MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Monalisa - trzymam kciuki, aby dzidzia jeszcze trochę posiedziała w brzuszku
Judi - gratuluję 9 miesiąca
Evas - musisz przystopować i zastanów się nad pójściem na l4
Ja od komunii robię jak najmniej. Strasznie puchną mi nogi. Olek "bawi się" w brzuszku, aż cały falujeWczoraj wieczorem miałam bolesny skurcz brzucha, ale tylko jeden i długo nie trwał.
CO do odkurzacza, to moja dzidzia też nie powinna się go bać, bo codziennie odkurzam i się chyba przyzwyczaił do niego. Natomiast wczoraj się chyba przestraszył jak pies szczekał. Ja leżałam na kanapie, a mąż drażnił się z psiakiem. Majlo zaczął szczekać i to więcej niż zwykle i głośniej, mały się chyba wystraszył, bo zaczął się kręcić i kopać, po chwili przestał. hmmm a może też chciał się z pieskiem pobawić ?? ;P
Mucha, monalisa, Limerikowo, evas lubią tę wiadomość
-
Monalisa trzymaj się - podadzą leki i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
Evas dziewczyny mają rację - czas zwolnić. Nie może ktoś Cię w sklepie zastąpić albo kogoś wziąć do pomocy żebyś nie musiała tyle godzin tam być i wszystkiego robić sama?
A z tym pessarem faktycznie dziwne, że w 32 tyg chcą jeszcze zakładać....
Ja dziś znowu lezakuje na balkonie, bo na spacer nie wolno. Ale jeszcze tylko 5 tygodni.alexast, monalisa, evas lubią tę wiadomość
-
Pytanie do dziewczyn planujących rodzić na żelaznej - wykupujecie położna czy liczycie na tę z dyżuru?
Jesli wykupujecie to już coś zalatwialyscie, spotykalyscie się i podpisywalyscie jakąś umowę?
Ją dopiero dzisiaj się za to mam brać bo od wczoraj wiem że mogę rodzić sn, i się zastanawiam czy nie za późno się obejrzałam... -
nick nieaktualny
-
Natala ja slyszalam ze moze sie na stale powiekszyc stopa o rozmiar, a szczegolnie teraz jak sa opuchniete nogi. Ja nie mam tego problemu, ale moze jeszcze wszystko przede mna.
Topa co u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2014, 11:30
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie mogę mam nadzieję że wróci do normy po porodzie bo jak nie to będę nosiła numer stopy 43 czyli będę miała nogę jak yeti...i ciekawe jakie buty znajde... ukhmmmm..
Nie dość że wysoka jak brzoza to jeszcze z stopą jak yeti...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2014, 11:34
Mucha, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Natalia ja na jesień kupilam śliczne baleriny w przecenie a teraz chciałam założyć to ledwo noga się w nich mieści
U mnie noc nawet ok, jakoś bolą mnie boki brzucha podejrzewam że coś z jelitami... Chociaż pogoda piękna to jest po co żyć -
Hej dziewczyny, ciężko Was nadrobić po jednym dniu, dużo się dzieje!
Monalisa-trzymaj się!!!
czekam na kuriera z resztą ubranek i zabieram się w końcu za pranie!
Macie rację, że trzeba teraz odpuścić, ale właśnie teraz mam największą ochotę na porządki! a mojego M, chociaż absolutnie nie mogę narzekać na jego pomoc w domu, do tych prac porządkowych związanych z pojawieniem się dzidziusia, trzeba strasznie namawiać
u mnie gorąco, znów się gorzej oddycha.
a co do dyskusji na temat katarku-nam położna mówiła, że aspiratory nie, nawet gruszka na początek nie bardzo, najlepsze na początek zakrapianie noska roztworem soli i obrócenie na brzuszek, żeby wydzielina wyleciała z noska. co mama i położna, to inne opinie na pewno.sunset, alexast, Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
Czekam na wizytę u lekarza, wcześniej zajechałam do Rossmana po ostatnie sprawunki do szpitalnej torby. Kupiłam też sobie dwie małe buteleczki na szampon i żel, żeby nie taszczyć całych butli, po czym przy kasie dostałam w gratisie do szamponu trzy ładniejsze buteleczki razem z kosmetyczką
Więc butelek podróżnych Ci u mnie dostatek.
Co do wizyty to na razie jestem dziwnie spokojna, tylko nie wiem czy to akurat dobrze, bo jak szłam spokojna na wizytę w ciąży z Zuzą, to zostałam zastrzelona wiadomością o wadzie genetycznejEch... już na nic nie mam wpływu, co ma być to będzie. Trzymajcie kciuki, odezwę się pewnie dopiero wieczorkiem, bo później jedziemy na większe zakupy (pamiętacie jak jęczałam, że do końca miesiąca 2 tyg. a ja zostałam bez kasy, a więc przetrwałam
I teraz nie wiem czy jeszcze potrafię je wydawać, dzisiaj to sprawdzę
)
Mucha, alexast, Tusia84, Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
Pisałam do gina i mam za tydzień powtórzyć crp.
A mnie czyści od wczoraj, jakoś nic mi nie smakuje jak wcześniej i bolą mnie kości pachnie i mięśnie nóg. I jeszcze to dziwne uczucie wieczorem ze draznila mnie nawet ubranie. Ciekawe czy coś się z tego rozkreci:-) -
nick nieaktualnyNiesforna wrote:Pytanie do dziewczyn planujących rodzić na żelaznej - wykupujecie położna czy liczycie na tę z dyżuru?
Jesli wykupujecie to już coś zalatwialyscie, spotykalyscie się i podpisywalyscie jakąś umowę?
