.. więc to nie jest tez tak, że zasysamy nie wiem ile czasu.. ja wkładałam do noska pociągnęłam wyciągałam .. nie wiem czy to zależy od nieprawidłowego użytkowania fridy czy od podatności na infekcje.. ja nigdy nie miałam problemów jak już wspomniałam
-
NataliaK wrote:hej hej, tak jak pisałam nie ma rzeczy idealnych a swoją drogą dobrze napisała Tusia że nie trzeba wciągać tak żeby dziecku mózg wyssać tylko gile ;> j
jak sie delikatnie wciąga to zarazki zatrzymują się mniej więcej na poziomie połowy a dalsza warstwa to warstwa izolacyjna chroniąca , więc ewidentnie chodzi tu o złe stosowanie aspiratora a nie jego wadę ''fabryczną''. TO nie jest zwykła gąbka którą mamy w domu do garów tylko gąbka izolacyjna.
Czasami dziecko ma tak gęsty katar, że nawet aspiratorem nie jesteś w stanie mu tego wyciągnąć, i nawet po stosowaniu tych wszystkich preparatów na rozrzedzenie kataru, więc nie zawsze możesz to robić delikatnie. Nie zdarzyło mi się nigdy, nawet przy największym ssaniu, żeby gile doszły aż do gąbki i sądzę, że nie w tym rzecz. Moja córka przez pół roku praktycznie non stop miała infekcje bakteryjne górnych dróg oddechowych i straszne katary, nawet laryngolog swoim ssakiem elektrycznym miała problem z wyssaniem wszystkiego. Czasami wcale nie jest tak lekko to wyssać jak Wam się wydaje.Martynika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysunset wrote:A no tak, znowu mam inne zdanie od Ciebie, którego nie mogę wyrazić - wybacz.
Atmosferę to ty masz specyficzną "Pani wszystko wiedząca najlepiej" i to sama zaczęłaś, że mam przedpotopową fridę.
Opisałam własne doświadczenia i jak zwykle pojawił się problem, bo Ty która jeszcze nie miałaś z tym do czynienia wiesz lepiej!
I skoro bakterie nazywasz gilami to szczerze wątpię w Twoje rozumienie.
Natalia - nie chodziło mi o sterylność, ale o to że bakterie nie są wielkości muchy i siłą rzeczy przedostają się do naszych ust z zainfekowanego nosa dziecka, i żadna gąbeczka nie jest w stanie ich na sobie zatrzymać.
Doświadczenia mam takie a nie inne (pewnie jesteśmy bardziej podatni na infekcje), ale to nie jest powód do krytyki.
Już starczy ;> bo zaraz się rozpęta burza gradowa ;>
Nie ważne czy ktoś ma doświadczenie, bo ja np takowego nie mam, ważna jest wiedza i czytanie instrukcji czy nie? wcale nie czuje się głupsza bez tego doświadczenia mając wiedzę i potrafiąc czytać ze zrozumieniem:P
Co do gąbki to tak jak pisałam nie wsadzają tam gąbki która ma przepuszczać tylko zatrzymać do pewnego momentu bakterie. Jak wymieniasz za rzadko to przepuszczasz tym samym bakterie. To nie jest gąbka domowa, to specjalna gąbka na wszystkie ustrojstwa. -
Tusia84 wrote:ale jeszcze od gąbeczki do ust mamy jest przecież bardzo długa rurka.. więc to nie jest tez tak, że zasysamy nie wiem ile czasu.. ja wkładałam do noska pociągnęłam wyciągałam .. nie wiem czy to zależy od nieprawidłowego użytkowania fridy czy od podatności na infekcje.. ja nigdy nie miałam problemów jak już wspomniałam
raczej uważam, że prawidłowo używam aspiratora. przecież zasysasz te powietrze z noska swojego dziecka. Długa czy nie długa ta rurka, ale zawsze coś doleci... już dziewczyny dajcie spokój. Szkoda nerwów.
a mój aspirator to nawet żadnej gąbki nie miał. obejrzyjcie ten canpola
o taki mam:
http://allegro.pl/canpol-aspirator-do-noska-gratis-promocja-i4160650732.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 16:12
Tusia84, sunset, Galanea, Martynika lubią tę wiadomość
-
weronikabp wrote:Wiecie co dziewczyny, ja podziękuję, wrócę jak nie będzie tu wiadomo kogo, kogoś kto uwielbia psuć tu atmosferę i pisze tylko wtedy kiedy sytuacja staje się napięta aby moc dowalić głownie mojej osobie, a nie będę się już znizac do poziomu jej ostatniego wpisu. (nie jest to tylko moje zdanie ale wielu dziewczyn)
Chciałam tylko zauważyć, że temat aspiratorów ty zaogniłaś, bo miałam inne zdanie wynikające z mojego doświadczenia.
