MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Przyszła ostatnia paczka! Jupii! pościel, poszewki,prześcieradło, ochraniacze, śpiworek, rogal do karmienia, rożek, kocyk itd. itp. Mogę wszystko poprać już i praktycznie mieć święty spokój z wyprawką!
sunset, Agusia2312, alexast, weronikabp, Galanea, Limerikowo, czekajajaca lubią tę wiadomość
-
Chciałam się pochwalić, że odpampersowanie uważam za zakończone (o ile nie nastąpi regres
) Teraz trzeba tylko pojechać po nagrodę - szczoteczkę elektryczną
sunset, excella, Agusia2312, weronikabp, alexast, Mucha, nutka, Nalka, Galanea, Limerikowo, czekajajaca, Paulina1986 lubią tę wiadomość
-
ivv wrote:Chciałam się pochwalić, że odpampersowanie uważam za zakończone (o ile nie nastąpi regres
) Teraz trzeba tylko pojechać po nagrodę - szczoteczkę elektryczną
Super. Jak tego dokonałas ? Też musze sie za to wziąć. Na razie moj syn tylko po spaniu siada na nocnik.ivv lubi tę wiadomość
-
W sobotę Weronika oblała się wodą i od razu przyszła i powiedziała "fuu" - uznałam to za dobry znak
zapytałam pod wieczór czy od jutra ściągamy pieluszkę; w niedzielę kupiłam jej 10 par nowych majtek (polecam w pepco po 2-3 zł/szt - w smyku wychodzi 9-10 zł
). Całą niedzielę chodziliśmy i sprzątaliśmy (nie tylko siusiu trafiło do majtek, choć wcześniej często robiła do nocnika) i mówiliśmy, że następnym razem się uda. W poniedziałek dawała radę co drugi raz, nawet u lekarza trzy razy mi powiedziała, że chce siusiu, tylko byłam pewna, że wymyśla, bo robiła 20 minut wcześniej w domu - nie wymyślała
Wczoraj cała noc i cały dzień sucho (na noc ma jeszcze pieluszkę, bo jak do nas wędruje to czasem po drodze nasiusia) i ciągle powtarzała, że ma majtki. Dziś jak byłam w wc sama wzięła nocnik, a jak weszłam do pokoju to podniosła go i pokazała, że zrobiła siusiu - sama nawet legginsy i majtki zdjęła
A od dwóch miesięcy czytam jej prawie codziennie książeczkę
http://allegro.pl/zegnaj-pieluszko-nowa-i4148761755.html
sunset, alexast, weronikabp, Nalka, excella, Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Hej, nie nadrabiam Was, bo na razie nie mam czasu, może wieczorem trochę poczytam.
Ale chciałam napisać jak ma się sprawa z psem. Byliśmy u weterynarza, temperatura nie podwyższona, w badaniu fizykalnym, żadnych odchyleń, brzuch mięciutki, zrobili jej morfologię - idealana, więc weterynarz wyklucza wszystkie choroby odkleszczowe. Stanu zapalnego nie ma w organizmie, ale mówi, że to może być zakażenie dróg moczowych i jak nam się uda pobrać mocz to mamy przynieść do analizy, a tymczasem obserwować. Jeżeli jej stan się nie poprawi do piątku to dostanie profilaktycznie antybiotyk, więc póki co czekamy na poprawęalexast, Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Gratulacje Ivv. Niestety każda z nas która ma małe dziecko musi się liczyć teraz z regresem z powodu zazdrości o rodzeństwo i to nie tylko pod względem pieluch. Słyszałam o przypadkach, że dzieci przestawały mówić i chodzić, wracały do raczkowania, smoczków itd.
Na ostatniej wizycie u pediatry, dała nam bardzo dobrą radę - nasze starsze dzieci są już w rodzinie, przyzwyczajone do pewnych relacji, młodsze w nią wchodzą i mają o wiele mniejsze potrzeby wbrew pozorom i ważne jest aby zawsze pamiętać o tych dzieciach, do których rodzeństwo przyszło, żeby nie odczuły nagle braku rodziców, bo poczują się odtrącone. Wtedy zazdrość rośnie i przez zachowania w postaci upodabniania się do niemowlaków zwracają na siebie uwagę. Czasem również przejawiają zachowania agresywne do rodzeństwa. Ważne jest także to żeby wracając ze szpitala z dzieciątkiem, to dzieciątko przyniosło jakiś prezent na powitanie dla rodzeństwa, nawet drobnostkę. Zwróćcie także uwagę znajomym, którzy Was będą odwiedzać, żeby nie zapominali o starszym rodzeństwie i też im coś przynieśli i dali im to w pierwszej kolejności. Pewnie większość z Was wie o tym co napisałam, mi też się wydawało, że przecież o tym wiem, ale po tej rozmowie zaczęłam nieco dogłębniej się nad tym zastanawiać.