Ją dopiero dzisiaj się za to mam brać bo od wczoraj wiem że mogę rodzić sn, i się zastanawiam czy nie za późno się obejrzałam... -
Witam Dziewczyny, coś nerwowo się robi na forum, za dużo IP
Monalisa, trzymaj się tam dzielnie, niewiele Ci już zostało do ciąży donoszonej, będzie wszystko dobrze!
Evas - popieram dziewczyny, wyluzuj i więcej wypoczywaj, już tak blisko.
NataliaK, no ja póki co włażę we wszystkie buty i nawet ciuchy, jak były luźniejsze na brzuchu. Póki co tylko palce mi czasem trochę puchną u rąk, ale to raczej od gorąca.
Ja dla odmiany chcę podzielić się dobrymi nowinami, bo aż cała rozpromienione jestem. Byłam dziś na usg i szyjka super trzyma, żadnego rozwarcia nie ma, a długości ma... uwaga, uwaga.. 3,56cm!Nie wiem jak to się dzieje, że ona dłuższa, ale grunt, że się nie skraca, bo ja w sumie żyję normalnie, chodzę na zakupy, spacery i nawet czasem na sex sobie pozwalam
Ginka mówi, że ciąża zdrowa, wszystko super, dziecko ustawione główką w dół i pomiary wychodzą, jakby była tydzień starsza. Waży już 2268g, niezły klocek się szykuje
Najważniejsze, że lekarka mówi, że nie przewiduje wcześniejszego porodu, a wręcz zacytowała mi książkę medyczną, że w dobrych warunkach środowiskowych, ciąża trwa dłużej.
Żeby jednak nie było tak cudownie i kolorowo, coś musiało mi dzisiaj popsuć humor. Wracaliśmy już do domu, wyjeżdżając z parkingu sklepowego i K. nie zauważył słupka, zarysował cały bok samochoduA w domu okazało się, że zepsuł mi się totalnie mój Smartfon. Jak to jest, że zawsze kiedy nie ma kasy, albo jest najbardziej potrzebna, to dzieją się takie rzeczy?
weronikabp, Nalka, Tusia84, Mucha, Limerikowo, monalisa, evas lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,
pół godzinki temu wróciłam do domu. Byłam po tą receptę do kliniki i przy okazji 3 bite godzinki w parku a to na placu zabaw a to spacerując po zoo. Wróciliśmy do domu, zrzuciliśmy graty i poszłam do apteki receptę zrealizować
Wypisała mi jakieś globulki dopochwowe. Dobrze, że tylko to bo wcześniej wspominała, że całkiem możliwe, że będzie trzeba antybiotyk doustny do globulek dodatkowo a skończyło się z samymi globulkamiwięc chyba wyniki nie takie atalne
Michaś tak się wyszalał, że tylko głowę do podusi i chrapieja też się zmachałam a jeszcze musiałam jakieś 100m ciężką torbę z zakupami i Michała płaczącego na rękach do domu donieść bo biedny już tak zmęczony był, że zaczął mi cyrki wyprawiać - nie mając wyboru - dziecko na plecy i poszli...
a teraz odpoczywam.
Dziewczyny - co jest z tymi marszami na IP?? nie żartować sobie tylko nogi zaciskać i siedzieć na tyłkachjeszcze nie czas na porody
Monalisa, Topa, Karolina - ja cały czas jestem myślami przy Was i trzymam kciukioby każda dotrwała do właściwego terminu
a propos samochodowych incydentów. Dzisiaj jechałam sobie i tak jadę jadę a tu mi kurde gość na chama wymusza i wbija się przede mną na mój pas. Ja to raczej z tych, że jak ktoś pokazuje, że chciałby na mój pas to go wpuszczam bo co mi tam a ten na chama pcha mi się na maskę. to ja po klaksonie to on dopiero zobaczył, że nie zamierzam odpuścić. stanęliśmy równolegle i ten do mnie ręką coś macha... to ja okno w dół i mówię, że jak wjeżdżać to z kulturą a nie pchać się na chama. no i go nie wpuściłamale mi nerwy nadszarpnął bo w tej ciąży to człowiek dużo nie potrzebuje....
ale gość taki przystojniak był (taki wiecie w stylu playboya
) i pewnie myślał, że do mnie oczko puści i będzie ok a tymczasem kopara mu opadła hehehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2014, 14:51
Galanea, sunset, monalisa, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGalanea, u mnie to samo, tez ostatnio samochód obtarty, na szczęscie, mąż mnie pociesza, że to tylko auto, cieszę się ze ma takie podejście, wiadomo szkoda kasy, ale uświadamia mi, że zdrowie najważniejsze
więc niech nic nie psuje Twojego nastroju.
Ja mam dziś słabszy dzień, słabo się czuję i płaczę od rana, malutka nie ruszała się do 12 stej i już prawie szykowałam się do szpitala jak się obudziła na szczęscie.
Ale dzień jakiś słaby jest.. przynajmniej dla mnie.Galanea lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy Weronika we dwie często mamy w te same dni jakieś dołki
Mnie dziś zdołowały te buty, samopoczucie, spuchnięta twarz, matko! jak ja wyglądam... jak jakiś ogr, spuchnięty z brzuchem na kolanach,łeh ;/
Dodatkowo widzę... wszyscy wyjeżdżają na majówkę, ja co roku byłam na Mazurach, a teraz kiszonko w Warszawie,bardzo bardzo nie pasuje mi ten stan rzeczy...niech ten czas ciąży się już kończy,bardzo ładnie proszę....
Galanea w 32 tygodniu to ja nie wiedziałam co to puchnięcie,koszulki luźniejsze były dobre i buty również-wtedy kupiłam sobie balerinki które w dniu dzisiejszym są po prostu za małe. Także tego, jeszcze przed Tobą xDweronikabp, Limerikowo lubią tę wiadomość