Martynika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja dziś byłam u ginka i stwierdził że się nie zapowiada na wcześniejszy wylot Franka, wizytę mam na 20 maja, a ostatnie usg pomiarowe na 19
Mam nadzieję że mnie wcześniej nie przegoni Franek, bo od soboty mam remont w domu i się pewnie troszkę nasprzątam
Posiew na gbs pobrany, moje kryształy w moczu znaczą tyle ile to że mogę mieć kamlociki na nerkach, mogę się połozyć do szpitala, ale mogę też podłączyć sobie beczkowóz i pić miliard litrów wody dziennie. Wybrałam beczkowóz
Reszta bez zmian, przypisał mi jakieś tableciaki na lepszą krew i żelazoooo niestetyMucha, Tusia84, alexast, Limerikowo, Galanea, MagdaO, Bea_tina, Nalka, monalisa, maggda lubią tę wiadomość
-
No wiec dziewczyny wydzielina ktora mi wypadla to czop sluzowy.Jest ona najczęściej podbarwiona krwią, dochodzi bowiem do rozerwania drobnych naczyń krwionośnych szyjki macicy, która w ostatnich tygodniach przed porodem jest znacznie bardziej rozpulchniona i przekrwiona. Jest to objaw zwiastujący rychły poród. Odejście czopu śluzowego może nastąpić na 1-4 tygodnie, kilka dni lub godzin przed porodem. Jeżeli wydzielina z pochwy staje się nagle wodnista może to świadczyć o pęknięciu pęcherza płodowego i sączeniu się płynu owodniowego. Zbyt duża ilość krwi w wydzielinie może być wynikiem różnych niebezpiecznych powikłań ciążowych, np. odklejania się łożyska, zagrażających życiu dziecka. Zmiany wyglądu i zapachu wydzieliny mogą być również objawem infekcji dróg rodnych. Całe szczęście u mnie po za krwia w czopie nie ma zadnych innych objawów łożysko i wody sa w porządku ale macicz niespokojna
Lekarz twierdzi ze popekaly naczynia krwionośne na szyjce macicy ale do wieczora jeszcze mnie przeczymają na oddziale. Mala sie kurde bardzo aktywna dziś zrobiła ale to chyba przez te nerwy bo nawet nie wiecie co przezylam ufff masakra. No ale leżeć bede musiała niestety przez najblizsze 2-3 tygodnie.
alexast, MonikaS, sunset, Tusia84, Mucha, Limerikowo, weronikabp, Galanea, Bea_tina, maggda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonikaS wrote:ja też do wizyty się jeszcze naczekam bo dopiero 23 maja
wcześniej tylko ktg mam robić regularnie
A ja mam ktg ze skierowania na 20 maja właśnie przed wizytą. Ale mam jeszcze 3 nadprogramowe, więc może wybiorę się wcześniej, chociaż w sumie nie wiem czy znajdę chwilę, gorący czas nadchodzi dla mniea jak nie ma takiej potrzeby na razie to nie będę się szczególnie pchała bo się nakręce
Monalisa to leżakuj ile wlezie i wytrzymaj jeszcze trochęWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 16:17
monalisa lubi tę wiadomość
-
Hej kobitki
na temat fridy się nie wypowiem bo się nie znam i pewnie sie nie poznam bo mam zwykłą gruszkę i jej zamierzam używać. Teraz jestem już trochę spokojniejsza- zaczęłam już 35 tc więc w razie porodu już jest bezpiecznie, poza tym lekarz nie "wróży" mi porodu w ciągu dwóch najbliższych tygodni ale wiadomo- różnie to bywa. Narazie jeszcze mam brać luteinę ale możliwe że już za dwa tyg ją odstawimy.
NataliaK, MonikaS, alexast, weronikabp, sunset, Tusia84, monalisa, Mucha, Limerikowo, Galanea, Bea_tina, maggda lubią tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Już starczy ;> bo zaraz się rozpęta burza gradowa ;>
Nie ważne czy ktoś ma doświadczenie, bo ja np takowego nie mam, ważna jest wiedza i czytanie instrukcji czy nie? wcale nie czuje się głupsza bez tego doświadczenia mając wiedzę i potrafiąc czytać ze zrozumieniem:P
Co do gąbki to tak jak pisałam nie wsadzają tam gąbki która ma przepuszczać tylko zatrzymać do pewnego momentu bakterie. Jak wymieniasz za rzadko to przepuszczasz tym samym bakterie. To nie jest gąbka domowa, to specjalna gąbka na wszystkie ustrojstwa.
Nie mówię, że ktoś bez doświadczenia jest głupszy, ale denerwuje mnie podejście "na pewno wiem lepiej" i "co ty opowiadasz?" na opis własnych doświadczeń - przecież sobie tego nie wymyśliłam, tylko chciałam Wam opowiedzieć co się u nas działo.
Z gąbkami - masz rację, i też powtórzę to co pisałam, pewnie jesteśmy bardziej podatni na infekcje.monalisa, Martynika lubią tę wiadomość
-
Monalisa biedaku. Mam nadzieję, że przetrzymasz jak najdłużej maluszka w swoim brzusiu
już i tak 34 tydzień leci to jeszcze nie ma takiej biedy
a jeszcze pewnie zrobią wszystko żebyś jak najdłużej została w dwupaku
będzie dobrze
będę za Ciebie trzymać kciuki
A tak poza tym dzięki za informacje na temat czopaprzydadzą się
Natalia ja też na ktg dopiero w połowie majachyba 16 o ile się nie mylę
mam zapisane gdzieś
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 16:21
NataliaK, monalisa lubią tę wiadomość