MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Nalka to wychodzi, ze mój jest akurat? Bo na 50 ma być, tak?
Dziękuję wam dziewczyny za zyczenia.Te urodziny i te życzenia są wyjątkowe, bo wszystkie: zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń- kręcą się w okół Gabryśka mojego, żebyśmy byli razem zdrowi, szczęsliwi, a marzeniem jest jego zdrówko;)
Nalka, weronikabp, Limerikowo, Tusia84, evas lubią tę wiadomość
-
mój też poniżej 50 centyla wychodzi
Witam ponownie.
Tusia mam nadzieję, że badania wykluczą to co najgorsze...trzymam kciuki za dobre wieści...
Tak siedziałam i Was troszkę nadrabiałam. Niedawno wróciłam bo woziłam męża na rozmowę kwaliikacyjną. Sama wzięłam Michasia i tak pomyślałam, że co się dusić w bakteriach - tak ciepło - zrobimy sobie krótki spacer do parku a po parku odbierzemy męża i do domuwysiadłam z samochodu, małemu dałam samochodzik jeździk, zanim zdążyłam krzyknąć Michaś powoli to ten rozpędził się i przeikołkował samochodem bo się przednim hamulcem zaczepił i walnął czółkiem o beton. Na całe szczęście miał naciągniętą czapkę i trochę uderzenie zamortyzowała. Zanim przestał płakać zadzwonił mąż, że już możemy po niego wracać bo po wszystkim
Michaś ma guza na czole i wygląda jak jednorożec. Nie dość, że biedaczek chory to jeszcze z guzem...
Chciałam go jakoś pocieszyć i zajechaliśmy do teściowej - a tam teść był też, który lubi go drażnići ten w płacz bo chce do domu
ajej jej same biedy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 15:43
Limerikowo, Tusia84, ivv lubią tę wiadomość
-
Witam dziewczyny!
Karolina mam pytanie do Ciebie bo z tego co pamiętam to masz krótką szyjkę od dość dawna. Jaki tryb życia prowadzisz tzn czy tylko leżysz czy pozwalasz sobie czasem na króciutki spacerek? I czy w tym czasie miałaś twardnienia brzucha?
Zdaję sobie sprawę że u każdego to jest indywidualna sprawa ale ja jeszcze miałam w planach zakupy dla dziecka przy których chciałabym być i nie wiem czy mogę sobie na nie pozwolić.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Balonik- moja szyjka byla na granicy ok 19 mm ponad tydzien temu. Nigdy nie lezalam plackiem, staralam sie jedynie bez potrzeby nie chodzic. Teraz juz pozwalam sobie na wiecej, od czasu do czasu ide na spacer. Nawet w szpitalu nie dawali mi nakazu lezenia. Twardnienia brzucha mialam dosyc czesto.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 15:50
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWeronika w kazdym szpitalu zdarzaja sie jakies wypadki przy pracy w postaci wrednego czynnika ludzkiego. Moja kolezanka ktora rodzila w Mswia w zeszlym tygodniu trafila na ta polozna ktora obydwie znamy i powoedziala ze chyba trafila na jej zly humor bo byla tragedia. A kolezanka naprawde do wybrednych nie nalezy
Tusia nie moze mi wyjsc z glowy ten Twoj synek... dzieci sa tak biedne jak zachoruja,takie bezradne!;/
Wiecie co,moj Franek taki ruchliwy od kilku dni,ze mam wrazenie ze w ogole nie spi. Az dziwnezawsze spokojny byl a teraz pokazuje rozki?
w przyszlym tygodniu czeka mnie wyprawa jako kierowca prawie 500 km.. nie ma kto inny jechac, mam nadzieje ze nic nieprzewidzianego sie nie wydarzy
weronikabp, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNataliaK wrote:Weronika w kazdym szpitalu zdarzaja sie jakies wypadki przy pracy w postaci wrednego czynnika ludzkiego. Moja kolezanka ktora rodzila w Mswia w zeszlym tygodniu trafila na ta polozna ktora obydwie znamy i powoedziala ze chyba trafila na jej zly humor bo byla tragedia. A kolezanka naprawde do wybrednych nie nalezy
Tusia nie moze mi wyjsc z glowy ten Twoj synek... dzieci sa tak biedne jak zachoruja,takie bezradne!;/
Wiecie co,moj Franek taki ruchliwy od kilku dni,ze mam wrazenie ze w ogole nie spi. Az dziwnezawsze spokojny byl a teraz pokazuje rozki?
w przyszlym tygodniu czeka mnie wyprawa jako kierowca prawie 500 km.. nie ma kto inny jechac, mam nadzieje ze nic nieprzewidzianego sie nie wydarzy
a te 500 km...hmmmm...ja bym nie ryzykowała, ale kto wie może Franek podróznik i urodzi się "gdzieś nie wiadomo gdzie"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 16:18
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyweronikabp wrote:No widzisz kochana, czyli każdy miewa słabsze dni
a te 500 km...hmmmm...ja bym nie ryzykowała, ale kto wie może Franek podróznik i urodzi się "gdzieś nie wiadomo gdzie"
hahhaha:D gacie siateczkowe-4 pary, jednorazowe-6 par. Ale te jednorazowe mi sie jakos nie widza. Jak dla mnie mega niewygodne
Topa ale czego?w sensie ze porodu czy w sensie ze prowadzic tyle km?
Nutka zdrowka,szczescia i slodyczyWiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 16:28
weronikabp, nutka lubią tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Ja nie mam wyjscia, po prostu..musze. Pilna sprawa i nie ma opcji przelozenia. Mam nadzieje ze jednak Franek nie podroznik
hahhaha:D gacie siateczkowe-4 pary, jednorazowe-6 par. Ale te jednorazowe mi sie jakos nie widza. Jak dla mnie mega niewygodne
Topa ale czego?w sensie ze porodu czy w sensie ze prowadzic tyle km?
Nutka zdrowka,szczescia i slodyczyJa ostatnio siadłam za kółko to tak mi było nie wygodnie że szok - już brzuch przeszkadza
NataliaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnytopa42 wrote:I prowadzenia i porodu
Ja ostatnio siadłam za kółko to tak mi było nie wygodnie że szok - już brzuch przeszkadza
ale wierze ze bedzie wsio rajt
-
A u mnie chyba te przepowiadające bóle miesiaczkowe się zaczeły...;/ Wczoraj miałam wieczorem, dziś dwa razy po wyjściu z toalety. Chwilkę to trwa, max 5minut i ustają i są lekkie(jak dla mnie, bo miesiaczki miałam mega bolesne). Czuję jakby się okres zaczynał, tak mnie tam wierci lekko... Mam nadzieje, że to jeszcze czas jest, w poniedziałek powiem na wizycie lekarzowi.
I od kilku dni mam problemy z oddychaniem;( Tzn tak czuję jakby coś mi utkwiło kilka cm powyżej mostka,na tej wysokości jak się piersi zaczynają. I przez to płytko oddycham jakoś...Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny