MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Mucha - jeżeli się okaże że z przeplywami coś nie tak, to dziecku będzie lepiej w inkubatorze niż w brzuchu, gdzie nie dostaje wszystkiego czego potrzebuje.
Monika, alexast - dzięki za słowa wsparciaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2014, 16:28
MonikaS, Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
Sunset nie zamartwiaj się, będziesz pod opieką i na pewno lekarze podejmą najlepszą dla Twojego dziecka decyzję. To już 34 tydzień, nawet jeśli Malutka będzie musiała trochę poleżeć w inkubatorze, to wszystko na pewno będzie dobrze. Głowa do góra!
Limerikowo, monalisa, sunset lubią tę wiadomość
-
Monalisa - będzie dobrze
nie martw się na zapas. Pij wodę - może pomoże na te małowodzie. Chyba nic innego zrobić nie możesz oprócz próby poprawy nastroju żeby dzidziuś się nie niepokoił. Zobaczysz, że wszystko z przepływami się unormuje tylko postaraj się opanować emocje.
Dziewczyny trzeba się nam jakoś trzymaćjeszcze troszkę tych trudów ciążowych i same radości będą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2014, 16:42
Limerikowo, monalisa, sunset, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczynki jestesmy z Wami serduchem.
Pamiętajcie "Wiara, nadzieja , miłość"!!!
Mnie z kolei łapią myśli, że nie bede umiała zając się dzieckiem. Panikuję normalnie. Macie może w skrócie instrukcję obsługi noworodka- może coś ze szkół rodzenia....
Szkoda, że Mama nie żyje, zawsze to inaczej zgłosić się o radę czy pomoc. Tescie mieszkaja 30km od nas- pilnują wnuka, sami nie maja ani samochodu ani prawa jazdy. Ale M obiecał, że przez pierwszy tydzień bedzie z nami... Niby wiele i nie wiele.
MonikaS, Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
AISAK najgorsze pierwsze dni a potem już jest ok
dla mnie najgorsza była pierwsza noc bo byłam zmęczona a taka byłam przejęta, że nie mogłam spać bo sie bałam, żeby mały się nie przydusił, nie zachłysnął śliną czy odbitym mlekiem... nieprzespana noc
tylko czuwanie... później już powoli się przyzwyczaiłam do sytuacji
Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
ja ostatnio tez miewam obawy związane z opieka nad dzieckiem ale maż mnie uspokaja ze jestem już na tyle przygotowana do tego jak niejedna wieloródka, bo gdy się urodziła moja ukochana chrześnica Oliwka to ja cały czas przy niej byłam i wszystko kolo niej robiłam i dlatego traktuje ja jak moja córeczkę
Co najdziwniejsze wtedy się nie obawiałam przewijania kąpieli itp a teraz mam schizę i się boje
monalisa lubi tę wiadomość
-
maggda wrote:ja tez się zastanawiam co on odwali jak mu dadzą dziecko na ręce , zawsze unikał brania takich maluszków dopóki już mocno same główkę trzymały
przyniósł go za krótką chwilę do mnie na salę jak już mnie przewieźli. moi rodzice oczywiście już nie mogli się doczekać to i zaraz przybyli to dopiero mojej mamie dał potrzymać i znowu zabrał taki był zadowolony i dumny
i w ogóle się nie bał
aż miło było popatrzeć
tylko, że maluszek był owinięty w kokonikw domu już troszeczkę miał obawy i na początku musiałam mu go podawać bo sam bał się podnosić. później i tego już się nauczył
pamiętajcie te wspólne chwile bo są naprawdę pięknew życiu nie byliśmy tak szczęśliwi
jak mąż wrócił do domu to z tej radości wytapetował ubikacjęnie obyło się również bez opijania z kolegami
inaczej - najpierw opił a potem na kacu tapetował hihi a potem do mnie taki zmarnowany przyszedł
ciekawe co tym razem wymyśliteraz będzie inaczej bo Michasia będzie miał pod opieką
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2014, 17:22
Galanea, Limerikowo, monalisa, alexast, sunset lubią tę wiadomość
-
Sunset trzymam mocno kciuki za Ciebie i za dzidziusia oby się okazało, że dzieciątko urosło i może jeszcze trochę pomieszkać u mamusi :*
Monalisa dziewczyny mają rację nie ma co czytać tych informacji w necie..bo tam najczęściej czarne scenariusze..
Magda trzymaj się dzielnie i wszystkie szpitalne dziewczyny teżMonikaS, monalisa, sunset lubią tę wiadomość
-
Właśnie miałam napisać BOŻE DZIĘKUJĘ CI! - jestem taka szczęśliwa choroba pethesa została wykluczona
Powiedział, że czasem stan zapalny lub infekcja w organizmie mogą dać takie zmiany i żeby udać się do laryngologa sprawdzić migdały..
Najważniejsze, że to nie martwica kościmój kochany syneczek :*
Za ponad tydzień kontrolne usg biodra i zobaczymy..
A tak mnie ten lekarz we wtorek nastraszył.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2014, 17:31
MonikaS, Galanea, weronikabp, czekajajaca, excella, ivv, Mucha, Limerikowo, nutka, Martynika, vikus001, Paulina1986, monalisa, alexast, Nalka, maggda, sunset, evas lubią tę wiadomość
-
Tusia84 wrote:Właśnie miałam napisać BOŻE DZIĘKUJĘ CI! - jestem taka szczęśliwa choroba pethesa została wykluczona
Powiedział, że czasem stan zapalny lub infekcja w organizmie mogą dać takie zmiany i żeby udać się do laryngologa sprawdzić migdały..
Najważniejsze, że to nie martwica kościmój kochany syneczek :*
Za ponad tydzień kontrolne usg biodra i zobaczymy..
A tak mnie ten lekarz we wtorek nastraszył.
hip hip huuura!!! Az wycałować się Was chce za dobre wiadomości.Tusia84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Teraz ja się dla odmiany zmartwiłam. Zadzwoniłam do Mamy i okazało się, że w nocy w szpitalu była. Po dużej dawce leków obniżających ciśnienie, miała 190/110. Lekarze nie mogli uwierzyć i zatrzymali ją na obserwacji
Nie chciała mi nic mówić, żeby mnie nie denerwować, a ja się martwię nią, bo ma cyrki z tym ciśnieniem już od lat. Mega niskie i nagle takie chore skoki, a to grozi wylewem lub zawałem. Strasznie się martwię
Przepraszam, że Wam głowę zawracam swoimi sprawami. -
Galanea nie przepraszaj. Po to tu jesteśmy - żeby się wspierać...
to bardzo wysokie ciśnienie - Fakt, ale teraz już jest ok? Zapewne retoryczne pytanie - bierze Twoja mama leki tak na stałe? może leki nie pasują...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2014, 18:02
Galanea lubi tę wiadomość