Moja przyjaciółka, która w zeszłym roku urodziła drugie dziecko - córkę (różnica wieku między rodzeństwem 5 lat) mówi, że mała musi po prostu poczekać na swoją kolej, nic jej się nie dzieje jak trochę pokwili w łóżeczku, bo przecież ma też starszego syna, któremu też musi poświęcić swój czas i który też jej potrzebuje, a do tego dochodzą obowiązki domowe - wiadomo. I ma rację w takim postępowaniu. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi, bo ciężko coś takiego przekazać w mowie pisanejivv, alexast, MonikaS, excella, Galanea, Limerikowo, czekajajaca lubią tę wiadomość
-
alexast wrote:Weronika – super ta niania,
Monaa – tak zdecydowałam się na Strzelce a jak nazywa się Twój lekarz???
MagdaO – nie stresuj się na zapas. Piesek może ma coś z żołądkiem i dlatego nie chce jeść. Mój tak ma jak leży mu coś na żołądku. Jeśli chodzi o boreliozę, to ona rzadko się tak szybko objawia, bynajmniej u ludzi (moja mama ma). Trzymam kciuki, żeby to była tylko niestrawność.
Tusia -przykro mi i trzymam kciuki
Dziewczyny powoli zaczynam wątpić w moją Panią ginekolog. Nie robiłam ani grupy krwi, ani HIV bo byłam dawcą i mam książeczkę. Cytomegalii też nie kazałą mi robić ani wcześniej, nie wiem jak teraz. Następną wizytę mam mieć w 38 tyg. i wtedy da mi skierowania na jakieś badania, ale nie wiem jakie. Jak myślicie powinnam zrobić coś prywatnie czy czekać do następnej wizyty?
Po wczorajszej wizycie mam mały niesmak. Ponoć mały jest o tydzień starszy i według pomiarów waży 2700g no ale biorąc pod uwagę tolerancję błędu powiedziała, że na pewno ma ok. 2,5 kg. 2 tyg temu dziecko ważyło 1729g i wszystkie pomiary były w normie. Sama już nie wiem co o tym myśleć. -
Nalka wrote:Tusiu spokojnie. Czy bolą Kubusia mocno bioderka? Jeśli jest szansa na uratowanie kości to nie wahajcie się. Teraz robią zupełnie inaczej operacje, inaczej tną, szybciej dochodzi się do siebie. Wiem, że to straszne usłyszeć takie słowa. Jeśli potrzebowałabyś jakichś informacji i jak się żyje z taką endoprotezą, jak wygląda operacja, ile czasu dochodzi się do siebie to postaram się pomóc. Przepraszam, że może zbyt obcesowo podchodzę, bo bardzo przeżywasz a ja Ci tutaj z cięciami wyskakuję ale po prostu jestem w temacie od 23 lat. Trzymajcie się ciepło. Dacie radę.
Nie miałam jak wcześniej odpisać bo mi coś tel. protestował.
Nalka właśnie o to się rozchodzi, że go boli biodro prawe. Zaczęło się to ok rok temu ale wtedy wszyscy źle diagnozowali i nikt nie pomyślał o ortopedzie bo dziecko też nie pokazało biodra tylko albo okolice brzucha (co zaraz, że wyrostek) a później bardziej na górną część uda pokazywał i było tłumaczenie, że to wzrostowe bóle.. Jednak on przy dłuższym bieganiu np. na placu przedszkolnym rok temu zaczynał zaraz kuleć na nogę i nocna płacze były. Zimą nie miał tyle ruchu i trochę się uspokoiło, a teraz pojechali na wycieczkę trochę pochodzili i wieczorem na wycieczce już kulał i utykał na nogę.. od tamtej pory już nie ma przerwy cały czas boli.. płacze nawet po nocy kiedy noga odpoczywa..
Zdjęcie zrobione jutro do lekarza ze zdjęciem i zobaczymy.. -
maagdaa wrote:Hej podczytuje was od początku ale dopiero dzis postanowiłam sie odezwac choc nie na temat ciazy:-) Tusiu doskonale cie rozumie przezylam to samo z moim 7 letnim dzis synem dwa lata temu.Zaczelo sie od bólu kolana az w koncu wyladowalismy w szpitalu ,okazalo sie ze to od biodra i czekanie na tomograf lub rezonans sorki ale zawsze mi sie myli po podaniu lekow na uspokojenie zeby wylezal badanie z pol godz i dwa tyg oczekiwan ile ja sie naplakalam to tylko ja wiem tak ,nie nastraszyli ze nawet pol roku w gipsie po operacji moze byc.I na szczescie wyszlo ze to nie ta choroba tylko zapalenie stawu biodrowego -wiec nie zalamuj sie odrazu bo technik przy badaniu powiedzila ze zawsze musza to sprawdzic,szkoda tylko ze w takim stanie musisz sie stresowac.Trzymam kciuki:-) pozdrawiam wszystkie mamusie i zdrowka zycze,sorki za bledy ale pisze z tableta:-)
Dziękuję bardzo za pocieszenie.. staram się nie załamywać. Jednak to spadło na mnie tak nagle dlatego zareagowałam płaczem z bezsilności..Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 14:53
-
Magda - trzymam kciuki za piesa. Jak mój przestaje jeść i pić i non stop leży to wiem, że suczki w okolicy mają cieczkę. A ty masz sunie, więc to nie to. Mam nadzieję, że to będzie coś błahego.
Co do starszego rodzeństwa to naprawdę nie wolno dzieciaków odstawiać na tor boczny. Wiem sama po sobie. Miałam 8 lat jak się brat urodził i powiem wam, że byłam mega zazdrosna o niego. Niby byłam duża, ale bolało mnie to, że mama poświęca mu tyle czasu a mi nie. Przy drugim bracie miałam 10 to już było całkiem inaczej.
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Tusia84 wrote:Nie miałam jak wcześniej odpisać bo mi coś tel. protestował.
Nalka właśnie o to się rozchodzi, że go boli biodro prawe. Zaczęło się to ok rok temu ale wtedy wszyscy źle diagnozowali i nikt nie pomyślał o ortopedzie bo dziecko też nie pokazało biodra tylko albo okolice brzucha (co zaraz, że wyrostek) a później bardziej na górną część uda pokazywał i było tłumaczenie, że to wzrostowe bóle.. Jednak on przy dłuższym bieganiu np. na placu przedszkolnym rok temu zaczynał zaraz kuleć na nogę i nocna płacze były. Zimą nie miał tyle ruchu i trochę się uspokoiło, a teraz pojechali na wycieczkę trochę pochodzili i wieczorem na wycieczce już kulał i utykał na nogę.. od tamtej pory już nie ma przerwy cały czas boli.. płacze nawet po nocy kiedy noga odpoczywa..
Zdjęcie zrobione jutro do lekarza ze zdjęciem i zobaczymy..
W takim razie trzymam kciuki żeby zdjęcie wyszło przyzwoicie i udało się jakoś to naprostować. Na razie ograniczcie małemu ruch i żeby nic nie dźwigał, nie schylał się za szybko. Chociaż pewnie to i tak Wam lekarz wszystko powie. Bardzo współczuję małemu bólu.
Acha i to Nutka ma urodzinki.Ja mam dopiero 2 sierpnia dwudzieste czecie. ^^
Nutka wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Sunset zaraz znajdę i porównam czy mam to samo czy nie, bo na belly nawet nie sprawdzałam jak ta siatka wygląda. O.. nie mam abonamentu premium..
MagdaO - zapalenie pęcherza u mojej Nali pojawiło się po cieczce. Co drugi dzień badanie moczu. Trwało to ze 3 tygodnie. Sąsiedzi mieli niezły ubaw pewnie jak czatowałam pod ogonem żeby złapać siku.. Mina mojego psa za pierwszym razem - bezcenna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 15:10
sunset, nutka, Tusia84, Paulina1986 lubią tę wiadomość
-
Nalka ja też nie mam premium, ale ktoś mi poradził, że wystarczy udostępnić swój wykres i tam można wszystko sprawdzać
więc sobie tak sprawdzam, ale coś mi się ta siatka mocno zawyżona wydaje. Poza tym Ty mi nieraz mówiłaś, że się mieścimy w centylach a wg belly jesteśmy sporo poniżej.
-
nick nieaktualnyNutka sto lat!
Tusiu dawaj znać na bieżąco, jakoś mi zapadł w serducho ten Twój synalek.
Moja kolejna koleżanka tym razem ze szkoły rodzenia, urodziła, wszystko dobrze, miała tylko przejście z położną, którą wybrała, znam ją i nie miałam o Niej dobrego zdania, okazało się, że ich olała kiedy zadzwonili, że zaczęło się, więc bardzo się zdenerwowali i pojechali nawet do innego szpitala, tak mocno ich zdegustowała Pani położna.. cóż najważniejsze, że wszystko się szczęsliwie zakończyło. Położna o której mowa, również pracuje w Zofii, jak widać wszędzie jest różny personel i czynnik ludzki odgrywa b. ważną rolę.
nutka, Tusia84, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Tylko ja odczytuję to jako tydzień zakończony. Czyli np. 22 + 0 = najmniej 374 g. Moi lekarze tak odczytują właśnie.
22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
i tak moja mała:
29 + 3 = 1030g.
30 + 5 = 1182g.
Na usg ostatnim, tym w 30+5 tygodniu mam napisane: Wielkość płodu zgodna z wiekiem ciążowym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 15:22
sunset, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Alexast mój gin to dr Strzałkowski-bardzo w porządku.
Mimo to, nie będę jechała do Strzelec, o moim szpitalu ostatnio słyszę bdb, sprawdzone opinie. no i mam blisko..
co do wykupienia położnej-wiele nad tym myśleliśmy, nasi sąsiedzi odradzali, znajomi też. w jednym przypadku położna jak się zaczęło - nie była dostępna, wyjechała, dziwne to no i położnej nie mieli. pozostałe położne patrzyły na nich już tak inaczej. cokolwiek to znaczy. podobno te, z którymi mieli do czynienia są bardzo zaangażowane i wkładają w pracę całe serce. no to się okażebardziej polecali wynająć za połowę mniejszą kwotę pokój rodzinny.
ja w sobotę popytam o te badania mojego gina.
Nutka-najlepszego!
Tusia-trzymam kciuki!
Tusia84, Limerikowo, alexast lubią tę wiadomość